siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
amokka
- Go??
- Gość
- Post n°1
amokka
First topic message reminder :
siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
- Gość
- Gość
- Post n°151
Re: amokka
Lea z Hunterem przyjechali tutaj, miał auto ze sobą (w tej swojej przepastnej torbie) więc nie musieli tyrać kawał drogi na piechotę. - Wracając do tego Paryża... Chyba nie mam teraz kiedy tam jechać, ale koniecznie wybiorę się tam w wakacje. Bo to chyba moje ulubione miasto ze wszystkich miast na świecie. Nie, żebym był w tylu, by móc prowadzić jakiś plebiscyt najlepszych i najgorszych miast... Zresztą nieważne! - Machnął ręką i zaczął się zastanawiac nad tym, czy chce zjeść jakieś ciastko.
- Gość
- Gość
- Post n°152
Re: amokka
ojaaaa, lea tu się zgodziła zamieszkać z andim. pewnie to jej największy życiowy błąd. okej, wcale nie! przecież było jej z nim najlepiej, pomimo tych małych spięć ostatnio. - ach tak, w końcu jesteś zapracowanym panem nauczycielem - pokiwał głową i wybrała sobie jakieś dobre latte i oczywiście coś słodkiego też, oczywiście zapłaci za siebie, bo tak by stracił fortunę. a skoro był nauczycielem, to był biednym, a ona zarabiała kokosy na tych swoich marnych obrazach. - też jest moim ulubionym, dlatego już się nie mogę doczekać - uśmiechnęła się szeroko, ale przypomniała sobie zaraz o enid, musiała go o nią wypytać, chociaż nie tak dosłownie. - no dobrze, ale lepiej mów, co u ciebie, hunter! - przyjrzała mu się z kochanym uśmiechem na twarzy.
- Gość
- Gość
- Post n°153
Re: amokka
- Oj, odczep się, nie jestem taki zapracowany i pracuję tylko na pół etatu, więc tak jakby jestem połowicznie nauczycielem - poprawił ją, jednak bez większego przekonania, za chwilę uśmiechając się do niej szeroko. Zamówił dla siebie kawę z mlekiem i czekoladowego torta kawałek, bo był głodny jak wilk i potrzebował dużo cukru w organizmie. - Jak to co u mnie? Wszystko w porządku, nic się nie zmieniło od naszego poprzedniego spotkania - zapewnił ją, bo przecież nie mógł się jej chwalić, jaką wczoraj zajebistą murzynkę ruchał, bo nie zwykł zwierzać się z takich rzeczy swoim byłym!
- Gość
- Gość
- Post n°154
Re: amokka
jezu, sory, kolezanka do mnie wypisuje na fejsie ciagle. - ok, no dobra, niech ci będzie! - odparła i pewnie im przynieśli już to zamówienie, bo to była błyskawiczna kawiarnia. lea przypomniała się ta kawiarnia, że była tu wtedy z andim i uśmiechnęła się do siebie. - naprawdę? nie spotkałeś żadnej fajnej dziewczyny. albo faceta? - bo pewnie widziała co wypisywała enid w imieniu anthona to sobie coś pomyślała.
- Gość
- Gość
- Post n°155
Re: amokka
Spoko, ja własnie ogarniam polski to ogólnie mogę przymulać trochę. Posłodził swoją kawę i w niej zamieszał, przyglądając się Lei. - Faceta? Może niekoniecznie - roześmiał się i pokręcił głową, wzdychając, uznając, że Lea będzie go męczyła o to, co u niego słychać w nieskończoność, więc chyba może jej poopowiadać o swoich przygodach. - W sumie poznałem ostatnio fajną dziewczynę, która jak się potem okazało jest siostrą mojego kumpla z liceum. - Pokiwał głową, zabierając się za kawałek swojego ciasta, bo był głodny, nie jadł pewnie obiadu!
