Przegrał jakiś zakład z kumplami i teraz musiał śmigać wśród bachorów na łyżwach, na których nawet nie potrafił jeździć. Chwiał się jak jakiś szaleniec i praktycznie cały czas odbijał się od barierki. Już wolałby im kupić skrzynkę piwa, aniżeli się tak kompromitować, biedaczek!
lodowisko
- Go??
- Gość
- Post n°1
Re: lodowisko
First topic message reminder :
Przegrał jakiś zakład z kumplami i teraz musiał śmigać wśród bachorów na łyżwach, na których nawet nie potrafił jeździć. Chwiał się jak jakiś szaleniec i praktycznie cały czas odbijał się od barierki. Już wolałby im kupić skrzynkę piwa, aniżeli się tak kompromitować, biedaczek!
Przegrał jakiś zakład z kumplami i teraz musiał śmigać wśród bachorów na łyżwach, na których nawet nie potrafił jeździć. Chwiał się jak jakiś szaleniec i praktycznie cały czas odbijał się od barierki. Już wolałby im kupić skrzynkę piwa, aniżeli się tak kompromitować, biedaczek!
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: lodowisko
-No dobra, może to nie jest wcale tak dużo, ale wiesz, nie chciałabym masować ci tyłka na oczach tych wszystkich ludzi. -stwierdziła i oblizała sobie usta po czym wciągnęła wargi do środka. Spojrzała na niego badawczo. -No to co robimy? -uniosła brew nieco zniecierpliwiona może trochę, ale nadal miała miły ton głosu.
- Go??
- Gość
- Post n°27
Re: lodowisko
- Idziemy do mnie. - Stwierdził stanowczym głosem, po czym jak zdjęli łyżwy to chwycił ją za rękę i pośpiesznie ruszyli do niego. Zostawił kolegów, co za cham! I zacznij u niego. ;x
- Go??
- Gość
- Post n°28
Re: lodowisko
przyszli pokazać jak gwiazdy tańczą na lodzie. bo pewnie za mało im było tańca na studniówce. dlatego damon wziął w obroty fanny. a tak serio to teraz trzymał się barierki, bo mu fanny znikła z pola widzenia i wyrżną dupą na lód. ale spokojnie! podniósł się! ;c szkoda, że wszystko go bolało.
- Go??
- Gość
- Post n°29
Re: lodowisko
Fanny czula się na łyżwach lepiej niż ryba w wodzie, więc śmigała po lodzie między dzieciaczkami sięgającymi jej do pasa, śmiejąc się pogodnie. Kiedy jednak uznała, że Damon jej wcale nie goni, chociaż mu kazała bawić się z nią w berka, zaniepokoiła się i dopiero po dłuższej chwili odnalazła go przy barierce. - Damon! Rusz się! - Wyciągnęła łapkę, by złapać chłopaka dłoń i przyciągnąć go do siebie, chichocząc jak rozchichotana papuga.
- Go??
- Gość
- Post n°30
Re: lodowisko
- TYŁEK MNIE BOLI! - pokazał jej nawet biały tyłek i trochę lodu na plecach. no i udzie! pewnie pomyślała sobie, że robił skomplikowany układ tuż przy tafli... albo miał taką choreografię, która wymagała kładzenia się na lodzie. ale niestety. znowu mu się nogi poplątały i upadł tuż przed fanny! chyba dzisiejsza randka im za bardzo nie wyszła. spojrzał na nią smutnym wzrokiem.
- i znowu upadłem. faaaaaaaaaaannnnnnyyyyyyyyyyyy - jęknął głosem "zabierz mnie stąd, mamo!".
- i znowu upadłem. faaaaaaaaaaannnnnnyyyyyyyyyyyy - jęknął głosem "zabierz mnie stąd, mamo!".
- Go??
- Gość
- Post n°31
Re: lodowisko
- Mogłeś powiedzieć, że sobie nie radzisz z łyżwami, poszlibyśmy gdzieś indziej! - Westchnęła, przyglądając mu się z politowaniem, by potem wyciągnąć do niego rączki, żeby pomóc mu wstać. Jak mógł być taką fajtłapą! Musi go chyba nauczyć utrzymywania równowagi, będzie mu kazała chodzić po ławeczce z książkami na głowie. - Jak będziesz grzeczny to wymasuję ci obolałe pośladki - zaproponowała, ale ściszonym głosem, by nie straszyć swymi słowami dzieci dookoła.
