namiot #3
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°2
Re: namiot #3
tu miały spać peggy i dani, ale z nimi znalazła się ruby, który naiwnie czekała na andersona i ich miejsce do spania, ups. od początku prychały na siebie, a teraz tylko się to pogłębiło bo peggy poszła po jakieś jedzenie. pewnie przez to, że były głodne tak się kłóciły xd
- mówiłam ci, że jest nieodpowiedzialny! - rzuciła kiedy andersona dalej nie było i wychodziło na jej.
- mówiłam ci, że jest nieodpowiedzialny! - rzuciła kiedy andersona dalej nie było i wychodziło na jej.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°3
Re: namiot #3
byla poirytowana, ale nie zaskoczona zachowaniem andersona. dani tylko nakrecala jej zlosc, ale nie mogla nawet sie z nia zgodzic.
- na pewno zaraz sie znajdzie - mruknela. tracila nadzieje na to, ze chlopak sie pojawi, ale musiala udawac, ze tak nie jest. nie chciala dawac dani satysfakcji. modlila sie zeby anderson jej nie zawiodl xd
- na pewno zaraz sie znajdzie - mruknela. tracila nadzieje na to, ze chlopak sie pojawi, ale musiala udawac, ze tak nie jest. nie chciala dawac dani satysfakcji. modlila sie zeby anderson jej nie zawiodl xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°4
Re: namiot #3
modlitwy ruby zostały spełnione! przynajmniej jeśli chodzi o to, że anderson się pojawił, bo wiadomo jak wyglądało z resztą.
- heeej najpiękniejsza dziewczyno w całym lesie! - zaczął słodzić ruby na dzień dobry i już było wiadomo, że coś chciał xd odwrócił się, żeby poznać ją z kolegami, ale oboje gdzieś zniknęli. flynn pewnie się rozproszył, a marty czmychnął jak uświadomił sobie, że gdzie dani i ruby tam peggy xd
- heeej najpiękniejsza dziewczyno w całym lesie! - zaczął słodzić ruby na dzień dobry i już było wiadomo, że coś chciał xd odwrócił się, żeby poznać ją z kolegami, ale oboje gdzieś zniknęli. flynn pewnie się rozproszył, a marty czmychnął jak uświadomił sobie, że gdzie dani i ruby tam peggy xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°5
Re: namiot #3
najwyraźniej nie modliła się zbyt dobrze skoro anderson bez namiotu się pojawił xd
mógł słodzić ruby, ale spotkał się na dzień dobry z gniewnym wzrokiem siostry. już mógł do tego przywyknąć - brawo, tylko trzy godziny spóźnienia - zaklaskała mówiąc to z przekąsem. dani stała się jakimś potworem, to wina gabriela xd
mógł słodzić ruby, ale spotkał się na dzień dobry z gniewnym wzrokiem siostry. już mógł do tego przywyknąć - brawo, tylko trzy godziny spóźnienia - zaklaskała mówiąc to z przekąsem. dani stała się jakimś potworem, to wina gabriela xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°6
Re: namiot #3
ups, moze nastepnym razem xd
usmiechnela sie krzywo bo jego slowka nie dzialaly na nia kiedy byla wkurzona. wstchnela kiedy dani nadal sie czepiala. lepiej pozno niz wcale xd - rozlozyles juz namiot? - zapytala z nadzieja, ze to dlatego byl spozniony.
usmiechnela sie krzywo bo jego slowka nie dzialaly na nia kiedy byla wkurzona. wstchnela kiedy dani nadal sie czepiala. lepiej pozno niz wcale xd - rozlozyles juz namiot? - zapytala z nadzieja, ze to dlatego byl spozniony.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°7
Re: namiot #3
nie zraził się miną dani. musiał przekręcić wszystkie swoje gałki bycia czarującym na maksa, żeby dały mu i kolegom wbić do ich namiotu.