- Gość
- Gość
- Post n°156
Re: amokka
- no wiesz, oglądając ostatnio twojego facebooka mogłam się dowiedzieć czegoś innego - zachichotała, bo domyślała się, że to były jakieś wygłupy. - ooooo, no widzisz. czyli jednak - uśmiechnęła się zwycięsko i włożyła sobie do buzi kawałeczek ciasta. - a mówisz, że nic się nie zmieniło. pewnie jest ładna, co? długie nogi, ładna karnacja - mówiła, patrząc na niego z lekkim uśmiechem.
- Gość
- Gość
- Post n°157
Re: amokka
- Oj,muszę chyba skasować te posty z mojej tablicy, żeby nie wyjśc przed kimś na geja! - Westchnął, a potem się roześmiał, unosząc nieznacznie brwi. - Jasne, że jest ładna, a jej nogi i karnacja faktycznie są bez zarzutu. Co ty się tak interesujesz, co, Lea? - Spytał z oskarżycielskim tonem głosu, ale za chwilę ponownie się uśmiechnął, by zlizać czekoladę z kącików swoich ust.
- Gość
- Gość
- Post n°158
Re: amokka
- no jeszcze serio, jakiś by się przyplątał, to by było ciężko - zaśmiała się jeszcze. - ech, no tak, daleko mi do niej. oczywiście jeśli chodzi o karnację - spojrzała na swoją bladziutką rękę. przy enid wygladała jak ściana. - a co, nie mogę? - uśmiechnęła się, zastanawiając się, czy rzeczywiście spotyka się z nią tylko po to, by zaciągnąć ją do łóżka, jak pisała enid. - ale anthon chyba jest jeszcze ciemniejszy... - na pewno go znała, skoro był bratem jej przyjaciółki.
- Gość
- Gość
- Post n°159
Re: amokka
- Ej, skąd wiesz, o kim mówię, Lea! Śledzisz mnie? Nie mówiłem, że mam na myśli Enid i Anthona - zauważył i przyglądał się jej podejrzliwie, ale że nic w niej nie wypatrzał to napił się kawy. - Wcale nie uważam, by jaśniejsze dziewczyny były w czymkolwiek gorsze od tych ciemniejszych. Ani vice versa - zauważył, marszcząc czoło. Lubił każde dziewczyny! Chłopców niestety nie lubił, chociaż pewnie już dostawał od jakichś uczniów kartki na walentynki...
- Gość
- Gość
- Post n°160
Re: amokka
podrapała się po skroni, z głupim uśmieszkiem, kiedy jej się tak podejrzliwie przyglądał. - tak, nie mam co robić, tylko cię śledzę. albo jestem wróżką i potrafię czytać w myślach - roześmiała się, bo cały czas jej się chciało śmiać. jakby paliła jakieś zioło przed chwilą. albo nie wiem. - wiesz co, w ogóle jesteś kolejnym facetem, który mnie rozczarowuje swoim zachowaniem. nie wiedziałam, że chodzisz do łóżka z nowopoznanymi kobietami - przyjrzała mu się, może coś się zmieniło od ich zerwania, a raczej na pewno. głupia lea, myślała, że wszyscy faceci są grzeczni.
- Gość
- Gość
- Post n°161
Re: amokka
- Cholera! - Pacnął się łapką w czoło. - Lea, ty naprawdę chyba czytasz w myślach! Skąd wiesz, że z nią spałem? - Spytał odrobinę zaniepokojony, bo zaczynało mu to śmierdzieć, skąd Lea mogła wiedzieć takie rzeczy, siedziała pod jego łóżkiem, albo na parapecie za oknem i patrzyła, jak się pieprzą? To chyba niemożliwe! - Zresztą wcale nie chodzę do łóżka z nowopoznanymi kobietami, to był tylko wyjątek, który zrobiłem dla Anthona, bo mówił mi, że jego siostra jest niewyżyta i niezaspokojona.. Więc tylko zrobiłem im obojgu przysługę!
