First topic message reminder :
zahaczyli o jakąś kawiarnię po drodze, no i jej dom. zostawiła okropny mundurek w szafie, a sama ubrała się jakoś fajnie, a jak znajdę to wstawię. teraz jednak byli już na korcie i antoinette odbijała piłeczkę rakietką, by zaraz zagrać. starała się nie krzyczeć, jęczeć, ani nic takiego, co by nie pobudzać lenniego, który mogłby się podnieć na ich dźwięk. no i sobie odbijali.
zahaczyli o jakąś kawiarnię po drodze, no i jej dom. zostawiła okropny mundurek w szafie, a sama ubrała się jakoś fajnie, a jak znajdę to wstawię. teraz jednak byli już na korcie i antoinette odbijała piłeczkę rakietką, by zaraz zagrać. starała się nie krzyczeć, jęczeć, ani nic takiego, co by nie pobudzać lenniego, który mogłby się podnieć na ich dźwięk. no i sobie odbijali.