sala plastyczna
- Gość
- Gość
- Post n°1
sala plastyczna
Tworzyła coś farbami na płótnie więc możliwe, że była trochę upaćkana. Albo nie, na pewno była bo miała ogromną wenę. Tworzyła coś w wyrazistych kolorach, na pewno jakiś wymowny, aczkolwiek smutny przekaz. Do tego jeszcze miała słuchawki w uszach i słuchała Floydów, więc była totalnie odłączona od świata. Nawet nie zaglądała na zegarek, a pewnie była już umówiona z Florianem i się właśnie spóźniała.
- Gość
- Gość
- Post n°2
Re: sala plastyczna
ale na szczęście wcześniej mu mówila, co robi bo wymieniali miliardy smsów. bo florian zrobił się totalną ciepłą kluchą i chciał spędzać z nią jak najwięcej czasu! nawet nie w postaci uprawiania gorącego seksu, ale własnie przytulanie, czy pocałunki. rozmawianie! a nawet milczenie w towarzystwie ophelii sprawiało mu chorą przyjemność! bał się momentami sam siebie. a bał się jeszcze bardziej, kiedy nie mogł się skupić na trzymaniu między paluchami papierosa i gniótł go, bo nie mógł zrozumieć, czemu jej nie ma u niego! a obiecywała, że będzie. dlatego podniósł tyłek z miejsca i przyszedł tutaj. wszedł do środka. a ona siedziała za sztalugą. uśmiechnął się do siebie. chwileczkę się jej przyglądał, ale sam nie lubił kiedy ktoś się długo na niego gapił, dlatego podszedł do niej i pocałował jej czubek głowy! aha. zaszedł ją od tyłu.
- Gość
- Gość
- Post n°3
Re: sala plastyczna
Była tak zajęta i zafascynowana, że nawet nie czuła jego wzroku na sobie. Po prostu powoli kreśliła pędzlem kształty osób/rzeczy na jej obrazie i uśmiechała się sama do siebie. Dopiero kiedy poczuła czyjeś ciepłe usta na czubku swojej głowy momentalnie się odwróciła a na jej twarzy pojawił się jeszcze szerszy uśmieszek. Momentalnie zdjęła słuchawki i owinęła je wokół ipoda, potem odłożyła pędzel i już po chwili oplotła rączki wokół szyi Floriana i uroczo go pocałowała. - Przepraszam wciągnęłam się i nie zauważyłam, która godzina. - Mimowolnie spojrzała na swój zegarek na czarnym pasku. - Ale widzę, że widziałeś gdzie mnie znaleźć. - Dodała.
- Gość
- Gość
- Post n°4
Re: sala plastyczna
- nic nie szkodzi - mruknął swobodnie. i aha! jasne. wkurwiał się jak nigdy! pewnie rzucał butami theo po całym pokoju, bo tak się gniewał na ophelię, że już drugi wieczór z rzędu go wystawiła. był taki niezaspokojony! potrzebował jej jeszcze bardziej niż powietrza. kompletnie go ogłupiła. złapał ją za brodę i przeciągnął ten pocałunek w coś głębszego. objął ją jednocześnie jedną ręką w pasie, nie zwracając większej uwagi na obraz. uśmiechnął się kącikowo.
- jasne, że wiedziałem. szedłem za głosem serca - powiedział rozbawiony. cieszył się, że tu była a nie z jakimś frajerem, ktoremu nie zależało na niej, tylko na jej tyłku!
- jasne, że wiedziałem. szedłem za głosem serca - powiedział rozbawiony. cieszył się, że tu była a nie z jakimś frajerem, ktoremu nie zależało na niej, tylko na jej tyłku!
