wesołe miasteczko
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
wesołe miasteczko
First topic message reminder :
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°301
Re: wesołe miasteczko
- nie prawda, po prostu nigdy nie dajesz mi się wykazać - teraz będzie dywagować o swojej bezinteresowności. był bezinteresowny jak chowali się przed mordercą na evencie namiotowym. o tym już zapomniała! jakby mu powiedziała, że ją źle potraktował to na pewno by przepraszał! - taką zabawkową będzie ciężko - nie wierzył że to prawdziwa - mogę być - zobaczył jej minę wiec trochę spuścił z tonu - mogę z tobą straszyć - już się jej wpychał na stanowisko xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°302
Re: wesołe miasteczko
- miałeś na to czas kilka lat temu, teraz jest za późno - powiedziała w końcu co jej na wątrobie leżało. nie był wtedy bezinteresowny, tylko też zestresowany xd pamiętała o tamtej sytuacji i dlatego mimo wszystko miała jakąś słabość do niego. - mogę załatwić prawdziwą - najwyraźniej miała takie znajomości. jane już posyłała esther zazdrosne spojrzenia, że nico się nią bardziej zainteresował - nie umiesz być straszny, no chyba że latasz z wackiem na wierzchu - a już ustalili, że nie może tego robić w tym dziecięcym miejscu rozrywki. usłyszała jakieś krzyki z oddali, co oznaczało, że nowa grupa weszła do środka - ogarnijcie się, zaraz tu będą - kto by posądzał esther o taką ogładę.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°303
Re: wesołe miasteczko
teraz do niego dotarło, że ma wyrzuty jakieś wobec niego. lepiej późno niż wcale. chociaż to go zmotywowało do wyjęcia ręki ze stanika laski ducha.
- nie widziałaś mnie z wackiem na wierzchu - tak mu się przynajmniej wydawało xd jane chciała się zbuntować jak usłyszała dzieciaki, ale o dziwo nico się posłuchał - dobra no - wow, mogła mieć wrażenie że ma na niego jakiś wpływ. zaraz zrobiło się tłoczno więc uciekł pić piwka z kolegami i nie zawracał jej już głowy!
- nie widziałaś mnie z wackiem na wierzchu - tak mu się przynajmniej wydawało xd jane chciała się zbuntować jak usłyszała dzieciaki, ale o dziwo nico się posłuchał - dobra no - wow, mogła mieć wrażenie że ma na niego jakiś wpływ. zaraz zrobiło się tłoczno więc uciekł pić piwka z kolegami i nie zawracał jej już głowy!
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°304
Re: wesołe miasteczko
brawo, nico w końcu się zorientował, że esther ma jakieś powody, dla których jest do niego negatywnie nastawiona, a nie jest to wyłącznie jej charakter (ale trochę też!).
- i dobrze, bo oprócz odrąbania uszu musiałabym też wydłubać sobie oczy - a wtedy życie byłoby już dość nieznośne. ucieczkę nico uznała za zwycięstwo i wróciła na swoje stanowisko, żeby z pełną satysfakcją straszyć wszystkich całą noc.
- i dobrze, bo oprócz odrąbania uszu musiałabym też wydłubać sobie oczy - a wtedy życie byłoby już dość nieznośne. ucieczkę nico uznała za zwycięstwo i wróciła na swoje stanowisko, żeby z pełną satysfakcją straszyć wszystkich całą noc.
- maisie fogarty
- leicestercharakteryzacja scenicznamy little blueberry heart23
- Post n°305
Re: wesołe miasteczko
maisie weszła do domu strachów i już nigdy z niego nie wyszła. jej zadźgane nożem ciało zostało odnalezione dopiero przy sprzątaniu po halloween. sprawca nie został zidentyfikowany przez to, że wszyscy wchodzący do środka mieli na sobie kostiumy. policja dowiedziała się o tym, że maisie była skłócona ze współlokatorką, znaleziono też oryginalne zdjęcie romy wraz z odbitkami, więc obie na pewno zostaną wezwane na przesłuchanie.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°306
Re: wesołe miasteczko
esther jaka poważna na awku xd teraz twoje awki będe komentować xd
zagapił się na karuzelę z konikami i dzieci. w ręku miał piwko (kolejne), ale w głowie całkiem poważne przemyślenia.... ups? może straszył dzieci tym że się na nie gapił, madki uznały go za pedofila czy coś.
