Korytarz

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Korytarz - Page 2 Empty Korytarz

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 2:14 am

    First topic message reminder :

    Korytarz - Page 2 Foto_10f1d4e8fcc4ff07e1ded5bfd9a6779
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 12:24 pm

    - myślę, że już teraz takie rozróżnianie nie idzie mi najgorzej. - uśmiechnął się jakoś super rozbrajająco, niby to tajemniczo, ale trochę zawadiacko, w ogóle mru. sav już dawno powinna mieć kisiel w gaciach. gdyby nie był super kłamcą i się do tego wszystkiego nie nadawał, to na pewno by go tu nie wysłali, w końcu to odpowiedzialne zadanie. od niego zależało wszystko! - ale teraz trzymasz się z dala od złego towarzystwa. więc chyba poskutkowało. - zauważył, skoro zdążył już się zorientować, że raczej nie należy do grona tutejszych ćpunów.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 12:29 pm

    - no widzisz, szybko załapałeś. - uniosła lekko kącik ust. a jak się tak do niej uroczo uśmiechnął to już na pewno było jej cholernie fajnie i uśmiechnęła się szerzej. upiła kolejny łyk z puszki i poprawiła ponownie włosy. - może i tak, ale to nie znaczy, że jestem zachwycona tym, że muszę siedzieć w tej dziurze. - powiedziała wzruszając ramionami. no bo jednak nie była. wolałaby siedzieć w pięknym, deszczowym londynie. - a ty? dlaczego się tu znalazłeś? - zapytała. zastanawiała się czy sam chciał tu przyjechać, ale trochę w to wątpiła. pewnie sądziła, że nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby tu sam przyjeżdżać.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 12:35 pm

    - ...oczywiście po tym, jak wszystkie złe pierwsze wrażenia poszły w niepamięć. - dokończył z ciągłym rozbawieniem. ależ się teraz uśmiechał! pewnie to piwo tak na niego działało. taak, na pewno to była kwestia piwa, a nie savannah uśmiechającej się tak do niego ładnie. - skończysz szkołę i będziesz mogła wrócić do londynu. - zauważył. on sam chętnie po akcji wróciłby do londynu, ale nie wiadomo, gdzie wyślą go potem. - też dlatego, że miała to być porządna szkoła. - odpowiedział bez zastanowienia. patrzcie go, jaki spryciarz! nawet jej nie okłamał. słodko.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 12:40 pm

    zaśmiała się i pokręciła głowa. - złe pierwsze wrażenie to chyba norma w st.albans. - powiedziała unosząc kącik ust. chociaż jesli chodzi o całokształt to raczej ciągle nie miała dobrego zdania o tej szkole. co innego o niektórych uczniach. w końcu niektórych lubiła! - no tak, racja. ale będe miała wyprany przez roya mózg. - mruknęła. chociaż ona się nie dawała i nie sądzę, żeby przestrzegała regulaminu i takie inne sprawy. - czyli też nie masz zbyt dobrego zdania o tym liceum co? - zapytała rozbawiona.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 12:47 pm

    - ludzie są płytcy i zwykle zapamiętują tylko to złe pierwsze wrażenie. nie dostają drugiej szansy. - zauważył, nie nawiązując już ani do ich znajomości ani do swojego zadania, tylko po prostu rozmawiając z nią jako philip walker, zwyczajny chłopak ze swoimi poglądami na świat. - nie wiem, czy on akurat jest najgorszą rzeczą, która znajduje się w tej szkole. - stwierdził, ciągle z lekkim rozbawieniem, żeby ukryć fakt, że są z royem bffkami i w wielu rzeczach się z nim zgadzał. xd w końcu chciał tu zaprowadzić porządek! - no cóż... obiecują taki prestiż i elitarność, a wszystko jest tak naprawdę zgniłe od środka. - oznajmił, marszcząc czoło i drapiąc się po nim.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 12:53 pm

    - bo tak jest najprościej. - stwierdziła wzruszając ramionami. - po co dawać komuś druga szansę jak można sobie wyrobić o nim zdanie od razu i potem wcale go nie zmieniać. - dodała. z resztą ona zazwyczaj też tak robiła. jeśli ktoś jej nie podpasował to od razu go szufladkowała. no z philipem było inaczej bo ciągle na niego wpadała to chyba jej zdanie zmieniło się samo. - w takim razie co jest najgorszą rzeczą, która spotkała tą szkołę, skoro nie dyrektor? - zapytała unosząc brew. trochę się zdziwiła, że wcale nie uważa go za największe zło, no ale różni sa ludzie. - no ale to już nie jest ich wina. - wzruszyła ramionami. - ktoś może się wydawac super porządny a tak naprawdę wcale tak nie jest... - stwierdziła obojętnie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 1:05 pm

