sala #1
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
sala #1
First topic message reminder :
- leila fairbrother
- St Albanskosmetologiawild & free24
- Post n°251
Re: sala #1
byla zraniona jego zachowaniem wiec nie doszli do porozumienia, a Leila zdenerwowana zostawila go na korytarzu I poszla poskarzyc sie przyjaciolkom.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°252
Re: sala #1
przemycił jej słodycze bo prosiła! generalnie był teraz bardziej skory do psot. może obejrzał teda lasso jak ja dzisiaj na poprawę humoru i wewnętrzny optymizm xd - mam wszystko czego chciałaś - wyjął tabliczkę czekolady, paczkę żelek i jakieś ciastka z wewnętrznej kieszeni płaszcza!
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°253
Re: sala #1
pan doktor nie pozwalał słodyczy, to musiała załatwiać kontrabandę przez znajomych xd
- jack carswell łamie zasady! - zaklaskała radośnie - bo wiesz, nie powinnam tego jeść - poinformowała go jak już miała garść żelek w buzi. wygłodniała słodyczy xd
- jack carswell łamie zasady! - zaklaskała radośnie - bo wiesz, nie powinnam tego jeść - poinformowała go jak już miała garść żelek w buzi. wygłodniała słodyczy xd
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°254
Re: sala #1
i o dziwo jack dał się namówić na takie machlojki! powinni się zacząć martwić że jego zmiana zachowania wynika z brania narkotyków czy coś xd
- tylko dla osób, które są ważne - przyznał nie zaprzeczając. czyli hania była dla niego nie byle kim! - jesli od tego nie umrzesz to chętnie będe twoim dostawcą żelek - zapewnił rozbawiony. i tak już nie ogarniał samorządu i siebie przez problemy z ojcem więc to była dobra ucieczka.
- tylko dla osób, które są ważne - przyznał nie zaprzeczając. czyli hania była dla niego nie byle kim! - jesli od tego nie umrzesz to chętnie będe twoim dostawcą żelek - zapewnił rozbawiony. i tak już nie ogarniał samorządu i siebie przez problemy z ojcem więc to była dobra ucieczka.
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°255
Re: sala #1
hanna miała tyle zielonych znajomych, którzy mogli jej przynosić słodycze, a deprawowała jacka xd faktycznie jego zachowanie było podejrzane. peggy dopisze w swojej teczce dowody, że bierze narkotyki xd
- awww, jaki jesteś słodki - pomiziała go po policzku. sprawdzała, na ile może sobie pozwolić, skoro był taki wylewny - chyba po to grzebali mi we wnętrznościach, żebym nie umarła, nie? byłby przypał, jakby po tych wszystkich latach żelkowe misie mnie załatwiły - wrzuciła sobie kolejnego do buzi i podsunęła jackowi paczkę, żeby też się poczęstował.
- awww, jaki jesteś słodki - pomiziała go po policzku. sprawdzała, na ile może sobie pozwolić, skoro był taki wylewny - chyba po to grzebali mi we wnętrznościach, żebym nie umarła, nie? byłby przypał, jakby po tych wszystkich latach żelkowe misie mnie załatwiły - wrzuciła sobie kolejnego do buzi i podsunęła jackowi paczkę, żeby też się poczęstował.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°256
Re: sala #1
specjalnie chciała go rozruszać xd
peggy już powinna lecieć do aleca i skarżyć, może trzeba nimi zagrać xd dante nie był wyższą instancja więc uderzy do samego dziekana.
- czasami - zaśmiał się. głównie był poważny, a nie słodki - nie sądzę żeby były tak inwazyjne - i chętnie wziął kilka. może miał depresję to zajdał czy coś - kiedy wychodzisz? - dopytał. widział, że hania coraz lepiej wygląda!
peggy już powinna lecieć do aleca i skarżyć, może trzeba nimi zagrać xd dante nie był wyższą instancja więc uderzy do samego dziekana.
