street food
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°2
Re: street food
zamawiali jedzenie i perry bajerował rudą - podzielimy się krewetkami? - żartował błogo w najlepsze.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°3
Re: street food
- mialam nadzieje na cala porcje dla siebie - zasmiala sie. nie skumala, ze perry ja bajerowal, ale nie potrafila ukryc tego, ze byla pod wrazeniem jego charyzmy. bedzie sie skupiala na fakcie, ze leciala samolotem takiej gwiazdy kiedy ktokolwiek bedzie pytal o wycieczke. nie przyzna sie do reszty, ktora byla wedlug niej niewypalem xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°4
Re: street food
zauważył, że perry i ruby niebezpiecznie dobrze się dogadują, więc musiał interweniować.
- spróbujemy skorpiona na patyku? - wypalił z entuzjazmem. jemu tam się wycieczka podobała i wszystkie egzotyczne aspekty, których mogli zaznać. miał nadzieję, że ruby podziela jego entuzjazm i że obecność gwiazdy nie jest dla niej najlepszym punktem wyjazdu.
- spróbujemy skorpiona na patyku? - wypalił z entuzjazmem. jemu tam się wycieczka podobała i wszystkie egzotyczne aspekty, których mogli zaznać. miał nadzieję, że ruby podziela jego entuzjazm i że obecność gwiazdy nie jest dla niej najlepszym punktem wyjazdu.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°5
Re: street food
to się anderson zdziwi xd
- jesteś głodomorem - nazwał tak jej krewetkowe zapędy. nie zdążył zauważyć, że buja się z andersonem. sorry! - skorpion jest suchy i cierpki w smaku - skrytykował wprost pomysł hurda. ups? krewetki lepsze xd
- jesteś głodomorem - nazwał tak jej krewetkowe zapędy. nie zdążył zauważyć, że buja się z andersonem. sorry! - skorpion jest suchy i cierpki w smaku - skrytykował wprost pomysł hurda. ups? krewetki lepsze xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°6
Re: street food
zasmiala sie gdy nazwal ja glodomorem. - musze miec sile na zwiedzanie - powiedziala z rozbawieniem jakby faktycznie byla taka chetna do zwiedzania. andersonowi caly czas marudzila. z perrym pewnie by poszla chetniej skoro mial ludzi, ktorzy ogarniali. - wole zostac przy krewetkach, ale posmakuj i powiesz czy dobre - poklepala chlopaka po ramieniu.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°7
Re: street food
perry myślał, że ruby jako jedyna dziewczyna przyjechała tu jako smerfetka wszystkich chłopaków ogarniać xd
- a ty co, wszystko jadłeś? robaki też? - zaczął się nabijać z perry'ego, bo wjechał mu na ego jak zaczął się popisywać... a przynajmniej tak to odczytał skoro musiał bronić swojego terytorium. ze swoim chłopakiem nie chciała zwiedzać, a z obcym kolesiem już tak. no ładnie! - krewetkach? - jęknął - wiesz, że mam alergię na owoce morza - nie był zadowolony, bo chciał jej wyjadać. nawet jeśli nie chciała się dzielić xd
- a ty co, wszystko jadłeś? robaki też? - zaczął się nabijać z perry'ego, bo wjechał mu na ego jak zaczął się popisywać... a przynajmniej tak to odczytał skoro musiał bronić swojego terytorium. ze swoim chłopakiem nie chciała zwiedzać, a z obcym kolesiem już tak. no ładnie! - krewetkach? - jęknął - wiesz, że mam alergię na owoce morza - nie był zadowolony, bo chciał jej wyjadać. nawet jeśli nie chciała się dzielić xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°8
Re: street food
myślał, że była opiekunką wycieczki. kto by chciał się andersonem zainteresować, ups.
- jadłem - zapewnił. bo na pewno próbował różnych dziwactw. hurd taki zagrożony hehe. wolała zwiedzać w dystyngowanym towarzystwie sorry - nie lubisz krewetek? - zażartował zarzucając ruby rękę na ramię i nie wyczuwając niebezpieczeństwa. nie wyczuwał, ze może się z niego nabijać, ups.