- Gość
- Gość
- Post n°5
Re: sala plastyczna
- To dobrze. - Odparła cicho i założyła kosmyk swoich włosów za ucho. Pewnie ich nie związała i każdy kosmyk miałam w innym kolorze farby, haha! Nie no dobra, jednak je związała tylko krótsze końcówki, które były niesforne zakładała za ucho. I miała okulary, bo była ślepa i nie odróżniała kolorów! Nie no znowu mój kiepski żart, odróżniała kolory. A okulary zdjęła jak tylko zauważyła Floriana. - Jesteś słodki. - Chciała go pstryknąć w nos, ale zamiast tego maźnęła jego czubek nosa farbą która znajdowała się na jej palcu. To na pewno był kolor czerwony, więc był teraz rudolfem czerwononosym, szkoda że już po świętach, na pewno do jakiejś szopki bożonarodzeniowej by się załapał! Ophelia jedynie słodko się roześmiała.
- Gość
- Gość
- Post n°6
Re: sala plastyczna
co z ciebie dzisiaj taki żartowniś? xd
- a ty nie - jęknął na tą farbę. oczywiście zmarszczył swój zgrabny nosek i dmuchnął ją w twarz. przycisnął do siebie i pochylił do przodu, by wsadzić palucha w farbę, którą sobie nałożyła na paletę. przy okazji oczywiście wytarł swój nos w jej policzek! razem z milionem baboli, bo myślał, że to chusteczka xd okej! wcale nie. nie był aż takim prostakiem. hollywood by tak zrobił.
- masz.. - oddał jej farbą, ale zamiast obrzydliwe kropki namalował jej paluchem wąsa. to była akurat czarna farba ;3 szkoda, ze nie jakaś czerwona. pasowałoby jej do włosów.
- a ty nie - jęknął na tą farbę. oczywiście zmarszczył swój zgrabny nosek i dmuchnął ją w twarz. przycisnął do siebie i pochylił do przodu, by wsadzić palucha w farbę, którą sobie nałożyła na paletę. przy okazji oczywiście wytarł swój nos w jej policzek! razem z milionem baboli, bo myślał, że to chusteczka xd okej! wcale nie. nie był aż takim prostakiem. hollywood by tak zrobił.
- masz.. - oddał jej farbą, ale zamiast obrzydliwe kropki namalował jej paluchem wąsa. to była akurat czarna farba ;3 szkoda, ze nie jakaś czerwona. pasowałoby jej do włosów.
- Gość
- Gość
- Post n°7
Re: sala plastyczna
Nie wiem, poniosło mnie, mam dobry humor xd
Na jej twarzy pojawił się grymas kiedy namalował jej tego wąsa. Mógł być bardziej romantyczny i namalować jej serduszko na policzku, albo chociaż kutasa xdddd - Hej! - Jęknęła i wytarła się w koszulę, którą miał teraz na sobie! Albo nie, znowu ŻART! Zbyt szanowała ciuchy, żeby się w niego wytrzeć, dlatego też przetarła rękawem swojej bluzki po twarzy bo była stara i już praktycznie nieużywana. Ale zamiast zmazać farbę, to tylko ją rozmazała, a potem zerknęła w lusterko które miała w torebce. - Wow, powinieneś zostać profesjonalnym charakteryzatorem. - Roześmiała się uroczo.
Na jej twarzy pojawił się grymas kiedy namalował jej tego wąsa. Mógł być bardziej romantyczny i namalować jej serduszko na policzku, albo chociaż kutasa xdddd - Hej! - Jęknęła i wytarła się w koszulę, którą miał teraz na sobie! Albo nie, znowu ŻART! Zbyt szanowała ciuchy, żeby się w niego wytrzeć, dlatego też przetarła rękawem swojej bluzki po twarzy bo była stara i już praktycznie nieużywana. Ale zamiast zmazać farbę, to tylko ją rozmazała, a potem zerknęła w lusterko które miała w torebce. - Wow, powinieneś zostać profesjonalnym charakteryzatorem. - Roześmiała się uroczo.
