cmentarz
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°2
Re: cmentarz
skoro cmentarz, to od razu tutaj przylecieli. zaczął się rozglądać dookoła. - to który? - troche nie ogarniał, który grób mógłby być pusty. dobrze, że i tak radził sobie lepiej niż jude ;x
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°3
Re: cmentarz
wszyscy radzili sobie lepiej niż dżud....
leo zaczął się rozglądać, był nieco zdygany bo przerażały go takie rzeczy! - może tamtem? - wskazał niepewnie na jakiś otwarty grób, który był najbardziej oświetlony i nie miał żadnych krzyży ani dziwnych rzeźb aniołów czy cos.
leo zaczął się rozglądać, był nieco zdygany bo przerażały go takie rzeczy! - może tamtem? - wskazał niepewnie na jakiś otwarty grób, który był najbardziej oświetlony i nie miał żadnych krzyży ani dziwnych rzeźb aniołów czy cos.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°4
Re: cmentarz
- woohooo! - zawołał jak już wybrali grób i poleciał wskoczyć tam pierwszy. śmiał się do rozpuku, kiedy się w nim znalazł. - zawsze chciałem to zrobić! - podzielił się z towarzyszami swoimi marzeniami z lat dziecinnych. - leo, chodź tu z tą butelką, trzeba ją tu obalić, żeby mieć do opowiadać dla potomności. - śmiał się dalej i czekał na resztę.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°5
Re: cmentarz
nina miała ochotę teraz walnąć i matta i leosia za to jak się zachowywali, dobrze, że jeremy jako jedyny tutaj ogarniał! liczyła na to, że nie zechcą się narypać w środku zadania. a butelki nie mogli zostawić bo wtedy by przegrali. podążyla za mattem, wskoczyła do tego grobu - nie, nienienienie! jeszcze raz nie! nie będziemy niczego obalać! ogarnijcie się do cholery chłopaki - nakrzyczała na nich. ale pewnie mieli ją gdzieś bo była dziewczyną.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°6
Re: cmentarz
poleciał szybko za chłopakami i zaraz znalazł się w środku grobu. - nina ma racje, zostawmy to na potem. musimy wygrać, a jak to wypijecie, to nie będziemy mogli niczego udowodnić - przyznał ninie racje, przyglądając się chłopakom.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°7
Re: cmentarz
już był uradowany że to wypiją bo wtedy przestanie się bać, nawet wskoczył za nimi do tego grobu zapominająć o duchach, zombie, wiedźmach i innych. ale wtedy największy sztywniacy w grupie, czyli jeremy i nina zaczęli się czepiać - nieeeeeeeeeee noooooo, beznadzieja - machnął ręką i rozejrzał się po tym grobie - możemy stąd iść? już zaczynam czuć jak zmieniam się w zombie i chce zjadać mózgi - aż zadrżał na samą myśl, brrr.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°8
Re: cmentarz
- mogliśmy sobie jakieś piwko kupić na dzisiaj, byłoby śmieszniej! - zawtórował leosiowi, bo był niezadowolony, że pozostali nie pozwalają im pić. jeremy'ego w ogóle nie znał, więc nie chciał się kłócić, a po ninie się tego nie spodziewał. - dobra, ludzie, robimy szybko zadania i wbijamy do nas na flaszkę! - zarządził, bo takie ustalenia były teraz ważniejsze niż to, że stoją w grobie. jak wpadną do mieszkania, to będą mogli się pośmiać z przegranego cody'ego w dodatku, także same plusy. matt wszystko zaplanował! próbował się wydrapać z tego grobu, ale to nie było takie proste bez drabiny. - kto pierwszy wychodzi i wyciąga innych? - ułożył ręce w łyżeczkę, żeby pomóc wyjść komuś innemu.
- nina miller
- johannesburgprawodziewczyna renesansu30
- Post n°9
Re: cmentarz
nina kompletnie nie ogarniała jakim cudem ona radzi sobie z trzema facetami. jeremy ją poparł, to aż go uściskała z radości. podciągnęła się w tym grobie, wychodząc całkiem sprytnie. mogli sobie spokojnie pooglądać jej tyłek w tym czasie. wyciągnęła dłonie do chłopaków - chodźcie, bo nie mamy czasu. leoś, matt słoneczko moje kochane ogarnij się - wyszczerzyła zęby - jeremy, to jakie mamy następne zadanie? - spojrzała na kartkę - aaa prościzna, wypuszczenie koni ze stajni - pomagała chłopakom.