- Go??
- Gość
- Post n°32
Re: lodowisko
- przecież sobie radzę! - roześmiał się stając przed nią. zaraz złapał się jej bioder. przecież za trzecim upadkiem połamie sobie wszystko. pocałował ją w sam środek ust po tych słowach. no i nie mógł jej odmówić łyżew, skoro jęczała, że tej zimy jeszcze nie była tu, a zawsze marzyła o zostaniu zawodowcem! albo może i nie... z taką dupą. kto by ją chcial! no i lepiej sobie na łyżwach radzą niskie panie, a nie takie jak ona... tyczki!
- będę grzeczny. co mam robić?
- będę grzeczny. co mam robić?
- Go??
- Gość
- Post n°33
Re: lodowisko
Fanny umysłowo miała dalej metr dwadzieścia, więc nie była zła! Ale mniejsza z tym. Uśmiechnęła się, gdy ją pocałował i pogłaskała Damona po policzku. - Ale powinieneś sobie radzić lepiej, mądralo! - Zauważyła i dźgnęła go lekko w brzuch palcem, mając nadzieję, że się przez to nie wywróci, bo wtedy pewnie poleciałaby za nim, skoro trzymał łapska na jej bioderkach. - Zrób piruet! - Zarządziła wyzywająco, bo sądziła, że mu to nie wyjdzie. I wtedy nie musiałaby mu masować tyłka, pewnie w rzeczywistości się brzydziła xd.
- Go??
- Gość
- Post n°34
Re: lodowisko
- pf! to sam sobie wymasuję. - powiedział smutno, bo jasne, że nie umiał żadnych piruetów. pewnie tak naprawdę nie wiedział co to jest i myślał, że mówi o staniu na języku, czego juz w ogóle kompletnie nie potrafił. odjechał od niej kawałek do barierki i przyglądał się dzieciakom jeżdżącym po lodzie. fanny do nich pasowała. a nawet jego dziewczynka miała taką samą kurtkę jak ona! pewnie fanny kupowała na dziecięcym ;c dlatego głupi damon zaczął się z niej śmiać!
- Go??
- Gość
- Post n°35
Re: lodowisko
Na pewno kupowała na dziecięcym! I dlatego chodziła tylko w różowych płaszczykach i czerwonych buciczkach ozdobionych brylancikami. Kiedy Damon zaczął się z niej rechotać, zmarszczyła czoło. Jak śmiał! Zaraz zauważyła ową dziewczynkę, która ukradła jej kurtkę i zmarszczyla nieznacznie czoło, by zaraz podjechać do Damona i złapać się jego szlufek od spodni. - Nie śmiej się tak - mruknęła groźnie, ale wiadomo, Fanny nie potrafiła być groźna, w związku z czym chyba Damon nawet jakby się postarał, to by się jej nie przestraszył.
- Go??
- Gość
- Post n°36
Re: lodowisko
- a jak mam się śmiać? - zaśmiał się jeszcze bardziej rozbawiony i zaraz objął ja ramieniem gdzieś w okolicach łopatki. pocałował jej policzek i gapił się na dziewczynkę. mogłaby być jej młodszą siostrą. w zasadzie damon nie zastanawiał się nad tym, jak to by było mieć rodzeństwo. albo dzieci! spojrzał na jej profil i złapał za rękę, by wyciągnąć na lód.
- wyglądasz świetnie w tych łyżwach! zrób coś takiego.. no wiesz. - własnie o piruety mu chodziło xd
- wyglądasz świetnie w tych łyżwach! zrób coś takiego.. no wiesz. - własnie o piruety mu chodziło xd
- Go??
- Gość
- Post n°37
Re: lodowisko
To dobrze, że nie zawracał sobie głowy takimi rzeczami, bo jeszcze zapragnąłby mieć dzieci z Fanny i by ją zaciążył! Pewnie jakby spała, żeby nie zauważyła. - W ogóle się nie śmiej! - Rozkazała mu z szerokim uśmiechem, a potem posłusznie zrobila całkiem zgrabnego piruecika. Okej, może nie do końca zgrabnego, bo na koniec się nieco zachwiała i złapała się ramienia jakiegoś starego dziada który wyprowadzał swoje dzieci i pewnie niezmiernie się podniecił, że maca go jakaś mloda sunia, ale jak Fanny zaczęła go przepraszać to chyba uciekl spłoszony przez jej uprzejmości. - Ty też coś zrób! - Zaklaskała. - Albo zatańczmy! - Zlapała go za dłonie. Była niezdecydowana.
