pokój winter

tak xd
zawsze cos xd
- nie przestawaj - mogl dosiegnac miejsca, ktorych ona nie mogla wiec na cos sie przydal xd jak juz skonczyl to narzucila na siebie z powrotem szlafrok. wstala I pochylila do niego. specjalnie zeby na koniec pokusic go dekoltem. - to juz wszystko - mogl sobie isc.

zgodnie z jej prośba wysmarował ja wszędzie gdzie nie dosięgała. myślał, że dostanie buziaka jak go tak kusiła, ale przeliczył się biedak - jasne, tak - zaśmiał się i wyszedł z pokoju zestresowany. obiecał sobie, że następnym razem zrobi więcej. faktycznie zajął na długo łazienkę potem hehe.

niech sie cieszy, ze pomacal. moze nastepnym razem dostanie buziaka.

z winter były najbardziej fancy z towarzystwa. gia właśnie przymierzała jakieś złote kolczyki do swojej twarzy! pewnie szły na jakąś elegancką imprezę bo winter nie chciała się bawić z plebsem xd

weszla jak do siebie bo tu bylo najspokojniej. - ladne - pokazala na jej kolczyki i usiadla sie na lozku. nikt jej nie powiedzial, ze wszyscy oprocz gii maja zakaz wstepu.

winter nie pilnowała to wszyscy mieli wstep. gia była bardziej wyluzowana niż ta ładniejsza siostra capaldi xd
- no nie? robili mi je specjalnie na zamówienie - pochwaliła się. nie wstydziła się tego że była fancy. nie zaznała biedy to obnosiła się ze swoją biżuterią i ubraniami. na razie przynajmniej.

gdyby jej miejscu grozilo zdemolowanie przez zielonych to by lepiej pilnowala xd
- masz dobry gust - dalej chwalila. teraz sie bedzie zastanawiala czy tez powinna nosic fancy bizuterie. teraz pewnie na sobie miala naszyjnik polowke serca besties z claire'sa. bedzie nosic dopoki pokloci sie z aktualna przyjaciolka.

gia nawet nie miała swojego domu. mieszkała u mateo, a teraz okupowała miejscówkę arthura xd
a kto był teraz aktualną przyjaciółką rosie? xd zakładam, że rafe tego nie nosił. pewnie siedział z tiną i zdradzał teraz rosie xd
- dzieki - odwróciła się żeby spojrzeć na rosie, ale nawet jeśli była ładnie ubrana to nie był ten styl, ani pułap pieniężny co gia. chciała coś pochwalić bo nie była niemiła z reguły, ale zacięła się - czym szczotkujesz włosy? są takie gładkie - komplement xd

dlatego nie rozumiala winter xd
jakas w domysle xd za duzo sie klocila zeby wystarczylo postaci na jej przyjaciolki. rafe zostawila sama, ale nie bylaby pod wrazeniem gdyby wiedziala jak szybko ja wymienil na tine.
pogladzila sie po wlosach. - tangle teezerem - zdradzila jej swoj sekret xd

gia niewiele rozumiała z życia przyziemnych ludzi xd
rafe harcował jak rosie nie było. może tina lepszych chłopaków mu podrzucała xd
- nie znam - pewnie sama miała jakąś inną w stylu złotej szczotki od balmain hair (tak sprawdziłam xd). ogólnie widać było że nie ogarnia takich plebsowych akcji. chwyciła perfumy i się nimi psiknęła dość obficie, a potem wstała prezentując jakąś długą do ziemi, elegancką sukienkę którą rosie mogła zobaczyć w całej krasie - zgubiłaś się? - nagle zapytała bo w sumie jej nie znała.

ups xd
rafe puszczalski dla chlopakow wymienil przyjaciolke xd
- jest popularna - wzruszyla ramionami - dlaczego mialam sie zgubic? - zdziwila sie. kazdy lazil gdzie chce i nie przejmowal sie prywatnoscia wiec nie przemyslala tego, ze byly miejsca, do ktorych nie powinna wchodzic. a gia jej nie wywalila wiec potwierdzila, ze moze sie rozgoscic.

rafe był w trudnym miejscu w życiu xd
- może - wzruszyła ramionami, gia żyła w swoim świecie - bo niewiele osób tu wchodzi, a winter każdego stąd wywala? - zaśmiała się. myślała, że rosie zna winter i wie że to diabelska siostra summer. nałożyła złote szpileczki i teraz przewyższała rosie o głowę - baw się dobrze - poklepała ją po głowie i gładkich włosach, chwyciła swoją kopertówkę i zeszła na dół bo winter na nią czekała i jechały na fancy party!

bawili się w chowanego, więc wlazł do pokoju winter i ułożył się pod jej łóżkiem.

nie mogla wytrzymac w domu wiec codziennie z gia wychodzily. przyszla sie przebrac na impreze. chwile szukala odpowiedniej sukienki, a potem zaczela sie rozbierac. nie sadzila, ze musi nawet sprawdzac czy sie pod lozkiem ktos nie ukrywa.

