schody
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
schody
First topic message reminder :
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°51
Re: schody
nikt się nie skapnął bo ani leo, ani casper nigdy nie byli trzeźwi umysłowo.
biedak nico miał trochę traume że od kogoś jeszcze dostanie, dlatego słysząc głos zoe za sobą aż zesztywniał. biedak pewnie aż pluł krwią tak go franek, braciszek załatwił.... co za cham - można tak powiedzieć zoe - zaśmiał się chwytając za brzuch bo tam go aż zabolało. chyba mieli dobre stosunki pomimo że byli eks? byli wtedy pewnie troche szczylami xd
biedak nico miał trochę traume że od kogoś jeszcze dostanie, dlatego słysząc głos zoe za sobą aż zesztywniał. biedak pewnie aż pluł krwią tak go franek, braciszek załatwił.... co za cham - można tak powiedzieć zoe - zaśmiał się chwytając za brzuch bo tam go aż zabolało. chyba mieli dobre stosunki pomimo że byli eks? byli wtedy pewnie troche szczylami xd
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°52
Re: schody
nigdy, to prawda. dlatego zoe mogła chodzić naćpana całe dnie!
franek był chamem, to prawda, ale nienawidził własnego brata jak i jego rodzinę! jedyną osobą, którą na razie tolerował była annie. cóz, nico zasłużył sobie najwyraźniej na taki los. zoe nie czuła żadnej urazy do nico, szczególnie, że zapewne wówczas razem ćpali. i tak jej zostało do tej pory. - wszystko w porządku, nico? nie wyglądasz za dobrze - zmartwiła się nad jego losem.
franek był chamem, to prawda, ale nienawidził własnego brata jak i jego rodzinę! jedyną osobą, którą na razie tolerował była annie. cóz, nico zasłużył sobie najwyraźniej na taki los. zoe nie czuła żadnej urazy do nico, szczególnie, że zapewne wówczas razem ćpali. i tak jej zostało do tej pory. - wszystko w porządku, nico? nie wyglądasz za dobrze - zmartwiła się nad jego losem.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°53
Re: schody
może to był standard jak chcieli kogoś zatrudnić.
a nico był bogu ducha winny. to wszystko wina chujka blejsa! chociaż jedna osoba, która nie żywi do niego urazy wow! - nic takiego - zaśmiał się - małe nieporozumienie - skłamał troche. powinien teraz nasłać annie na franka żeby spuściła mu wpierdol, jego starsza siostrzyczka xd - chcesz? - wskazał na papierosa.
a nico był bogu ducha winny. to wszystko wina chujka blejsa! chociaż jedna osoba, która nie żywi do niego urazy wow! - nic takiego - zaśmiał się - małe nieporozumienie - skłamał troche. powinien teraz nasłać annie na franka żeby spuściła mu wpierdol, jego starsza siostrzyczka xd - chcesz? - wskazał na papierosa.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°54
Re: schody
znając życie tak było.
dziewczyna była pozytywnie nastawiona do życia i nie robiła mu pretensji, że się rozstawali. bo po co z resztą żyć wiecznymi urazami! trzeba żyć dalej. jakby nic się nie stało. nie kochała go przecież już, nie miała na jego punkcie obsesji. - małe nieporozumienie, no widzę właśnie, eh nico kiedy ty się przestaniesz pakować w tarapaty - pogładziła go po policzku i pocałowała w skroń. - a chętnie, poproszę jednego - wyciągnęła łapki do papieroska.
dziewczyna była pozytywnie nastawiona do życia i nie robiła mu pretensji, że się rozstawali. bo po co z resztą żyć wiecznymi urazami! trzeba żyć dalej. jakby nic się nie stało. nie kochała go przecież już, nie miała na jego punkcie obsesji. - małe nieporozumienie, no widzę właśnie, eh nico kiedy ty się przestaniesz pakować w tarapaty - pogładziła go po policzku i pocałowała w skroń. - a chętnie, poproszę jednego - wyciągnęła łapki do papieroska.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°55
Re: schody
jak oni niby ogarnęli sieć cukierni xd
byli wtedy dzieciakami, które pewnie dopiero uczyły się co to seks itp xd a potem każde poszło w swoją stronę bez zbędnych urazów. zdrowe!
