eden
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°2
Re: eden
ha! mieli tu rodzinny obiadek, który oczywiście przygotował eden (miał w karcie nawet że lubi gotować), także zrobił coś w miarę fancy i teraz zajadali się popijając czerwone wino. jak zawsze atmosfera u hollywoodów przy takich obiadkach była spięta i napięta.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°3
Re: eden
najbardziej spięty był rafe, bo rodzice i eden mieli dużo tematów do intelektualnych dyskusji, a on czuł się pominięty. dlatego nawet się nie odzywał cały wieczór i tylko grzebał widelcem w swoim talerzu zerkając niecierpliwie na zegar i czekając na koniec spotkania.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°4
Re: eden
a pewnie nie zapowiadało się na rychły koniec, bo eden właśnie opowiadał o artykule naukowym który pisał specjalnie do jakiegoś brytyjskiego czasopisma naukowego. taki synek to skarb! i pewnie wszystko byłoby dobrze, ale w momencie w którym dolewał wszystkim wina zerknął na brata - jak tam twoja koleżanka rosie? - zapytał z nieukrywanym cwanym uśmieszkiem.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°5
Re: eden
rafe wyłączył się i nawet nie słuchał tego co opowiadał braciszek, bo i tak nie rozumiał trudnych słów, których używał. ocknął się dopiero słysząc imię rosie. spojrzał na edena i poprawił się na krześle.
- świetnie, szczególnie, że trzyma się od ciebie z daleka - odpowiedział od razu. był dość pewny co do tego, bo rosie opowiadała mu o wszystkich swoich zauroczeniach i edena wśród nich nie było.
- świetnie, szczególnie, że trzyma się od ciebie z daleka - odpowiedział od razu. był dość pewny co do tego, bo rosie opowiadała mu o wszystkich swoich zauroczeniach i edena wśród nich nie było.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°6
Re: eden
imię 'rosie' dopiero sprawiło, że się włączył! pewnie rodzice edena poszli oglądać jego nową kolekcję roślinek, którą się pochwalił (to pewnie były same sukulenty i kaktusy bo nie wyobrażam sobie, że podlewał storczyki xd) i właśnie to był ten moment, w którym zagaił do brata - jesteś pewien? - uniósł brew spoglądając na niego tajemniczo - bo widzisz, próbowałem trzymać się od niej z daleka, ale - w tej chwili wyjął telefon i podstawił pod nosa rafe'go - ale ona mnie tak kusi, chyba ulegnę - zaprezentował zbereźnego smsa od rosie xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°7
Re: eden
eden znalazł sposób, żeby zaangażować go w konwersację. odprowadził wzrokiem rodziców i napił się wina, które mu nie smakowało, ale lepszy taki alkohol niż żaden.
- co? - złapał jego telefon i przeczytał smsa kilka razy, żeby go dobrze przeanalizować. - to nie jest od niej - zaprzeczył szybko i wyciągnął własny telefon, żeby sprawdzić numer rosie i porównać czy to ten sam. wtedy też zauważył, że wysłała to wczoraj wieczorem, czyli po ich rozmowie. ups! wtedy zaczął się śmiać. - nabrałeś się na to? wysłaliśmy to dla beki - zaczął wymyślać.
- co? - złapał jego telefon i przeczytał smsa kilka razy, żeby go dobrze przeanalizować. - to nie jest od niej - zaprzeczył szybko i wyciągnął własny telefon, żeby sprawdzić numer rosie i porównać czy to ten sam. wtedy też zauważył, że wysłała to wczoraj wieczorem, czyli po ich rozmowie. ups! wtedy zaczął się śmiać. - nabrałeś się na to? wysłaliśmy to dla beki - zaczął wymyślać.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°8
Re: eden
a to pewnie było lepsze wino niż te wszystkie sikacze piwne które pił!
