boisko do koszykówki
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
boisko do koszykówki
First topic message reminder :
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°76
Re: boisko do koszykówki
Oczywiscie ze zawsze na nia tesknil. - praktyka czyni mistrza - pocieszyl ja troche. Sam by ja podszkolil ale byl pewnie w tym jeszcze gorszy niz ona wiec nie miala na co liczyc. - nie ale moge zawsze jakiegos znalezc - zasmial sie. Mowil nawet calkiem serio bo to nie byloby dla niego az takim wielkim problemem.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°77
Re: boisko do koszykówki
oglądam teraz serial o koszykówce, to też chce się nauczyć grać he he.
- to chyba będę musiała praktykować do śmierci - zaśmiała się ze swojej łajzowatości. nie miała formy, no chyba że w łóżku. tam ją miała ;x rzuciła mu znienacka piłke - a może ty mnie nauczysz? jesteś wysoki, musiałeś kiedyś grać w coś oprócz polo co? - bo w polo to pewnie z ojcem grał i bratem, to taka dystyngowana gra xd
- to chyba będę musiała praktykować do śmierci - zaśmiała się ze swojej łajzowatości. nie miała formy, no chyba że w łóżku. tam ją miała ;x rzuciła mu znienacka piłke - a może ty mnie nauczysz? jesteś wysoki, musiałeś kiedyś grać w coś oprócz polo co? - bo w polo to pewnie z ojcem grał i bratem, to taka dystyngowana gra xd
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°78
Re: boisko do koszykówki
To sie naucz.
- ale sie w koncu nauczysz - zasmial sie i klepnal w tylek. Nie spodziewal sie tego ze w niego rzuci ta pilka wiec nawet jej nie zlapal. - ode mnie raczej sie nie nauczysz - podniosl pilke i sobie zaczal nia odbijac. - umiem inne rzeczy ale w tym ci akurat nie pomoge - rzucil jej z powrotem pilke
- ale sie w koncu nauczysz - zasmial sie i klepnal w tylek. Nie spodziewal sie tego ze w niego rzuci ta pilka wiec nawet jej nie zlapal. - ode mnie raczej sie nie nauczysz - podniosl pilke i sobie zaczal nia odbijac. - umiem inne rzeczy ale w tym ci akurat nie pomoge - rzucil jej z powrotem pilke
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°79
Re: boisko do koszykówki
chciałabym żeby ktoś się nauczył za mnie bo jestem leniwa.
- nie mydl mi oczu, nawet ja w to nie wierzę - wybałuszyła oczy widząc, że piłki nie złapał - jezu, jesteś większą sierotą ode mnie - zaśmiała się i zaraz go przytuliła - wspólnie jesteśmy sportowymi łamagami - poklepała go po ramieniu, a potem zwinęła mu piłkę i znów próbowała trafić, nieskutecznie jednak.
- nie mydl mi oczu, nawet ja w to nie wierzę - wybałuszyła oczy widząc, że piłki nie złapał - jezu, jesteś większą sierotą ode mnie - zaśmiała się i zaraz go przytuliła - wspólnie jesteśmy sportowymi łamagami - poklepała go po ramieniu, a potem zwinęła mu piłkę i znów próbowała trafić, nieskutecznie jednak.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°80
Re: boisko do koszykówki
To jak jestes leniwa to sie nie nauczysz.
- wszystko mozna jezeli sie w to mocno wierzy - powiedzial rozbawiony po czym ja przytulil do siebie. - ty jestes wielsza bo ja przynajmniej umiem grac w polo - zasmial sie i pocalowal w czolo. - prawie ci sie udalo - usiadl sobie na ziemi bo sie zmeczyl staniem i dopingowaniem jej.