- przecież wiesz, że nigdy - zaśmiał się. jego drugie imię to tarapaty w zasadzie ;x - całujesz mnie w skroń jak matka - podsumował żartobliwie dotykając miejsca, w które go pocałowała - bardzo proszę - podał jej paczkę.
byli wtedy dzieciakami, które pewnie dopiero uczyły się co to seks itp xd a potem każde poszło w swoją stronę bez zbędnych urazów. zdrowe!
- przecież wiesz, że nigdy - zaśmiał się. jego drugie imię to tarapaty w zasadzie ;x - całujesz mnie w skroń jak matka - podsumował żartobliwie dotykając miejsca, w które go pocałowała - bardzo proszę - podał jej paczkę.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°56
Re: schody
pewnie essie im pomogła? ona tyle nie jarała jak oni dwaj. dali radę, byli ludźmi sukcesu! i zioła xd
zdrowe relacje są najważniejsze. taką też mieli nico i zoe, kiedy się spotykali. nie było zbędnych dramatów, płaczów, nikt nikogo nie oskarżał ani nie bił. roześmiała się na jego słowa - a co, wolisz, żebym cię całowała w inne miejsca niż w skroń? - uniosła jedną brew do góry - nie żebym miała coś przeciwko - poklepała go po kolanku. - dzięki - wyjęła jednego papierosa i zapaliła go sobie.
zdrowe relacje są najważniejsze. taką też mieli nico i zoe, kiedy się spotykali. nie było zbędnych dramatów, płaczów, nikt nikogo nie oskarżał ani nie bił. roześmiała się na jego słowa - a co, wolisz, żebym cię całowała w inne miejsca niż w skroń? - uniosła jedną brew do góry - nie żebym miała coś przeciwko - poklepała go po kolanku. - dzięki - wyjęła jednego papierosa i zapaliła go sobie.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°57
Re: schody
wiem jedno, na pewno nina im nie pomogła xd
chociaz jedna zdrowa relacja na tym forum. inne są mocno chorobowe xd
- mogłabyś - podparł brodę dłonią patrząc na zoe - ale nie nalegam - zaśmiał się krótko i sam wyjął sobie drugiego papierosa. najwyraźniej dziś dużo palił. odpalił papierosa i spojrzał ponownie na nią - myślisz, że byłbym teraz dobrym czyimś chłopakiem? - zapytał znienacka.
chociaz jedna zdrowa relacja na tym forum. inne są mocno chorobowe xd
- mogłabyś - podparł brodę dłonią patrząc na zoe - ale nie nalegam - zaśmiał się krótko i sam wyjął sobie drugiego papierosa. najwyraźniej dziś dużo palił. odpalił papierosa i spojrzał ponownie na nią - myślisz, że byłbym teraz dobrym czyimś chłopakiem? - zapytał znienacka.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°58
Re: schody
hahahaha no nie, nina nie xd
te relacje powinny już dawno iść do doktora!
- oj chłopaku, chłopaku, co ja z tobą mam - pocałowała go w usta na pocieszenie, niech ma! ale się od niego odsunęła szybko, bo nie czuła potrzeby aż takiej całowania się ze swoim byłym. przynajmniej nie w tym momencie. westchnęła kiedy usłyszała jego pytanie - nie wiem nico, a bardzo ci zależy na tej dziewczynie z którą się spotykasz? - zapytała opierając się tak samo jak on i tak się na siebie patrzyli
te relacje powinny już dawno iść do doktora!
