A więc Jasper siedział sobie w swojej sypialni i oglądał telewizję. Jakiś kanał sportowy zapewne. No i czekał na Ruby.
rodziców Jaspera
- Gość
- Gość
- Post n°1
rodziców Jaspera
First topic message reminder :
A więc Jasper siedział sobie w swojej sypialni i oglądał telewizję. Jakiś kanał sportowy zapewne. No i czekał na Ruby.
A więc Jasper siedział sobie w swojej sypialni i oglądał telewizję. Jakiś kanał sportowy zapewne. No i czekał na Ruby.
- Go??
- Gość
- Post n°126
Re: rodziców Jaspera
albo w jej usta! toby było coś! ale przecież to ruby, a nie jakaś gwiazda porno! chociaż kto wie. pewnie znowu ich nagrywa, bo to taki maniak xd pewnie był bliski dojścia, więc energicznie z niej wyszedł, a ona nie wiedziała o co chodzi. zmarszczyła czoło i odszukała ręką jego fiutka. nie myślała teraz o tym specjalnie, co robi. przesuwała po nim swoją ręką, zaciśniętą na nim jak obręcz!
- Gość
- Gość
- Post n°127
Re: rodziców Jaspera
No a on w końcu spuścił jej się na tą rękę i jęknął przy tym głośniej. Opadł koło niej. Podał jej chusteczki, żebys ie mogła wytrzeć, bo pewnie była przerażona jego spermą;d.
- To na pewno był twój drugi raz? - zapytał z rzbawieniem i cmoknął ją w skroń. I zaproponował wspólny prysznic oczywiście.
- To na pewno był twój drugi raz? - zapytał z rzbawieniem i cmoknął ją w skroń. I zaproponował wspólny prysznic oczywiście.
- Go??
- Gość
- Post n°128
Re: rodziców Jaspera
zrezygnowała z chusteczki, bo wyczytała jeszcze, że facetow jara, kiedy dziewczyna bawi się jego nasieniem. dlatego też rozsmarowała sobie ją na brzuchu i piersiach. a kiedy wsiąkła, poczuła że jej skóra jest taka delikatniutka! pewnie czytała o tym, że kleopatra już miliard lat temu znała wartość spermy i używała jej jako kremy i smarowidła.
- tak. i było pięknie. dziękuję. - powiedziała jeszcze nie wierząc w to, co sie między nimi dzieje. nie chciała jeszcze prysznica! chciała się tu z nim poprzytulać. dlatego wciągnęła się na niego i lezała na nim brzuszkiem.
- tak. i było pięknie. dziękuję. - powiedziała jeszcze nie wierząc w to, co sie między nimi dzieje. nie chciała jeszcze prysznica! chciała się tu z nim poprzytulać. dlatego wciągnęła się na niego i lezała na nim brzuszkiem.
- Gość
- Gość
- Post n°129
Re: rodziców Jaspera
Uśmiechnął się lekko. Dziewczyna ideał po prostu! Trochę go znowu podnieciło to, co zrobiła, ale nie stanął mu. Jeszcze. Położył dłonie na jej plecach, a raczej prawie na pupie i cmoknął ją w czółko.
- Mam nadzieję, że moi rodzice będą częściej wyjeżdżać - mruknął.
- Mam nadzieję, że moi rodzice będą częściej wyjeżdżać - mruknął.
- Go??
- Gość
- Post n°130
Re: rodziców Jaspera
- o boże... już jutro tu będą! - jęknęła przypominając sobie o tym i oparła czoło o jego policzek, ale zaraz znowu na niego spojrzała. trochę pytającym wzrokiem. bo zastanawiała sie dość intensywnie, gdzie w takim razie teraz będą to robic. przeciez nie w akademiku! przecież tam nie wolno. poza tym... no emily. nie mogłaby jej wyprosić z pokoju, tylko dlatego że chce się kochać ze swoim facetem. oblizała usta i pocałowała go w czubek nosa.
- będzie celibat, jas. - zaśmiała się rozkosznie. jaki z niej słodziak.
- będzie celibat, jas. - zaśmiała się rozkosznie. jaki z niej słodziak.
- Gość
- Gość
- Post n°131
Re: rodziców Jaspera
- Wieczorem. Mamy jeszcze sporo czasu - powiedział z rozbawieniem. Też intensywnie się nad tym zastanawiał. Ale potem doszedł do wniosku, że jego rodziców często nie ma, więc nie będzie tak źle.
- No chyba aż tak strasznie nie będzie - zaśmiał się.
