il sole

    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 6:51 pm

    przyszła tutaj na jakąś sałatkę z simonem, bo zaprosił ją na randkę xd no dobra! wcale nie, ale siedziała przy stoliczku i przeglądała jakiś katalog z samochodami, bo ojciec jej go przesłał i kazał wybrać sobie jakiś na urodzinki.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 6:53 pm

    simon przyszedł tutaj z jakąś nudną pierwszoklasistką bo chciał kogoś przelecieć, ale kiedy ta otworzyła paszcze i zaczęła nawijać wiedział, że to będzie zły pomysł. z ulgą w tłumie dostrzegł dianę, więc podszedł do niej nie zwracając uwagi na dziewczynę i pocałował ją w sam środek ust, by tamta dziewczynka uciekła co jak zwykle się sprawdziło. kiedy był wolny spojrzał na nią i uniósł kącik ust. - sory, musiałem. - mruknął wzruszając ramionami.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 6:59 pm

    nie dostrzegła nawet simona, dlatego odruchowo uniosła rękę, by go uderzyć w twarz. nikt nie miał prawa tego robić! a miała już kilka przypadków, kiedy jacyś obleśni ludzie przysysali się do niej na imprezach. otworzyła usta i spojrzała na niego z wyrzutem. - odrażające. - wzdrygnęła się mierząc go wzrokiem. dopiero w tym tygodniu dowiedziała się, ze facet z krzaków, który strasznie ją wtedy irytował, chodzi z nią na dodatkowe zajęcia z literatury i w dodatku jest na jej roku. więc rozmawiali od tamtego czasu ze dwa razy na temat dostojowskiego.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:02 pm

    - och przestań, nie przesadzaj diana. - mruknął i bez pytania się do niej dosiadł. pożyczył sobie gazetkę i wskazał jej samochód. - najszybszy i najbezpieczniejszy. - powiedział oddając jej ją bo sądził,że ma problemy z wyborem a on jej go teraz ułatwił rzecz jasna w swoim mniemaniu. - chyba nie jesteś na mnie ciągle zła, co? - uniósł brew i uśmiechnął się dość ładnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:06 pm

    - czego chcesz? - zapytała wbijając swój morderczy wzrok w chłopaka i popiła swój sok malinowy, który kazała dla siebie przyrządzić. żałowała, że nie ma jeszcze świeżych malin. bo ten z mrożonych nie był taki smaczny. chociaż smak malin dalej był rozkoszny. - jestem w tej chwili wściekła. - oznajmiła mu poirytowana jeszcze bardziej. spojrzała zrezygnowana na gazetkę i już jej nie dotykała! brzydziła się pewnie xd
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:09 pm

    - niczego nie chce. chociaż może wynagrodzić ci tą pomoc. no i poprawić nasze stosunki co? - uniósł brew. - chyba nie masz zamiaru gniewać się na mnie już zawsze, hm śliczna? - mruknął chociaż widział wiele ładniejszych dziewczyn, ale potrzebował takiej jak diana, żeby mu pomagała jak wpakuje się w taki błąd jak z tą małolatą.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:14 pm

    - spieprzaj stąd, simon. - przestała być miła i słodka. działał jej na nerwy. dlatego oparła teraz łokieć o stolik i gapiła się na niego nieprzyjemnie. - chyba, że wolisz być wyprowadzony za zakłócanie spokoju klientów? - zmarszczyła nos i stukała paznokciami o stolik, aż ten sobie pójdzie.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:18 pm

    wzruszył ramionami. - jak chcesz, diana. wstał i podszedł ją od tyłu. - nie złość się bo ci o wiele ładniej z uśmiechem na twarzy. - szepnął jej do ucha i się zmył.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Mar 23, 2012 7:21 pm

    mimo wszystko uśmiechnęła się do tych słów. momentami była taką naiwniaczką! no ale komplementy są kochane, więc działały też i na nią. poszła później też w swoją drogę.
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 8:26 pm