- oj chłopaku, chłopaku, co ja z tobą mam - pocałowała go w usta na pocieszenie, niech ma! ale się od niego odsunęła szybko, bo nie czuła potrzeby aż takiej całowania się ze swoim byłym. przynajmniej nie w tym momencie. westchnęła kiedy usłyszała jego pytanie - nie wiem nico, a bardzo ci zależy na tej dziewczynie z którą się spotykasz? - zapytała opierając się tak samo jak on i tak się na siebie patrzyli
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°59
Re: schody
chamka! wolała bogatego dziada!
tak do billiego williego najlepiej xd
- to samo co zawsze, nie przywykłaś jeszcze? - jak go pocałowała to zrobiło mu się lepiej bo przypomniały mu się prostsze czasy liceum xd - nie wiem, nie znam jej za bardzo, ale jest w niej coś hmm pociągającego - przyznał i wzruszył ramionami - poza tym skąd wiesz, że chodzi o dziewczynę?! - odsunął się od niej patrząc podejrzliwie.
tak do billiego williego najlepiej xd
- to samo co zawsze, nie przywykłaś jeszcze? - jak go pocałowała to zrobiło mu się lepiej bo przypomniały mu się prostsze czasy liceum xd - nie wiem, nie znam jej za bardzo, ale jest w niej coś hmm pociągającego - przyznał i wzruszył ramionami - poza tym skąd wiesz, że chodzi o dziewczynę?! - odsunął się od niej patrząc podejrzliwie.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°60
Re: schody
nie no faye jest najmłodsza, więc wychodzi na to, że musiała podczas małżeństwa się puścić z leosiem xd
tak polecam siebie samą.
- lubię się w sumie z tobą całować, bo mi to przypomina co wyprawialiśmy na tych schodach jak byliśmy dużo ale to dużo młodsi - zaśmiała się a potem wróciła do tematu. - czyli ci się podoba! jak cię znam, to wybacz, ale nigdy nie mówiłeś o kimś z kim sypiałeś, że jest coś w niej pociągającego. czyli coś jest na rzeczy! - zauważyła mądrze. - o ile mówisz o tej lasce z gazet, to coś tam czytałam - zaśmiała się z niego.
tak polecam siebie samą.
- lubię się w sumie z tobą całować, bo mi to przypomina co wyprawialiśmy na tych schodach jak byliśmy dużo ale to dużo młodsi - zaśmiała się a potem wróciła do tematu. - czyli ci się podoba! jak cię znam, to wybacz, ale nigdy nie mówiłeś o kimś z kim sypiałeś, że jest coś w niej pociągającego. czyli coś jest na rzeczy! - zauważyła mądrze. - o ile mówisz o tej lasce z gazet, to coś tam czytałam - zaśmiała się z niego.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°61
Re: schody
nina szmata xd
dzisiaj polecałam karoli granie sama za sobą, to tobie też polecam xd
- pamiętam jak męczyłem się z rozpięciem twojego stanika tutaj - zaśmiał się. bo nico był kiedyś seksualną pierdołą. nie to co teraz xd rozpinał pewnie staniki wzrokiem!
- stop! - ostudził jej entuzjazm - po pierwsze nie spałem z nią, po drugie nawet nie znam jej za dobrze, po trzecie - położył głowę na kolanach zoe - ona jest taaaaaka ładna - jęknął.
dzisiaj polecałam karoli granie sama za sobą, to tobie też polecam xd
- pamiętam jak męczyłem się z rozpięciem twojego stanika tutaj - zaśmiał się. bo nico był kiedyś seksualną pierdołą. nie to co teraz xd rozpinał pewnie staniki wzrokiem!
- stop! - ostudził jej entuzjazm - po pierwsze nie spałem z nią, po drugie nawet nie znam jej za dobrze, po trzecie - położył głowę na kolanach zoe - ona jest taaaaaka ładna - jęknął.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°62
Re: schody
ale za to jaka szmata!!
nie, dzięki, byłabym overdramatic.
- i tak mi się podobało! nadal nie wiem jak my to zrobiliśmy tutaj w kilku pozycjach a nawet nikogo nie spotkaliśmy! byłam wtedy taka zjarana, że wszystko jedno mi było gdzie i jak - zachichotała komentując jego wspomnienia. - jak to z nią nie spałeś? moment, nico, nie mów mi, że to jest pierwsza dziewczyna na twoim koncie, która ci się podoba i z nią nie spałeś! och, jestem z ciebie taka dumna chłopaku! - poprawiła mu włosy. - no to dlaczego nie spróbujesz jej poznać? a może właśnie spróbujcie być razem, to nic nie kosztuje. ale fakt faktem, śliczniutka jest - pochwaliła go za gust.
nie, dzięki, byłabym overdramatic.