powinna wiedzieć, że może się różnych rzeczy spodziewać. wes myślał, że do pokoju wszedł ktoś z szukających, ale gdy okazało się, że to mieszkanka pokoju, to zaczął się stresować. widział spod łóżka jej gołe nogi i specjalnie zasłonił usta, żeby nie było słychać, że oddycha. było mu głupio, że był obecny w takim momencie i nie chciał teraz się ujawniać, bo będzie tylko gorzej. liczył na to, że winter szybko się uwinie i wyjdzie.

wybrala skapa sukienke I probowala odnalezc jak ja zalozyc. wypadla jej z rak I musiala sie schylic by ja podniesc z podlogi. wydawalo jej sie, ze cos sie poruszylo pod lozkiem wiec ukleknela I spojrzala pod lozko. krzyknela na widok wesa I szybko zaczela sie zakrywac rekoma. dobrze, ze miala na sobie bielizne bo by sie mu jeszcze gorzej oberwalo.

jak widać nie udałoby mu się schować pod łóżkiem przed oprawcą, bo szybko został tam znaleziony.
- przepraszam! - wykrzyknął, kiedy tak się przestraszyła. mechanicznie chciał się podnieść i walnął głową o ramę łózka, więc przynajmniej dostał w łeb za głupie zachowanie xd - nie podglądałem cię! bawimy się w chowanego - próbował się wytłumaczyć. - dlatego czy mogłabyś nie krzyczeć, żeby tu nie przybiegli i mnie nie znaleźli? - popatrzył na nią błagalnie. priorytety xd

- zamknij oczy! - rozkazala mu I szybko sciagnela z lozka kocyk zeby sie nim owinac. - co mam zrobic zebyscie w koncu zrozumieli, ze nie macie wstepu do tego pokoju?! - zaczela sie wkurzac. moze musiala przykleic plakac z zakazem, ale znajac ich to jeszcze bardziej by zachecilo. - zartujesz sobie? - popatrzyla na niego z niedowierzaniem. - wylaz! - wydarla sie I chwycila go za reke, probujac wyciagnac spod lozka.

zgodnie z poleceniem zamknął oczy, więc połowę rzeczy z poprzedniego posta gadał z zamkniętymi oczami.
- nikogo tu nie było - próbował się wytłumaczyć, co wyszło dość kiepsko. - nie byłem tu wcześniej i nic nie dotykałem, przysięgam - była to czysta prawda, ale nie wiem, czy wkurzona winter była skłonna uwierzyć niewinnej buźce wesleya. jak już go wytargała spod łóżka, to poprawił podwiniętą bluzę i pomasował rękę, za którą go ciągnęła. - skoro moja kryjówka jest już spalona, to czy mogę chociaż poprosić o zdjęcie z tobą? - zaryzykował pytanie, bo nie miał nic do stracenia xd - oglądaliśmy z kolegami twój program i teraz nie wierzą mi, że jestem w twoim domu - wyjaśnił. nie dodał, że oglądali to dla beki.

- nikogo tu nie bylo bo to moj pokoj I moze tu przebywac tylko gia! - nie obchodzily ja wymowki wesa I nawet jego slodka buzka nie pomogla. zachowanie znajomych siostry doprowadzalo ja do szalenstwa. nie rozumiala dlaczego tak ciezko bylo im szanowac jej zasady! zagapila sie na niego. myslala, ze sie przeslyszala xd - chcesz zdjecie ze mna w takim stroju? - pokazala na koc, ktorym byla owinieta. - w moim pokoju? - nie chciala zeby rozgadywal, ze cos robili albo rozprzestrzenial takie zdjecie.

- dlatego to taka dobra kryjówka - powiedział od razu, ale widział po jej minie, że to nic nie da. zmieszał się, kiedy zorientował się, że źle wymierzył timing swojego pytania i winter faktycznie nie prezentowała się jak do zdjęcia, a on wychodził tym bardziej na stalkera. nie jego wina, że winter unikała znajomych summer i nie miał okazji z nią wcześniej rozmawiać. - mogę wyjść na korytarz, ty się ubierzesz i wyjdziesz też, żebyśmy tam zrobili zdjęcie - planował na głos kolejne kroki. nie odmówiła, więc próbował xd - poza tym przed kamerami też się pokazywałaś, nie? - przypomniał jej sceny w strojach kąpielowych xd

myslala, ze chodzilo mu o to jak chodzila do prywatnego pokoju, a nie o same chodzenie w bikni przy basenie xd to ja tylko jeszcze bardziej zdenerwowalo. - wynocha! - machnela reka w strone drzwi. jak sie ubrala I ochlonela to poszla zrobic sobie z nim zdjecie bo nie chciala zeby rozgadal, ze jest niemila xd

cieszył się, że może wysłać kyle'owi i scotty'emu zdjęcie, żeby mu zazdrościli, ale nie był zadowolony z tej interakcji xd