    chyba odpowiednie miejsce na huczne urodziny hollywooda. okej! jednak nie tak huczne, bo miała być sama najbliższa rodzina. mama, tata, no i dzieciaczki. pewnie jonathan zaanonsował, że przyjdzie ze swoją własną dziewczyną. a przecież wiadomo, że on raczej nie miał kontaktów z kobietami, bo był życiową ciapą i żadna go nie chciała, skoro był taki nieśmiały. w każdym bądź razie grace starała się wyglądać całkiem dostojnie. nie rozmawiali o jego rodzinie, bo byli zajęci rozprawianiem na temat polityki i kultury. mieli po prostu ważniejsze tematy na głowie. wysiedli z samochodu, którym przyjechali, więc chyba jonathan nie będzie nic pił i ruszyli do restauracji. jakiś kierownik sali prowadził ich do stoliczka. oczywiście grace trzymała kurczowo jego dłoń. - kurcze, nigdy nie poznawałam w tak oficjalny sposób rodziców mojego chłopaka - szepnęła do jego ucha nie zauważając jeszcze roya ani kenniego. ten drugi pewnie był w kiblu czy coś. skąd miała wiedzieć, że z poznawania nici, skoro zna ich na wylot! ech.
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 8:31 pm

    jonathan bardzo cieszył się, że grace się zgodziła na to by być jego kobietą! co prawda to było dość spontaniczne z jego strony. raczej nie był taki, żeby w tak krótkim czasie prosić dziewczynę, żeby była jego! no ale z grace było najwidoczniej inaczej. - nie martw się, jestem pewien, że wszyscy cię pokochają. - powiedział i żeby ją uspokoić musnął czubek jej głowy. uśmiechnął się także uspokajająco do niej i zatrzymał się na chwilę by ją krótko przytulić po czym dotarli do stolika gdzie ucałował mamusię w policzek, ojcu podał rękę i od razu złożył mu gorące życzenia a potem poważnym tonem powiedział - to jest grace, moja dziewczyna. - po czym objął ją troskliwie ramieniem i uśmiechnął się bo był z tego niezmiernie dumny!
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 8:40 pm

    Roy założył dziś pewnie swój wyjściowy mundur, bo na takie okazje zakładał tylko i wyłącznie takie ciuchy. Pewnie pracował nad zmianą mundurków szkolnych na prawdziwe wojskowe mundury i budował plan toru przeszkód dla osób, które chciały dostać się do jego szkoły. Nie ważne, w każdym bądź razie miał ostatnio dużo pracy. Cieszył się więc pewnie z powodu tej imprezy i przygotowywał ją starannie od tygodnia. Nawet sterroryzował kelnerów! Stał pewnie i rozmawiał ze swoją żoną kiedy to zauważył znajomą sylwetkę swojego syna wraz z jakąś kobietą. Oczywiście Jonathan uprzedzał, że dziś przedstawi im swoją dziewczynę. Dyro jednak niezmiernie się zdziwił kiedy to zobaczył Grace, która jeszcze nie dawno spotykała się z jego młodszym i głupszym synem. W sumie to ją nawet lubił, choć modlił się codziennie żeby zerwała z Kenny'm przy którym jedynie się marnowała. xd - Jonathan, witaj. - Wyściskał syna i przyjął życzenia z uśmiechem. - Och, Grace... - Powiedział to oczywistym tonem. - Dawno Cię tutaj nie widziałem, ale dobrze że wróciłaś. - Pokiwał głową, był zadowolony że Jonathan przyprowadził właśnie taką dziewczynę. I w sumie nie wiedział, że Grace nic nie wie o tym kim jest rodzina Jonathana i tak samo, że Jonathan nie wiedział o powiązaniach blondynki z rodziną Hollywoodów.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 8:47 pm

    a kenny był wciąż nieco na haju, więc pewnie będzie mu się wydawało, że tylko ma jakieś fazy, że zamiast twarzy najbrzydszej dziewczyny świata vel. dziewczyny brata widzi twarz grace. ale póki co wracał z kibla, dopinając rozporek i poprawiając kołnierzyk swojej marynarki, którą dopiero co rozpiął, bo w domu miał zapiętą i udawał, że ubrał się elegancko, a tu niespodzianka, pod spodem koszulka z jakimiś fuck you i innymi napisami, których już niestety nie dałam rady odczytać. mniejsza o to, i tak wiecie, że tylko buduję napięcie przed momentem, w którym podszedł do stolika, przy którym byli rodzice i scarlett, nie zapominajcie o niej, a teraz stali też jonathan z jego dziewczyną, teraz jeszcze widział ich tyłem, więc odezwał się głośno:
    - to to jest ten twój słynny chłopak? - bo pewnie myślał, że jonathan jest gejem albo co najmniej prawiczkiem! wtedy właśnie oboje się odwrócili i ujrzał grace. - o kurwa! - zamrugał milion razy w ciągu sekundy. wryło go w ziemię!
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 8:55 pm

