pokój winter

wmaszerowała do pokoju winter jak do siebie, bo chciała przydzielić komuś tu spanie. a co zastała?

zastala winter rozpakowujaca walizke. - juz skoczylas? - myslala, ze gia wyszla spod prysznica. podniosla wzrok I zdziwila sie niezle widzac siostre. - co tu robisz? - zapytala obuzona jakby summer nie miala prawa przyjezdzac do domu bez powiadomienia jej xd

winter pewnie puściła muzykę i nie słyszała, że na dole zrobił się harmider.
- ja przyjechałam tu na ferie - odpowiedziała od razu, podniesionym głosem. - co ty tu robisz?! - spytała z akcentem na "ty", wskazując na nią paluchem. winter psuła vibe jej wyjazdu.

a summer psula vibe jej wyjazdu. moze jej wybaczy jesli przywiozla ze soba jakichs przystojniakow xd
- ja - pokazala na siebie. - moge tu byc kiedy chce - jakby siostra nie mogla xd - nie moglas jechac na ferie gdzies indziej? - wkurzyla sie. troche tez na siebie. teraz bedzie wiedziala ze musi sprawdzac kiedy summer ma przerwe. zapomniala przez to, ze juz nie studiowala.

winter i gia pewnie zaplanowały retreat z maseczkami na twarz i malowaniem paznokci, a zwaliła się kupa ludzi, których celem było picie i nakręcanie dramek.
- bo co, bo twój program zapłacił za to i teraz ja nie mam tu wstępu? - prychnęła. ta fancy chata nie wzięła się znikąd xd - chciałam przyjechać tutaj! obiecałam tony'emu! - zapowiedziała, że przywiozła kogoś ze sobą. "kogoś", czyli kilkanaście osób xd

chciala odpoczac I sie zrelaksowac, ale przyjechala do niewlasciwego miejsca, ups.
- wszystko zawsze psujesz! - rzucila sukienke z powrotem do walizki. co nie znaczylo, ze miala zamiar sie spakowac I zostawic chate summer. - skoro Tony jest taki wazny to trzeba bylo go zaprosic na swieta - prychnela.

powinna pojechać do spa albo na wyspę gabriela xd
- dzięki, następnym razem go zaproszę - potwierdziła, choć ich kategorie tego, że ktoś jest ważny, nieco się różniły. - masz nam nie przeszkadzać! mamy plany - brzmiało, jakby chcieli się bzykać po całym domu, ale wiadomo, że miała na myśli znacznie większą ekipę.

nastepnym razem powie gabrielowi zeby je zabral na wyspe xd
- o ile do tego czasu nie bedziesz sie wloczyc z kims innym- nie wierzyla, ze summer byla zdolna do powaznych relacji. - a ty masz nie przeszkadzac mi! - skrzywila sie na sama mysl co summer bedzie robila z Tonym. teraz nie bedzie chciala wychodzic z domu zeby pilnowac gdzie sie bzykaja xd nie chciala siedziec w zakazonych miejcach.

- to zaproszę wszystkich - wzruszyła ramionami. w jej opinii włóczyła się z wieloma osobami w przyjaźni xd zresztą winter zaraz będzie mogła się o tym przekonać, jak tylko wyjdzie z pokoju. chyba że się zamknie i nie będzie wychodzić z niego, żeby nie natrafić na summer i tony'ego w akcie. - to ty nie przeszkadzaj! - zapętliła się. - ja tu jestem rzadziej, więc ty powinnaś wyjechać - wymyśliła.

- swietnie, mama na pewno sie ucieszy - uwazala, ze jej znajomi byli lepsi od summer I ze matka tak samo myslala. musiala udawac zeby utrzymywac dobre relacje dla social media xd
- nigdzie nie wyjezdzam - powiedziala stanowczo. wkurzona wyszla szukac gii zeby ja powiadomic, ze maja towarzystwo I zalamala sie jak zobaczyla ilu ludzi przywiosla summer. ale nie mogla wyjechac zeby nie dac jej satysfakcji xd

a summer poszła się dobrze bawić i ignorować siostrę xd

wlazł przypadkiem (lub nie?) do sypialni winter. może sie zjarał i zgubił. nie zdziwiłabym się xd

akurat byla w reczniczku po prysznicu I siedziala na lozku, nagladajac balsam na nogi. wiekszosc ludzi wyszla wiec nie sadzila, ze musi zamykac drzwi na klucz. - wypad! - zarzadzila od razu jak zobaczyla otwierajace sie drzwi.