    - ale wtedy tracimy szansę na poznanie kogoś wartościowego. - zauważył. sam był samotnikiem i uważnie dobierał swoich przyjaciół. pewnie dlatego uważał głębokie rozmowy i poznawanie się lepiej za coś bardzo istotnego, żeby móc ocenić, czy dana osoba jest warta jego czasu. sav była. a przecież jeszcze tydzień temu żadne z nich by nie pomyślało, że będą chcieli spędzać ze sobą czas. - właśnie nie wiem co poszło nie tak, że wszyscy uczniowie sami obniżają prestiż tej szkoły. dyrektor wciąż chce go zachować, ale to wszystko... chyba wina dzisiejszych nastolatków. robią co chcą. - wzruszył ramionami. - no tak. ludzie często ukrywają swoją prawdziwą naturę. najczęściej ci, po których zupełnie byś się tego nie spodziewała. - powiedział spokojnie i dopił swoje piwo do końca. załóżmy, że uczniowie byli na tyle porządni, że leżał obok jakiś przypadkowy zapchany worek na śmieci, to wrzucił tam tę swoją puszkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 1:16 pm

    - może i tak.... ale jest tez wysokie prawdopodobieństwo, że nie tracimy czasu na poznanie kogoś bezwartościowego. - powiedziała obojętnie. bo jej się jednak wydawało, że większość ludzi niezbyt wiele sobą prezentuje, a ona nie potrzebowała takich ludzi wokół siebie. nie, żeby potrzebowała tych wartościowych.... w ogóle wydawało jej się, że nikogo nie potrzebuje. ale w sumie to nie była prawda. tydzień temu savannah rzeczywiście miała ochotę go zamordować i nie sądziła, że jeszcze kiedyś na niego wpadnie. w sumie chciała na niego nie wpadać. a wyszło inaczej. ale chyba nie żałowała, skoro ciągle tutaj stała i opierała się o ścianę. - mówisz tak, jakbyś nie był dzisiejszym nastolatkiem i jakby styczność z tym światem była jakąś karą. - mruknęła i spojrzała na niego uważnie. w końcu jak dla niej to on miał te 19 lat i jednak też był nastolatkiem jeszcze! może trochę bardziej dojrzałym emocjonalnie ale nie wydawał się jej dziwny! - no własnie. - pokiwała głową. to się akurat w jej przypadku sprawdzi najlepiej.... no ale do tego to jeszcze trochę czasu ma.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 1:28 pm

    - właściwie masz rację. i tak zazwyczaj stronię od ludzi, więc chyba teraz po prostu moje poglądy przesłoniło to, że ty dałaś mi drugą szansę i że dobrze na tym wyszliśmy. a przynajmniej mi się tak wydaje. - uśmiechnął się znowu. - hm, no tak. - zaśmiał się. w końcu był dzisiejszym nastolatkiem, dziewiętnastoletnim uczniem st. albans. nie mógł mówić o nich "oni", skoro sam do nich należał. - po prostu czuję się czasem jak z innego pokolenia. - stwierdził z rozbawieniem, ale w tej chwili tylko on wiedział co go tak bawi.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 1:40 pm

    - zapracowałeś sobie na to, żeby ją dostać. - powiedziała wzruszając ramionami. - chyba nikt tak uparcie jeszcze na mnie nie wpadał wszędzie gdzie bym się pojawiła. - dodała z rozbawieniem i lekkim uśmiechem. no ale to była sama prawda! gdzie się nie pojawiła to zazwyczaj tam był! więc najwyraźniej druga szansa mu się należała. tak jej podpowiadał rozum. - to niedobrze. - stwierdziła. - podobno młodość powinno się wykorzystywać. drugi raz młody nie będziesz... - powiedziała wzruszając ramionami i nawet nie wiedziała jak się myliła skoro philip własnie przeżywał swoją drugą młodość w tej chwili!
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 1:56 pm