    - chciałabym - szepnęła jeszcze do jonathana. ale kiedy podeszli do roya myślała, że to jakiś żart. i nie wiem... byli kiedyś sąsiadami, dlatego on też jest tu zaproszony. w końcu wiedziała o pochodzeniu jonathana. czasami mówił o tym, że sam chyba też chciałby osiąść na stałe już pod londynem, bo jara go takie małomiasteczkowe życie. - dzień dobry... - szepnęła praktycznie bezgłośnie i dopiero teraz odchrząknęła. mrugała z milion razy gapiąc się na jonathana, kiedy ten całował swoją mamę. grace za to podrapała się po skroni. - ach! wszystkiego najlepszego, roy. - dotknęła jego ramienia i pocałowała jego policzek. pewnie dali mu jakiś prezent. tylko czekała aż młodszy brat tu się pojawi. chociaż miała nadzieję, że wymigał się od tego, jak co roku i jest gdzieś u siebie w melinie i bzyka rudą siksę. jasne, że wiedziała o jego podobojach! dotknęła swojego czoła, które koszmarnie pulsowało, więc jonathan mógł widzieć, że coś z nią nie tak. dlatego też kiedy się odwróciła zachowała jakąś tam minę. bo chciała robić właśnie dobrą minę do złej gry! a to zdecydowanie była zła gra. oblizała usta i pozwoliła by jonathan odsunął jej krzesło, swoją drogą na przeciwko miejsca kenniego. - witaj, kenneth - zaschło jej w gardle kiedy siadała. chciała jak najszybciej to obiecane przez roya wino!
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 9:02 pm

    przestańcie pisać takie posty bo ja się nie mogę wysłowić i mi głupio ;x
    jonathan oczywiście, że widział, że z grace jest coś nie halo, ale stwierdził, że może w sali jest zbyt duszno i to dlatego! skąd miał wiedzieć, że to przez jego ukochaną rodzinę. słysząc głos brata wywrócił oczami. - odczep się, grace jest najwspanialszą dziewczyną na świecie. - powiedział oburzony, że kenny może mówić w ogóle takie rzeczy i musnął jej skroń. zaraz odsunął jej krzesło. - wy... się znacie? - zdziwił się no bo niby skąd to miał wiedzieć! był bardziej niedoinformowany niż nowo narodzone dziecko co w sumie jest dość przykre patrząc na ich przeszłość. pewnie gdyby wiedział to nie chciałby mieć z nia nic do czynienia.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 9:08 pm

    Zasiedli więc przy stole, bo pierwszym punktem dzisiejszego przyjęcia była rodzinna kolacja. Oczywiście Roy jako stuprocentowy dżentelmen odsunął krzesło swojej żonie, po czym zasiadł obok niej i zerknął ze zdziwieniem na Jonathana. - Oczywiście, wszyscy znamy Grace. Kiedyś często przychodziła do Kennetha, była jego koleżanką. - Bo wywnioskował, że już nią nie była skoro nie odwiedzała jego syna. Właściwie to domyślał się iż Grace koleżanką jedynie nie była, jednakże nie chciał zawstydzać swojego starszego syna, który i tak był dostatecznie zawstydzony. Kelnerzy pewnie podali jako pierwsze danie zupę z bażanta, a potem szykowali kotlet z dzika czy coś. W ogóle Roy lubił takie myśliwskie dania, pewnie sam to upolował i przyniósł do restauracji, bo chciał zaoszczędzić na jedzeniu.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 9:14 pm