obserwował jak się miotał i to go bardzo bawiło wewnętrznie. pewnie karmił się jego nieszczęściem i dezorientacją, prawie jak wampir energetyczny tylko przystojniejszy niż colin robinson - a to dalej też wysłaliście? - odparł z nieukrywaną satysfakcją pokazując dalszą część rozmowy która na pewno była pikantna i nieodpowiednia - bo rosie była gotowa wpaść do mnie jeszcze wczoraj, ale ostudziłem jej entuzjazm, lubię się przygotować na takie specjalne okazje - pewnie musiał kajdanki w odpowiednim rozmiarze kupić xd
obserwował jak się miotał i to go bardzo bawiło wewnętrznie. pewnie karmił się jego nieszczęściem i dezorientacją, prawie jak wampir energetyczny tylko przystojniejszy niż colin robinson - a to dalej też wysłaliście? - odparł z nieukrywaną satysfakcją pokazując dalszą część rozmowy która na pewno była pikantna i nieodpowiednia - bo rosie była gotowa wpaść do mnie jeszcze wczoraj, ale ostudziłem jej entuzjazm, lubię się przygotować na takie specjalne okazje - pewnie musiał kajdanki w odpowiednim rozmiarze kupić xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°9
Re: eden
jego kubki smakowe nie były przyzwyczajone do takich fancy smaków.
eden całe życie karmił się nieszczęściem i dezorientacją rafe'a, to był jeden z powodów, dla których rafe miał kompleksy oraz taką potrzebę popisywania się. nie chciał patrzeć na pikantne wiadomości od rosie, ale to bylo jak wypadek, było obrzydliwe, ale nie mógł oderwać wzroku.
- nie dotykaj jej. zabiję cię jeśli ją zranisz - wycedził przez zęby. za dobrze znał braciszka i jego niedobre intencje.
eden całe życie karmił się nieszczęściem i dezorientacją rafe'a, to był jeden z powodów, dla których rafe miał kompleksy oraz taką potrzebę popisywania się. nie chciał patrzeć na pikantne wiadomości od rosie, ale to bylo jak wypadek, było obrzydliwe, ale nie mógł oderwać wzroku.
- nie dotykaj jej. zabiję cię jeśli ją zranisz - wycedził przez zęby. za dobrze znał braciszka i jego niedobre intencje.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°10
Re: eden
eden z drugiej strony nie przełknąłby taniego piwa jakby brat go poczęstował!
może eden też miał jakieś kompleksy względem ojca (jako pierworodny syn) i dlatego dostawało się bratu? medal ma zawsze dwie strony!
- przecież to nie ja coś robię - wskazał na swoje dłonie, ktore nie skalały się niczym w geście niewinności - to rosie mnie ciągle kusi - wstał od stołu i zaszedł go od tyłu pochylając się w jego kierunku - całuje i dotyka, nie mogę się oprzeć - zaśmiał się i zaczął zbierać naczynia ze stołu, niestety miał obsesję na punkcie czystości.
może eden też miał jakieś kompleksy względem ojca (jako pierworodny syn) i dlatego dostawało się bratu? medal ma zawsze dwie strony!
- przecież to nie ja coś robię - wskazał na swoje dłonie, ktore nie skalały się niczym w geście niewinności - to rosie mnie ciągle kusi - wstał od stołu i zaszedł go od tyłu pochylając się w jego kierunku - całuje i dotyka, nie mogę się oprzeć - zaśmiał się i zaczął zbierać naczynia ze stołu, niestety miał obsesję na punkcie czystości.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°11
Re: eden
rafe nie zamierzał go niczym częstować he he he.
młodszy brat zawsze czuł, że nie pasuje do rodzinki, która była nazbyt intelektualna jak na potomków kenny'ego, no ale odzywały się w ich ojcu geny roya. rafe lepiej dogadywał się z dziadkiem kenny'm, chociaż chyba też nie mieli o czym rozmawiać skoro rafe'a nie interesowały panienki. rafe taki wyrzutek rodzinny!
- ej! - walnął go po łapach jak pojawiły się przy nim nad stołem. - ona nie jest jak każda inna twoja zabaweczka. - podkreślił. będzie musiał jednak poważnie rozmówić się z rosie, która najwyraźniej była na tyle głupia, żeby ulec urokowi starszego hollywooda.
młodszy brat zawsze czuł, że nie pasuje do rodzinki, która była nazbyt intelektualna jak na potomków kenny'ego, no ale odzywały się w ich ojcu geny roya. rafe lepiej dogadywał się z dziadkiem kenny'm, chociaż chyba też nie mieli o czym rozmawiać skoro rafe'a nie interesowały panienki. rafe taki wyrzutek rodzinny!