- Gość
- Gość
- Post n°162
Re: amokka
- czytam w myślach - wzruszyła ramionami, z głupawym uśmiechem na ustach. stwierdziła, że nie może teraz mu powiedzieć, że enid jej się pochwaliła, bo jeszcze by się obraził czy coś. chociaż może raczej ucieszył, że pisze o nim do przyjaciółek. ale nie, dalej go będzie trzymała w niepewność i dalej się będzie z niego śmiała! - mhhhhm - kiwnęła głową z małym niedowierzaniem - ale w sumie fakt, dziewczyny potrafią być niewyżyte - dodała dalej kiwając głową i chciała powiedzieć, że enid, ale nie mogła. i trochę mogło wyjść, jakby to ona była teraz niewyżyta xd
- Gość
- Gość
- Post n°163
Re: amokka
- Ej, no, Lea, nie bądź niepoważna! Skąd o tym wiesz? - Spytał, już nieco zaniepokojony, bo może ktoś napisał o tym w sieci.. Enid umieściła jakąś seks taśmę na youtubie albo coś takiego! Dojadł szybko swoje ciastko i spojrzał na nią groźnie. - Jak mi nie powiesz to zostawię cię tutaj i będziesz musiała wracać do domu na piechotę! - Pogroził jej. Nie sądził, by ten cały Andy chciał po nią przyjeżdżać specjalnie do miasta, by zawieźć ją z powrotem do domu!
- Gość
- Gość
- Post n°164
Re: amokka
- och - popatrzyła na niego zawiedziona. - chociaż po tym ciachu, przydałby mi się spacer - uśmiechnęła się, trzymając go jeszcze chwilę w tej niewiedzy. bo fajnie wyglądał, jak się denerwował. - no, ale co, nie wierzysz moim zdolnościom? - spojrzała na niego ze słodkim uśmiechem.
- Gość
- Gość
- Post n°165
Re: amokka
- Jesteś paskudnym potworkiem, Lea! Naprawdę! - Pogroził jej palcem i pokręcił głową, wzdychając. Otarł usta serwetką, bo pewnie się ubabrał cały po twarzy i wyglądał jak murzynek od tej czekolady. - Nie, żebym nie wierzył, ale nie sądziłem, że telepatia to coś, czego może się nauczyć w tak szybkim czasie, bo kiedy byliśmy razem chyba nie potrafiłaś czytać w myślach, a przynajmniej nic mi o tym nie było wiadomo!
- Gość
- Gość
- Post n°166
Re: amokka
śmiała się cały czas albo co najmniej była rozbawiona, dopóki nie powiedział ostatniego zdania! zamarła na chwilę, bo zinterpretowała to tak, jakby miał kogoś na boku! dosłownie szczena jej opadła. no dobra, może nie dosłownie. - zdradzałeś mnie? - wbiła w niego swój wzrok, wbijając paznokcie w dłonie. ale przy okazji zmieniła temat. chociaż hunter pewnie i tak do tego wróci.
- Gość
- Gość
- Post n°167
Re: amokka
- Co? Jezu, nie, Lea, co ty... Nie zdradzałem cię! Skąd ci to do głowy przyszło! - Prychnął, bo Lea zaczynała sobie chyba za dużo wyobrażać. - Oczywiście, że cię nie zdradzałem, przecież wiesz, że będąc z tobą praktycznie nie patrzyłem na inne dziewczyny - przypomniał jej i pokręcił głową, wzdychając ciężko i zerknął na swój zegarek. Miał jutro zajęcia na rano, najchętniej by się położył do łóżka, bo dzisiaj się nie wyspał, bo pewnie się z Enid pół nocy jeszcze pieprzyli.
- Gość
- Gość
- Post n°168
Re: amokka
- och, no dobrze. bo tak to zabrzmiało, jakbym o czymś nie wiedziała - westchnęła, jakby była zawiedziona, że ją zdradzał. ale oczywiście tak nie było. może zrobiło jej się trochę głupio, bo hunter był naprawdę kochanym chłopakiem i nie powinna go w ogole o takie coś oskarżać, nawet teraz. - przepraszam - uśmiechnęła się leciutko. - ok, w takim razie, skoro widzę, że się spieszysz - kiwnęła głową na jego zegarek - to ci powiem. enid jest moją przyjaciółką i stąd o wszystkim wiem - westchnęła biorąc torebkę na kolana i sprawdziła godzinę na telefonie.