    - tak, tak, zapracowałem na nią, to nie były żadne przypadki! - pokiwał głową ze śmiechem. wcale nie chciał na nią wpadać i zmuszać ją do drugiej szansy, a tu proszę, los miał inne plany. - a ja myślę, że będę wiecznie młody. - oznajmił, poruszając lekko brwiami. znowu miał rację. ach, ten philip-licealista. znał już przyszłość dorosłego philipa i mógł sobie tak przewrotnie o niej mówić. spojrzał na nią ukradkiem i przez chwilę nic nie mówił. zapatrzył się trochę za długo w jej oczy, a przynajmniej na tyle, żeby nieświadomie zacząć zbliżać swoją twarz do jej... i wtedy się otrząsnął. - przepraszam, muszę już iść. - zamachał ręką w bliżej nieokreślonym kierunku, nie wymyślając nawet żadnej wymówki. a taki niby dobry z niego kłamca! w tej chwili jednak trochę go zamroczyło i musiał uciec jak najszybciej, bo zorientował się, że miał ochotę ją pocałować! zaraz go już więcej nie było.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Sob Kwi 05, 2014 2:00 pm

    - tak myślałam. - zaśmiała się. ale oczywiście to takie wolne żarciki. nigdy by nie przypuszczała, ze wpadał na nią celowo bo i po co? to by było dopiero bardziej bez sensu niż te przypadki! - tak sądzisz? cóż, to trochę niemożliwe. - powiedziała z rozbawieniem. kiedy tak na nią patrzył dziwnie się czuła ale ona nie uciekała kiedy zbliżał się do niej, żeby ją pocałowac i przez chwilkę, ułamek sekundy naprawde myślała, ze to się stanie, ale nie. uciekł. trochę była zdezorientowana i zastanawiała się co jest z nią nie tak, że to zrobił... a potem sama gdzieś sobie poszła starając się o tym nie myśleć za bardzo.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 10:13 pm

    zostawił alexa i ze swoją wielką walizką wyszedł z pokoju i teraz szedł korytarzem i kierował się ku wyjściu, żeby na zawsze opuścić mury szkoły w st. albans!
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 10:52 pm

    no tooo sav właśnie szła do swojego pokoju, była na jakiejś imprezie i była raczej podpita. wracała dość chwiejnym krokiem, ale póki się nie wywracała tu było świetnie. patrzyła pod nogi, żeby się o coś nie potknąć i tak wpadła na philipa przez którego się przewróciła. już miała się wydzierać ale kiedy zobaczyła, że to on wszystko jej się w żołądku wywróciło do góry nogami i zamiast coś powiedzieć podniosła się i spojrzała w drugą stronę. przeszła koło niego obojętnie jakby był powietrzem.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 11:00 pm

    philipowi akurat walizka się o coś zaczepiła, więc się odwrócił, żeby sprawdzić sytuację, a tu nagle ktoś na niego wpadł i nie ogarnął, a kiedy się odwrócił w tę stronę, to sav już leżała na ziemi. mechanicznie wyciągnął rękę, żeby jej pomóc, ale na pewno to olała i pozbierała się sama. otwierał już usta, żeby coś powiedzieć, kiedy go tak po prostu wyminęła! była bardziej obojętna niż on, a akurat tego nie mógł przeżyć.
    - teraz powinnaś rozumieć! - krzyknął za nią.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 11:07 pm

    sądziła, że uda się jej go wyminąć i nie zaczynac kolejnej kłótni ale jak widać ten mial inny plan skoro się odezwał.
    - co?! co powinnam rozumieć?! że się świetnie bawiłeś całując mnie mimo, że wiedziałeś, że nie powinieneś tego robić bo jesteś cholernym gliną na jakiejś cholernej chorej misji?! to powinnam rozumieć?! - warknęła obracając się tak gwałtownie, że się zachwiała i dobrze, że stała blisko ściany to mogła się podtrzymać przynajmniej i nie upadła znów.
    - uwierz, że świetnie rozumiem jak to jest jak ktoś się bawi twoimi uczuciami. chyba powinnam spróbować bo najwyraźniej wszystkich tak to kurewsko bawi, że musi być zajebiste, prawda? na pewno mógłbyś mi coś o tym powiedzieć. - mruknęła
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 11:22 pm