    usiadł więc naprzeciwko grace i pewnie specjalnie miział ją stopą pod stołem, udając, ze to jonathan... nie, wcale tak nie robił, bo nie chciał mieć z grace nic wspólnego! szczególnie teraz, kiedy zobaczył ją u boku jonathana. przewrócił oczami na słowa ojca.
    - to kiedy przyjdzie ta twoja dziewczyna? czy po prostu pozbierałeś jakieś przypadkowe z ulicy? - machnął dłonią, nawet nie patrząc na grace, bo chyba trudno było mu na nią spojrzeć. nawet nie tknął jedzenia. ściskało go w żołądku. - gdybym wiedział, że każdy ma wstęp wolny, to też przyprowadziłbym swoją dziewczynę! - dodał głupawo, bo był to typowe dla niego szczeniackie zachowanie.
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 9:19 pm

    odgarnęła włosy za ucho i kiwnęła głową na tą koleżankę. - mhm! - mruknęła bawiąc się rąbkiem swojej spódnicy pod stolikiem i posłała delikatny uśmiech jonathanowi. - chodziłam przed tokio do szkoły twojego taty i tam się poznaliśmy. - wzruszyła ramionami jakby to było byle co. a przecież nie było. ona też nie chciała na niego patrzeć, bo wiedziała, że wzrok zawsze ją zdradzał. przecież miała jonathana za najinteligentniejszego faceta na świecie, od razu poznałby, że grace ma nieczyste myśli na temat kenniego. a przecież to było oczywiste, że miała. dalej o nim śniła, dalej myślała. był miłością jej życia, ale przyzwyczaiła się do tego, że nie pasują po prostu do siebie i nie mogą ze sobą być. - daj spokój - burknęła do kenniego i złapała za łyżkę. - dziewczynę? - zapytała już mdło. zupa zaczęła jej śmierdzieć i miała wrażenie, że zaraz wszystko zwróci.
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 9:25 pm

    bo bażant, którego upolował roy był nieświeży i miał wściekliznę dlatego nikt nie chciał tego jeść... to jest najprostsze wytłumaczenie. za to jonathan denerwował się tym, że grace się źle poczuła bo to wywnioskował no więc się martwił, a więc od razu przestał być głodny. w sumie wmuszał w siebie żeby tatuś się na niego nie gniewał, a to pewnie była zupa z jakiegoś przepisu praprababki z przed miliona lat z epoki kamienia łupanego, bo mieli tak daleko sięgające tradycje. - jasne kenneth. żadna dziewczyna na ciebie nie spojrzy, bo nie jesteś dla nich na tyle atrakcyjny. - burknął, chociaż wiedział że przecież nie powinien psuć urodzin ojca swoim przekomarzaniem się z tym głupim dzieciakiem.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 9:35 pm

    Bażant, którego upolował Roy był świeży! Pewnie jeszcze marynował go z tydzień w beczce czy coś. Spojrzał na Kenny'ego gniewnym wzrokiem. Nie rozumiał jak można mieć osiemnaście lat i zachowywać się jak dzieciak! - Kenneth! - Podniósł głos. - Nie obrażaj dziewczyny swojego brata, Grace jest bardzo miłą dziewczyną, nie rozumiem dlaczego masz z nią jakiś problem. - Skarcił go. Nie podejrzewał syna o to, że mógłby ją kochać. Nie podejrzewał go w zasadzie o żadne ludzkie emocje. To akurat odziedziczył po nim chyba. xd - Przecież ty nie przyprowadzasz żadnych dziewczyn do domy Kenny. - Prychnął jednocześnie grzebiąc łyżką w zupie. - Nic dziwnego, że żadna Cię nie chce skoro tak niechlujnie się ubierasz i zachowujesz nieodpowiedzialnie. - Podsumował, a potem uśmiechnął się do Jonathana i jego dziewczyny.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 9:47 pm