- jeremy hurd
- paryżreżyseria dźwiękuromantyk30
- Post n°10
Re: cmentarz
- dobra, ale najpierw się pośpieszmy - pokiwał głową i zaraz po ninie zaczął się wspinać, żeby wyjść z grobu. udało mu się to w końcu, więc sięgnął po kartkę i pokazał ją ninie. - tak, konie - pokiwał głową, po czym pomógł chłopakom, bo się trochę grzebali z tym wyjściem.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°11
Re: cmentarz
przyszedł na cmentarz, bo chciał akurat zapalić znicz na grobie sophie xd siedział tak przy jej grobie i gadał sam do siebie.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°12
Re: cmentarz
gigi też przyszła na cmentarz, bo dzisiaj byłyby urodziny tej jej zmarłej siostry, więc przyniosła kwiaty na jakiś taki wspólny grób nieznanych ofiar czy coś takiego. ciała jej siostry i tak pewnie nigdy nie znaleziono, to nie miałaby żadnego cmentarza, który mogłaby odwiedzić.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°13
Re: cmentarz
connor akurat był dzisiaj po zleceniu kolejnym, ale przypomniało mu się, że dawno nie odwiedzał grobu byłej dziewczyny to tutaj siedział. zauważył z daleka gigi, bo była jedyną osobą prócz niego na cmentarzu i to o tej porze. podszedł do niej szybkim krokiem, chciał dowiedzieć się co tam u niej słychać - siema - powiedział mimochodem - co tu robisz? przyszłaś do kogoś? - zapytał zapalając papierosa.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°14
Re: cmentarz
wyrwał ją z zamyślenia, bo tak, pomimo tej całej maski twardzielki, też miała uczucia. wiedziała, że to przez nią jej siostra nie żyje. a raczej przez connora. przez to, że kilka lat wcześniej była na tyle głupia, by się zakochać. widok connora ją zaskoczył. bardziej zaskoczyło ją to, że ją tak zagadał. naćpany był czy co? tak pomyślała. przy ich ostatnim spotkaniu oznajmił, że nie chce jej znać.
- mówiłam ci, że masz się ukryć. - przypomniała mu. nie zamierzała odpowiadać na jego pytania.
- mówiłam ci, że masz się ukryć. - przypomniała mu. nie zamierzała odpowiadać na jego pytania.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°15
Re: cmentarz
- a ja mówiłem ci już chyba, że nie mam ochoty na te twoje gierki, tak? to co tutaj robisz, moja kochana była żono - wydmuchał dym tuż nad jej głową. gigi była kiedyś dla niego najważniejsza na świecie, a teraz co? była dla niego nikim, no dobra, może nie nikim, ale była jego byłą żoną, której nie chciał i tak widzieć na oczy. podszedł do niej z czystej ciekawości, nic więcej. nie ćpał, jak on dawno już nie ćpał. carly mu widocznie nie dawała, bo ciągle go kontrolowała. teraz tylko zabijał ludzi na zlecenie, na nią musi mieć też!
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°16
Re: cmentarz
- skoro nie masz ochoty na moje gierki, to nie ma o czym rozmawiać. przecież wszystko, co mówię jest tylko grą, prawda? - roześmiała się perliście, ironicznie. connor na pewno już dawno przestał wierzyć w jej dobre zamiary. a ona naprawdę kiedyś go kochała i naprawdę chciała go teraz chronić. sama nie wiedziała dlaczego. był jej słabością, pewnie dlatego. słabym punktem. powinna się go pozbyć ze swojego życia i nie mieć żadnych słabych punktów! to niebezpiecznie. teraz pomagała policji, to koniecznie powinien mieć na nią zlecenie! role się odwrócą, wcześniej ona miała go zabić i postanowiła go chronić, a teraz co zrobi on w tej samej sytuacji...
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°17
Re: cmentarz
- nie będę się krył przecież po kątach, bo jakaś mafia na mnie poluje. słabo z resztą, bo i tak jakoś do tej pory mnie nie zabili! albo zbyt dobrze się ukrywam albo jakaś lewa ta mafia - zaśmiał się też, zaciągając się papierosem. mieli oboje do siebie słabość, w końcu spędzili ze sobą sporo czasu, zostali małżeństwem, kochali się do szaleństwa, ale on postanowił ją zostawić. po latach się odnalazła, uczucie nie powróciło. on teraz był znów zakochany w carly z którą pozostawał w mentalnym związku, życie. ciekawe kto mu to zlecenie da, pewnie ta cała mafia która go chce zabić xd dogadają się i będzie musiał ją zlikwidować. connor znając życie będzie chciał się jej pozbyć, dla kasy zrobi wszystko.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°18
Re: cmentarz
- z pewnością zbyt dobrze się ukrywasz. albo po prostu wsypałam sporą część policji, a reszta planuje zemstę. oczywiście na tobie, bo raczej nie na mnie. - roześmiała się znowu. nie była z mafii, ale dzięki obcowaniu z różnymi poduczyła się paru sztuczek. gigi kiedyś naprawdę była zakochana w connorze, a teraz wyzbyła się uczuć, ale wciąż coś ją do connora ciągnęło i nie pozwalało jej się go pozbyć. nie miała oporów z zabiciem sophie i zranieniem go w taki sposób, ale pozbawienie go życia? sama nie wiedziała, czemu tego nie zrobiła. czasem tego żałowała. no, głównie tego żałowała. pewnie tym bardziej tego pożałuje, jak connor zacznie ścigać ją.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°19
Re: cmentarz
connorowi wystarczyło dać tylko pieniądze, a bez problemów pozbywał się swoich celów tak zmyślnie, że wyglądało to w większości na wypadki. tak samo jak w przypadku ojczyma carly, który po prostu zmarł na zawał serca. connor wiedział jak zlikwidować człowieka, zbyt dużo nie ryzykował bo nikt nie wiedział czym się zajmował. miał już sporą listę klientów na przyszłość, na przykład na liście znajdowali się jego kumple. zastanawiał się czy ich też się pozbyć, jak na razie czekał na cud - nikt mnie nie ruszy, bo wiedzą, że jestem zbyt dobry w swoich działaniach. gigi, z resztą wiesz, dziwi mnie to, że chciałaś mnie zabić a teraz niby pomóc. zabiłabyś mnie? pytam poważnie - odchrząknął, gasząc papierosa.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°20
Re: cmentarz
connor był beznadziejny, nie było w nim żadnej lojalności, tylko latanie za kasą. gigi na pewno wiedziała, że tak postępuje, w końcu znała go już za dawnych czasów. może podejrzewała, że istnieje możliwość, że sama trafi na jego listę, skoro zaczęła współpracować z policją, a znała jego tajemnice? może dlatego chciała go teraz chronić i pokazać mu, że się o niego troszczy? kto wie.
