siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
amokka
- Go??
- Gość
- Post n°1
amokka
First topic message reminder :
siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
siedziała właśnie przy tym oknie, ale pod ścianą i wyczekiwała asha przy szklance wody z cytryną, bo nie miała na nic innego ochoty. tak ją ściskało w żołądku!
- Gość
- Gość
- Post n°26
Re: amokka
Oliver niczego się nie spodziewał i przyszedł dość uśmiechnięty chociaż miał mały problem przez chwilę. Ale wszystko załatwił i mógł się spotkać z Jude skoro jej tak na tym zależało. Lubił ją. Wydawała się bardzo spoko a po za tym Valeria ją uwielbiała więc i Oliver ją lubił.
- No to co to za ważna sprawa, o której chciałaś pogadać? - zapytał z uśmiechem i usiadł na przeciwko niej. Wcześniej muskając jej policzek przelotnie.
- No to co to za ważna sprawa, o której chciałaś pogadać? - zapytał z uśmiechem i usiadł na przeciwko niej. Wcześniej muskając jej policzek przelotnie.
- Gość
- Gość
- Post n°27
Re: amokka
Widząc jego uśmiech, sama uśmiechnęła się słabo. Była tak naćpana, że ledwo kontaktowała. Napiła się znowu kawy, żeby jej język zaczął działać normalnie. Bo teraz miała wrażenie, że miała tam kawałek drewna, zamiast języka.
- Chodzi o Valerię - powiedziała, nieco blednąc. Nie wiedziała co do cholery robi w tej pieprzonej kawiarni, dając się zastraszać jakiejś sfrustrowanej zdzirze, która z braku faceta dręczyła innych.
- Ona cię nie kocha Olivier - dodała bardzo cicho. Wygrzebała z torebki zdjęcia jej i Joshuy razem, nagich i podała je chłopakowi.
- Chodzi o Valerię - powiedziała, nieco blednąc. Nie wiedziała co do cholery robi w tej pieprzonej kawiarni, dając się zastraszać jakiejś sfrustrowanej zdzirze, która z braku faceta dręczyła innych.
- Ona cię nie kocha Olivier - dodała bardzo cicho. Wygrzebała z torebki zdjęcia jej i Joshuy razem, nagich i podała je chłopakowi.
- Go??
- Gość
- Post n°28
Re: amokka
/pewnie z tyłu były jakieś serduszka i pismem valerki, że kocha go i chce być z nim na zawsze ;c
jak drama to drama xp
jak drama to drama xp
- Gość
- Gość
- Post n°29
Re: amokka
Zmarszczył brwi słuchając o czym ona chce rozmawiać. W sumie nie widział żadnego problemu bo mógł o Valerii rozmawiać cały czas. Uśmiechnął się bo nie sądził, że zaraz dowie się takich okropności! Prychnął rozbawiony słuchając jej słów. To przecież niemożliwe, żeby Valeria go nie kochała. Był pewien jej miłości. To pewnie jeszcze były zdjęcia z dnia już po tym jak wrócił Oliver i miały daty! takie sprytne... Potem zobaczył co wyciąga i wziął to w dłonie. Zacisnął mocno szczękę kiedy przeglądnął zdjęcia. Czuł jak ciśnienie podnosi się do minimum 300 i że zaraz chyba eksploduje ze złości.
- Kto to jest. - warknął wskazując na Joshuę. Miał nadzieję, że Jude mu powie bo nie chciało mu się prowadzić dochodzenia.
- Kto to jest. - warknął wskazując na Joshuę. Miał nadzieję, że Jude mu powie bo nie chciało mu się prowadzić dochodzenia.
- Gość
- Gość
- Post n°30
Re: amokka
Widząc jego minę, przestraszyła się. Jej emocje były teraz podwojone, poza tym miała dziwne myśli, więc bała się, że jej coś zrobi. Pokiwała głową przecząco. Nie chciała wkopywać Val jeszcze bardziej, ale nie pamiętała, czy warunkiem było oddanie zdjęć, czy powiedzenie o nich wszystkiego. Zresztą, imię było z tyłu na zdjęciach, zaraz obok serduszek, więc to nic nie zmieniało.
- Joshua. Chłopak, którego kocha Valeria - powiedziała cicho, masując sobie skronie. Dopiła kawę i chwyciła torebkę.