- ej! - walnął go po łapach jak pojawiły się przy nim nad stołem. - ona nie jest jak każda inna twoja zabaweczka. - podkreślił. będzie musiał jednak poważnie rozmówić się z rosie, która najwyraźniej była na tyle głupia, żeby ulec urokowi starszego hollywooda.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°12
Re: eden
sam sie poczęstuje jak będzie trzeba, a potem jeszcze to skrytykuje xd
kenny miał kolegów gejów to może i z rafe by się dogadał! pewnie na starość wylądował z ophelią w jednym domu seniora hahahahaha.
- awww - zaśmiał się i ruszył do kuchni żeby wyjąc deser z lodówki. pewnie jakiś fancy tort bezowy (teraz mam na niego ochotę) - czy każda nie jest choć trochę zabawką? - podkreślił swoje zamiary i zapędy wobec nie tylko rosie, ale i innych dziewczyn - deser! - krzyknął do rodziców, którzy podeszli więc pewnie i oni zakończyli temat. eden kroił tort gapiąc się cwaniacko na brata, a potem żeby znowu do odciąć od rozmowy znowu podjął naukowy bełkot. urocza kolacja jak zawsze!
kenny miał kolegów gejów to może i z rafe by się dogadał! pewnie na starość wylądował z ophelią w jednym domu seniora hahahahaha.
- awww - zaśmiał się i ruszył do kuchni żeby wyjąc deser z lodówki. pewnie jakiś fancy tort bezowy (teraz mam na niego ochotę) - czy każda nie jest choć trochę zabawką? - podkreślił swoje zamiary i zapędy wobec nie tylko rosie, ale i innych dziewczyn - deser! - krzyknął do rodziców, którzy podeszli więc pewnie i oni zakończyli temat. eden kroił tort gapiąc się cwaniacko na brata, a potem żeby znowu do odciąć od rozmowy znowu podjął naukowy bełkot. urocza kolacja jak zawsze!
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°13
Re: eden
pamiętam, że kenny był bardzo zniesmaczony relacją theo i florka xd co do ophelii to na pewno tak hehehe.
eden miał szczęście, że zawołał rodziców, bo rafe już zaciskał pięści i miał ochotę szturchnąć naczynie, żeby cały deser wylądował na ziemi. powstrzymał się jednak, bo nie chciał mieć przerąbane u ojca i znowu wyjść na tego najgorszego syna bez ogłady (jak zawsze). odmówił deseru wymigując się zbliżającymi się zawodami i ścisłą dietą, przecierpiał kolację pisząc do rosie pod stołem smsy z wieloma wykrzyknikami i jak tylko rodzice zaczęli się żegnać ze starszym synem to rafe już był za drzwiami.
eden miał szczęście, że zawołał rodziców, bo rafe już zaciskał pięści i miał ochotę szturchnąć naczynie, żeby cały deser wylądował na ziemi. powstrzymał się jednak, bo nie chciał mieć przerąbane u ojca i znowu wyjść na tego najgorszego syna bez ogłady (jak zawsze). odmówił deseru wymigując się zbliżającymi się zawodami i ścisłą dietą, przecierpiał kolację pisząc do rosie pod stołem smsy z wieloma wykrzyknikami i jak tylko rodzice zaczęli się żegnać ze starszym synem to rafe już był za drzwiami.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°14
Re: eden
pofatygował się do mieszkania edena po swoim treningu i teraz nabuzowany dzwonił do drzwi.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°15
Re: eden
eden akurat sprawdzał wiedzę jednej ze studentek w mieszkaniu.... no i rafe miał szczęście, że akurat kończyli xd otworzył drzwi jednocześnie wypuszczając zawstydzona i rozczochraną, pełną wstydu dziewczynę. założył ze trzy gumki żeby mieć pewność! plus musiał dać upust swoim ciążowym lękom - tak? - spojrzał na niego dopiero po chwili bo odprowadzał jeszcze wzrokiem tyłek laski.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°16
Re: eden
prychnął widząc dziewczynę uciekającą w popłochu z mieszkania edena.