- i tak mi się podobało! nadal nie wiem jak my to zrobiliśmy tutaj w kilku pozycjach a nawet nikogo nie spotkaliśmy! byłam wtedy taka zjarana, że wszystko jedno mi było gdzie i jak - zachichotała komentując jego wspomnienia. - jak to z nią nie spałeś? moment, nico, nie mów mi, że to jest pierwsza dziewczyna na twoim koncie, która ci się podoba i z nią nie spałeś! och, jestem z ciebie taka dumna chłopaku! - poprawiła mu włosy. - no to dlaczego nie spróbujesz jej poznać? a może właśnie spróbujcie być razem, to nic nie kosztuje. ale fakt faktem, śliczniutka jest - pochwaliła go za gust.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°63
Re: schody
może być xd
- to dlatego że byliśmy zjarani, na trzeźwo na pewno by się nie udało - pstryknął palcami. pewnie dlatego był w tym dobry. bo ciągle chodził zjarany xd
- mogłem ją przelecieć - mówił dalej z głową na jej kolanach - totalnie tego chciała, ale była zbyt pijana i - westchnął - i stwierdziłem, że to nie byłoby fajne - wywalił wypaloną fajkę przed siebie - nie potrafie poznawać dziewczyn, tylko z tobą i z annie normalnie się dogaduje - westchnął. on potrafił tylko w jednorazowe przygody.
- to dlatego że byliśmy zjarani, na trzeźwo na pewno by się nie udało - pstryknął palcami. pewnie dlatego był w tym dobry. bo ciągle chodził zjarany xd
- mogłem ją przelecieć - mówił dalej z głową na jej kolanach - totalnie tego chciała, ale była zbyt pijana i - westchnął - i stwierdziłem, że to nie byłoby fajne - wywalił wypaloną fajkę przed siebie - nie potrafie poznawać dziewczyn, tylko z tobą i z annie normalnie się dogaduje - westchnął. on potrafił tylko w jednorazowe przygody.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°64
Re: schody
xddd moje wszystkie postaci by miały dziwne choroby wtedy!
- wiele rzeczy robiliśmy na trawce, ale za to jakie to były piękne czasy! - rozmarzyła się. uwielbiała ich związek, był taki beztroski i głupi. gdyby mogła, to by go jeszcze raz zaliczyła. - wiesz co to znaczy nico? jeżeli jej jeszcze nie przeleciałeś, to znaczy że ją szanujesz i że chcesz, żeby wasz pierwszy raz był jednak wyjątkowy. gdzieś tam w głębi wiesz, że to nie jest dziewczyna na jedną noc tylko na wiele nocy i taka do przytulania a nie tylko do wyjebania ja po seksie z łóżka. to dobrze. daj wam szansę. zabierz ją na randkę, potrzymajcie się za ręce, popatrzcie sobie w oczyska tak jak my na pierwszej randce - mówiła z autopsji, to ją kiedyś w nico ujęło. potrafił być romantyczny.
- wiele rzeczy robiliśmy na trawce, ale za to jakie to były piękne czasy! - rozmarzyła się. uwielbiała ich związek, był taki beztroski i głupi. gdyby mogła, to by go jeszcze raz zaliczyła. - wiesz co to znaczy nico? jeżeli jej jeszcze nie przeleciałeś, to znaczy że ją szanujesz i że chcesz, żeby wasz pierwszy raz był jednak wyjątkowy. gdzieś tam w głębi wiesz, że to nie jest dziewczyna na jedną noc tylko na wiele nocy i taka do przytulania a nie tylko do wyjebania ja po seksie z łóżka. to dobrze. daj wam szansę. zabierz ją na randkę, potrzymajcie się za ręce, popatrzcie sobie w oczyska tak jak my na pierwszej randce - mówiła z autopsji, to ją kiedyś w nico ujęło. potrafił być romantyczny.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°65
Re: schody
jeszcze pewnie będą miały xd amnezje, guzy xd
no właśnie mieli taki piękny, beztroski związek który oboje dobrze wspominali. szkoda, ze tak z wszystkimi związkami nie mogło być ;x
- ona jest taka dystyngowana, nawet nie wiem gdzie miałbym ją zabrać i czy by chciała - mruknął - może po prostu chciała ze mną uprawiać seks? - dopytywał, seks byłby dla niego o wiele łatwiejszy niż jakieś tam randki.