- Nie chciałam tego. Musiałam. Możesz to powiedzieć Val, chociaż pewnie i tak mnie znienawidzi - mruknęła, niezbyt składnie, ale czego można się było po niej teraz spodziewać. Wstała i wyszła z kawiarni szybkim krokiem.
- Joshua. Chłopak, którego kocha Valeria - powiedziała cicho, masując sobie skronie. Dopiła kawę i chwyciła torebkę.
- Nie chciałam tego. Musiałam. Możesz to powiedzieć Val, chociaż pewnie i tak mnie znienawidzi - mruknęła, niezbyt składnie, ale czego można się było po niej teraz spodziewać. Wstała i wyszła z kawiarni szybkim krokiem.
- Gość
- Gość
- Post n°32
Re: amokka
Niech będzie tutaj. Pewnie przez całą drogę gadali tak w sumie o wszystkim i o niczym, ale River tylko umocnił się w swoim przekonaniu, że to całkiem miła dziewczyna i warto podtrzymywać z nią znajomość. gdyby była choć trochę pusta czy arogancka wyczułby albo zobaczył tego objawy. usiedli gdzieś w miłym miejscu, przytulnym. Pomógł zdjąć jej kurtkę.
- Co dla Ciebie? - spytał unosząc miło kąciki ust. Przeglądał kartę, zastanawiając się czy w ogóle ma na coś ochotę.
- Co dla Ciebie? - spytał unosząc miło kąciki ust. Przeglądał kartę, zastanawiając się czy w ogóle ma na coś ochotę.
- Gość
- Gość
- Post n°33
Re: amokka
Amelle zdążyła już polubić Rivera. Był całkiem miły i fajnie się z nim rozmawiało. O dziwo mieli nawet temat do rozmowy, co zdarzało się rzadko z nowo poznanymi osobami. Wzięła kartę i wbiła w nią wzrok, szukając czegoś interesującego.
- Chyba wezmę jednak tę czekoladę - odpowiedziała w końcu, zamykając menu. Miała ochotę na coś zwykłego i ciepłego.
- Chyba wezmę jednak tę czekoladę - odpowiedziała w końcu, zamykając menu. Miała ochotę na coś zwykłego i ciepłego.
- Gość
- Gość
- Post n°34
Re: amokka
Wbił wzrok w kartę, ale nie widział nic dla siebie, więc postawił na prostotę.
-eeeee to dla mnie tez. - roześmiał się ,a w tym czasie kelner zdążył zabrać karty i tak dalej. River zdjął jeszcze bezpalczaste rekawiczki i ponownie uśmiechnał się do dziewczyny.
- Popełniłem najgłupszy błąd na świecie... Mam na imię River - przedstawił się bo tak nalezy przecież.
-eeeee to dla mnie tez. - roześmiał się ,a w tym czasie kelner zdążył zabrać karty i tak dalej. River zdjął jeszcze bezpalczaste rekawiczki i ponownie uśmiechnał się do dziewczyny.
- Popełniłem najgłupszy błąd na świecie... Mam na imię River - przedstawił się bo tak nalezy przecież.
- Gość
- Gość
- Post n°35
Re: amokka
Zaśmiała się razem z nim, odprowadzając wzrokiem kelnera. Oparła się o oparcie swojego krzesła, przenosząc wzrok na chłopaka.
- Amelle - odpowiedziała. Rzeczywiście tak byli pochłonięci rozmową, że zapomnieli o najważniejszej rzeczy. W końcu wypada wiedzieć z kim ma się przyjemność przebywać.
- Amelle - odpowiedziała. Rzeczywiście tak byli pochłonięci rozmową, że zapomnieli o najważniejszej rzeczy. W końcu wypada wiedzieć z kim ma się przyjemność przebywać.
- Gość
- Gość
- Post n°36
Re: amokka
Potem śniłyby mu się koszmary, że był z dziewczyną, ale nie znał jej imienia xd Trauma na całe życie.
- miło mi Cie poznać. - skinął głową ze swoim półuśmiechem, ale bardzo męskim i wręcz szarmanckim. Musiał mieć w sobie coś co działało na kobiety, inaczej nie byłby ostatnio w kilkuletnim związku z dziewczyną, która ostatecznie postanowiła go rzucić albo rzucić siebie z okna. tak bywa, życie.
- uczysz się tu w szkole? - spytał, wyłaczając brzęczącą komórkę w kieszeni.