- Gość
- Gość
- Post n°8
Re: sala plastyczna
chciałam serduszko, ale nie przesadzajmy. to dalej jest florek, a nie jakiś werter, który romantyzm ma we krwi! usiadł sobie na krzesełku i próbował się nie śmiać z niej, ale kiedy sama już widziała jak wygląda po prostu wybuchnął śmiechem.
- wiem, wiem. tak własnie planuję, ale najpierw muszę skończyć szkołę. - obczaił przy okazji jej tyłek, kiedy jeszcze stała i zerknął na obraz. był jeszcze mokry. i nie wiem, co przedstawiał to i florianowi jakoś teraz wisiał. pewnie średnio mu się podobał, bo ophelia nie umiała malować tak pięknie jak on. albo umiała piękniej i z zazdrości jej nie pochwalił.
- ile ci tu jeszcze zejdzie?
- wiem, wiem. tak własnie planuję, ale najpierw muszę skończyć szkołę. - obczaił przy okazji jej tyłek, kiedy jeszcze stała i zerknął na obraz. był jeszcze mokry. i nie wiem, co przedstawiał to i florianowi jakoś teraz wisiał. pewnie średnio mu się podobał, bo ophelia nie umiała malować tak pięknie jak on. albo umiała piękniej i z zazdrości jej nie pochwalił.
- ile ci tu jeszcze zejdzie?
- Gość
- Gość
- Post n°9
Re: sala plastyczna
No tak, zapomniałam że to ciągle głupiutki Florian!
Naburmuszyła się nieco kiedy się tak z niej śmiał, ale śmiał się uroczo więc po chwili i ona wybuchła śmiechem. O dziwo śmiała się z siebie, to chyba był jej pierwszy raz! Przynajmniej przy Florianie. - Właściwie to mogę to skończyć jutro. - Stwierdziła wkładając dłonie do kieszeni swoich jeansów i wzruszając ramionami. - Ale muszę iść się umyć bo nie wyglądam zbyt wyjściowo. - Mruknęła. Mogli iść razem pod prysznic! <3
Naburmuszyła się nieco kiedy się tak z niej śmiał, ale śmiał się uroczo więc po chwili i ona wybuchła śmiechem. O dziwo śmiała się z siebie, to chyba był jej pierwszy raz! Przynajmniej przy Florianie. - Właściwie to mogę to skończyć jutro. - Stwierdziła wkładając dłonie do kieszeni swoich jeansów i wzruszając ramionami. - Ale muszę iść się umyć bo nie wyglądam zbyt wyjściowo. - Mruknęła. Mogli iść razem pod prysznic! <3
- Gość
- Gość
- Post n°10
Re: sala plastyczna
- co ty gadasz! wyglądasz jak zwykle pięknie - powiedział rozbawiony gapiąc się na jej pyszczek. przeszło mu przez myśl właśnie, że może jej pomóc w tym myciu, ale nie chciał wychodzić na za bardzo napalonego. wstał z miejsca i pocałował ją w policzek, celując w czyste miejsce.
- możemy iść do ciebie. chyba masz jakieś wino, co? - i pewnie poszli. zacznij.
- możemy iść do ciebie. chyba masz jakieś wino, co? - i pewnie poszli. zacznij.
- Gość
- Gość
- Post n°11
Re: sala plastyczna
Megie chodziła na jakieś kółko plastyczne czy coś takiego co było w szkole. Teraz nie było zajęć, ale nauczyciel kazał im zrobić jakąś tam pracę, może być martwa natura. No i właśnie chciała zacząć to rysować kiedy zorientowała się, ze skończyły jej się kartki, takie o fakturze płótna, dlatego poszła do sali plastycznej, która była w ciągu dnia otwarta po te kartki. Oczywiście ten co prowadził te zajęcia pozwolił im przychodzić i brać jakieś kartki czy ołówki, z tym, że to drugie musieli oddać.