- Gość
- Gość
- Post n°169
Re: amokka
- O, naprawdę? Przyjaźnicie się? Jesteście od siebie dosyć.. Różne.. Tak mi się przynajmniej wydaje - zauważył, przekrzywiając głowę, by potem uśmiechnąć się do Lei. - Nigdzie się nie spieszę. Ale chyba robi się późno, więc może cię odwiozę do domu? Andy pewnie się o ciebie martwi - stwierdził. Pewnie zazdrośnie, bo o niego nikt sie nie martwił, chyba że jakaś Enid czatowała pod jego drzwiami, czekając aż Hunter wróci i ją przeleci.
- Gość
- Gość
- Post n°170
Re: amokka
roześmiała się - no tak różnimy się, zwłaszcza w kwestii wyglądu. ale nie wiem czy o to dokładnie ci chodzi - nie lubiła z nią nigdzie wychodzić, bo wtedy wyglądała jak ściana, już to pisałam zresztą. sprawdziła jeszcze raz telefon, jakby przez tą minutę andy miał do niej napisać, ale nie napisał, więc stwierdziła, że musi korzystać xd - jeszcze nie pisał, więc chyba się nie martwi. no chyba, że ty chcesz się zwijać. - spojrzała na niego.
- Gość
- Gość
- Post n°171
Re: amokka
- Nie, nie chcę się zwijać. Póki nie zacznę zasypiać na siedząco to jest ze mną w porządku - zapewnił Leę, a potem pokiwał głową. - Więc Enid zwierzała ci się z tego, że ze mną spała? Coś mówiła? - Spytał, bo chciał rzecz jasna obczaić, czy dziewczyna zachwalała jego łóżkowe umiejętności, czy wręcz przeciwnie, chociaż sądził, że gdyby jednak to drugie to Lea z grzeczności by mu nie opowiedziała co słyszała od Enid.
- Gość
- Gość
- Post n°172
Re: amokka
- ok, to mów, jak już będziesz na granicy, bo nie chcę żebyś potem spowodował wypadek! - powiedziała całkiem serio. a potem przyjrzała mu się z uniesionymi brwiami, myślał, że mu powie, jak go tam zachwalała w tych smsach! no to się mylił. - och, wiesz. powiedziała, że byłeś do niczego, totalne zero - chciała dodać, że jakby kochała się z jakimś drewnianym pachołkiem, ale nie była taka wredna. popatrzyła na jego reakcję, drapiac się koło nosa. miała dziś wyjątkowo dobry humor, skoro pozwalała sobie na takie żarciki, niekoniecznie śmieszne, dla huntera.
- Gość
- Gość
- Post n°173
Re: amokka
Zmrużył oczy jak Leonardo w Incepcji. - Mówisz poważnie? Enid wydawała się być całkiem zadowolona wczoraj - stwierdził, chcąc już opowiadać Lei, że nie zrobili tego raz, a dwa, jeśli nie trzy razy, więc zdecydowanie Enid nie mogła być najbardziej niezadowolona i znudzona jego zdolnościami! Podrapał się po policzku i ziewnął w otwartą dłoń. - E tam, nie zasnę przed kierownicą...
- Gość
- Gość
- Post n°174
Re: amokka
jezu, nie pamietam jak on mruzyl tam oczy! - ojacie, głupku, podobało jej się przecież żartuję! zawsze byłeś w tym dobry! - powiedziała szybko i pogadali jeszcze trochę ,a potem ona kazała mu już jechać, bo widziała jak oczy mu się zamykały.
- Gość
- Gość
- Post n°175
Re: amokka
robert wczoraj nieźle się spił z alexem i dzisiaj miał kaca. przyszedł tutaj na kawę, mając nadzieję, że to mu jakoś pomoże. siedział sobie podparty o stolik i gapił się w ścianę.
|
|