- miło mi Cie poznać. - skinął głową ze swoim półuśmiechem, ale bardzo męskim i wręcz szarmanckim. Musiał mieć w sobie coś co działało na kobiety, inaczej nie byłby ostatnio w kilkuletnim związku z dziewczyną, która ostatecznie postanowiła go rzucić albo rzucić siebie z okna. tak bywa, życie.
- uczysz się tu w szkole? - spytał, wyłaczając brzęczącą komórkę w kieszeni.
- Gość
- Gość
- Post n°37
Re: amokka
Haha xd
- I nawzajem - uśmiechnęła się słodko. - Tak, niestety tak - odpowiedziała niezbyt entuzjastycznie. Tak jak większość normalnych osób, nie lubiła szkoły. Chciała już ją skończyć, wyjechać gdzieś indziej i uczyć się kierunku, który sama sobie wybrała. A tym kierunkiem akurat był balet. Tak musiały jej wystarczyć jakieś dodatkowe lekcje tańca. Kelner przyniósł im ich zamówienia, więc zajęła się powolnym piciem swojej czekolady.
- I nawzajem - uśmiechnęła się słodko. - Tak, niestety tak - odpowiedziała niezbyt entuzjastycznie. Tak jak większość normalnych osób, nie lubiła szkoły. Chciała już ją skończyć, wyjechać gdzieś indziej i uczyć się kierunku, który sama sobie wybrała. A tym kierunkiem akurat był balet. Tak musiały jej wystarczyć jakieś dodatkowe lekcje tańca. Kelner przyniósł im ich zamówienia, więc zajęła się powolnym piciem swojej czekolady.
- Gość
- Gość
- Post n°38
Re: amokka
On jakoś tak błogo wpatrywał się w jej twarz. Może będzie chciał napisać o niej piosenkę? xd Tysiące myśli teraz przewijało się przez jego mózg, ale starał się nie wypalić z jakimś głupim tekstem, więc napił się czekolady. .
- ja czasem chciałbym wrócić tak wstecz. - uśmiechnął się, oznajmiając jego własny pogląd na te sprawę. - potem wszystko się komplikujesz, stajesz się odpowiedzialny za to co zrobisz już tak w pełni i nie ma odwrotu. - wzruszył ramionami.
- teraz studiuję na cholernie wymagającej uczelni, a tak zupełnie kontrastowo to przecież aż muzyka. - roześmiał się. Taka prawda, gdyby chcieć wszystko wkuć tym biednym studentom w głowy to i tak nie jest możliwe!
- ja czasem chciałbym wrócić tak wstecz. - uśmiechnął się, oznajmiając jego własny pogląd na te sprawę. - potem wszystko się komplikujesz, stajesz się odpowiedzialny za to co zrobisz już tak w pełni i nie ma odwrotu. - wzruszył ramionami.
- teraz studiuję na cholernie wymagającej uczelni, a tak zupełnie kontrastowo to przecież aż muzyka. - roześmiał się. Taka prawda, gdyby chcieć wszystko wkuć tym biednym studentom w głowy to i tak nie jest możliwe!
- Gość
- Gość
- Post n°39
Re: amokka
To byłoby nawet całkiem urocze. Ale z drugiej strony mogłoby to ją trochę wystraszyć, bo jednak znają się dopiero od niedawna, a on nagle napisałby specjalnie dla niej piosenkę xd. W każdym razem w sumie mogłaby być jego muzą, albo czymś podobnym.
- Ja za to wolałabym mieć już wszystko za sobą - westchnęła. Nie mogła już wytrzymać z tymi wszystkimi ludźmi ze szkoły i z nauką. Wolałaby uczyć się tego co przyda jej się najbardziej. Nie uważała, że historia, biologia i inne przedmioty są aż tak ważne. To jej i tak nie pomoże w zostaniu baletnicą.
- Ja za to wolałabym mieć już wszystko za sobą - westchnęła. Nie mogła już wytrzymać z tymi wszystkimi ludźmi ze szkoły i z nauką. Wolałaby uczyć się tego co przyda jej się najbardziej. Nie uważała, że historia, biologia i inne przedmioty są aż tak ważne. To jej i tak nie pomoże w zostaniu baletnicą.
- Gość
- Gość
- Post n°40
Re: amokka
Nie wspomniał jej przecież, że ze wszystkich niepotrzebnych przedmiotów w liceum miał ledwo trójki xd
- całkowita wolność? - spytał, nachylając się nieco do niej i uśmiechając się jak szalony. Pomieszał czekoladę i znów napił się łyczka.