- Gość
- Gość
- Post n°12
Re: sala plastyczna
kenny przyszedł tutaj, bo kurator go zagonił, żeby też tu sprzątał po tej całej demolce, która odbyła się w piątek i o której nie wiem, czy wiesz. a skoro kenny nie chodził do szkoły, to nie miał jak pomagać wszystkim uczniom ogarniać i musiał to robić po godzinach! wlazł do sali plastycznej i zaczął zbierać z ziemi jakieś porwane rysunki.
- mam nadzieję, że żadne twoje prace nie ucierpiały. - odchrząknął w kierunku dziewczyny, której pewnie nie znał, ale zauważył, że ma przy sobie przybory plastyczne, więc musiała być artystką.
- mam nadzieję, że żadne twoje prace nie ucierpiały. - odchrząknął w kierunku dziewczyny, której pewnie nie znał, ale zauważył, że ma przy sobie przybory plastyczne, więc musiała być artystką.
- Gość
- Gość
- Post n°13
Re: sala plastyczna
Ja coś tam się dowiedziałam o tej demolce a Megie już na pewno musiała o tym się dowiedzieć, takie wiadomości migiem się rozchodzą po akademiku. W tym bałaganie trudno jej było coś znaleźć, a kartki na pewno nie leżały tam gdzie powinny, bo tylko weszła i poszła do owej półki.
Położyła więc pudełko z ołówkami na parapecie i zaczęła poszukiwania. Była schylona gdy usłyszała głos, więc wyprostowała się i odruchowo chwyciła za serce spoglądając na niego, i od razu skojarzyła kto to.
- Nie wiem jeszcze i chyba nie uwierzę, że ci przykro. - powiedziała oschle i właśnie gdzieś na ziemi dostrzegła kartki, których szukała.
Położyła więc pudełko z ołówkami na parapecie i zaczęła poszukiwania. Była schylona gdy usłyszała głos, więc wyprostowała się i odruchowo chwyciła za serce spoglądając na niego, i od razu skojarzyła kto to.
- Nie wiem jeszcze i chyba nie uwierzę, że ci przykro. - powiedziała oschle i właśnie gdzieś na ziemi dostrzegła kartki, których szukała.
- Gość
- Gość
- Post n°14
Re: sala plastyczna
on akurat złapał za te kartki, które ona zauważyła, bo skąd mógł wiedzieć, że łapie za te jej.
- dlaczego miałoby mi być przykro? to nie ja. ja tu tylko sprzątam. - odparł, uśmiechając się do niej swoim zawadiackim uśmiechem i udając grzecznego chłopca, który teraz wszystko porządkuje i naprawia wszystkie szkody. spojrzał na prace, które akurat trzymał w ręce, czyli te jej. - nie mógłbym przecież zniszczyć takich ładnych prac. - postukał palcem w te kartki.
- dlaczego miałoby mi być przykro? to nie ja. ja tu tylko sprzątam. - odparł, uśmiechając się do niej swoim zawadiackim uśmiechem i udając grzecznego chłopca, który teraz wszystko porządkuje i naprawia wszystkie szkody. spojrzał na prace, które akurat trzymał w ręce, czyli te jej. - nie mógłbym przecież zniszczyć takich ładnych prac. - postukał palcem w te kartki.
- Gość
- Gość
- Post n°15
Re: sala plastyczna
Więc pewnie w tym samym momencie trzymali te kartki a ona próbowała go spiorunować wzrokiem. Aczkolwiek nie do końca jej to wyszło.
- Dobra...ja tam swoje wiem. - powiedziała pewnie a potem rozejrzała się po podłodze i zobaczyła jeszcze jedną swoja pracę, przedartą prawie, że na dwie części. Podniosła ją i rozpoznała, że to praca, która miała iść na jakąś wystawę miejską.
- Dzięki. Jednak zniszczyłeś. - powiedziała cicho targając ją do reszty i poszła do kosza wyrzucić resztki.