zagapił się na karuzelę z konikami i dzieci. w ręku miał piwko (kolejne), ale w głowie całkiem poważne przemyślenia.... ups? może straszył dzieci tym że się na nie gapił, madki uznały go za pedofila czy coś.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°307
Re: wesołe miasteczko
proszę bardzo xd
menadżer wysłał ją na obejście po wesołym miasteczku, żeby wyrzucić wszystkich pedofili xd
- zastanawiasz się, które porwać? - zagadała go przyjaźnie.
menadżer wysłał ją na obejście po wesołym miasteczku, żeby wyrzucić wszystkich pedofili xd
- zastanawiasz się, które porwać? - zagadała go przyjaźnie.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°308
Re: wesołe miasteczko
dziękuję xd
albo zwrócił uwagę tylko na nico i kazał wywalić. hehe, pedofile na porządku dziennym i esther musiała ich ogarniać xd
przyjaźnie jak nią zagadała więc nico zerknął na nią z rozdziawianą buzią i dopiero po chwili się zreflektował - wydaje mi się, że wszystkie są skrupulatnie obserwowane - wskazał na madki, które oczywiście kręciły filmiki, albo robiły im słodkie focie.
albo zwrócił uwagę tylko na nico i kazał wywalić. hehe, pedofile na porządku dziennym i esther musiała ich ogarniać xd
przyjaźnie jak nią zagadała więc nico zerknął na nią z rozdziawianą buzią i dopiero po chwili się zreflektował - wydaje mi się, że wszystkie są skrupulatnie obserwowane - wskazał na madki, które oczywiście kręciły filmiki, albo robiły im słodkie focie.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°309
Re: wesołe miasteczko
menadżer wiedział, że wygląd esther odstraszał pedofili xd
- wiesz, wystarczy zrobić trochę zamieszania, przez chwilę stracą je z oczu - zamachała rękami, jakby już coś planowała i miała takie akcje obcykane. zaraz ją wyrzucą z pracy, podejrzewając ją o kierowanie szajką porywaczy. albo chciała specjalnie nico do więzienia wtrącić xd
- wiesz, wystarczy zrobić trochę zamieszania, przez chwilę stracą je z oczu - zamachała rękami, jakby już coś planowała i miała takie akcje obcykane. zaraz ją wyrzucą z pracy, podejrzewając ją o kierowanie szajką porywaczy. albo chciała specjalnie nico do więzienia wtrącić xd
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°310
Re: wesołe miasteczko
albo jej brwi xd
- w sumie - przekręcił glowę niczym myślacy piesek na bok i na chwile zamilkł - a co ty byś z tego miała? - zczaił że porywanie dzieci może nie byc dobre, wow! może wyczuł, że chce go wrobić. winter byłaby przeszczęśliwa że musiałaby wychowywać dziecko z tatusiem z wyrokiem xd
- w sumie - przekręcił glowę niczym myślacy piesek na bok i na chwile zamilkł - a co ty byś z tego miała? - zczaił że porywanie dzieci może nie byc dobre, wow! może wyczuł, że chce go wrobić. winter byłaby przeszczęśliwa że musiałaby wychowywać dziecko z tatusiem z wyrokiem xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°311
Re: wesołe miasteczko
dokładnie.
- zabawę w bonnie i clyde'a jak za starych czasów? - zasugerowała. nie wiem, jakie zabawy mieli za dzieciaka, ale na pewno nic normalnego xd za bardzo ocieplili swoje stosunki i zrobiła się jakaś sentymentalna xd winter i tak nie chciała, żeby wychowywał z nią dziecko, więc miałaby kolejny powód, żeby udawać, ze to dziecko gabriela xd nico przynajmniej by się nie dowiedział zza krat, że ktoś inny zajął jego miejsce.