- czasami - zaśmiał się. głównie był poważny, a nie słodki - nie sądzę żeby były tak inwazyjne - i chętnie wziął kilka. może miał depresję to zajdał czy coś - kiedy wychodzisz? - dopytał. widział, że hania coraz lepiej wygląda!
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°257
Re: sala #1
dante stawał po stronie przewodniczącego, więc peggy nie chciała z nim gadać. jack nie miał pearce'a w kieszeni tak jak hollywooda, więc peggy widziała swoją szansę. ciekawe tylko jak przechytrzy emmę, żeby ją wpuściła.
- lubię słodkiego jacka, może pojawiać się częściej - stwierdziła wesoło. zastanawiała się, czy to jej przeżycia miały na niego taki pozytywny wpływ xd - będziesz tak sobie tłumaczyć, jak będą szukać, dlaczego nerka wysiadła - wymyślała. nie powinna go tak nakręcać, jeśli chciała kolejne dostawy - nie chcą mi powiedzieć i "robić mi nadziei, bla bla" - zrobiła palcami cudzysłów w powietrzu i do tego strzeliła teatralną niezadowoloną minę. wyglądała i czuła się coraz lepiej, ale ciągle ją obserwowali i pilnowali.
- lubię słodkiego jacka, może pojawiać się częściej - stwierdziła wesoło. zastanawiała się, czy to jej przeżycia miały na niego taki pozytywny wpływ xd - będziesz tak sobie tłumaczyć, jak będą szukać, dlaczego nerka wysiadła - wymyślała. nie powinna go tak nakręcać, jeśli chciała kolejne dostawy - nie chcą mi powiedzieć i "robić mi nadziei, bla bla" - zrobiła palcami cudzysłów w powietrzu i do tego strzeliła teatralną niezadowoloną minę. wyglądała i czuła się coraz lepiej, ale ciągle ją obserwowali i pilnowali.
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°258
Re: sala #1
ciekawe czy emma wyczuje u niej podobny vibe jak u jacka ups.
- nie przyzwyczajaj się - zamachał kreśląc okręgi wokół swojej uśmiechniętej twarzy. może to impreza z valentino napawała go taką energią. dobrze dla niego! - mam w smsach potwierdzenie, że chciałaś świadomie te słodycze - zabezpieczył się cwaniak! - musisz wrócić szybko żebyśmy odnowili naszą tradycję jedzenia wspólnych lunchy - pewnie na początku tak robili, a potem jack to zaniedbał z uwagi na brak czasu. a teraz chciał wrócić do tego! faktycznie podejrzane!
- nie przyzwyczajaj się - zamachał kreśląc okręgi wokół swojej uśmiechniętej twarzy. może to impreza z valentino napawała go taką energią. dobrze dla niego! - mam w smsach potwierdzenie, że chciałaś świadomie te słodycze - zabezpieczył się cwaniak! - musisz wrócić szybko żebyśmy odnowili naszą tradycję jedzenia wspólnych lunchy - pewnie na początku tak robili, a potem jack to zaniedbał z uwagi na brak czasu. a teraz chciał wrócić do tego! faktycznie podejrzane!
- hanna haworth
- weston-super-marekosmonautykahanka skakanka24
- Post n°259
Re: sala #1
pewnie tak. a oboje na edytorstwie, to powinna się obok nich zakręcić, żeby wydali jej książkę xd może peggy jej to obieca i w ten sposób dostanie się do gabinetu dziekana.
- eeeeej, jestem biedna chora w szpitalu, musisz być dla mnie słodki - wymyślała, chociaż ten argument nie będzie wkrótce działać, skoro miała nową nerkę i szansę na to, że nigdy nie wróci do szpitala. - nie próbuj tu wyciągać formalności. i tak jesteś współwinny - nie mogła dać mu się przegadać. zdziwiła się jego propozycją, ale cały czas dawał jej argumenty, że po prostu martwił się o nią i że umrze i stąd jego przemiana, chciał teraz korzystać z ich wspólnego czasu xd - nie miałeś czasu na lunche na długo zanim wylądowałam w szpitalu - przypomniała mu. aż tak długo w szpitalu nie siedziała, pamiętała jak było!
