by james burton Wto Kwi 23, 2024 7:39 pm
miał jeszcze jakąś iskierkę nadziei, że leon choć trochę ogarnia xd
- nie kłopocz się, damy sobie radę - brzmiało jakby nie chciał zaangażowania leona, ale tak na prawdę nie chciał mu zabierać czasu i był na tyle ambitny, że chciał jedna sam z lucą to ogarnąć - mamy wkrótce dużo kolokwium, a coraz mniej czasu - też brzmiało jakby leoś przeszkadzał, ale james tylko stwierdzał fakty - lepiej ja to zrobię - zaśmiał się, wiedział że nie wymieni żarówek tylko narobi więcej szkód xd