- wszystko mozna jezeli sie w to mocno wierzy - powiedzial rozbawiony po czym ja przytulil do siebie. - ty jestes wielsza bo ja przynajmniej umiem grac w polo - zasmial sie i pocalowal w czolo. - prawie ci sie udalo - usiadl sobie na ziemi bo sie zmeczyl staniem i dopingowaniem jej.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°81
Re: boisko do koszykówki
ty się naucz wodę gotować, a o mnie się nie martw ;x
- brzmisz jak mały, naiwny chłopiec - zachichotała bo trochę jej z tymi tekstami piotrusia pana przypominał! - jeździsz na koniu i odbijasz piłkę długim kijem, nie jestem przekonana czy to w ogóle powinno być klasyfikowane jako sport - zmrużyła oczyska. próbowała mu dopiec bo co on ją będzie większą łajzą nazywał! - nie satysfakcjonuje mnie prawie - usiadła zaraz obok niego.
- brzmisz jak mały, naiwny chłopiec - zachichotała bo trochę jej z tymi tekstami piotrusia pana przypominał! - jeździsz na koniu i odbijasz piłkę długim kijem, nie jestem przekonana czy to w ogóle powinno być klasyfikowane jako sport - zmrużyła oczyska. próbowała mu dopiec bo co on ją będzie większą łajzą nazywał! - nie satysfakcjonuje mnie prawie - usiadła zaraz obok niego.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°82
Re: boisko do koszykówki
Umiem gotowac wode ;x
- to ze ktos wierzy w siebie to nie znaczy ze jest naiwny - ciagnal dalej. On wierzyl w siebie czasami az za bardzo. No ale to nie jego wina ze go tak rozpiescili. - jazda konna jest sportem - powiedzial na swoja obrone. - posadze cie na konia, dam ci kij i ciekawe czy bedziesz potrafila grac - zasmial sie i oboal ja gdy usiadla obok. - po co w ogole chcesz sie tego uczyc?
- to ze ktos wierzy w siebie to nie znaczy ze jest naiwny - ciagnal dalej. On wierzyl w siebie czasami az za bardzo. No ale to nie jego wina ze go tak rozpiescili. - jazda konna jest sportem - powiedzial na swoja obrone. - posadze cie na konia, dam ci kij i ciekawe czy bedziesz potrafila grac - zasmial sie i oboal ja gdy usiadla obok. - po co w ogole chcesz sie tego uczyc?
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°83
Re: boisko do koszykówki
powiedzmy.
- ty wierzysz w siebie czasami za bardzo - postukała go paluchem po klacie. tak było i aggie doskonale o tym wiedziała, ale czasem potrafiła zgasić jego zapędy kiedy stawał się zbyt pewny xd - może zapuszczę włosy i będe go ujeżdżać nago co? - zachichotała, chciała jeździć jak taka babeczka z obrazu, pokaże ci nawet jakiego xd - bo chłopaki ze studiów śmieją się i uważają że jestem sportową łamagą, a ja za wszelką cenę chcę im pokazać że tak nie jest - uparta aggie, jak zawsze.
masz obraz:
- ty wierzysz w siebie czasami za bardzo - postukała go paluchem po klacie. tak było i aggie doskonale o tym wiedziała, ale czasem potrafiła zgasić jego zapędy kiedy stawał się zbyt pewny xd - może zapuszczę włosy i będe go ujeżdżać nago co? - zachichotała, chciała jeździć jak taka babeczka z obrazu, pokaże ci nawet jakiego xd - bo chłopaki ze studiów śmieją się i uważają że jestem sportową łamagą, a ja za wszelką cenę chcę im pokazać że tak nie jest - uparta aggie, jak zawsze.