- czekałyście na mnie? - wyszczerzył się. to doskonale się składało skoro przybywał i nie zamierzał się wycofywać. - no właśnie jeśli o to chodzi - zarechotał słysząc pytanie ruby. - okazuje się, że nie dogadaliśmy się z chłopakami i żaden z nas nie wziął namiotu - śmieszkował z tego jak z najlepszej anegdotki, nie wiedząc jeszcze, że ruby wcale nie pytała o rozkładanie namiotu dla niego i kolegów. - i dlatego pomyśleliśmy, że możemy przekimać u was? - wskazał na namiot za nimi, który był duży. pewnie dani wzięła rodzinny namiot hurdów xd
- czekałyście na mnie? - wyszczerzył się. to doskonale się składało skoro przybywał i nie zamierzał się wycofywać. - no właśnie jeśli o to chodzi - zarechotał słysząc pytanie ruby. - okazuje się, że nie dogadaliśmy się z chłopakami i żaden z nas nie wziął namiotu - śmieszkował z tego jak z najlepszej anegdotki, nie wiedząc jeszcze, że ruby wcale nie pytała o rozkładanie namiotu dla niego i kolegów. - i dlatego pomyśleliśmy, że możemy przekimać u was? - wskazał na namiot za nimi, który był duży. pewnie dani wzięła rodzinny namiot hurdów xd
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°8
Re: namiot #3
dani na pewno wzięła rodzinny namiot hurdów gdyż miały mieć tu z peggy wygodnie, a nie kisić się z przyjaciółką z którą się kłóciła non stop oraz z trzema samcami xd
- oszalałeś?! - mruknęła niezadowolona. nie chciała tu jakiś nieznośnych kolegów brata - zabieraj ruby i szukajcie sobie jakiegoś ciepłego miejsca pod gołym niebem - juz ją wywalała. nie dość że była na nią zła, to jeszcze za nią wszędzie kręcił się anderson xd
- oszalałeś?! - mruknęła niezadowolona. nie chciała tu jakiś nieznośnych kolegów brata - zabieraj ruby i szukajcie sobie jakiegoś ciepłego miejsca pod gołym niebem - juz ją wywalała. nie dość że była na nią zła, to jeszcze za nią wszędzie kręcił się anderson xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°9
Re: namiot #3
slyszac jak anderson smieszkuje z sytuacji, ktora w ogole nie byla zabawna zaczela sie jeszcze bardziej wkurzac. wziela gleboki wdech zeby opanowac zlosc. - to zabawne - wycedzila przez zeby i spojrzala na niego z taka mina, ze mogl sie domyslic, ze wcale nie bylo jej do smiechu. - serio? - odwrocila sie do dani. - naprawde jestes tak uparta, ze mnie stad wyrzucisz? - zapytala z niedowierzaniem. ona by jej tego nie zrobila. a co do andersona.. on zasluzyl na spanie pod golym niebem xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°10
Re: namiot #3
- eeeeej, gdzie ta słynna hurdowa gościnność? - rozłożył ręce patrząc na dani ze swoim najbardziej uroczym uśmiechem. nie spodziewał się, że będzie musiał przekonywać swoją siostrę do załatwienia noclegu. z ruby byłoby mu łatwiej. gdyby miała własny namiot i nie była na niego zła xd - dzieeewczyny - powiedział przeciągle i ściągnął plecak. - jesteśmy na wyjeździe, wszyscy powinni się wyluzować - stwierdził grzebiąc w plecaku. - może przekupię was ciastkami? - już im podawał swoje magiczne wypieki. anderson piekł, święto xddd z przepisu mamusi!
