First topic message reminder :
sala #1
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°276
Re: sala #1
dobrze, ze nie wiedziala z czego sie smial bo by ja dreczylo to czy smial sie bo mu sie podobaly czy z innego powodu xd - o, czesc - zdziwila sie na jego widok. byl ostatnia osoba, ktora sie spodziewala zobaczyc u rafe xd pochylila sie do przyciela. - nie mowiles, ze eden cie odwiedza - o takich waznych rzeczach powinien jej wspominac!
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°277
Re: sala #1
nie zdążył wysłać rosie po soczek, żeby w międzyczasie wyprosić edena i uniknąć ich spotkania.
- nie mam wpływu, kto tu przychodzi - wzruszył ramionami. on był niewinny i najmniej się ruszał, to inni się kręcili wokół niego xd nie miał ochroniarzy i listy akceptowanych gości jak gabek!
- nie mam wpływu, kto tu przychodzi - wzruszył ramionami. on był niewinny i najmniej się ruszał, to inni się kręcili wokół niego xd nie miał ochroniarzy i listy akceptowanych gości jak gabek!
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°278
Re: sala #1
nie podzielił się tym z czego się śmiał bo jednak wizja wstającego rafe, który go walnie była silna xd
słyszał komentarz rosie i znowu się zaśmiał - boisz się mojego uroku osobistego? -nie mógł odmówić sobie komentarza, a potem spojrzał na brata - przychodzę, czasami - wyjaśnił. nie potrafił na razie określić na czym polegała ta nowa relacja z rafe xd
słyszał komentarz rosie i znowu się zaśmiał - boisz się mojego uroku osobistego? -nie mógł odmówić sobie komentarza, a potem spojrzał na brata - przychodzę, czasami - wyjaśnił. nie potrafił na razie określić na czym polegała ta nowa relacja z rafe xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°279
Re: sala #1
haha bal sie nawet kaleki rafe xd
- nie boje - przyjrzala sie edenewi, probujac okreslic czy ma dookola sie jakas nowa odmieniona aure. to by duzo zmienilo xd - to mile, ze go odwiedzasz - juz miala hearteyes, ze eden przeszedl taka metamorfoze I teraz jest kochanym, troskliwym bratem xd
- nie boje - przyjrzala sie edenewi, probujac okreslic czy ma dookola sie jakas nowa odmieniona aure. to by duzo zmienilo xd - to mile, ze go odwiedzasz - juz miala hearteyes, ze eden przeszedl taka metamorfoze I teraz jest kochanym, troskliwym bratem xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°280
Re: sala #1
rafe by się zmobilizował do odzyskania pełni sił xd
- żadnego uroku osobistego. ja jestem pokrzywdzony i jestem w centrum uwagi - przywołał ich do porządku. wiedział, czym mogą się skończyć ich interakcje. - udaje, że się przejmuje, a tak naprawdę maskuje poczucie winy, że to ja dostałem, a nie on - przedstawił sytuację bez zbędnego lukru. może znowu mu zwiększyli dawkę leków przeciwbólowych, więc mówił wszystko, co myślał. albo po prostu rozpoznawał heart eyes u rosie i musiał im zapobiec!
- żadnego uroku osobistego. ja jestem pokrzywdzony i jestem w centrum uwagi - przywołał ich do porządku. wiedział, czym mogą się skończyć ich interakcje. - udaje, że się przejmuje, a tak naprawdę maskuje poczucie winy, że to ja dostałem, a nie on - przedstawił sytuację bez zbędnego lukru. może znowu mu zwiększyli dawkę leków przeciwbólowych, więc mówił wszystko, co myślał. albo po prostu rozpoznawał heart eyes u rosie i musiał im zapobiec!
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°281
Re: sala #1
najlepsza motywacja xd
- nie bądź zazdrosny, masz chłopaka, rosie to nie twój typ - wskazał na rosie. trochę przedmiotowo ją traktował. nawet jeśli rzucał takie głupie teksty to jednak nie miał zamiaru jej wyrywać w tej sytuacji w szpitalu, co innego w innych sytuacjach oczywiście xd - lepsze poczucie winy niż trauma po strzelającym tatuśku - zażartował skoro brat był skory do takich tekstów. ale i tak gadali więcej niż zazwyczaj.