- eeeeej, jestem biedna chora w szpitalu, musisz być dla mnie słodki - wymyślała, chociaż ten argument nie będzie wkrótce działać, skoro miała nową nerkę i szansę na to, że nigdy nie wróci do szpitala. - nie próbuj tu wyciągać formalności. i tak jesteś współwinny - nie mogła dać mu się przegadać. zdziwiła się jego propozycją, ale cały czas dawał jej argumenty, że po prostu martwił się o nią i że umrze i stąd jego przemiana, chciał teraz korzystać z ich wspólnego czasu xd - nie miałeś czasu na lunche na długo zanim wylądowałam w szpitalu - przypomniała mu. aż tak długo w szpitalu nie siedziała, pamiętała jak było!
- jack carswell
- londynedytorstwonajlepszy przewodniczący24
- Post n°260
Re: sala #1
przysługa za przysługę xd
- nie możesz mieć szpitalnej wymówki skoro zdrowiejesz - gdyby umierała to co innego xd - to nie formalności, to dowody - zamachał telefonem, a potem schował go głęboko w kieszeni żeby przypadkiem nie zabrała. musiał choć trochę dbać o swoją niewinność i reputację! haha, hanka myślała że to przez nią taka zmiana, a to przez beznadziejną atmosferę w rodzinie. oby nigdy nie dowiedziała się prawdziwego powodu xd - ale teraz chce to zmienić - wyjaśnił jakże enigmatycznie i górnolotnie. napchali się słodyczy oglądając coś w tv, a potem jacka wygoniła pielęgniarka!
- nie możesz mieć szpitalnej wymówki skoro zdrowiejesz - gdyby umierała to co innego xd - to nie formalności, to dowody - zamachał telefonem, a potem schował go głęboko w kieszeni żeby przypadkiem nie zabrała. musiał choć trochę dbać o swoją niewinność i reputację! haha, hanka myślała że to przez nią taka zmiana, a to przez beznadziejną atmosferę w rodzinie. oby nigdy nie dowiedziała się prawdziwego powodu xd - ale teraz chce to zmienić - wyjaśnił jakże enigmatycznie i górnolotnie. napchali się słodyczy oglądając coś w tv, a potem jacka wygoniła pielęgniarka!
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°261
Re: sala #1
leżał w szpitalu z zabandażowaną nogą i niezbyt mógł się ruszać. czytał pudelka z nudów xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°262
Re: sala #1
Przyleciala do niego jak tylko mogla. Kupila mu pluszaka zeby mial sie do kogo przytulac kiedy sam bedzie zajety xd - rafe! Zyjesz - powiedziala z ulga gdy wpadla do sali. Wyobrazala sobie najgorsze xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°263
Re: sala #1
pluszak w kształcie sama xd
- tak łatwo się mnie nie pozbędziesz - próbował zażartować, ale było widać, że czuje się niemrawo. fizycznie i psychicznie!
- tak łatwo się mnie nie pozbędziesz - próbował zażartować, ale było widać, że czuje się niemrawo. fizycznie i psychicznie!
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°264
Re: sala #1
tak xd
- na to licze - usmiechnela sie lekko. podeszla do lozka I posadzila na nim pluszowego miska. - jak sie czujesz? - nie potrafila sobie wyobrazic przez co moze teraz przechodzic. plotki sie pewnie szybko rozeszly I wszyscy wiedzieli co sie stalo.
- na to licze - usmiechnela sie lekko. podeszla do lozka I posadzila na nim pluszowego miska. - jak sie czujesz? - nie potrafila sobie wyobrazic przez co moze teraz przechodzic. plotki sie pewnie szybko rozeszly I wszyscy wiedzieli co sie stalo.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°265
Re: sala #1
odwzajemnił jej uśmiech, choć musiała ją usatysfakcjonować jego blada twarz niewykazująca nadmiernego entuzjazmu.