- Dobra...ja tam swoje wiem. - powiedziała pewnie a potem rozejrzała się po podłodze i zobaczyła jeszcze jedną swoja pracę, przedartą prawie, że na dwie części. Podniosła ją i rozpoznała, że to praca, która miała iść na jakąś wystawę miejską.
- Dzięki. Jednak zniszczyłeś. - powiedziała cicho targając ją do reszty i poszła do kosza wyrzucić resztki.
- Gość
- Gość
- Post n°16
Re: sala plastyczna
podniósł jakieś kawałeczki innych prac i zgniótł je w dłoniach.
- nic nie zniszczyłem, okej?! nie było mnie tu. - odpowiedział dość wkurzony, bo był już nabuzowany po kłótni z jonathanem...a właściwie od kilku dni chodził nabuzowany! spojrzał na megie uważnie. - dobra, byłem w szkole, może nawet to zorganizowałem, co z tego. w tej sali mnie nie było. - dodał.
- nic nie zniszczyłem, okej?! nie było mnie tu. - odpowiedział dość wkurzony, bo był już nabuzowany po kłótni z jonathanem...a właściwie od kilku dni chodził nabuzowany! spojrzał na megie uważnie. - dobra, byłem w szkole, może nawet to zorganizowałem, co z tego. w tej sali mnie nie było. - dodał.
- Gość
- Gość
- Post n°17
Re: sala plastyczna
Reszta ją już nie interesowała, tylko wzięła resztę swoich prac, kilka czystych kartek i już była gotowa wyjść by nie wkurzać się jeszcze bardziej, gdy usłyszała, że to nie on. Co za żałosne tłumaczenie pomyślała sobie, ale nie mówiła już tego.
- To przekaż temu co tu był, że zniszczył moją szansę na zaistnienie. - odparła i poszła po ołówki do parapetu. Jednak zatrzymała się tam stojąc przodem do okna i nawet jej łza gdzieś tam poleciała. Ale szybko ją otarła.
- To przekaż temu co tu był, że zniszczył moją szansę na zaistnienie. - odparła i poszła po ołówki do parapetu. Jednak zatrzymała się tam stojąc przodem do okna i nawet jej łza gdzieś tam poleciała. Ale szybko ją otarła.
- Gość
- Gość
- Post n°18
Re: sala plastyczna
- skąd mogę wiedzieć, kto to był? wiesz, ile tu było ludzi? nie traktuj mnie, jakbym był jedynym odpowiedzialnym za te zniszczenia! - wyrzucił z siebie szybko, wkładając ręce do kieszeni i mimo wszystko przyjmując jakąś nonszalancką pozę, żeby jak zwykle udawać, że nic go nie obchodzi. ale tak naprawdę był zdziwiony, bo pierwszy raz rozmawiał z kimś, kto nie cieszył się z efektownej demolki szkoły. wcześniej wszyscy przybijali mu tylko piątki, a teraz pierwszy raz ktoś się tym przejął na poważnie.
- Gość
- Gość
- Post n°19
Re: sala plastyczna
- W takim razie napiszę kartkę "odpowiedzialnym z zdemolowanie szkoły gratuluję debilizmu do potęgi" i przykleję przy wejściu do szkoły. - powiedziała pewnie odwracają się znowu do niego. W ogóle to nie rozumiała po co im to było, i co więcej nie miała zamiaru po nich sprzątać. Dlatego siedziała w pokoju albo bibliotece. Pewnie by ją to tak nie obeszło, gdyby nie ta praca, którą mógł ktoś komu by się podobała obejrzeć.
