studio tatuażu

potrzebowała nowej dziary więc zapewne przyszła tutaj i teraz wybierała sobie nową bo może chciała coś ekstra!

uroczo!
tony nie robił sobie dziary, ale znał gościa który robił tu tatuaże. stał przy ladzie patrząc jak wybiera wzór - może ten? - zaproponował znikąd płonącą czaszkę xd

wiem, że uroczo, jak zawsze!
spojrzała na to co jej proponował i spojrzała na to co miała na ręce - hmm, nie pasuje. bardziej coś w tym stylu - szukała dalej, a tatuatorka pewnie rysowała już coś dla niej bo coś zaproponowała.

ta!
- okej - zaangażował się szukając dalej, ale nic z ksiażki mu nie pasowało - a tak właściwie to po co ci kolejny tatuaż? - zapytał - masz ich już trochę - wskazał na jej rękę, przejeżdżając po niej palcem wzdłuż jej tatuaży.

uniosła bluzkę do góry, żeby było widać jej żebra - to nie jedyne tatuaże które posiadam - zaśmiała się - kocham ozdabiać swoje ciało, więc pomyślałam, że dlaczego nie. to moja forma wyrażania siebie i własnego zdania - poprawiła koszulkę i spojrzała na projekt, który przyniosła jej tatuatorka - hmmm, a co myślisz o tym? - pokazała mu też projekt, żeby mógł spojrzeć.

wiedział, że quinn jest odważna, ale kiedy podniosła bluzkę nieco nerwowo się zaśmiał - tak po prostu chwalisz się tatuażami? - zapytał rozbawiony wskazując na jej żebra. tatuaże quinn na pewno mu się podobały, ale czy dziewczyny z tatuażami to był jakiś jego fetysz? raczej nie! lubił wszystkie xd - hmm - przyjrzał się projektowi, nie wiem co to mogło byc, nie mam pomysłu xd - a gdzie chcesz go zrobić? - zapytał. musiał sobie to zwizualizować w pełni.

quinn nie bała się niczego ani nikogo. nie wstydziła się własnego ciała, uważała je za wręcz idealne do pokazywania. jak dla niej mogła chodzić nago, ale zapewne przez takie cuda miała by później problemy. - lubię się chwalić nie tylko tatuażami, ale i swoim ciałem, nie wstydzę się go - wiedziała, że panowie na takie laski lecą - chyba na udzie... albo na drugiej ręce. co byłoby lepsze, udo, czy ręka, bo sama nie wiem - przejrzała się w lustrze.

tony też nie bał się swojego ciała i uwielbiał chodzić bez koszulki, ale tutaj było za zimno na to i mógłby umrzeć, albo przynajmniej doznać szoku termicznego xd
- hmmm - zawiesił się patrząc na nią - pokaż udo - zarządził i nawet położył jej dłoń na udzie, ale tylko po to żeby odsłonić go kawałek spod spódniczki (tak zdecydowałam xd) i zeby zobaczyć czy ma pasuje - tu będzie lepiej - poklepał ją po udzie. znawca xd

ona została wychowana już w takich warunkach, więc nic jej by nie zaszkodziło xd a przynajmniej byłby jakiś z tego fun. ta modelka i tak chodzi rzadko kompletnie ubrana, taki już los quinn żeby taką też być również. nie przeszkadzało jej to, że ją tak bezczelnie maca po udzie - okej, w takim razie niech będzie to udo! - zarządziła - chcesz popatrzeć na proces twórczy? - zapytała.

zahartowana!
wybierasz jakieś roznegliżowane modelki to co ja ci poradzę! dobrze, że nie dostał od niej za to że ją maca. wiedział na ile może sobie pozwolić z quinn. była wyzwolona na szczęście! - ekstra! - zaklaskał aż kiedy przyklepała jego pomysł - no jasne, że chce - odparł podjarany - chce sprawdzić w którym momencie wymiękniesz - pokazał jej język.

to jedyna, ot taki wyjątek ale do charakteru quinn idealnie pasuje xd - okej, w takim razie zapraszam na pokaz - machnęła na niego ręką, żeby poszedł z nią do miejsca, w którym będzie tatuowana. odsunęła sobie spódniczkę, a dokładniej jej fragment i trochę mógł podziwiać teraz jej majtki. tatuatorka po ogarnięciu tego co potrzeba, zaczęła tatuować quinn - e tam, laaaajcik - ułożyła się wygodniej na leżance.

to prawda, to do niej pasuje!
poszedł za nią posłusznie z wielkim uśmiechem na buzi. usiadł patrząc jak przygotowują ją do tego. i zadawał kobiecie która to będzie robić wiele pytań w stylu: ' a to do czego', 'a to po co' i tak dalej! - może tak na prawdę nakręca cię ból tylko o tym nie wiesz - zauważył obserwując jej zachowanie. ukryte fetysze quinn xd

quinn miała taka być, wyzwolona xd skoro eleanor wcześniej taka nie była, to jej córka teraz nadrabiała. - może, ale naprawdę to jest dla mnie nawet lajtowo. nie rusza mnie to nic a nic - zaśmiała się, spoglądając na to co robi pani - nie praktykowałam nigdy sado maso jeżeli chodzi o to - zaśmiała się, ale znając ją, chętnie by spróbowała! była odważna.