- dzięki, to odpowiedni prezent dla męskiego mężczyzny, którzy przetrwał postrzał - wziął miśka i od razu przytulił i tak teraz siedział z misiem pod pachą. - wolałbym posłuchać o twoim księciu - unikał odpowiedzi.
- dzięki, to odpowiedni prezent dla męskiego mężczyzny, którzy przetrwał postrzał - wziął miśka i od razu przytulił i tak teraz siedział z misiem pod pachą. - wolałbym posłuchać o twoim księciu - unikał odpowiedzi.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°266
Re: sala #1
wiedziala, ze jest mu ciezko I nie oczekiwala entuzjazmu.
- nie chcialam zebys czul sie tu samotny - pogladzila go delikatnie po ramieniu. - niestety nie mam zadnych updateow - lubila gadac o sobie I nie potrzebowala zachety, ale teraz martwila sie o rafe. chciala wiedziec jak sobie z ta sytuacja radzi psychicznie.
- nie chcialam zebys czul sie tu samotny - pogladzila go delikatnie po ramieniu. - niestety nie mam zadnych updateow - lubila gadac o sobie I nie potrzebowala zachety, ale teraz martwila sie o rafe. chciala wiedziec jak sobie z ta sytuacja radzi psychicznie.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°267
Re: sala #1
- dobra myśl, żadna pielęgniarka nie zaglądała do mnie od trzydziestu minut, zacząłem czuć się samotny - próbował żartować. choć samuel czy może nawet eden i alexander nad nim czuwali i nie odczuwał takiej samotności. - potrzebujemy update'ów - powiedział w imieniu ich obojga. - napiszmy do niego - zasugerował. potrzebował rozrywki, więc chętnie posiedzi z rosie i poflirtuje z księciem w dm'ach xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°268
Re: sala #1
- bedziesz mogl myslec o mnie kiedy bedziesz sie do niego przytulal - rowniez zazartowala. najchetniej by tu z nim siedziala przez caly czas zeby upewnic sie czy ma wszystko co potrzebuje, ale to nie bylo realistyczne. pewnie by sie poklocili xd - no dobrze - wyciagnela telefon. - napisze, ze myslalam o nim duzo ostatnio I powinnismy sie umowic - zaczela kreowac wiadomosc.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°269
Re: sala #1
- tak będzie. nazwę go ross - zadecydował i spojrzał na misia, żeby potwierdzić, czy imię pasuje. rafe doceniał to, że przyszła, ale możliwe, że zwariowałby, gdyby siedziała cały czas i mu trajkotała o swoich sprawach albo kazała oglądać komedie romantyczne xd dobrze, że nie wygadał jej, że zaczął w jednym procencie akceptować edena, bo by poleciała znowu do jego łóżka xd - nie pisz, że dużo o nim myślałaś. napisz, że coś zobaczyłaś i to sprawiło, że o nim pomyślałaś - zaczął wymyślać.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°270
Re: sala #1
- pasuje do niego - potwierdzila. od razu jej sie skojarzylo z friends I ona wolala joeyego, ale to nie jej misiek I rafe byl poszkodowany wiec sie nie klocila xd mogl gadac o sobie to by mu nie trajkotala, ale to mu nie pasowalo xd lepiej niech nie wspomina o edenie I jego pozytywnej odmianie bo wtedy nie bedzie mial jej jak powstrzymac przed kontaktem z nim. - jednak jestes w tym dobry - zasmiala sie I poprawila wiadomosc.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°271
Re: sala #1
ross miał być męską wersją rosie, ale widać nie była aż tak zapatrzona w siebie, skoro tego nie skojarzyła i myślała o serialu xd nie chciał gadać o sobie i chciał gadać o jej romansie z księciem, więc sam by na siebie sprowadził jej trajkotanie. jakby rosie znów się przespała z edenem, to by miała wymówkę xd
- jasne, że tak. myślisz, że jak wyrwałem najlepszego chłopaka w mieście? - zaśmiał się, ale przez to poruszył się jakoś i znów go zabolało udo, więc się skrzywił. leki przeciwbólowe zaczęły schodzić.