- jadłem - zapewnił. bo na pewno próbował różnych dziwactw. hurd taki zagrożony hehe. wolała zwiedzać w dystyngowanym towarzystwie sorry - nie lubisz krewetek? - zażartował zarzucając ruby rękę na ramię i nie wyczuwając niebezpieczeństwa. nie wyczuwał, ze może się z niego nabijać, ups.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°9
Re: street food
gdyby wiedziala, ze moze zostac tak postrzegana to by andersonowi dostalo sie jeszcze bardziej xd
- i jak ci smakowaly? - zainteresowala sie nawet czego raczej by nie zrobila gdyby anderson gadal o jedzeniu robali. perry prezentowal to jako bardziej fancy. anderson by sobie latal gdzie chce, a oni zostaliby w tyle i go pilnowali. - wiem dlatego ty bedziesz mial swojego skorpiona - usmiechnela sie do niego. nie widziala w tym problemu, nie lubila kiedy jej wyjadal z talerza. pewnie specjalnie brala owoce morza xd poczula sie troche dziwnie jak perry ja dotykal, ale nie zwalila jego reki. skoro anderson mogl byc blisko z innymi dziewczynami to ona tez nie musiala sie tym przejmowac.
- i jak ci smakowaly? - zainteresowala sie nawet czego raczej by nie zrobila gdyby anderson gadal o jedzeniu robali. perry prezentowal to jako bardziej fancy. anderson by sobie latal gdzie chce, a oni zostaliby w tyle i go pilnowali. - wiem dlatego ty bedziesz mial swojego skorpiona - usmiechnela sie do niego. nie widziala w tym problemu, nie lubila kiedy jej wyjadal z talerza. pewnie specjalnie brala owoce morza xd poczula sie troche dziwnie jak perry ja dotykal, ale nie zwalila jego reki. skoro anderson mogl byc blisko z innymi dziewczynami to ona tez nie musiala sie tym przejmowac.
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°10
Re: street food
to nie jego wina, że sprawiała wrażenie opiekunki. gdyby dostosowała się do jego wizji zwiedzania i dobrej zabawy to nikt by jej tak nie postrzegał.
no tak, jeśli perry jadł skorpiona to było to fancy doświadczenie dla bogaczy, a jak anderson chciał to było to obrzydliwe xd
- no taaak, ale chciałem, żebyśmy się podzielili - jęczał jej. z perry'm nie chciała się dzielić, ale anderson miał inne przywileje. np. takie, żeby macać ruby, więc nie spodobało mu się kiedy ktoś inny to zaczął robić. - ej ej ziomek - przybrał bojową postawę, przynajmniej na tyle na ile anderson mógł - nie za blisko? - zarzucił ruby rękę na ramię z drugiej strony, więc wylądował swoją ręką na ręce perry'ego.
no tak, jeśli perry jadł skorpiona to było to fancy doświadczenie dla bogaczy, a jak anderson chciał to było to obrzydliwe xd
- no taaak, ale chciałem, żebyśmy się podzielili - jęczał jej. z perry'm nie chciała się dzielić, ale anderson miał inne przywileje. np. takie, żeby macać ruby, więc nie spodobało mu się kiedy ktoś inny to zaczął robić. - ej ej ziomek - przybrał bojową postawę, przynajmniej na tyle na ile anderson mógł - nie za blisko? - zarzucił ruby rękę na ramię z drugiej strony, więc wylądował swoją ręką na ręce perry'ego.
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°11
Re: street food
- wolę krewetki - przyznał szczerze. skorpiony by ly zbyt chrupiące i gorzkie, ups. to pewnie przez pancerzyk. anderson przez swoje porstactwo zawsze poszkodowany xd - ty masz swojego skorpiona -wskazal na andersona - a my swoje krewetki - wskazał na rudą i siebie hehe bonding. będzie ją karmiił xd perry odruchowo zarzucił rękę, a tu już awanti xd ups - no właśnie? - wskazał na rękę którą zarzucił anderson - jeden hurd mi wystarczy - zażartował. nie przywiązywał się do relacji. nawet z ruby xd
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°12
Re: street food
nie potrafila sie rozluznic ups. tylko kiedy byli sami! i jesli anderson niczego nie przeskrobal.
