miejski stadion

mogła albo grać piłkę, albo grzebać w maszynach. typowo męskie zawody raczej!
kopnęła jeszcze parę razy ścianę aż zerknęła na niego - fajnie, że wpadłeś - pochwaliła go, zawsze doceniała jego doping - ale nie masz koszulki z moim numerkiem i nazwiskiem - wytknęła mu to zaraz śmiejąc się i próbując rozładować ten gniew gdzie indziej.

z nia mial best of both worlds xd
patrzyl na nia i zastanawial sie kiedy wkroczyc i ja zatrzymac zeby nie polamala sobie nogi, ale zaraz sie uspokoila. - nie moglem tego przegapic - usmiechnal sie. - jest w praniu, moze powinienem kupic druga zeby nosic na przemian - zasmial sie.

prawda!
na szczęście nie miała zamiaru łamać nogi, która kopała takie ładne gole xd
- wiesz, że za tydzień też gramy i w tej sytuacji oczekuję, że znowu się pojawisz? - zaśmiała się, wymagania! - albo powinnam ci przynieść moją z szatni, byłaby trochę obcisła ale miałbyś na zmianę - już zaznaczała teren nieświadomie xd ciekawe czy archie pokazałby się w tym!

powinna ja ubezpieczyc xd
- mam juz zapisane w kalendarzu - obiecal, ze bedzie. - zawsze dobrze wygladalem w obcislych strojach - odpowiedzial z rozbawieniem. mial do siebie dystans i wiedzial, ze musi ja udobruchac wiec wlozylby na siebie za mala koszulke xd

jak już będzie więcej warta, to dlaczego nie!
włożyłby nawet sukienkę gdyby poprosiła, był tak zdesperowany. to ją nawet rozczuliło więc poklepała go po ramieniu - cieszę się, że tu jesteś - zrobiło się jednak trochę niezręcznie kiedy go tak klepała więc w końcu nie wiedziała co zrobić to pochyliła się i cmoknęła go w policzek, spontanicznie xd

osmieszyl sie w gorszy sposob narkotykami wiec sukienka to bylo nic. zalezalo mu na niej i zrobilby wszystko zeby jej to udowodnic.
- ja tez - milo bylo czuc jej dotyk i jeszcze miliej mu sie zrobilo kiedy dostal buziaka w policzek. usmiechnal sie szerzej. - mozemy sie widywac tylko na meczach? - ten calus go zachecil. wiedzial, ze potrzebuje czasu i nie mial zamiaru nalegac, ale zawsze warto bylo sie upewnic.

w końcu do tego doszedł, chyba że leah coś pokrzyżuje xd
już się rozochocił buziakiem xd - no właśnie czekam aż gdzieś mnie zaprosił - palnęła bez zastanowienia, ale faktycznie na to czekała, choć reakcja mogła nie wskazywać bo walnęła go pięścią lekko w klatę niczym kumpla. typowa vicky! zaraz dziewczyny ją zawołały do szatni więc musiała wygłosić jakąś motywacyjną mowę niczym ted lasso i skupić się na nich!