- w sumie to równie ciekawe rozwiązanie. - wzrusyzł ramionami, cały czas się usmiechając. - eh Amelle rozpromieniłaś mi dzisiaj dzień. - oznajmił BYł taki bezpośredni, nic na to nie poradzi.
- całkowita wolność? - spytał, nachylając się nieco do niej i uśmiechając się jak szalony. Pomieszał czekoladę i znów napił się łyczka.
- w sumie to równie ciekawe rozwiązanie. - wzrusyzł ramionami, cały czas się usmiechając. - eh Amelle rozpromieniłaś mi dzisiaj dzień. - oznajmił BYł taki bezpośredni, nic na to nie poradzi.
- Gość
- Gość
- Post n°41
Re: amokka
Ona za to narzekała dużo, ale uczyła się dość dobrze. Musi się przecież dostać potem do jakiejś lepszej szkoły.
- Tak - uśmiechnęła się. To byłoby coś. Nie byłoby już tych ostrych zasad, które musi przestrzegać. Wolałaby być bardziej samodzielna i dorosła. Potem pewnie na to będzie narzekać, ale teraz właśnie tego chciała najbardziej. Słysząc jego wyznanie schyliła głowę, ale zaraz po chwili poparzyła na niego z uśmiechem. Zawstydziło to ją trochę. Rzadko kiedy słyszy takie miłe rzeczy.
- Miło mi to słyszeć - powiedziała z uśmiechem.
- Tak - uśmiechnęła się. To byłoby coś. Nie byłoby już tych ostrych zasad, które musi przestrzegać. Wolałaby być bardziej samodzielna i dorosła. Potem pewnie na to będzie narzekać, ale teraz właśnie tego chciała najbardziej. Słysząc jego wyznanie schyliła głowę, ale zaraz po chwili poparzyła na niego z uśmiechem. Zawstydziło to ją trochę. Rzadko kiedy słyszy takie miłe rzeczy.
- Miło mi to słyszeć - powiedziała z uśmiechem.
- Gość
- Gość
- Post n°42
Re: amokka
On po chwili schował się za kubkiem czekolady.
- następnym razem krzycz, gdy będę naruszał nieco brutalnie Twoją przestrzeń ok? - uśmiechnał się miło. Nie chciał jej zrazić do siebie. Jakaś euforia społeczna mu się przy niej włączyła. Spojrzał na nią jeszcze raz, miło się uśmiechając, tak całkiem szczerze i naturalnie. Przesunął w jej kierunku wizytówkę.
- napisz kiedy tylko będziesz miała ochotę. - uniósł jeden kącik i wrócił do czekolady. Wizytówka była w jakieś nutki, ciemno granatowa, z gitarą.
- następnym razem krzycz, gdy będę naruszał nieco brutalnie Twoją przestrzeń ok? - uśmiechnał się miło. Nie chciał jej zrazić do siebie. Jakaś euforia społeczna mu się przy niej włączyła. Spojrzał na nią jeszcze raz, miło się uśmiechając, tak całkiem szczerze i naturalnie. Przesunął w jej kierunku wizytówkę.
- napisz kiedy tylko będziesz miała ochotę. - uniósł jeden kącik i wrócił do czekolady. Wizytówka była w jakieś nutki, ciemno granatowa, z gitarą.
- Gość
- Gość
- Post n°43
Re: amokka
Roześmiała się, widząc jak się chowa.
- Okej, będę krzyczeć - powiedziała nadal trochę rozbawiona. Jego poprzednie słowa trochę ją zawstydziły, ale nie odebrała tego źle. To było nawet całkiem miłe. Był chyba jedyną osobą ostatnimi czasy, która powiedziała jej coś miłego. Chwyciła jego wizytówkę i przyjrzała się jej, popijając czekolady.
- Okej, będę krzyczeć - powiedziała nadal trochę rozbawiona. Jego poprzednie słowa trochę ją zawstydziły, ale nie odebrała tego źle. To było nawet całkiem miłe. Był chyba jedyną osobą ostatnimi czasy, która powiedziała jej coś miłego. Chwyciła jego wizytówkę i przyjrzała się jej, popijając czekolady.
- Gość
- Gość
- Post n°44
Re: amokka
river//
Dokończył kubeczek czekolady i siedział tylko i patrzył na swoją koleżankę.