    kenny nawet nie złapał za łyżkę. nie zamierzał nawet udawać, że się stara. przyszedł tutaj z przymusu, najarany, zniechęcony, a teraz jeszcze znikąd pojawia się grace i on ma zachować zimną twarz? najchętniej rzuciłby wszystkimi sztućcami albo jeszcze lepiej, pociągnął obrus i wszystko by zleciało ze stołu, ale nie był jakąś rozhisteryzowaną dziewczynką, żeby urządzać sceny.
    - no tak, bo ty jesteś taaaki atrakcyjny. - przewrócił oczami, nie mogąc uwierzyć, że jonathan w ogóle coś takiego powiedział, bo porównując kenny'ego i jonathana... cóż. kenny prawdopodobnie dotychczas podkradał wszystkie koleżanki brata, bez wyjątku. jedynie z grace było inaczej. ale z grace zawsze wszystko jest inaczej! - oooch, nie mógłbym obrazić grace. przecież jest naprawdę idealną dziewczyną dla jonathana, jestem pewny, że będziecie szczęśliwi... - posłał obydwojgu sztuczny uśmiech. - ... tak jak ja z ophelią. pamiętasz ophelię? - zwrócił się w stronę grace. mógłby powiedzieć, że ma dziewczynę w ciąży i zamierzają wziąć ślub! i tak nic z tego, co mówił, nie było prawdą. chciał tylko zrobić grace na złość. dzieciak. - a ty nie udawaj, że wiesz, czy przyprowadzam jakieś dziewczyny, bo nic nie wiesz o moim życiu! - burknął do ojca, nie przejmując się, że rujnuje jego święto doszczętnie.
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 9:53 pm

    przymknęła oczy słuchając niezbyt wyszukanej obelgi w stroję kenniego. atrakcyjność.. cóż. kenny był najbardziej zapatrzonym w siebie facetem, jakiego znała. raczej mógł zaczepić się o jego brak inteligencji, wykształcenia, o jego ćpuństwo. grace wiedziała, że on nawet przejmuje się opinią ojca. tak naprawdę chciałby jego uwagi i uznania, jakiegoś docenienia. jednakże nie lubił go tak samo jak jonathana. siedziała chwilę w milczeniu i przypominała sobie wszystkie złe słowa kenniego na jego brata. teraz dotknęła ramienia jonathana i lekko je ścisnęła, chcąc dodać otuchy, bo kenny szykował jakąś bombę. ale jednak nie. może stracił swoją dawną formę? spojrzała na swojego byłego i zmrużyła oczy. - jesteśmy szczęśliwi. - sięgnęła po wino, kótrego jej nalano i poprawiła się na krześle. - nie mogłabym jej zapomnieć. - przełknęła ślinę. w końcu się biła z nią! westchnęła i zjadła ze dwie łyżki zupy. - wyśmienita, roy. - zerknęła na przyszłego teścia ignorując już docinki kenniego. tak naprawdę chciała zająć umysł czymś innym niż słodkim widokiem tej rudej z jej kennim! bo był jej. a ona nalezała do niego. przynajmniej metafizycznie.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 10:06 pm

    Zerknął na Kenny'ego z niedowierzaniem. - Ophelia? Nie znam żadnej Ophelii. - Warknął na niego. - Nie pozwalam Ci przyprowadzać żadnych dziewczyn dopóki ich sam nie poznam. - Wyjaśnił mu od razu zasady panujące w jego domu. Pewnie były wyryte na jakiejś kamiennej tablicy! - Wiedziałbym coś o twoim życiu, gdybyś mi cokolwiek mówił. - Odparł i podziękował Grace za to, że pochwaliła zupę, po czym zjadł z trudem drugie danie, a potem wjechał tort z miliona warstw. Wszyscy zaśpiewali mu sto lat, a potem Roy podpił się winem i żona odwiozła go do domu. xd Róbcie co chcecie, haha.
    avatar

    Go??
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Go?? Pią Kwi 13, 2012 10:10 pm

    no dobra! grace wróciła do londynu z jonathanem, ogółem w posępnym nastrojach. a jak wrócili do domu to od razu poszła spać. całe szczęście z nim, bo nie chciała by się obraził i wypytywał za dużo o kenniego. nie potrafiłaby mu kłamać.
    avatar

    Gość
    Gość

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Gość Pią Kwi 13, 2012 10:13 pm

    a kenny ukradł resztę, którą kelnerka przyniosła po spłaceniu rachunku i poleciał na dziwki, jaki bystrzak!

    Sponsored content

    il sole Empty Re: il sole

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 9:51 pm