- Go??
- Gość
- Post n°38
Re: lodowisko
- przecież nie ma żadnej muzyki... mogę ci wyrecytować wierszyk! - zaproponował rozbawiony. boże! mi wczoraj chłopak recytował. ;x i jaki dumny z siebie... coś tam rozez a red, vajolets a blu, aj tot aj łos agli end neks aj met ju.. czy coś takiego. xd stary kawalarz z niego jest, ech ech! ale dejmon pewnie nie miał dla niej takich brzydkich wierszyków, tylko wszystkie były o pięknej miłości i o tym, jaka ona jest cudowna! o ile jakiekolwiek znał ;c pewnie same wiersze matematyczne.
- Go??
- Gość
- Post n°39
Re: lodowisko
HAHA, ROMANTYK <3 pozazdrościć chłopaka! - Och, wierszyk! - Zaklaskała w dłonie. Sama pewnie znała miliony wierszy na pamięć, bo lubiła się ich uczyć i potem opowiadała sama sobie erotyki w kąpieli, bo to ją nakręcało bardziej niż wszystko inne. - Następnym razem pójdziemy tam, gdzie ty będziesz chciał - obiecała mu po chwili namysłu, mając cichą nadzieję, ze nie będzie się pultał, że chce iść na jakieś spotkanie dla graczy w pokemony albo coś. Dzisiaj na matmie jednemu chłopakowi ewoluował pokemon jakiś i wszyscy się zbiegli xd.
- Go??
- Gość
- Post n°40
Re: lodowisko
co nie xd super z tym pokemonem xd
no i zaczął mówić. kopiuję od razu cały, bo nie chce mi się tam jakoś zwrotkami:
- dotknij...
nie będę robił tego sam
wiem że kobieta lubi słuchać
popatrz obliż wargi zamknij oczy skup się
nie używaj słów wystarczą oddechy mruczenia ciche ach
popłyń...
wzmożony na morze nadciąga wiatr
w napęczniałe żagle rozpętaniem dmucha
na falach skacz tańcz od chmurnego błękitu rozkołysana
dobijasz do brzegu na kolanach padasz twarzą w mokry piach
czekaj...
jeszcze wszystko gra brzęczy dygoce
muzyka jak z tuby wydobywa się z ucha
oszalałem wypiłaś ten szał i zaczął w tobie szukać
dźwięki pulsują szarpią włosy rozwichrzone na
odkryj się...
teraz będę odnajdywał w celi ciała uwięzionego ducha
wstążką płatkiem atłasem rozbijam kraty
tu szukam tam szukam szukam
przyciągam odpycham wbijam unoszę
z otwartych ran wypijam łzy strażnika duszę gołymi rękami
wsłuchuję się słucham
drżą od rozpędu niewzruszone mury
wyrywam z głębin lochu wyciągam go na wierzch
tętni dudni pazurami czepia się ścian boi się światła
duch duch duch
wybucha...
głuchnę rozerwany na milion krzyków
jestem ogniem językiem płomienia rozbłyskiem
jednością z tu i teraz było i będzie wszystko i nic
kamyk na kamyku
Bóg patrzy...
uwolniłem ducha. - szeptał jej prosto do ucha. jaki on zbereźny!
no i zaczął mówić. kopiuję od razu cały, bo nie chce mi się tam jakoś zwrotkami:
- dotknij...
nie będę robił tego sam
wiem że kobieta lubi słuchać
popatrz obliż wargi zamknij oczy skup się
nie używaj słów wystarczą oddechy mruczenia ciche ach
popłyń...
wzmożony na morze nadciąga wiatr
w napęczniałe żagle rozpętaniem dmucha
na falach skacz tańcz od chmurnego błękitu rozkołysana
dobijasz do brzegu na kolanach padasz twarzą w mokry piach
czekaj...