- No chyba aż tak strasznie nie będzie - zaśmiał się.
- Go??
- Gość
- Post n°132
Re: rodziców Jaspera
przyglądała mu się dłuższą chwilę.
- przede mną kogoś miałeś? czy to też był twój pierwszy raz? - zapytała z delikatnym uśmiechem i miziała go po ramieniu. nigdy jej nie mówił o żadnych swoich dziewczynach, ale mógł po prostu tego nie chcieć. poza tym, z tego co pamiętała, sama też nigdy nie zaczynała tego tematu. nie wiedziała, dlaczego.
- przede mną kogoś miałeś? czy to też był twój pierwszy raz? - zapytała z delikatnym uśmiechem i miziała go po ramieniu. nigdy jej nie mówił o żadnych swoich dziewczynach, ale mógł po prostu tego nie chcieć. poza tym, z tego co pamiętała, sama też nigdy nie zaczynała tego tematu. nie wiedziała, dlaczego.
- Gość
- Gość
- Post n°133
Re: rodziców Jaspera
- Też - powiedział krótko. Facet, który w wieku 18 lat traci dziewictwo, raczej się tym nie chwali. Odgarnął jej włosy z twarzy i pocałował delikatnie.
- Mam nadzieję, że nie było źle - powiedział uśmiechając się jednym kącikiem ust. Umarłby, gdyby było źle!
- Mam nadzieję, że nie było źle - powiedział uśmiechając się jednym kącikiem ust. Umarłby, gdyby było źle!
- Go??
- Gość
- Post n°134
Re: rodziców Jaspera
- no to jak może być źle! miałeś celibat całe osiemnaście lat. jesli poczekasz kolejne osiemnaście nie powinno być tak tragicznie. - zażartowała, bo sama najchętniej znowu by się z nim kochała. tym bardziej, że czuła jego fiutka przy swojej nodze. nawet jeśli był niezłym flaczkiem, nie takim wielkim jak w niej. pocałowała go namiętnie w usta.
- było świetnie, jasper. wspaniale. nie mogłam sobie lepiej tego wymarzyć. - przyznała szczerze i splotła z nim swoje paluchy.
- było świetnie, jasper. wspaniale. nie mogłam sobie lepiej tego wymarzyć. - przyznała szczerze i splotła z nim swoje paluchy.
- Gość
- Gość
- Post n°135
Re: rodziców Jaspera
Zaśmiał się znów.
- No nie wiem, teraz będzie już ciężej z celibatem - powiedział i cmoknął ją prosto w nosek. On też chętnie znowu by się z nią kochał. Najchętniej robiłby to cały czas. Bo w ogóle czuł, że się uzależnił od seksu!
- Ja też inaczej soboe tego nie wyobrażałem - mruknął kładząc kciukiem jej dłoń,
- No nie wiem, teraz będzie już ciężej z celibatem - powiedział i cmoknął ją prosto w nosek. On też chętnie znowu by się z nią kochał. Najchętniej robiłby to cały czas. Bo w ogóle czuł, że się uzależnił od seksu!
- Ja też inaczej soboe tego nie wyobrażałem - mruknął kładząc kciukiem jej dłoń,
- Go??
- Gość
- Post n°136
Re: rodziców Jaspera
jaki erotoman xd będzie teraz ruchał wszystko, co sie rusza xd
- chodź. idziemy pod prysznic. - powiedziała rozanielona. pewnie tak też się kochali. albo nie! ona mu robiła dobrze rączka. on jej pewnie też. i poszli nago spać. zbereźniki małe.
- chodź. idziemy pod prysznic. - powiedziała rozanielona. pewnie tak też się kochali. albo nie! ona mu robiła dobrze rączka. on jej pewnie też. i poszli nago spać. zbereźniki małe.
- Go??
- Gość
- Post n°137
Re: rodziców Jaspera
przyszedł do jaspera na piwo i plejstejszyn, bo to jego luc zjadł. no cóż! zapukał do drzwi i szczerzył się od ucha do ucha, bo odkąd przeleciał fanny chciało mu się skakać i tańczyć. ale wesołek.
- Gość
- Gość
- Post n°138
Re: rodziców Jaspera
Jasper otworzył mu drzwi, a widząc jego wyszczerz uniósł jedną brew do góry. I wpuścił go oczywiście.
- Miło, że tak się cieszysz na mój widok - powiedział z rozbawieniem.
- Miło, że tak się cieszysz na mój widok - powiedział z rozbawieniem.
- Go??