    wszyscy na niego dzisiaj krzyczą. smuteczek. akurat słowami sav się przejął. alex mógł sobie być taki dobry w gębie, nie wzruszało go to, bo nie obchodziła go w ogóle jej osoba. dziewczyny za to nie zakuje w kajdanki i nie zmusi do wysłuchania go, bo to jednak tak nie działa. ale i tak wzburzyła go i nie zaczął też na nią krzyknąć, tylko westchnął ciężko i odstawił walizkę.
    - czyli jednak nic nie rozumiesz. - podsumował nieco smutno. spojrzał na savannah przenikliwie. na pewno zauważył, że była podpita, w końcu był bystrym detektywem, hehe. powinien wiedzieć, żeby z nią w takiej sytuacji nie rozmawiać, ale tak naprawdę nie wiedział, czy jeszcze kiedykolwiek będzie miał okazję z nią porozmawiać. teraz albo nigdy. - wiedziałem, że nie mogę tego robić, ale to było silniejsze ode mnie. dlatego później musiałem to skończyć, bo uświadomiłem sobie, że to nieodpowiednie. miałem misję do wykonania i miałem wyjechać z st. albans... ale to nie oznacza, że nie chciałem cię całować, bo nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo chciałem. - tłumaczył.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 11:37 pm

    no niestety philipowi w udziale przypadły dwa paskudne spotkania na koniec swojej uczniowskiej kariery, w których na niego krzyczą.
    - ja nic nie rozumiem?! - zapytała zirytowana. czego tutaj nie rozumieć! ona już sobie dopisała całą historyjkę pewnie do tego zdarzenia i według siebie doskonale wszystko rozumiała, więc dlaczego miałby jej wmawiać, że jest inaczej. trudno tego by było nie zauważyć skoro przewróciła się kiedy na niego wpadła a na pewno nie szła jakoś super szybko i jakby była trzeźwa spokojnie uniknęła by wypadku po za tym jak się obracała też prawie się wywróciła a podłoga na korytarzu była całkiem prosta. ale i tak brawa dla philipa za tą dedukcję.
    - nieodpowiednie tak? a co odpowiedniego jest w twoim życiu co? i co z tego, że chciałeś?! wiesz ile ja rzeczy chcę?! skoro wiedziałeś, że nie powinieneś tego robić bo i tak cię tu zaraz nie będzie to po jaką cholerę postanowiłeś tak strasznie namieszać mi w głowie! dlaczego dawałeś mi jakąkolwiek nadzieję, że może być dobrze?! - krzyknęła łamiącym się głosem bo chcialo sie jej płakać, a że była narąbana to wcale się nie przejmowała, że na to patrzy, w innym wypadku na pewno by na to sobie nie pozwoliła.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 11:42 pm

    zasłużył sobie.... ale pewnie spotkał się wcześniej z royem, który mu gratulował, to nie było tak źle.
    teraz pewnie postać philipa obrosła w jeszcze większe tajemnice, więc nic dziwnego, że dopisywała sobie kolejne scenariusze do tego, jak to wszystko wyglądało. philip miał się tu pojawić, wybadać dilerów i nie namieszać. dobrze mu szło, nie rzucał się w oczy, a tu nagle pojawiła się na jego drodze sav.
    - przepraszam. wiem, że nie powinienem był. naprawdę nie chciałem mieszać ci w głowie. nie wiedziałem, że tak bardzo się tym przejmiesz. - podrapał się po nosku. cały czas patrzył prosto w jej oczy. - sam sobie namieszałem w głowie. wiem, że to żadna wymówka. - dodał.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 11:50 pm

    no w sumie roy to na pewno cieszył się jak dziecko z tego....
    jasne. odkąd sav się dowiedziała że jest jednak policjantem a nie uczniem to pewnie zdążyła tą historyjkę zmodyfikować kilka razy. miała w końcu mnóstwo czasu na przemyślenie tego wszystkiego bo kto by w nocy spał, prawda? ona po takiej wiadomości z pewnością nie mogła zasnąć.
    - ale to zrobiłeś! i nie liczy się to czy tego chciałeś czy nie! - warknęła ocierając pojedynczą łazę, która spłynęła jej po policzku szybkim ruchem. po co na koniec tego udanego bycia uczniem miałby widzieć ją w kompletnej rozsypce. na pewno tego nie chciała. - żadna wymówka?! a co może mnie obchodzić, co dzieje się w twojej głowie philip! o ile w ogole do cholery masz tak na imię! - prychnęła. - otworzyłam się przed tobą.. - powiedziała już spokojniej a głos jeszcze bardziej jej się załamał kiedy nie krzyczała. przełknęła ślinę i zacisnęła usta. - jak przed mało kim w tak krótkim czasie jak znałam ciebie. albo przynajmniej mi się wydawało, że cię znałam.. a to wszystko... - machnęła rękami jakby chciała objąć cały świat. - to było jedno wielkie kłamstwo... - dodała szeptem. - nic nie wiesz! - krzyknęła ponownie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Czw Maj 01, 2014 11:57 pm