jeszcze wszystko gra brzęczy dygoce
muzyka jak z tuby wydobywa się z ucha
oszalałem wypiłaś ten szał i zaczął w tobie szukać
dźwięki pulsują szarpią włosy rozwichrzone na
odkryj się...
teraz będę odnajdywał w celi ciała uwięzionego ducha
wstążką płatkiem atłasem rozbijam kraty
tu szukam tam szukam szukam
przyciągam odpycham wbijam unoszę
z otwartych ran wypijam łzy strażnika duszę gołymi rękami
wsłuchuję się słucham
drżą od rozpędu niewzruszone mury
wyrywam z głębin lochu wyciągam go na wierzch
tętni dudni pazurami czepia się ścian boi się światła
duch duch duch
wybucha...
głuchnę rozerwany na milion krzyków
jestem ogniem językiem płomienia rozbłyskiem
jednością z tu i teraz było i będzie wszystko i nic
kamyk na kamyku
Bóg patrzy...
uwolniłem ducha. - szeptał jej prosto do ucha. jaki on zbereźny!
- Go??
- Gość
- Post n°41
Re: lodowisko
Pewnie słysząc jego seksi głos Fanny momentalnie miała mokro w majtkach, więc gdy skupiła się na przesłaniu wiersza, prawie padła z wrażenia, w związku z czym oparła dłonie na jego klatce piersiowej. - Uczycie się takich wierszy na angielskim? - Spytała odrobinę niepewnie, by potem musnąć ustami jego dolną wargę, unosząc kąciki swoich ust. Pewnie Damon zamiast oglądać pornosy czytał erotyki! I je analizował i interpretował, określajac funkcję każdego środka stylistycznego. I potem się okazywało, że każdy jeden erotyk jest o wojnie i żydach xd.
- Go??
- Gość
- Post n°42
Re: lodowisko
jednak nie xd w zasadzie nie czytal wierszy i nie lubił angielskiego. w sensie przedmiotu. dlatego pokręcił głową. sam nie wiedział skąd zna ten wiersz. pewnie po prostu luc mu szeptał co wieczór i w końcu mu się utrwaliło. a sam damon nie wiedział o czym on po prostu jest xd
- niee... ale nie powiem skąd go znam. może sam napisałem? - mrugnął do niej. aha, jasne. damon i poezja, phi!
- niee... ale nie powiem skąd go znam. może sam napisałem? - mrugnął do niej. aha, jasne. damon i poezja, phi!
- Go??
- Gość
- Post n°43
Re: lodowisko
Uniosła wysoko brwi. Oczywiście uznała, że na pewno sam go napisał, bo była niemalże taka naiwna jak Bunny, więc łatwo wierzyła w każde słowo Damona. - A sam go napisałeś? No, no, noo.. Nie spodziewałabym się po tobie czegoś takiego - stwierdziła, wsuwając łapkę w jedną z jego tylnych kieszeni spodni, by złapać go za obity pośladek. Ale delikatnie, bo nie chciała go za bardzo męczyć, a podejrzewala, że teraz tyłeczek Damona cały był posiniaczony.
- Go??
- Gość
- Post n°44
Re: lodowisko
nie przesadzaj! takie twarde poślady pewnie są pancerne i nic im nie było. a on tylko wkręcał, żeby sobie stąd pójść. bo przecież było mu już zimno i za duzo tu dzieci! poza tym nigdy nie był fanem jakichkolwiek sportów zimowych. pocałował ją w czoło i zaciągnął do wyjścia. i zabrała go do siebie! a ja zacznę.
- Gość
- Gość
- Post n°45
Re: lodowisko
okej, milion lat się zastanawiałam, gdzie zacząć. minnie i alex i zapewne jakaś większa grupka znajomych przyszli sobie na łyżwy. minnie oczywiście miała na głowie swoją czapkę-pandę i jeździła sobie ładnie, wygłupiając się i zajeżdżając znajomym drogę albo ich zaczepiając, bo takie jeżdżenie w kółko było dla niej nudne!