elanor usidlona przez johna! nie miała czasu na wyzwolenie xd
jak chce sadomaso to tylko z edenem! - ja też nie praktykowałem - przyznał, ale wcale to nie oznaczało że jej proponował. natomiast kiedy już ogarnęła tatuaż to zaproponował jej piwo na które poszli! next!

zainteresowaly go jakies obrazki na oknach studia wiec przygladal im sie i palil papierosa.

próbuje sobie wyobrazić świąteczny awek silasa xd
miała tatuaż z baletnicą na nadgarstku, ale skoro już nią nie mogła być to postanowiła go usunąć. teraz wychodziła ze studia dmuchając lekko na obolały nadgarstek. pozbywała się swojego dawnego życia w dramatyczny sposób! spojrzała kątem oka na silasa i smyrała znamię kciukiem.

i jak ci idzie xd
spojrzal na nia i chwile przygladal sie co robi. niestety rowniez go zauwazyla wiec zrobilo mu sie glupio, ale nie bylo odwrotu. - bolalo? - spojrzal na jej nadgarstek. nie krecily go tatuaze, ale czasami zastanawial sie jakie to uczucie.

dorysuj mu czapke xd
mirę pewnie zainteresowała jego umęczona mina. sama była wewnętrznie umęczona nadmierną ilością emocji które przeżywała, ale nie pokazywała tego tak jak silas - trochę - powiedziała szczerze - ale czasami musi boleć - wzruszyła ramionami i przypomniała sobie o wszystkich swoich życiowych porażkach. od razu odechciało jej się jeść i coś wewnętrznie ją bolało. pewnie znowu będzie się głodzić hehe. stanęła obok niego patrząc na obrazki którym przyglądał się - szukasz inspiracji? - zapytała.

moze dorysuje xd
silas sie juz poddal. nie czerpal przyjemnosci z zycia i byl zmeczony udawaniem, ze tak nie jest. staral sie tylko pewnie jak byl mlodszy gdy mial jakas szanse na adopcje. nikt nie chcial dzieciaka z depresja wiec wybierali te ktore byly bardziej pogodne i towarzystkie. o ile takie dzieci w ogole w domu dziecka mozna bylo znalezc xd
pokiwal glowa gdy odpowiedziala i spojrzal z powrotem na obrazki. - nie, tylko patrze - zaciagnal sie papierosem i ponownie na nia zerknal. byla zdecydowanie ladniejsza niz to co bylo przyklejone na oknie.

czekam na efekt!
mira lubiła grać zadowolną z życia cyniczną kokietkę, choć tak na prawdę w środku czuła się smutną, żałosną, niespełnioną dziewczyną! dobrze, że miała używki i imprezy na pocieszenie! plus mogła obrażać klientów w sklepie xd
- jeśli chcesz tatuaż to przemyśl to - dodała i chwyciła jego papierosa po czym włożyła go do ust i zaciągnęła się - potem okaże się, że już nie pasuje do ciebie, albo nie jesteś tym kim byłeś tatuując się i zostanie ci tylko blizna, która zawsze będzie ci o tym przypominać - wskazała na swój nadgarstek. jakże filozoficznie!

na pewno bedzie zniewalajacy xd
obrazanie klientow w sklepie najlepsza forma terapii xd moze silas tez sie powinien zatrudnic zeby moc sie wyzyc. chociaz on byl na takie cos za mily! pewnie czulby sie jeszcze gorzej po tym, ze mogl zranic czyjes uczucia. wrazliwy chlopak!
przeniosl wzrok na jej usta gdy zabrala mu papierosa. zaimponowala mu swoimi glebokimi przemysleniami. - nie latwiej byloby zakryc go jakims innym tatuazem? - spojrzal na jej nadgarstek. jesli myslal choc troche o tatuazu to teraz mu sie z pewnoscia zupelnie odechcialo.

i'm waiting!
mira też była wrażliwa skoro była tancerką, ale zakopała tą cechę charakteru gdzieś głęboko. każdy miał inną formę terapii. ona odmawiała wizyty u specjalisty, uznawała że wszystko jest ok. olała rodziców, wyprowadziła się... próbowała zacząć nowy rozdział w swoim życiu choć jej demony i traumy ciągle ją goniły ups - możliwe, ale czy tatuaż na pokaz miałby sens? - zaciągnęła się ponownie, a potem przyjrzała się mu i włożyła z powrotem papieros do jego ust.

jeszcze nie pora na swiateczne awki!
jezeli to jej pomagalo to dobrze dla niej. pewnie nie na dluzsza mete, ale przynajmniej przez chwile. silas jednak wolal z kims pogadac o swoich problemach. nie wszystkie zdradzal ale pewnie uzywal metafor i to mu pomagalo. lubil dumac i filozofowac.
- nie jesli potrzebujesz by mial jakies znaczenie - przyznal jej racje. zapatrzyl sie na nia gdy wkladala papierosa w jego usta. zaraz jednak speszyl sie troche i odwrocil wzrok.

chwilowo!
pewnie na dłuższą metę nie, ale to dobry powód do dramek zawsze jak jej odbije xd
- chyba każdy z nasz potrzebuje czasami jakiegoś znaczenia - powiedziała i widząc jego speszenie przybliżyła się macając go po kieszeniach i wyjęła mu zapalniczkę - dzięki - odparła z uśmiechem i wyminęła go. odpaliła własnego papierosa i poszła sobie. zabrała mu pewnie zapalniczkę bo liczyła na to, że będzie miała powód żeby znów go zagadać. next!