to było spełnienie marzeń nico kiedy zobaczył ją w samym szlafroku xd zastygł gapiąc się na nią i nie słyszał co powiedziała, ale zamiast tego zaproponował na serio - mogę ci nałożyć balsam na nogi? - chciał go wcierać, albo lepiej być tym balsamem xd

- czego nie zrozumiales? - przewrocila oczami. - jasne, sama nie potrafie - powiedziala sarkastycznie, ale nico zapewne tego nie ogarnal xd w sumie lubila sie wyslugiwac innymi osobami wiec jakby jej wcieral balsam to by mogla sie poczuc fancy. ze nie musi tego robic sama xd

- nie powiedziałem, że nie potrafisz - nie chciał żeby poczuła się głupia. choć widząc gen rodziny capaldi raczej była xd - ale bardzo chciałbym to zrobić - podszedł bliżej i aż klęknął żeby ją błagać. to musiało jej się spodobać że padał przed nią na kolana. dobrze, że koledzy tego nie widzieli, siara.

haha moze winter dostala lepsze geny I dla summer zabraklo xd zalozyla noge na noge, oparla sie za soba na rekach I spojrzala na niego przekrecajac glowe. musiala mu sie przyjrzec I ocenic czy zasluguje jej dotykac. to ze padl na kolana pomoglo ja przekonac. - niech bedzie - podala mu balsam I polozyla noge na jego ramieniu. obserwowala czy nie zeglada jej pod szlafroczek xd

może dostała lepsze geny żeby wyglądać kobieco co najwyżej xd
czekał z niecierpliwością na werdykt, a kiedy się zgodziła to na jego twarzy pojawił się uśmiech w kształcie wielkiego banana. był szczęśliwy zupełnie jakby wygrał los na loterii!
- nie będziesz zawiedziona - zapewnił, a kiedy wyprostowała nogę to nie zaglądał pod szlafroczek bo noga mu wystarczyła żeby się podjarać. nałożył trochę balsamu na dłonie i zaczął go rozsmarowywać. miał tak blisko nos, że wciągał nim zapach jej ciała i balsamu xd psychopata xd

rodzina Capaldi rozumem nie grzeszyla xd
obserwowala jego reakcje I jak ja masowal. niepotrzebnie dala mu sie dotykac bo teraz jej sie spodobalo. moze podniecali ja psychopaci xd - troche wyzej - poinstruowala go I odslonila wiecej uda.

to zdecydowanie! xd dagna nie zaprzecza nawet xd
czy gabek też był psychopatą zatem? mógł mieć minę jak psychopata bo się podjarał, ale do psychopaty było mu daleko. akurat nico najbardziej nieszkodliwy - jak sobie życzysz - mogła się jarać tym, że spełniał jej rozkazy. nałożył więcej balsamu i powędrował wyżej. nie chciał przekraczać granic, chyba że mu pozwoli xd

haha summer to najlepszy dowod, ze to prawda to nie ma co zaprzeczac xd
gabek bardziej wygladal na psychopate niz na normalnego. chociaz byl chyba troche za glupi na to. chyba, ze Fernando mu podpowiadal I to on byl umyslem. chwycila jego dlon I przesunela wyrzej, ale nie pozwolila mu dotkac intymnych czesci ciala. - teraz plecy - odwrocila sie I odslonila gorna czesc ciala. mogl sie jarac, ze moze za chwile zobaczy jej cycki. chyba ze mial dobry wzrok I sie odbijaly w oknie xd

haha, racja. wina dagny że stworzyła ród capaldich.
za głupi i za bogaty xd
nie sądzę, żeby miał dobry wzrok skoro chodził na bombie! - tak jest królowo - nazywał ją 'królową' i pewnie nieświadomie nakręcał. nie musiał dotykać jej intymnych części ciała żeby być podjaranym. nie liczył pewnie na to, że ją wyrucha nawet więc potem będzie musiał sobie dobrze w kiblu zrobić xd zaczął powoli smarować jej plecy, ale rozkojarzył się trochę i zaczął robić palcem wzroki z balsamu na łopatkach winter.

ups xd
podobalo jej sie gdy nazwal ja krolowa. w sumie w love island bylo pelno takich glupkow wiec to byl chyba jej typ xd - laskocze - przekrecila glowe zeby na niego spojrzec. zawsze mogl isc do summer zeby go zaspokoila. moze udawac, ze to winter xd

haha, nico jako archetyp uczestnika love island i typ winter xd
summer nie było pod ręką, to prawa ręka będzie musiała go zaspokoić xd
jak na niego spojrzała to zarechotał głupawo, to był jego odruch obronny - to źle? mogę przestać - zrobi wszystko co rozkaże xd