- każdy uważa, że jest genialny, dopóki nie znajdzie się ktoś bardziej genialny, kto go przechytrzy. - zauważyła oschle. spojrzała na niego przeciągle. - szczerze? nie wiem. nie sądziłam, że w ogóle jestem w stanie pozbawić kogoś życia. ale okoliczności zmieniają człowieka. - odparła.
- każdy uważa, że jest genialny, dopóki nie znajdzie się ktoś bardziej genialny, kto go przechytrzy. - zauważyła oschle. spojrzała na niego przeciągle. - szczerze? nie wiem. nie sądziłam, że w ogóle jestem w stanie pozbawić kogoś życia. ale okoliczności zmieniają człowieka. - odparła.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°21
Re: cmentarz
- czyli zabiłabyś mnie bez mrugnięcia okiem, to zrozumiałe. w końcu byli mężowie, szczególnie tacy jak ja sprawiają sporo kłopotów - puścił jej oczko. connor po prostu lubił pieniądze. dostawał ich coraz więcej i więcej, miał swoją firmę na której też zarabiał, miał dziewczynę o którą dbał. jedyne czego już nie robił, to nie ćpał. nie sprzedawał dragów dzieciakom, sam też przestał brać. przestawał widywać się z kumplami o których też kiedyś dbał. no cóż, ludzie się zmieniają - kotku, nawet nie wiesz ile się zmieniło od tamtego czasu kiedy widzieliśmy się ostatnio - nachylił się nad nią, by móc pocałować ją w policzek - słodka jesteś. szkoda tylko, że naiwna. późno już, a ciebie czeka godzina policyjna - założył jej pasmo włosów za ucho.
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°22
Re: cmentarz
gigi też się zmieniła. kiedyś była zwykłą małomiasteczkową dziewczyną, córką pastora, która podróżowała palcem po mapie, a potem wyrwała się z domu i życie ją zmieniło. zmieniało ją cały czas, bo za szybko się nudziła. studia, praca stewardessy, mafia, policja... kto wie, co będzie dla niej następne.
- uważasz, że to był błąd? że powinnam była cię zabić, póki jeszcze miałam okazję? - uniosła brwi do góry. nie dawała się prowokować słodkimi słówkami i buziaczkami. nie będzie jej connor mówił, że jest słodka i naiwna. oboje wiedzieli, że nie była.
- uważasz, że to był błąd? że powinnam była cię zabić, póki jeszcze miałam okazję? - uniosła brwi do góry. nie dawała się prowokować słodkimi słówkami i buziaczkami. nie będzie jej connor mówił, że jest słodka i naiwna. oboje wiedzieli, że nie była.
- connor holtzman
- berlin-i don't care34
- Post n°23
Re: cmentarz
- mogłaś to zrobić, popatrz, miałaś okazję a tego nie zrobiłaś. bo nie miałaś na tyle odwag - zaśmiał się z niej. connor ostatnio stał się bardziej sam niemiły i opryskliwy w stosunku do innych ludzi, no cóż - straciłaś swoją szansę, teraz role się odwrócą. zobaczysz, że jeszcze pożałujesz swoich kilku złych decyzji, ahern - puścił jej oczko i zniknął w ciemnościach. next!
- aurora kirichenko
- petersburgcharakteryzacja scenicznawho's that girl32
- Post n°24
Re: cmentarz
- nie zabijam ludzi, którym kiedyś obiecałam miłość póki śmierć nas nie rozłączy. miłości nie ma, ale śmierci też nie musi być. - potrząsnęła głową. connor żył w innym świecie, w innych ideach, więc pewnie nie rozumiał postępowania georginy. na pewno po jego pogróżkach dała znać policji, że jest w niebezpieczeństwie i mają ją obserwować 24/7.
- giovanna reeves
- portlandtaniecprzyszła mistrzyni30
- Post n°25
Re: cmentarz
biegała i dobiegła aż na cmentarz.
|
|