no właśnie mieli taki piękny, beztroski związek który oboje dobrze wspominali. szkoda, ze tak z wszystkimi związkami nie mogło być ;x
- ona jest taka dystyngowana, nawet nie wiem gdzie miałbym ją zabrać i czy by chciała - mruknął - może po prostu chciała ze mną uprawiać seks? - dopytywał, seks byłby dla niego o wiele łatwiejszy niż jakieś tam randki.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°66
Re: schody
jezu nie, xd
nie ma tak dobrze, oni byli wyjątkowi! zoe po prostu nie zależało aż tak bardzo na nico, żeby płakać za nim następne sto lat, nie miała depresji jak niektórzy xd pozdrawiam elkę nr 2. zmarszczyła brwi - chyba nie do końca jest taka dystyngowana, skoro całuje się z tobą i na ciebie leci? która grzeczna arystokratka by tak zrobiła, co? - zapytała go. - podobasz się jej! - zapewniła go. - jezu, przestań rozkminiać czy cię lubi. widać między wami chemię, ewidentnie tak jest - poklepała go po ramieniu pocieszająco - to zabierz ją tam, gdzie oboje się będziecie dobrze bawić, do jakiegoś parku rozrywki? na wrotki? na zwykły może spacer? a na kolację na przykład do siebie, postaraj się, ugotuj jej coś, zaskocz ją. ja wiem, że potrafisz - pomiziała go kciukiem po policzku.
nie ma tak dobrze, oni byli wyjątkowi! zoe po prostu nie zależało aż tak bardzo na nico, żeby płakać za nim następne sto lat, nie miała depresji jak niektórzy xd pozdrawiam elkę nr 2. zmarszczyła brwi - chyba nie do końca jest taka dystyngowana, skoro całuje się z tobą i na ciebie leci? która grzeczna arystokratka by tak zrobiła, co? - zapytała go. - podobasz się jej! - zapewniła go. - jezu, przestań rozkminiać czy cię lubi. widać między wami chemię, ewidentnie tak jest - poklepała go po ramieniu pocieszająco - to zabierz ją tam, gdzie oboje się będziecie dobrze bawić, do jakiegoś parku rozrywki? na wrotki? na zwykły może spacer? a na kolację na przykład do siebie, postaraj się, ugotuj jej coś, zaskocz ją. ja wiem, że potrafisz - pomiziała go kciukiem po policzku.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem26
- Post n°67
Re: schody
xddd
- że niby żadna dystyngowana arystokratka nie poleciałaby na mnie? - zaśmiał się w oburzeniem - pomyślę nad tym - odparł enigmantycznie i zaraz coś mu zapikało na komórce - muszę uciekać - posłał jej buziaki w powietrzu i pobiegł do domu bo annie wzywała.
- że niby żadna dystyngowana arystokratka nie poleciałaby na mnie? - zaśmiał się w oburzeniem - pomyślę nad tym - odparł enigmantycznie i zaraz coś mu zapikało na komórce - muszę uciekać - posłał jej buziaki w powietrzu i pobiegł do domu bo annie wzywała.
- zoe williams
- st albanscukiernictwo i psychologiawho's that girl?23
- Post n°68
Re: schody
- trzymaj się i trzymam za ciebie kciuki! - pomachała mu i pobiegła sobie do domciu.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts29
- Post n°69
Re: schody
wypił trochę za dużo w klubie ze striptizem i troche przysypiał na tych schodach, ale nie pozwalał ochronie na to żeby go odholowali do domu.