- jasne, że tak. myślisz, że jak wyrwałem najlepszego chłopaka w mieście? - zaśmiał się, ale przez to poruszył się jakoś i znów go zabolało udo, więc się skrzywił. leki przeciwbólowe zaczęły schodzić.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°272
Re: sala #1
zyla fandomami to nie skojarzyla xd
gdyby sie z nim znowu przespala to by zwalila na rafe, ze jej mowil dobre rzeczy o nim xd - nie powinnam watpic w twoje zdolnosci - powiedziala z usmiechem. zaraz jednak rozniez sie skrzywila gdy go zabolalo. chwile patrzyla na jego nogi I wyglalo jakby w glowie przeliczala wszystkie za I przeciw tego co chciala powiedziec. - pozwolili ci zatrzymac kule? - zapytala w koncu. pewnie nie chcial miec pamiatki po ojcu, ale wedlug niej to dodalo mu punktow do bycia alfa xd
gdyby sie z nim znowu przespala to by zwalila na rafe, ze jej mowil dobre rzeczy o nim xd - nie powinnam watpic w twoje zdolnosci - powiedziala z usmiechem. zaraz jednak rozniez sie skrzywila gdy go zabolalo. chwile patrzyla na jego nogi I wyglalo jakby w glowie przeliczala wszystkie za I przeciw tego co chciala powiedziec. - pozwolili ci zatrzymac kule? - zapytala w koncu. pewnie nie chcial miec pamiatki po ojcu, ale wedlug niej to dodalo mu punktow do bycia alfa xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°273
Re: sala #1
hahahaha w fandomach nie było miejsca na jej męską wersję xd
rafe nie mógłby się wkurzać, skoro dał jej do zrozumienia, że częściowo akceptuje edena xd teraz, kiedy pozbyli się wspólnego problemu, znów mogli skupić swoją agresję na sobie nawzajem xd
widział, że trybiki w jej głowie pracują i obawiał się, że będzie pytała zmuszała go do powiedzenia, jak się czuje.
- nie pytałem o to - przyznał. nawet o tym nie pomyślał, zresztą prawda była taka, że wczoraj zupełnie odpłynął i nie wiedział, co się wokół niego dzieje. mało męskie xd ciekawe, czy rosie już i tak inspirowała się do swojego opowiadania xd
rafe nie mógłby się wkurzać, skoro dał jej do zrozumienia, że częściowo akceptuje edena xd teraz, kiedy pozbyli się wspólnego problemu, znów mogli skupić swoją agresję na sobie nawzajem xd
widział, że trybiki w jej głowie pracują i obawiał się, że będzie pytała zmuszała go do powiedzenia, jak się czuje.
- nie pytałem o to - przyznał. nawet o tym nie pomyślał, zresztą prawda była taka, że wczoraj zupełnie odpłynął i nie wiedział, co się wokół niego dzieje. mało męskie xd ciekawe, czy rosie już i tak inspirowała się do swojego opowiadania xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°274
Re: sala #1
nie chciala byc mezczyzna wiec nie xd
czesciowa akceptacja edena = pozwolenie rosie na kontakt xd
- szkoda, moglbys ja wlozyc w ramke I chwalic sie jaki z ciebie badass - zazartowala. posiedziala z nim jeszcze troche, a jak poszla to meczyla go ciaglymi smsami.
czesciowa akceptacja edena = pozwolenie rosie na kontakt xd
- szkoda, moglbys ja wlozyc w ramke I chwalic sie jaki z ciebie badass - zazartowala. posiedziala z nim jeszcze troche, a jak poszla to meczyla go ciaglymi smsami.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°275
Re: sala #1
korzystał z toalety w sali, a jak wyszedł nagle pojawiła sie rosie - o - zaśmiał się bo przypomniał sobie jak wygladają jej piersi xd
|
|