- Gość
- Post n°139
Re: rodziców Jaspera
- zawsze tak na mnie działałeśśśśś.. - zamruczał gejowsko. nauczył się tego od luca! to pewne. wszedł do środka i podał mu piwo. żeby włożył do lodówki, bo damon nie lubił piwa. a już w ogóle ciepłego piwa. rozebrał się i zaciągnął lawendowymi perfumami w domu jaspera. jego matka miała jakąś obsesję. ale nie przeszkadzało to damonowi. u niego pewnie śmierdziało gównem.
- Gość
- Gość
- Post n°140
Re: rodziców Jaspera
Jasper zmarszczył brwi, patrząc na Damona nieco dziwnym wzrokiem. W końcu wziął piwo i wsadził do lodówki, a oni sobie poszli do salonu. Jego matka w ogóle była dziwna! Nie wiem jak Jas z nią wytrzymywał, tak ogólnie. Ale wygodnie mu tak było, bo prała mu gacie. Szkoda, że potem pachniały lawendą. Rozsiadł się na kanapie i spojrzał na Damona wyczekująco. Wiedział, że nie może się doczekać, żeby mu coś powiedzieć!
- Go??
- Gość
- Post n°141
Re: rodziców Jaspera
ruby się takie lawendowe majteczki podobały. przynajmniej jego fiut nie walił tak jak ten brendona!
- fanny mi się oddała - mruknął w koncu i podrapał się po udzie. dalej się szczerzył, mimo że chciał przybrać całkiem poważną minę, by jasper nie miał go za jeszcze bardziej zniewieściałego od siebie. xd
- fanny mi się oddała - mruknął w koncu i podrapał się po udzie. dalej się szczerzył, mimo że chciał przybrać całkiem poważną minę, by jasper nie miał go za jeszcze bardziej zniewieściałego od siebie. xd
- Gość
- Gość
- Post n°142
Re: rodziców Jaspera
Jasper by się chętnie dowiedział skąd Ruby wie, że fiut Brendona wali!
- Ooo, no to gratulacje stary - zaśmiał się i poklepał go po plecach, jak facet faceta! Pewnie przyniósł z tej okazji po piwie, zimnym, bo miał jakieś zapasy w lodówce.
- I jak było? - zapytał.
- Ooo, no to gratulacje stary - zaśmiał się i poklepał go po plecach, jak facet faceta! Pewnie przyniósł z tej okazji po piwie, zimnym, bo miał jakieś zapasy w lodówce.
- I jak było? - zapytał.
- Go??
- Gość
- Post n°143
Re: rodziców Jaspera
w sumie to chyba nie wie xd nie zdążyła sprawdzić.
- średnio. ale to przecież jej pierwszy raz. jeszcze się rozkręci. - powiedział podekscytowany. nie miał za złe tego fanny. w końcu ją kochał! naprawdę kochał i nie chciał by kiedykolwiek musiała płakać. dlatego mocno się starał, by było jej z nim wspaniale.
- ale za to robi świetne lody. - damon przegapił fakt z życia jaspera, że w ogóle kogoś ma. pewnie dlatego, że nie ma fejsa. dalej.
- średnio. ale to przecież jej pierwszy raz. jeszcze się rozkręci. - powiedział podekscytowany. nie miał za złe tego fanny. w końcu ją kochał! naprawdę kochał i nie chciał by kiedykolwiek musiała płakać. dlatego mocno się starał, by było jej z nim wspaniale.
- ale za to robi świetne lody. - damon przegapił fakt z życia jaspera, że w ogóle kogoś ma. pewnie dlatego, że nie ma fejsa. dalej.
- Gość
- Gość
- Post n°144
Re: rodziców Jaspera
Ojej, zapomniałam o fejsie xd
- No na pewno. Ruby się już nieźle rozkręciła - powiedział z kącikowym uśmiechem. I przegapił, bo Jasper się nie chwali tak jak on!
- Lody to już połowa sukcesu - zaśmiał się. Chociaż Ruby dalej nie chciała mu zrobić loda;<
- No na pewno. Ruby się już nieźle rozkręciła - powiedział z kącikowym uśmiechem. I przegapił, bo Jasper się nie chwali tak jak on!
- Lody to już połowa sukcesu - zaśmiał się. Chociaż Ruby dalej nie chciała mu zrobić loda;<
- Go??