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°11
Re: namiot #3
danielle kierowała złość, która podsuwała te pomysły z niewpuszczaniem brata i wyrzucaniem ruby xd
- i tak miałaś spać z nim, a nie spędzać czas z nami! - wskazała na andersona - więc nagle jeśli o dziwo nie przygotował namiotu to zostaniesz z nami? - oczywiście mówiła to z przekąsem. jak zobaczyła ciastka to aż się jej oczy zaświeciły bo była głodna - oddawaj to - chwyciła pojemnik z ciastkami i pochłonęła dwa, a potem podała je ruby z wielką łaską. wiedziała, że wszystkie były głodne xd
- i tak miałaś spać z nim, a nie spędzać czas z nami! - wskazała na andersona - więc nagle jeśli o dziwo nie przygotował namiotu to zostaniesz z nami? - oczywiście mówiła to z przekąsem. jak zobaczyła ciastka to aż się jej oczy zaświeciły bo była głodna - oddawaj to - chwyciła pojemnik z ciastkami i pochłonęła dwa, a potem podała je ruby z wielką łaską. wiedziała, że wszystkie były głodne xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°12
Re: namiot #3
- nie chcialam spedzac calego czasu z nim - nerwowo machnela reka w kierunku chlopaka. nie chciala zeby dani myslala, ze skoro sie zeszli to teraz beda nierozlaczni. spojrzala na ciastka i zaburczalo jej w brzuchu. nie pomyslala, ze moga byc z przepisu mamusi bo trudno by jej bylo uwierzyc, ze anderson mogl cos upiec. myslala, ze dani zje wszystkie, ale na szczescie podzelila sie. - dzieki - starala sie powiedziec to milej, ale i tak zabrzmialo jak burkniecie.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°13
Re: namiot #3
- nie będziemy całego czasu tu spędzać, po prostu tu przekimamy - wtrącił się. też nie do końca rozumiał, że powinien spędzać romantycznie czas z ruby przy ognisku, a nie siedzieć z kumplami i pić wódkę z pistoletów na wodę - czyli wszyscy śpimy razem? ustalone? - nie słuchał ich za bardzo co tam przerzucały między sobą, więc już uznał, że wyszło na niego i cieszył się, że będzie mógł przekazać dobre wieści kolegom. ucieszył się widząc jak zajadają się jego wypiekami. - te ciastka sprawią, że od razu przestaniecie się złościć - klasnął w dłonie radośnie. mastermind xd taka była moc słodyczy! albo raczej specjalnego składnika.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°14
Re: namiot #3
- na prawdę? - zetknęła na nią zniecierpliwiona i jakby taka bardziej wylewna - bo jeszcze do wczoraj nie wiedziałam, że nocujesz z nim - wypomniała jej biorąc kolejny kawałek ciasta. żeby nie przesadzily xd - śpijcie gdzie chcecie - machnęła na niego ręką dając mu poniekąd zgodę na spanie tutaj, ups xd - cicho! - uciszyła andersona kiedy smieszkowal - dlaczego od razu nie powiedziałaś mi że podoba ci się mój brat? - wypomniała jej to co miała za zle.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°15
Re: namiot #3
- nie bylam pewna gdzie bede nocowac - westchnela troche zrezygnowana. anderson sprawial ze byla niezdecydowana. tez chwycila kolejny kawalek ciasta bo faktycznie dzialal znakomicie na oslode. ulzylo jej kiedy dani zgodzila sie podzielic namiotem. - dlatego, ze nie chcialam zeby mi sie podobal - powiedziala zgodnie z prawda.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°16
Re: namiot #3
ruby nie była pewna gdzie będzie nocować, bo spontaniczność i roztargnienie andersona sprawiały, że nigdy nie wiedziała czego się spodziewać xd jemu tam się dobrze żyło i ucieszył się, że dani dała im pozwolenie na nocleg.
- słyszeliście chłopaki?! - zawołał radośnie i rozejrzał się naokoło, dopiero wtedy przypominajac sobie, że wcale ich nie ma w pobliżu. już miał syndrom porzuconego dziecka. zaczął się kręcić w kółko patrząc w dal i próbując ich zlokalizowac, więc dziewczyny miały chwilę dla siebie, żeby zacząć poważną rozmowę, ale wtedy znikąd pojawił się obok nich anderson - to prawda, opierała się, ale ostatecznie mój urok ją pokonał - zarechotał zajadając się ciastkiem. na taki widok andersona obie mogły mieć tylko myśli w stylu 'serio ten koleś się podoba ruby?!'