    pewnie już wcześniej wymyślała miliony scenariuszy, skoro tak bez wyjaśnienia wtedy jej powiedział, że to nie miało takiego znaczenia czy coś tam. a teraz jeszcze się okazywało, że nie był tym, za kogo się podawał! każdej namieszałoby to w głowie.
    aż cały się zatrząsł, kiedy zobaczył, że dziewczyna zaczyna płakać. nie chciał, by płakała przez niego. nie zasługiwał na to. i jednocześnie nie chciał być sprawcą jej cierpienia! miał być tym, który będzie ją pocieszał... kiedy tak teraz na nią patrzył, uświadomił sobie jednak, że rzeczywiście ją podle potraktował. zbliżył się do niej w momencie, w którym była najbardziej wrażliwa, najbardziej podatna na zranienie.... i nieświadomie wszystko pogorszył.
    - to - zamachał rękoma, wskazując na siebie i na nią - było prawdziwe. - powiedział tylko.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Pią Maj 02, 2014 12:09 am

    jezu aż mi jest przykro jak patrze na to jak się kłócą. ale dzisiaj mam taki dzień, że płakałam na wszystkim co oglądałam zaczynając od lessie ( z czego wszyscy się śmiali) i kończąc na skinsach, których właśnie oglądam.... i jeszcze trochę i znów się popłaczę xd
    to oczywiste, że ona też nie chciała przez niego płakać. najchętniej to by to wszystko olała, przestała się przejmować gdyby nie to, że naprawdę go polubiła. naprawdę zaczęło jej zależeć, żeby to wszystko wypaliło. chciała, żeby było dobrze. chociaż jeden, jedyny raz w jej całym pokręconym życiu chciała być naprawdę szczęśliwa. bez szalonych imprez, masy alkoholu i prochów. kiedyś uważała, że to daje prawdziwe szczęście, kiedyś nie była w stanie nad tym zapanować a kiedy jej się udało i trafiła tutaj wszystko ją wkurzało. chodziła wiecznie niezadowolona, wiecznie nieszczęśliwa póki nie poznała jego. potem znów się pogorszyło, przecież z wandą była blisko, ale wtedy znów pojawił się philip ratując ją od powrotu w to całe zło w które była zamieszana w londynie. a po tym pocałunku sądziła, że chociaż przez chwilę w jej życiu może być miło! a potem znów się wszystko spieprzyło.
    - to. - teraz sama na nich wskazała. - nie mogło być prawdziwe, skoro nie byleś sobą. - ponownie zacisnęła usta i pociągnęła nosem bo w tym momencie okropnie chciało się jej płakać. - w tym cholernym życiu nie ma nic prawdziwego! nie ma szczęścia, miłości, radości.... to wszystko wymyślili ludzie, żeby nie czuć się wiecznie beznadziejnie i samotnie! i to nie zdaje egzaminu! bo człowiek myśli, że jest szczęśliwy a sekundę później okazuje się jak cholernie się mylił! jak kurewsko mogą boleć same słowa. - jęknęła i osunęła się po ścianie a twarz ukryła w dłoniach.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Pią Maj 02, 2014 12:21 am