- nie bądź zazdrosny, masz chłopaka, rosie to nie twój typ - wskazał na rosie. trochę przedmiotowo ją traktował. nawet jeśli rzucał takie głupie teksty to jednak nie miał zamiaru jej wyrywać w tej sytuacji w szpitalu, co innego w innych sytuacjach oczywiście xd - lepsze poczucie winy niż trauma po strzelającym tatuśku - zażartował skoro brat był skory do takich tekstów. ale i tak gadali więcej niż zazwyczaj.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°282
Re: sala #1
- moja uwaga jest skupiona tylko na tobie - zapewnila I poklepala go po dloni. nie bylo to do konca prawda bo jednak nie potrafila nie zwracac uwagi na edena. mogla to tlumaczyc tym, ze nie chciala byc rude. - zadna opcja nie jest dobra, musicie sie teraz wspierac - poradzila im jakby mieli jej sluchac xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°283
Re: sala #1
- odczep się od rosie, to jedna z najważniejszych dla mnie osób - oczywiście eden się nie plasował w top w żadnym rankingu, no chyba że największych wrogów. - wiesz co? właściwie to moja rodzina - dał mu jasno do zrozumienia, że jego tak nie postrzega. - nie przesadzaj, wystarczy, że nie próbujemy się pozabijać - skwitował rady przyjaciółki. takie było podsumowanie braterskiej relacji aktualnie. - zły dobór słów - zaśmiał się, gdy zorientował się, że tatusiek faktycznie próbował ich pozabijać. oh well! też nie wiedział, jak traktować ich relację, ale rafe pewnie chciał utrzymać cywilizowane stosunki z bratem do czasu sprzedaży domu, a potem na zawsze odciąć się od hollywoodów. ale jeśli brat będzie kręcił się koło rosie, to nawet tyle czasu nie wytrzyma.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°284
Re: sala #1
- czy ja się przyczepiłem? - udawał niewinnego, choć zdecydowanie nie potrafił nawet zrobić takiej miny. nawet jakby nie chciał to patrzył na rosie z pewną sugestia - zobacz jak ona na mnie patrzy! - wskazał na rosie kiedy złapali kontakt wzrokowy. wolał przerzucić winę na nią hehe - i nie wyzywamy się - dodał broniąc zdania brata. też nie uważał, że rafe był w jakimś jego top. nie wiem czy takie miał bo ogólnie był nielubiany xd no ale jednak tyle się wydarzyło, że zamiast go olewać to był tutaj!
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°285
Re: sala #1
podobalo jej sie kiedy eden tak na nia patrzyl. przez chwile zapomniala, ze jej planem bylo zdobycie ksiecia xd wiedziala, ze to nie prowadzilo do niczego dobrego, ale zakazany owoc zawsze najbardziej kusi. - to ty zawsze mnie rozbierasz wzrokiem - powiedziala na swoja obrone. - chyba dobre I to - wzruszyla ramionami. I tak byla pod wrazeniem, ze przebywali w tym samym pomieszczeniu I potrafili sie w mare dogadac.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°286
Re: sala #1
mieli szczęście, że rafe miał ograniczony zakres ruchu, bo inaczej już by się pofatygował, żeby wyprowadzić brata za drzwi lub w inny sposób powstrzymać ich przed flirtem w jego obecności. jedyne, co mógł i co zrobił, to zasłonięcie rosie oczu, gdy brat wspomniał o jej spojrzeniu.
- eden wszystkie dziewczyny rozbiera wzrokiem - sprowadził rosie na ziemię. - a rosie ma wyższe standardy - dodał, bo on jednak kibicował jej i księciu. już się zaangażował, skoro pomagał jej pisać smski. teraz musiało to wypalić xd - tak, to najdłuższy czas, jaki wytrzymaliśmy - pochwalił ich xd wiedział, że to chwiejne!
- eden wszystkie dziewczyny rozbiera wzrokiem - sprowadził rosie na ziemię. - a rosie ma wyższe standardy - dodał, bo on jednak kibicował jej i księciu. już się zaangażował, skoro pomagał jej pisać smski. teraz musiało to wypalić xd - tak, to najdłuższy czas, jaki wytrzymaliśmy - pochwalił ich xd wiedział, że to chwiejne!
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°287
Re: sala #1
inaczej by ich porozstawiał po kątach hehe.
- i jednocześnie wystarczający czas na dzisiaj - czuł, że czas się zbierać żeby to nie eskalowało. mądry wybór - ale wiesz rosie, jakbyś coś chciała... - zażartował na koniec i zwinął się zanim oberwałby poduszką od brata.
- i jednocześnie wystarczający czas na dzisiaj - czuł, że czas się zbierać żeby to nie eskalowało. mądry wybór - ale wiesz rosie, jakbyś coś chciała... - zażartował na koniec i zwinął się zanim oberwałby poduszką od brata.
|
|