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°70
Re: schody
skoro byl piatek to z tej okazji gigi pewnie troche przycpala. zaczela schodzic po schodach. kolysala sie przy tym, ale na szczescie sie wyrabala i nie spadla na sam dol. usiadla sobie obok george'a, wyciagnela swoj dowod i zaczela na nim robic sobie kreske. potrzebowala energii.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts29
- Post n°71
Re: schody
george znał narkotyki i korzystał z nich. jednak zdecydowanie wolał alkohol, co zresztą wskazywały jego liczne odwyki, o których media nie słyszały na szczęście - eeeej - chciał na nią wskazać, ale zamiast tego dźgnął ją palcem w policzek - podzielisz się? - zapytał.
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°72
Re: schody
z niechecia spojrzala na niego gdy ja dotknal. wciagnela swoja kreske po czym odchylila sie do tylu by nacieszyc sie przez chwile hajem. zaraz jednak zaczela przygotowywac nowa porcje. - niech ci bedzie - ostroznie podala mu towar.
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts29
- Post n°73
Re: schody
tak sobie myślę, że studiowała stomatologię bo lubiła zadawać ból innym xd
george nawet nie zczaił że ją dźgał tym palcem, był strasznie pijany serio! - wspaniale - zaraz wciągnął kreseczkę i odchylił głowę do tylu patrząc w gwiazdy. zakręciło mu się trochę i te gwiazdy zawirowały, ale nie padł na szczęście. zaraz położył dłoń na jej udzie, bo najwyraźniej wzięło go na macanki - masz za tą kreskę - wyjął z kieszeni pięćdziesiątkę i włożył jej w stanik.
george nawet nie zczaił że ją dźgał tym palcem, był strasznie pijany serio! - wspaniale - zaraz wciągnął kreseczkę i odchylił głowę do tylu patrząc w gwiazdy. zakręciło mu się trochę i te gwiazdy zawirowały, ale nie padł na szczęście. zaraz położył dłoń na jej udzie, bo najwyraźniej wzięło go na macanki - masz za tą kreskę - wyjął z kieszeni pięćdziesiątkę i włożył jej w stanik.
- gigi abbott
- marylandstomatologiabully22
- Post n°74
Re: schody
calkiem mozliwe xd w karcie jej pisalam, ze kradnie leki, ale zadawac bol tez lubila xd
byla za bardzo porobiona, zeby sie przejmowac tym, ze ja teraz macal. - nie chce twoich pieniedzy - chwycila jego dlon zanim zdazyl jej wsadzic banknot w stanik. wykrecila mu reke, po czym rzucila w niego kasa. moze gdyby wiedziala jaka rzadka byla piedziesiadka to by sie bardziej ucieszyla xd
byla za bardzo porobiona, zeby sie przejmowac tym, ze ja teraz macal. - nie chce twoich pieniedzy - chwycila jego dlon zanim zdazyl jej wsadzic banknot w stanik. wykrecila mu reke, po czym rzucila w niego kasa. moze gdyby wiedziala jaka rzadka byla piedziesiadka to by sie bardziej ucieszyla xd
- george windsor
- londynbrakprince of people's hearts29
- Post n°75
Re: schody
prawie pół godziny trwało odpisanie, ale się udało!
czyli dobrze się domyslałam!
- to nie! - nawet nie podniósł banknotu bo miał ich pod dostatkiem - a co chcesz w zamian? - zapytał, bo nie wierzył że daje mu narkotyki bezinteresownie. on by nie dał pewnie. a co mógł jeszcze dać jej w zamian? podwózkę prywatną limuzyną do domu lub seks!
czyli dobrze się domyslałam!
- to nie! - nawet nie podniósł banknotu bo miał ich pod dostatkiem - a co chcesz w zamian? - zapytał, bo nie wierzył że daje mu narkotyki bezinteresownie. on by nie dał pewnie. a co mógł jeszcze dać jej w zamian? podwózkę prywatną limuzyną do domu lub seks!