    ale się rozpisałaś ;o lepiej się przyzwyczajaj, że oni cały czas będą się kłócić! jeju, ale masz emocjonalny dzień. ja dzisiaj napisałam pracę na 20 000 znaków, także wiesz, mózg wypruty, pewnie będę płakać razem z tobą.
    - to było prawdziwe! mówiłem ci, że mam swoje tajemnice, ale one nie wpływały na to, jak zachowywałem się wobec ciebie lub co do ciebie czuję. dla ciebie byłem prawdziwy... - próbował jej wytłumaczyć. wiedział jednak, że to nie jest takie proste. nie mógł powiedzieć, że "a co tam, po prostu nie jestem uczniem", skoro wiązało się z tym to, że był o wiele starszy i przeżył w życiu parę istotnych rzeczy. tak naprawdę philip też czuł przy niej, że mógłby być z nią szczęśliwy, nawet jeśli zawsze zgrywał męczennika, który to niby nie potrafi być szczęśliwy i nigdy tego nie osiągnie. sam sobie potem sabotował szczęście, skoro to się do sav zbliżał, to oddalał. westchnął ciężko, kiedy sav wygłaszała swoje filozoficzne przemyślenia. zawsze to on rzucał tego typu pesymistycznymi wizjami, dziwnie by było, gdyby teraz zaczął ją przekonywać, że jest inaczej. - to nieprawda. wciąż możesz być szczęśliwa. - powiedział cicho. chciał się poruszyć, pogłaskać ją po ramieniu, ale nie mógł. zmroziło go i stał tam jak ten kołek i nawet nie wiedział co ma powiedzieć.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Pią Maj 02, 2014 12:33 am

    wieem, teraz będzie krócej obiecuję. no właśnie strasznie dzisiaj jest. ale jutro pewnie mi przejdzie potem jak się będą kłócić po raz kolejny to już nie będzie mi aż tak smutno... ojaaa, w życiu nie napisałam takiej dlugiej pracy i pewnie nie napiszę.
    - nic nie jest prawdziwe! i ty.... ty nie byłeś prawdziwy. jak mogłeś być mając tyle tajemnic? - pokręciła głową. to nie mogło być prawdziwe. nie dla niej. no to widać czegoś się od niego nauczyła. chyba w tej chwili przejmowała jego pesymistyczne myślenie.
    - mogę?! wytłumacz mi w takim razie jak! - warknęła podnosząc na niego zapłakane oczy. nie miała już siły na nic. jak tak dalej pójdzie nie dojdzie nawet do pokoju tylko zaśnie pod przypadkowymi drzwiami. - wiesz czego w tej chwili naprawdę pragnę? żeby to wszystko okazało się jakimś cholernym koszmarem. żebyś był tylko kolejnym cholernym snem, z którego zaraz się obudzę. ale wiem, że to się nie stanie! - wierzchem dłoni znów otarła policzki. - a wiesz dlaczego? bo pierwszy raz. pierwszy! poczułam, że może mi na kimś zależeć! pocałowałeś mnie! a nie zachowywałeś się jak ci wszyscy idioci co po prostu chcą przelecieć kolejną panienkę. a potem wszystko się spierdoliło. a to jest oznaka, że to nie mógł być sen. przecież tam wszystko skończyłoby się happy endem, prawda? - mruknęła patrząc na niego.
    avatar

    Gość
    Gość

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Gość Pią Maj 02, 2014 12:51 am

    obiecanki cacanki... jak możesz mówić, że nie będzie ci smutno jak będą się kłócić następnym razem! na pewno będzie to rozrywało serce. chociaż... skoro zamierzamy zrobić z tego codzienność. xd ja to się boję licencjackiej trochę, takiej długiej na pewno nie ogarnę!
    westchnął znowu.
    - nazywam się philip anthony walker. urodziłem się 22 października 1988 roku w londynie. moi rodzice zginęli w 2005 przez bombę w metrze. swoją bliznę zdobyłem, kiedy stanąłem w obronie napadanego chłopaka i napastnik wyciągnął nóż. skończyłem akademię policyjną jako jeden z najlepszych na roku. nigdy nikogo nie zabiłem. nigdy nie byłem zakochany. - zaczął jej opowiadać. pewnie nigdy nie powiedział tylu zdań naraz, w dodatku nigdy nie powiedział jej tyle o sobie, co w tej chwili naraz. musiał jej pokazać, że jest prawdziwy i odkryć przed nią wszystkie swoje tajemnice. - nie możesz uzależniać swojego szczęścia od innych... - wymruczał. już na pewno nie od niego! nie był tego godny. ścisnęło go w dołku na jej kolejne słowa. jego zdaniem wciąż był możliwy happy end. teraz, kiedy okazało się, że ma zostac w st. albans i badać morderstwa, zdobył trochę więcej czasu. dodatkowo sav wiedziała już kim był naprawdę. może jednak happy end był możliwy. - chciałbym cofnąć czas, żeby wtedy cię nie pocałować - oho, dobrze się zaczyna - bo wtedy mógłbym pocałować cię teraz. - zakończył.

    Sponsored content

    Korytarz - Page 2 Empty Re: Korytarz

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Wto Maj 14, 2024 10:25 pm