- słyszeliście chłopaki?! - zawołał radośnie i rozejrzał się naokoło, dopiero wtedy przypominajac sobie, że wcale ich nie ma w pobliżu. już miał syndrom porzuconego dziecka. zaczął się kręcić w kółko patrząc w dal i próbując ich zlokalizowac, więc dziewczyny miały chwilę dla siebie, żeby zacząć poważną rozmowę, ale wtedy znikąd pojawił się obok nich anderson - to prawda, opierała się, ale ostatecznie mój urok ją pokonał - zarechotał zajadając się ciastkiem. na taki widok andersona obie mogły mieć tylko myśli w stylu 'serio ten koleś się podoba ruby?!'
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°17
Re: namiot #3
- przywyknij do tego stanu - zasmiala się. z andersonem tylko niepewność, zero planów xd
marty krył się w drzewach przed peggy, a flynn leżał w krzakach i pił wóde hehe xd tylko hurd się ostał na placu boju.
- przecież mogłaś mi powiedzieć od razu, wolałabym się dowiedzieć od ciebie, a nie widzieć jak się obsciskujecie - zarzucała ja coraz to nowymi, bardziej wylewnymi informacjami. kiedy brat się wtrącił to położyła mu dłoń na twarzy i odepchnela lekko żeby się nie wtrącał - twój urok może też kiedyś ciebie pokonać - skomentowała.
marty krył się w drzewach przed peggy, a flynn leżał w krzakach i pił wóde hehe xd tylko hurd się ostał na placu boju.
- przecież mogłaś mi powiedzieć od razu, wolałabym się dowiedzieć od ciebie, a nie widzieć jak się obsciskujecie - zarzucała ja coraz to nowymi, bardziej wylewnymi informacjami. kiedy brat się wtrącił to położyła mu dłoń na twarzy i odepchnela lekko żeby się nie wtrącał - twój urok może też kiedyś ciebie pokonać - skomentowała.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°18
Re: namiot #3
wszystko zawsze szlo po jego mysli bo w ogole nie myslal xd
usmiechnela sie gdy dani wydawala sie zmienic nastawienie na bardziej przyjazne. jej slowa oznaczaly, ze sie godzila z ich zwiazkiem skoro kazala ruby sie przyzwyczaic. - szczerze mowiac czulam, ze bylo odwrotnie. nie sadzilam, ze sie z nim dogadam, ale im wiecej czasu mijalo tym trudniej bylo mi go odtracic - wyznala. spojrzala na andersona z lekkim usmiechem bo jednak lubila tego glupka xd
usmiechnela sie gdy dani wydawala sie zmienic nastawienie na bardziej przyjazne. jej slowa oznaczaly, ze sie godzila z ich zwiazkiem skoro kazala ruby sie przyzwyczaic. - szczerze mowiac czulam, ze bylo odwrotnie. nie sadzilam, ze sie z nim dogadam, ale im wiecej czasu mijalo tym trudniej bylo mi go odtracic - wyznala. spojrzala na andersona z lekkim usmiechem bo jednak lubila tego glupka xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°19
Re: namiot #3
tak, wiedział, że kończył w miejscu, w którym powinien xd teraz też udało mu się załatwić nocleg, więc sukces.
słuchał co dziewczyny gadały i chrupał im przy uszach swoim ciastkiem.
- wydaje mi się, że gadacie o mnie, ale beze mnie - stwierdził odkrywczo. czuł sie jak duch przy nich, nie włączyły go do tej rozmowy.
słuchał co dziewczyny gadały i chrupał im przy uszach swoim ciastkiem.