- Gość
- Gość
- Post n°20
Re: sala plastyczna
- pogratuluj przypadkowej osobie spotkanej na korytarzu, duże prawdopodobieństwo, że była tu w piątek. - odparł. nie chciało mu się z nią teraz użerać, a właściwie nie miał wyboru, bo ja idę. następnym razem będzie się bardziej starał, żeby ją zaliczyć. spojrzał na zegarek. - idę stąd. pomyliłem cię z inną rudą artystką. moją dziewczyną. nara. - mruknął i poszedł. chociaż to bardzo nierozważne z jego strony, żeby rozpowiadać o jego związku nie-związku z ophelią, szczególnie, że chciał przecież ciągle zaliczać wszystkie dziewczyny pokolei!
- Gość
- Gość
- Post n°21
Re: sala plastyczna
- Współczuję jej. - powiedziała gdy już poszedł.
Gdy tylko wyszedł poszła zaraz za nim do siebie i próbowała malować martwą naturę z czegoś co skomponowała.
Gdy tylko wyszedł poszła zaraz za nim do siebie i próbowała malować martwą naturę z czegoś co skomponowała.
- Gość
- Gość
- Post n°22
Re: sala plastyczna
to lea pisała mu, że dzisiaj przyjdzie na jego dodatkowe zajęcia, na których pewnie nikt się nie pojawiał, bo kto by chciał zostawać po lekcjach z takim hunterem... okej, pewnie jakieś napalone licealistki, zresztą hunter chyba nie był takim złym nauczycielem. pewnie chodziła już od godziny po szkole, bo sie pogubiła, taka była ogromna i dawno jej tu nie było. weszła więc, wychylając głowę zza drzwi, bo nie była do konca pewna, czy to dobra sala, ale zobaczyła pewnie buźkę huntera to weszła do środka. i nie wiem, może jednak miał jakiś uczniów tam.
- Gość
- Gość
- Post n°23
Re: sala plastyczna
Hunter w sumie już jakieś pół godziny prowadził te zajęcia, więc Lea musiała naprawdę sporo czasu błądzić po szkole i ten zaczął się obawiać, że Lea jednak się rozmyśliła i do niego nie przyjdzie. Tłumaczył właśnie garstce uczniów, którzy przychodzili na jego zajęcia, które pewnie skupiały się na fotografii, skoro na tym się najbardziej znał, coś o tym, jakie to odpowiednie światło jest ważne, więc z pewnym opóźnieniem zauważył Leę. - O, jesteś! Wchodź - zaprosił ją gestem dłoni do sali i przywitał ją szerokim uśmiechem. - To, moi drodzy, najlepsza malarka jaką znam - zaanonsował ją. Innej pewnie nie znał!
- Gość
- Gość
- Post n°24
Re: sala plastyczna
wcale nie była taką beznadziejną malarką... i w ogóle co on miał na sobie za sweterek, różowy :cccc lea za to nie mogła się doczekać paryża, że kupiła sobie dzisiaj w londynie koszulkę z wieżą eiffela.... - cześć - uśmiechnęła się do tych ich uczniów, bo nie chciała wyjść na jakąś gburkę, chociaż widziała jak te uczennice się na niego patrzą. w sumie nie wiem, co jej do tego, ale jej to przeszkadzało. - wcale nie... - odparła z wrodzoną skromnością - chyba, że masz takie wąskie grono znajomych - zażartowała.
- Gość
- Gość
- Post n°25
Re: sala plastyczna
Masz coś do jego różowego sweterka? Pewnie dostał go od Lei, bo nie miał innych pedalskich źródeł odzieży. Albo pożyczył kiedyś od Anthona xd. - Przecież wiesz, jaki ja jestem nieświatowy i mało obeznany, ale i tak jesteś całkiem niezłą malarką, jak na moje oko - zapewnił ją, opierając się tyłkiem o swoje biurko, zawalone jakimiś duperelami, bo miał naturę bałaganiarza. Albo po prostu lubował się w artystycznym nieładzie. Pewnie poprosił Leę, by opowiedziała coś o malowaniu tym idiotom. Nie wiem co, bo się nie znam na sztuce xd.
|
|