- Gość
- Gość
- Post n°46
Re: lodowisko
nie wiem czy taka fajtłapa życiowa (ale bić się potrafił, to oczywiste; biedny brendon :c) potrafiła jeździć na łyżwach, ale powiedzmy, że dawał radę! chociaż bał się minnie, która zajeżdżała wszystkim drogę........... całe szczęście miała czapkę, po której potrafił ją rozpoznać to zawsze jakoś w porę przed nią uciekł xd
- Gość
- Gość
- Post n°47
Re: lodowisko
on się bił z brendonem? oczywiście nie ogarniam innych postaci jak zwykle. xd i alexowi nie udało się uciec w momencie, w którym zajechała go od tyłu, szybko minęła, złapała za rękę i pociągnęła ze sobą, więc zanim zdołał się zorientować, co się dzieje, oboje leżeli na lodzie, a minnie mimo obitego tyłka zaśmiewała się w niebogłosy. pewnie czapka jej z głowy spadła!
- Gość
- Gość
- Post n°48
Re: lodowisko
dzisiaj! a filip jest w psychiatryku, tak jeśli chodzi o moje postacie xdddd
a alex zarył buzią w lód....... - minnie! - wrzasnął na nią, zanosząc się od śmiechu już. zabrał jej tą czapkę, za karę, że była taka niegrzeczna dziś. i w sumie nie tylko dziś, bo kiedy ona była grzeczna! - teraz nie wstanę - mruknął, bo z tym miał największe problemy z utrzymaniem równowagi przy wstawaniu!
a alex zarył buzią w lód....... - minnie! - wrzasnął na nią, zanosząc się od śmiechu już. zabrał jej tą czapkę, za karę, że była taka niegrzeczna dziś. i w sumie nie tylko dziś, bo kiedy ona była grzeczna! - teraz nie wstanę - mruknął, bo z tym miał największe problemy z utrzymaniem równowagi przy wstawaniu!
- Gość
- Gość
- Post n°49
Re: lodowisko
akurat to widziałam, bo się zainteresowałam, kto trafił do psychiatryka. xd
- to masz problem! - roześmiała się głośno i sama chciała wstać, ale krzywo postawiła nogi i przewróciła się znów. westchnęła ciężko, ale zaraz dalej się śmiała. gdzieś w międzyczasie obraziła się, że zabrał jej czapkę, ale skoro tak bardzo ją chciał, to wyrwała mu ją z rąk i założyła mu na głowę. teraz to już zupełnie nie mogła wstać, tak samo, jak nie mogła powstrzymać śmiechu!
- to masz problem! - roześmiała się głośno i sama chciała wstać, ale krzywo postawiła nogi i przewróciła się znów. westchnęła ciężko, ale zaraz dalej się śmiała. gdzieś w międzyczasie obraziła się, że zabrał jej czapkę, ale skoro tak bardzo ją chciał, to wyrwała mu ją z rąk i założyła mu na głowę. teraz to już zupełnie nie mogła wstać, tak samo, jak nie mogła powstrzymać śmiechu!
- Gość
- Gość
- Post n°50
Re: lodowisko
hahahaha, philippe pasuje tam idealnie!
sam chciał ją założyć, ale jakoś zrezygnował. pewnie przyuważył gdzieś tutaj wendy albo mu się wydawało, że to ona i się wstydził. ale teraz już za późno. też zaczął się śmiać, jak zwykle robiła z niego debila! ale sama była nielepsza, jak się tak wywalała co po chwilę! on przynajmniej siedział na tyłku, będzie sie czołgał do wyjścia albo zaraz tyłek mu przymarznie i będą musieli go odcinać... auć. - jesteś debilem, minnie - zaśmiał się - przez ciebie taranuję innym drogę - jakby go to jeszcze rzeczywiście obchodziło....szkoda, że lód był taki zimny i miał już mokry tyłek, gdyby nie to, to położyłby się na tym lodzie.
sam chciał ją założyć, ale jakoś zrezygnował. pewnie przyuważył gdzieś tutaj wendy albo mu się wydawało, że to ona i się wstydził. ale teraz już za późno. też zaczął się śmiać, jak zwykle robiła z niego debila! ale sama była nielepsza, jak się tak wywalała co po chwilę! on przynajmniej siedział na tyłku, będzie sie czołgał do wyjścia albo zaraz tyłek mu przymarznie i będą musieli go odcinać... auć. - jesteś debilem, minnie - zaśmiał się - przez ciebie taranuję innym drogę - jakby go to jeszcze rzeczywiście obchodziło....szkoda, że lód był taki zimny i miał już mokry tyłek, gdyby nie to, to położyłby się na tym lodzie.
|
|