- tańczysz czy grasz? - spytał. - w filmach. - uniósł kącik ust. Był tego ciekaw, a po jej posturze można było coś niecoś wyczytać.
Dokończył kubeczek czekolady i siedział tylko i patrzył na swoją koleżankę.
- tańczysz czy grasz? - spytał. - w filmach. - uniósł kącik ust. Był tego ciekaw, a po jej posturze można było coś niecoś wyczytać.
- Gość
- Gość
- Post n°45
Re: amokka
Jej picie czekolady szło dość opornie, więc miała jeszcze ponad pół kubka. Zaśmiała się krótko, kiedy zapytał o filmy. Z drugiej strony ciekawa dlaczego trafił w ten taniec. Gdyby nie gitara, którą miał przy sobie i jego wizytówka raczej nie domyśliłaby się, że ma coś wspólnego z muzyką.
- Biorę lekcje tańca - odłożyła kubek na stolik. - Baletu - sprostowała.
- Biorę lekcje tańca - odłożyła kubek na stolik. - Baletu - sprostowała.
- Gość
- Gość
- Post n°46
Re: amokka
Pokiwał z całym podziwem dla jej osoby.
- poważnie. - uniósł kącik ust, stwierdzając , że jest naprawdę miło zaskoczony jej dziedziną, pasją raczej . - to chyba bardzo regorystyczna forma tańca prawda?- interesowało go to przecież! Każda forma sztuki była jakoś mu bliska. Rzadko tańczył, ale to dlatego, że nie miał z kim.
- poważnie. - uniósł kącik ust, stwierdzając , że jest naprawdę miło zaskoczony jej dziedziną, pasją raczej . - to chyba bardzo regorystyczna forma tańca prawda?- interesowało go to przecież! Każda forma sztuki była jakoś mu bliska. Rzadko tańczył, ale to dlatego, że nie miał z kim.
- Gość
- Gość
- Post n°47
Re: amokka
- Można tak powiedzieć - pokiwała głową. Możliwe, że właśnie przez ten balet miała dość sporo problemów ze sobą. Wszystko musiało być idealne, perfekcyjne. Dużo czasu poświęcała na taniec. Na rozciąganie, ćwiczenie. O formę też musiała dbać! Nic dziwnego, że cierpi na bulimię.
- Gość
- Gość
- Post n°48
Re: amokka
Pokiwał głową jeszcze przez chwilę.
- nie dałbym rady być tak cały czas pod ostrym rygorem, nakazy, zakazy. - teraz negował mimiką raczej. Był wolnym strzelcem, kumplował się z Charlsem i w ogóle xd
- masz jakieś plany na jutrzejszy wieczór? - spytał. On akurat nie miał nic do roboty. nie układał sobie planu dnia. Wszystko działo się spontanicznie.
- nie dałbym rady być tak cały czas pod ostrym rygorem, nakazy, zakazy. - teraz negował mimiką raczej. Był wolnym strzelcem, kumplował się z Charlsem i w ogóle xd
- masz jakieś plany na jutrzejszy wieczór? - spytał. On akurat nie miał nic do roboty. nie układał sobie planu dnia. Wszystko działo się spontanicznie.
- Gość
- Gość
- Post n°49
Re: amokka
- Tak, bywa to dość męczące - przyznała mu rację. Czasami to wszystko ją przytłaczało i strasznie męczyło, ale i tak kochała balet. I nic raczej już tego nie zmieni. To była jej prawdziwa pasja, w którą angażowała się całą sobą.
- Nie, na razie nie - pokręciła głową. Dotychczas nic nie wskazywało na to, żeby miała jakoś inaczej spędzić jutrzejszy wieczór.
- Nie, na razie nie - pokręciła głową. Dotychczas nic nie wskazywało na to, żeby miała jakoś inaczej spędzić jutrzejszy wieczór.
- Gość
- Gość
- Post n°50
Re: amokka
Odważy się zaprosić ją na kolejną randkę, chociaż nie wiem czy można tak to nazwać w ich przypadku. - Jutro gram w jednym z klubów, jeśli miałabyś ochotę to zapraszam. - zaproponował jej właśnie i uśmiechnął się miło, sięgając po portfel. Pewnie w środku zdjęcia sióstr, a za nimi tyej byłej dziewczyny, ale nie wysuwało się na tyle by dało się je zobaczyć.
|
|