- kup tabletkę po i przetestuj się na choroby weneryczne! - zawołał za nią, bo jednak był słodziakiem i dbał o naiwniaczki zbezczeszczone przez brata. - no hej - przeniósł na niego wzrok i na powitanie przywalił mu w nos.
- kup tabletkę po i przetestuj się na choroby weneryczne! - zawołał za nią, bo jednak był słodziakiem i dbał o naiwniaczki zbezczeszczone przez brata. - no hej - przeniósł na niego wzrok i na powitanie przywalił mu w nos.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°17
Re: eden
- na prawdę? - zaśmiał się z pogardą słysząc słowa brata. teraz wszystkie dziewczyny były tak świadome, że nie musiał się martwić o takie rzeczy. zresztą sam się badał halo! nie był jakimś oblechem! miał się już go zapytać czego chce, ale wtedy dostał prosto w nos, za który się złapał i czuł jak leci mu krew. rafe miał dobrze uderzenie, a eden zdecydowanie nie był mięśniakiem - oskarżę cię o napaść! - warknął wskazując na niego. znał swoje prawa xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°18
Re: eden
chociaż raz w życiu rafe'owi przydało się to, że to on był w rodzinie mięśniakiem, a nie mózgowcem. eden może i zawsze go rozwalał w scrabble, ale przynajmniej rafe mógł mu rozkwasić nos jak naszła go na to ochota.
- a ja cię oskarżę o seks z uczennicami i rozsiewanie swoich plemników! - wyskoczył z jakże mądrą ripostą.
- a ja cię oskarżę o seks z uczennicami i rozsiewanie swoich plemników! - wyskoczył z jakże mądrą ripostą.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°19
Re: eden
raz w życiu rafe mógł być dumny ze swoich mięśni xd samuel pewnie pisał peany na cześć jego ciała he he.
przetarł nos zostawiając ślad krwi na dłoni - nie zrobiłem nic czego druga strona by nie chciała - wyjaśnił zaśmiewając się. zawsze pytal o zgodzę, choć może w nieoczywisty sposób xd - poza tym pracujemy nad tym z rosie, nie musisz się przejmować - wiedział doskonale do czego nawiązywał i uważał, że ma wszystko pod kontrolą.
przetarł nos zostawiając ślad krwi na dłoni - nie zrobiłem nic czego druga strona by nie chciała - wyjaśnił zaśmiewając się. zawsze pytal o zgodzę, choć może w nieoczywisty sposób xd - poza tym pracujemy nad tym z rosie, nie musisz się przejmować - wiedział doskonale do czego nawiązywał i uważał, że ma wszystko pod kontrolą.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°20
Re: eden
nic dziwnego, że rafe czuł się uprzedmiotawiany w jego wierszach xd
- widziałem się z nią i wiem, że mam czym się przejmować i że lepiej dla wszystkich będzie jeśli będziesz trzymać się od niej z daleka. - odpowiedział, bo już planował wychowywać dziecko brata jako swoje. - kurna! od samego początku miałeś się trzymać od niej z daleka. mówiłem ci? mówiłem! ale nieee, musisz wsadzać swojego kutasa we wszystko co się rusza - prychnął. nawet nie przejmował się krwią na twarzy brata. był wkurzony.
- widziałem się z nią i wiem, że mam czym się przejmować i że lepiej dla wszystkich będzie jeśli będziesz trzymać się od niej z daleka. - odpowiedział, bo już planował wychowywać dziecko brata jako swoje. - kurna! od samego początku miałeś się trzymać od niej z daleka. mówiłem ci? mówiłem! ale nieee, musisz wsadzać swojego kutasa we wszystko co się rusza - prychnął. nawet nie przejmował się krwią na twarzy brata. był wkurzony.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°21
Re: eden
skoro nie chciał mu oddać duszy xd
- ja też się z nią widziałem - mówił spokojnym chłodnym tonem - i ustaliliśmy że pozbędziemy się problemu - nic nie ustalili oczywiście, ale w głowie edena nie było innej opcji. dlatego sam ustalił, że rosie zmusi do tego! - to ona tego chciała i mnie zachęcała, ja tylko spełniłem jej zachcianki - wytłumaczył. na prawdę przez chwile się opierał! - nie mogłem jej odmówić, jest taka urocza - zaśmiał się na wspomnienie jak się ruchali u niego.