- zabawę w bonnie i clyde'a jak za starych czasów? - zasugerowała. nie wiem, jakie zabawy mieli za dzieciaka, ale na pewno nic normalnego xd za bardzo ocieplili swoje stosunki i zrobiła się jakaś sentymentalna xd winter i tak nie chciała, żeby wychowywał z nią dziecko, więc miałaby kolejny powód, żeby udawać, ze to dziecko gabriela xd nico przynajmniej by się nie dowiedział zza krat, że ktoś inny zajął jego miejsce.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°312
Re: wesołe miasteczko
- czy oni nie kończą martwi? - zapytał jej niepewnie. za dzieciaka mu to nie przeszkadzało, ale teraz bardziej uważnie do tego podchodził (uważnie jak na nico) więc może wyczytał w internecie jakie były prawdziwe losy bonnie i clyde'a. ocieplili stosunki na tyle, że chociaż nie rzucali obelgami wobec siebie, brawo. nico niby nie chciał być tatusiem, ale jednak coś mu nie dawało spokoju wewnątrz i nie była to zgaga jak u kobiet w ciąży czy coś.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°313
Re: wesołe miasteczko
- to najlepsza część filmu - przytaknęła i odpaliła papierosa, oczywiście nie proponując mu, że się podzieli. nawet jeśli ocieplili stosunki, to nadal było to grząskie terytorium. - nie chcesz dzieciaka, nieważne - mruknęła, ucinając temat. nie wiedziała, że trafiła w czułe struny. miała na myśli porwania obcych kilkulatków.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°314
Re: wesołe miasteczko
- oglądaliśmy to razem? - nie przypominał sobie. nawet jeśli to w sumie nie pamiętał za bardzo.... może to wkurzy esther xd byli na grząskim terytorium, a ona trafiła w czułe struny.... cios za cios - czasami to nie jest kwestia chęci - zauważył zgodnie z tym co przeżywał w sumie i zabrał jej papierosa żeby zaciągnąć się, klasyk.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°315
Re: wesołe miasteczko
- nie, ty nie znasz się na dobrych filmach - też nie pamiętała, czy razem to oglądali, ale na pewno nie doceniał czarno-białych filmów. nie wspominam o jej ulubionym gatunku, jakim były horrory klasy b xd - już nie bądź taki filozof - zbyła go. myślała, że się znowu zjarał i gada głupoty i zaraz już zabierała mu z powrotem swojego papierosa.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°316
Re: wesołe miasteczko
- a ty znasz się? - zdziwiony spojrzał na nia. nie wyglądała na koneserkę, szczególnie oglądać horrory klasy b, gdzie zamiast krwi leciała czekolada, albo keczup xd on pewnie ogladał filmy pokroju szybkich i wściekłych żeby zrozumieć o co chodzi hehe.
- a wyglądam na filozofa? - to był dla niego komplement, praktycznie, brzmiało jakby był mądry. a to tobias studiował filozofię, nie wiem jakim cudem xd
- a wyglądam na filozofa? - to był dla niego komplement, praktycznie, brzmiało jakby był mądry. a to tobias studiował filozofię, nie wiem jakim cudem xd
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°317
Re: wesołe miasteczko
- lepiej niż ty - prychnęła, bo wiedziała, że to na pewno jest prawda. esther chyba lubiła chodzić do kina, takie mi się kojarzą fakty z karty. eve ją wpuszczała tyłem. - nie, wyglądasz na wioskowego głupka - podsumowała i poszła ze swoim papierosem, żeby nie próbował znowu zabierać.
- nico joyce
- st. albansprawoi'm the problem25
- Post n°318
Re: wesołe miasteczko
esther wpuszczała eve na karuzelę, a eve esther do kina, proste!
wioskowy głupek mu pasował... ale i tak go obraził. prychnął na odchodne, a potem wyjął swoje fajki. wiadomo, że miał.
wioskowy głupek mu pasował... ale i tak go obraził. prychnął na odchodne, a potem wyjął swoje fajki. wiadomo, że miał.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°319
Re: wesołe miasteczko
poszli na grupowa wycieczke. roxy byla troche zawiedziona bo myslala, ze scotty romantyk zaprosil ja na randke a sie okazalo, ze wzial ze soba kumpli xd uciekl jej gdzies wiec krecila sie przy grach I patrzyla jakiego miska moglby dla niej wygrac scotty.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°320
Re: wesołe miasteczko
przynajmniej w końcu doczekała się randki z wesem xd zauważył, że została sama, więc podszedł, żeby dotrzymać jej towarzystwa, póki scotty nie wróci.