- Gość
- Post n°145
Re: rodziców Jaspera
fozek śmierdzioszek! a ruby ma takie słodkie zdjęcia, które mógłby jej komentować: "<3" xd
- co za ruby? - zapytał w pewnej chwili mierzwiąc swoje loczki. był z nich dumny, bo fanny mówiła, że faceci w loczkach ją kręcą. dobrze, że jasper nie miał takich jak on! czułby się zazdrosny. i w ogóle oglądałam z nim jakiś wywiad. z matijasem. mrr. pomijając jego wielkie zęby xp
- polowa? człowieku! - otworzył piwo. jasper nie wiedział o czym mówi! lody są zajebiste.
- co za ruby? - zapytał w pewnej chwili mierzwiąc swoje loczki. był z nich dumny, bo fanny mówiła, że faceci w loczkach ją kręcą. dobrze, że jasper nie miał takich jak on! czułby się zazdrosny. i w ogóle oglądałam z nim jakiś wywiad. z matijasem. mrr. pomijając jego wielkie zęby xp
- polowa? człowieku! - otworzył piwo. jasper nie wiedział o czym mówi! lody są zajebiste.
- Gość
- Gość
- Post n°146
Re: rodziców Jaspera
Hahah, no zrobię, spokojnie!;d A Matijas jest geniaaaalnyyyyyyyy, kocham go. Chociaż wolę modeli z francuskim akcentem xd.
- Moja dziewczyna ignorancie - mrukną otwierając piwo i upił kilka łyków. Fajnie, że się interesuje swoim kumplem cnie!
- Taa. Ja niestety jeszcze czekam - westchnął. Musiał jakoś namówić Ruby, skoro to takie fajne!
- Moja dziewczyna ignorancie - mrukną otwierając piwo i upił kilka łyków. Fajnie, że się interesuje swoim kumplem cnie!
- Taa. Ja niestety jeszcze czekam - westchnął. Musiał jakoś namówić Ruby, skoro to takie fajne!
- Go??
- Gość
- Post n°147
Re: rodziców Jaspera
- masz dziewczynę? zawsze myślałem, że będziesz z luciem! - ale mu dogadał ;c nawet jego kumpel myślał o nim, jako o geju. dobrze, że nic do nich nie miał. pewnie czasami z nudów oglądał gejowskie pornole. albo jednak nie. zmrużył oczy.
- jak kocha to zrobi - powiedział głosem wytrawnego znawcy kobiet i napił się piwa.
- jak kocha to zrobi - powiedział głosem wytrawnego znawcy kobiet i napił się piwa.
- Gość
- Gość
- Post n°148
Re: rodziców Jaspera
- Dzięki stary, zawsze wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć - mruknął popijając sobie znowu zimne piwko. Swoją drogą, on chyba zna Ruby, skoro przesiaduje w mieszkaniu Fanny, która mieszka z Brendonem!;d
- Taa, mam nadzieję - zaśmiał się.
- Taa, mam nadzieję - zaśmiał się.
- Go??
- Gość
- Post n°149
Re: rodziców Jaspera
fakt! zna ruby. dlatego tym bardziej sie zdziwił, że jasper z nią chodzi.
- eej! kurwa. jaka znowu ruby? wysoka, blond, z małym noskiem i niebieskimi oczkami? - dopiero teraz sobie przypomniał, że jak wychodził z loda od fanny to ona stała w drzwiach brendona i rozmawiali. a wcześniej fanny mu przecież mówiła, że ruby się odczepiła od jej brata, po tym jak ta jej oznajmiła, że chciał dobrać się tylko do jej tyłka. już nie myślał o lodach. jeszcze by kazał go sobie zrobić jasperowi ;c
- eej! kurwa. jaka znowu ruby? wysoka, blond, z małym noskiem i niebieskimi oczkami? - dopiero teraz sobie przypomniał, że jak wychodził z loda od fanny to ona stała w drzwiach brendona i rozmawiali. a wcześniej fanny mu przecież mówiła, że ruby się odczepiła od jej brata, po tym jak ta jej oznajmiła, że chciał dobrać się tylko do jej tyłka. już nie myślał o lodach. jeszcze by kazał go sobie zrobić jasperowi ;c
- Gość
- Gość
- Post n°150
Re: rodziców Jaspera
- No tak. Ruby Johnson - powiedział patrząc na niego ze zmarszczonymi brwiami. Nie sądził, że Damon ją zna! I jeszcze miał taką dziwną minę przy tym, jakby zaraz miał Jasperowi powiedzieć coś ciekawego.
- Znasz ją? - zapytał z zainteresowaniem. I nie, Jas nie zribiłby mu loda!
- Znasz ją? - zapytał z zainteresowaniem. I nie, Jas nie zribiłby mu loda!
|
|