- ja też się z nią widziałem - mówił spokojnym chłodnym tonem - i ustaliliśmy że pozbędziemy się problemu - nic nie ustalili oczywiście, ale w głowie edena nie było innej opcji. dlatego sam ustalił, że rosie zmusi do tego! - to ona tego chciała i mnie zachęcała, ja tylko spełniłem jej zachcianki - wytłumaczył. na prawdę przez chwile się opierał! - nie mogłem jej odmówić, jest taka urocza - zaśmiał się na wspomnienie jak się ruchali u niego.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°22
Re: eden
hehe głębokie.
- tak, pozbędziecie się problemu, a problemem jesteś ty! - powiedział bojowo nakręcony. wiedział, że nic nie ustalali, bo jak był na joggingu to rosie pisala do niego o planowanej wizycie u lekarza. pewnie napisała z zastrzeżeniem, że nie ma mówić edenowi. normalnie w ogóle nie rozmawiał z bratem, ale to aż go sprowokowało do zlożenia wizyty braciszkowi. teraz też nie wytrzymał jak gadał i znowu mu przyłożył. - zamknij mordę! będę ci dokładać za każdym razem jak tylko o niej wspomnisz - pogroził mu palcem. a potem tatuś będzie zły i znowu powie, że to rafe jest tym gorszym.
- tak, pozbędziecie się problemu, a problemem jesteś ty! - powiedział bojowo nakręcony. wiedział, że nic nie ustalali, bo jak był na joggingu to rosie pisala do niego o planowanej wizycie u lekarza. pewnie napisała z zastrzeżeniem, że nie ma mówić edenowi. normalnie w ogóle nie rozmawiał z bratem, ale to aż go sprowokowało do zlożenia wizyty braciszkowi. teraz też nie wytrzymał jak gadał i znowu mu przyłożył. - zamknij mordę! będę ci dokładać za każdym razem jak tylko o niej wspomnisz - pogroził mu palcem. a potem tatuś będzie zły i znowu powie, że to rafe jest tym gorszym.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°23
Re: eden
- nie sądzę - odpyskował zaraz bezczelnie. nie miał zamiaru być dłużny bratu. szczególnie że był dla niego szczylem i głupkiem! eden byłby wdzięczny gdyby załatwili wszystko bez informowania go, tylko poinformowali że jest załatwione. chujek xd chyba największa chujkowa postać u mnie! znowu złapał się za nos kiedy dostał - pojebało cię?! - zatrzasnął drzwi przed nosem rafe'ego i zamknął szczelnie, ale krzyknął jeszcze przez nie - będę wspominać jej kształtny tyłek i to co zrobiła mi tymi niewinnymi usteczkami - podjudzał do przez drzwi, a tak na prawdę zadzwonił już do ojca na skargę i ten tu jechał na pełnej kurwie.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°24
Re: eden
potwierdzam poziom chujkowości edena. oboje z rafe'm byli wychowani przez ojca, żeby nie okazywać swoich uczuć. pewnie tatko w ogóle ich nie przytulał jak byli mali! to dlatego teraz eden miał serce z kamienia, a rafe kompleksy i potrzebę przytulanek.
- dostaniesz za to następnym razem jak się spotkamy! - walnął jeszcze wściekle w drzwi, więc eden mógł się już zacząć barykadować i unikać brata. rafe nie chciał dyskutować z drzwiami, a osiągnął swój cel przywalenia mu, więc poszedł.
- dostaniesz za to następnym razem jak się spotkamy! - walnął jeszcze wściekle w drzwi, więc eden mógł się już zacząć barykadować i unikać brata. rafe nie chciał dyskutować z drzwiami, a osiągnął swój cel przywalenia mu, więc poszedł.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°25
Re: eden
tak, to wina hollywooda który i tak przyjechał ratować edena, ale pojechali do szpitala w londynie bo w albans ludzie mogli gadać xd
|
|