- wydaje mi się, że gadacie o mnie, ale beze mnie - stwierdził odkrywczo. czuł sie jak duch przy nich, nie włączyły go do tej rozmowy.
- danielle hurd
- edynburgkompozycja i teoria muzykiwhite violin25
- Post n°20
Re: namiot #3
sposób na sukces to niemyślenie xd
może trochę się godziła bo już nie mogła z tym walczyć albo serce jej po ziole zmiękło xd
uśmiechnęła się na jej historię, może coś tam porównała do gabriela ale odgoniła zaraz myśli o tym zapładniaczu xd - przynieś nam piwo - zarządziła wysyłać go na misję - lepsze niż to które masz w plecaku - rozkazała mu i wywaliła go tymczasowo z namiotu, a potem pogadaly od serca z ruby i dała im swoje błogosławieństwo xd
może trochę się godziła bo już nie mogła z tym walczyć albo serce jej po ziole zmiękło xd
uśmiechnęła się na jej historię, może coś tam porównała do gabriela ale odgoniła zaraz myśli o tym zapładniaczu xd - przynieś nam piwo - zarządziła wysyłać go na misję - lepsze niż to które masz w plecaku - rozkazała mu i wywaliła go tymczasowo z namiotu, a potem pogadaly od serca z ruby i dała im swoje błogosławieństwo xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°21
Re: namiot #3
nie wiedziała, że spodziewają się gości w namiocie, więc grzecznie ułożyła się do spania w swoim śpiworku.
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°22
Re: namiot #3
marty dostał cynk od andersona gdzie dokładnie jest ten namiot. trochę się zjarał, chciał zrobić sobie drzemkę i zapomniał, że to namiot gdzie też śpi ruda.
wpadł do niego jak do siebie i uwalił się obok niej, zarzucając na nią rękę. uznał, ze to flynn xd
wpadł do niego jak do siebie i uwalił się obok niej, zarzucając na nią rękę. uznał, ze to flynn xd
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°23
Re: namiot #3
była już w półśnie kiedy ktoś się obok niej pojawił i mechanicznie czując, że ją obejmuje, przewróciła się na drugi boczek twarzą do marty'ego (z zamkniętymi oczami!) i wtuliła w niego. najwyraźniej coś miłego jej się śniło xd
- marty singleton
- londyninżynieriapuppy eyes25
- Post n°24
Re: namiot #3
pewnie śnił jej sie marty. wyczuła jego zapach więc automatycznie się w niego wtuliła. natury nie oszukasz xd
zobaczył pobieżnie rudą czuprynę, ale też już lekko przysypiał (zioło mu pomagało) więc uznał z automatu że tu ruda, ale andersona xd - rubyyyy - zaśmiał się - to nie anderson - odparł, zapobiegawczo. żeby nie było.
zobaczył pobieżnie rudą czuprynę, ale też już lekko przysypiał (zioło mu pomagało) więc uznał z automatu że tu ruda, ale andersona xd - rubyyyy - zaśmiał się - to nie anderson - odparł, zapobiegawczo. żeby nie było.
- peggy roosevelt
- londynedytorstwoi'm not bossy, i'm the boss22
- Post n°25
Re: namiot #3
pewnie tak bylo. a to sny na jawie xd
marty daje sygnały ostrzegawcze, żeby potem nie było, że specjalnie przytulał się do dziewczyny kumpla. zamruczała jeszcze bardziej pochłaniając się w śnie skoro już nawet głos marty'ego słyszała.
- ruby, nie teraz, odłóż to na stos do zrobienia - mamrotała przez sen.
marty daje sygnały ostrzegawcze, żeby potem nie było, że specjalnie przytulał się do dziewczyny kumpla. zamruczała jeszcze bardziej pochłaniając się w śnie skoro już nawet głos marty'ego słyszała.
- ruby, nie teraz, odłóż to na stos do zrobienia - mamrotała przez sen.
|
|