- zasugerować scotty'emu, żeby wygrał coś dla ciebie, ale w taki sposób, żeby myślał, że to jego pomysł? - zaproponował z rozbawieniem i uroczym uśmiechem.
- zasugerować scotty'emu, żeby wygrał coś dla ciebie, ale w taki sposób, żeby myślał, że to jego pomysł? - zaproponował z rozbawieniem i uroczym uśmiechem.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°321
Re: wesołe miasteczko
haha to prawda xd nie w takich okolicznosciach jak by chciala, ale zawsze cos. spojrzala na niego I usmiechnela sie lekko. - jak chcesz - wzruszyla ramionami. nadal czula sie troche dziwnie bo nie chciala zeby wes jej sie podobal skoro jest zainteresowana jego kolega.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°322
Re: wesołe miasteczko
jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma xd
myślał, że jej negatywne nastawienie wynika z tego, że scotty nie skupiał się na niej, tylko gdzieś zniknął i zostawił z jej kolegami. przecież to nie mogła być wina wesa xd
- sorry za niego, jest trochę nieokrzesany - zaczął się tłumaczyć w imieniu przyjaciela. - ale ma wielkie szczere serce - sprzedawał go jej, chociaż czuł się dziwnie z tym, że się spotykali. myślał, że to dlatego, że poznał roxy pierwszy i nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. to jedyne wytłumaczenie jego zazdrości.
myślał, że jej negatywne nastawienie wynika z tego, że scotty nie skupiał się na niej, tylko gdzieś zniknął i zostawił z jej kolegami. przecież to nie mogła być wina wesa xd
- sorry za niego, jest trochę nieokrzesany - zaczął się tłumaczyć w imieniu przyjaciela. - ale ma wielkie szczere serce - sprzedawał go jej, chociaż czuł się dziwnie z tym, że się spotykali. myślał, że to dlatego, że poznał roxy pierwszy i nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. to jedyne wytłumaczenie jego zazdrości.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°323
Re: wesołe miasteczko
haha tak xd
- nie jestesmy nierozlaczni, powiedzial gdzie idzie - udawala, ze jej to nie przeszkadzalo. - wiem, juz nie raz to pokazywal - sama siebie nakrecala zeby bardziej lubic scottyego. z poczatku jej sie bardzo podobal, ale po kazdym spotkaniu zaczynala kwestionowac swoj wybor xd zgonila to na swoje zauroczenie Wesem. chciala dac scottyemu fair szanse.
- nie jestesmy nierozlaczni, powiedzial gdzie idzie - udawala, ze jej to nie przeszkadzalo. - wiem, juz nie raz to pokazywal - sama siebie nakrecala zeby bardziej lubic scottyego. z poczatku jej sie bardzo podobal, ale po kazdym spotkaniu zaczynala kwestionowac swoj wybor xd zgonila to na swoje zauroczenie Wesem. chciala dac scottyemu fair szanse.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°324
Re: wesołe miasteczko
- to super - odparł dość sucho. przed chwilą sam komplementował scotty'ego, ale teraz czuł się nieswojo, że i roxy to robiła. on mógł, bo był jego przyjacielem od lat i kochał go bezwarunkowo, ale roxy znała go od niedawna i patrzyła na niego inaczej. - więc on ci się podoba. to znaczy, no jasne, że ci się podoba, przecież się spotykacie - wpadł w słowotok.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°325
Re: wesołe miasteczko
- tak - poczula zmiane w jego tonie I zrobilo sie jeszcze dziwniej. - no.. - zasmiala sie niezrecznie bo nie wiedziala jak zareagowac. - powinnam isc go poszukac - stwierdzila, ale nie ruszyla sie I nawet nie zaczela sie rozgladac zeby zlokalizowac scottyego. zamiast tego patrzyla na wesa jakby chciala zeby ja zatrzymal I powiedzial, ze moga isc na karuzele bez kumpla.
|
|