nie mozesz sie jej dziwic skoro anderson jadl jak swinka, a perry pewnie probowal takiego jedzenia w jakichs specjalnych okolicznosciach xd
- mozemy sie podzielic innym razem - nie przejmowala sie jego marudzeniem. nie mogla mu zawsze ulegac. zasmiala sie kiedy perry stwierdzil, ze oni sie podziela. juz mowila, ze nie miala tego w planie xd - robi sie za ciasno - odsunela sie od nich, ale byla zainteresowana jego komentarzem. - ktory? - myslala ze moze zna dani i ja cos ominelo xd
nie mozesz sie jej dziwic skoro anderson jadl jak swinka, a perry pewnie probowal takiego jedzenia w jakichs specjalnych okolicznosciach xd
- mozemy sie podzielic innym razem - nie przejmowala sie jego marudzeniem. nie mogla mu zawsze ulegac. zasmiala sie kiedy perry stwierdzil, ze oni sie podziela. juz mowila, ze nie miala tego w planie xd - robi sie za ciasno - odsunela sie od nich, ale byla zainteresowana jego komentarzem. - ktory? - myslala ze moze zna dani i ja cos ominelo xd
- anderson hurd
- edynburganimacjaboy next door25
- Post n°13
Re: street food
- ty nadal będziesz mogła spróbować mojego skorpiona, nawet jak nie będę jeść krewetek - podał jej największy dowód miłości, powinna docenić xd próbował olać teksty perry'ego, ale coraz mniej mu się podobał sposób w jaki odzywał się do jego dziewczyny - sluchaj, nie wiem kim jesteś i skąd znasz mojego brata i nie mam nic do ciebie - tym bardziej, że to on załatwił im przejazd na wycieczkę, więc był do niego pozytywnie nastawiony - ale tylko ja mogę dotykać ruby - zarządził xd
- perry scavo
- palm springs-i'm so golden27
- Post n°14
Re: street food
ruby wiecznie spięta, jak inne niebieskie ups.
perry jadł kulturalnie i się nie upaprał, to dawało mu przewagę, znaczącą!
- nigdy nie jest za ciasno - zażartował. jemu nie nie przeszkadzało, lubił się dzielić, nie tylko krewetkami xd - hurd, marcus hurd - nie znal dani więc ruby mogła być zawiedziona. dani dalej będzie kwękać i narzekać, ups - okej - pochylił się nad andersonem - marcus jest fajniejszy od ciebie - skitował, podważając jego fajność i zaraz sam sobie ogarnął krewetki, a potem i tak puszczał oczka do ruby żeby anderson był zazdrosny, ups.
perry jadł kulturalnie i się nie upaprał, to dawało mu przewagę, znaczącą!
- nigdy nie jest za ciasno - zażartował. jemu nie nie przeszkadzało, lubił się dzielić, nie tylko krewetkami xd - hurd, marcus hurd - nie znal dani więc ruby mogła być zawiedziona. dani dalej będzie kwękać i narzekać, ups - okej - pochylił się nad andersonem - marcus jest fajniejszy od ciebie - skitował, podważając jego fajność i zaraz sam sobie ogarnął krewetki, a potem i tak puszczał oczka do ruby żeby anderson był zazdrosny, ups.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°15
Re: street food
- dobrze, dziekuje. najpierw go przetesujesz, a potem moze sprobuje - pogladzila go po boku zeby sie juz tak nie stresowal tym dzieleniem. jesli by sie podzielila krewetkami z perrym to by mogla wziac cos dodatkowego zeby juz jej tak nie jeczal xd czekala az anderson sie wypowie i nawet usmiechnela sie. podobalo jej sie jak ja bronil xd plus teraz bedzie mu mogla przypomniec jesli znowu bedzie zachowywal sie zbyt przyjaznie z innymi dziewczynami.
byla zawiedziona, ze nie interesowal sie dani tylko marcusem xd zaczela czuc sie dziwnie jak perry dalej ja podrywal. tylko dlatego, ze podrywal tez brata andersona xd ale przynajmniej dzieki temu podeszla bardziej pozytywnie do jego pomyslow i mogl sie cieszyc ze cos robia bez jej marudzenia.
byla zawiedziona, ze nie interesowal sie dani tylko marcusem xd zaczela czuc sie dziwnie jak perry dalej ja podrywal. tylko dlatego, ze podrywal tez brata andersona xd ale przynajmniej dzieki temu podeszla bardziej pozytywnie do jego pomyslow i mogl sie cieszyc ze cos robia bez jej marudzenia.
|
|