masz obraz:
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°84
Re: boisko do koszykówki
- lepiej zebym wierzyl za bardzo niz wcale - taka byla jego filozofia. Aggie tyle wladzy nad nim miala ech. - mozesz ale tylko jesli bede mogl popatrzec - wyszczerzyl sie. W sumie to wolalby zeby jego ujezdzala a nie konia. - znam dobrego trenera - usiadl za nia w rozkroku i wlozyl rece pod jej kurtke zeby sobie ja pomacac po cyckach.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°85
Re: boisko do koszykówki
- może i masz rację - wzruszyła ramionami. ona była niedowiarkiem. i to prawda, że miała nad nim tyle władzy xd jako jedna z nielicznych! pewnie babka miała na niego jeszcze taki wpływ! - to będziesz musiał wynając jakąś wielką przestrzeń zeby móc patrzeć jak ujeżdżam rumaka - jego ujeżdżała co noc, niech nie narzeka - z tańcem też tak mówiłeś, a i tak dalej cię depczę - uśmiechnęła się i pisneła rozbawiona - masz zimne ręce - pewnie ją to jarało, ale chciała grać niedostępną.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°86
Re: boisko do koszykówki
- oczywiscie ze mam racje - wyszczerzyl sie. Taka wladze miala nad nim pewnie tylko babka i aggie. Innych mial w dupie i sie ich nie musial sluchac. - wynajme. Uniesz jezdzic konno? - zamyslil sie bo sibie juz wyobrazil ja gola na koniu. - dlatego musisz mnie ograc - zasmial sie i zaczal mietosic jej cycki.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°87
Re: boisko do koszykówki
- ejej - zamachała mu palcem przed nosem dość groźnie - zdarzyło ci się raz mieć rację, też mi wielkie halo - dała mu buziaka w policzek na pocieszenie żeby się nie dręczył faktem, że to ona w 99% przypadków miała rację xd - nie umiem, ale daj mi trochę czasu i będę śmigać jak szalona - miała już podstawy skoro jego ujeżdżała - chciałabym, ale w tym momencie nie mogę się skupić kiedy tak bez żadnego wstydu mnie macasz - zaśmiała się - widziałeś je rano, już się stęskniłeś? - zamrugała oczyskami, czasami był bardziej napalony niż ona.
- harry windsor
- londynmechanikaksiążę32
- Post n°88
Re: boisko do koszykówki
- daj mi sie nacieszyc - wedlug niego to on mial przewaznie racje ale musial udawac ze tak nie jest. Inaczej pewnie by sie obrazila i nie mogl by jej bzykac. No chyba ze sama bylaby tal napalona ze nie mogla by sie powstrzymac. - na pewno - dalej sobie to wyobrazal. Nic dziwnego ze musial ja teraz po cyckach macac. - to byl bardzo dlugi dzien i rani bylo dawno temu - musnal ustami jej szyje.
- aggie holtzman
- berlinmechatronikagrown up now?29
- Post n°89
Re: boisko do koszykówki
na pewno była napalona i na pewno długo by się na niego nie obrażała skoro chciała bzykać tylko jego - ale już jest wieczór i zaraz wrócimy do mnie, a wtedy sobie dokładnie przypomnisz jak wyglądają - zaczęła się do niego przymilać i całować po obu policzkach. zaraz zwiali do niej i faktycznie się bzykali jak szaleni bo dlaczego nie?
- jasmine teager
- liverpoolwychowanie fizycznepani kapitan30
- Post n°90
Re: boisko do koszykówki
rzucała sobie piłką do kosza i liczyła ile razy jej wyszło. może to był sposób na odstresowanie się po ciężkim dniu, któż to wie.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°91
Re: boisko do koszykówki
eric był tu, żeby zobaczyć jak tam konie, które sprzedał uczelni i teraz sobie wracał ze stadniny. przystanął sobie z boku i miał wyciągnąć papierosa z paczki, ale zaraz oberwał piłką, która się odbiła w jego stronę. normalnie pewnie by się wkurzył, ale jasmine była ładna, więc postanowił, że jej podaruje. - masz dużo siły jak na tak drobną osobę - stwierdził lekko rozbawiony i pozbierał fajki, które wytrąciła mu z rąk.
- jasmine teager
- liverpoolwychowanie fizycznepani kapitan30
- Post n°92
Re: boisko do koszykówki
zabrała piłkę speszona, dobrze że nie widział że od razu się zdenerwowała. jasmine w porównaniu do reszty moich dziewczyn była nieśmiała i nieogarnięta. odsunęła się na krok od erica. - och, no wiesz, jak się dużo trenuje to ma się trochę krzepy, nie? - zauważyła, odbijając sobie piłkę w miejscu.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°93
Re: boisko do koszykówki
eric cały czas trafia na jakieś nieśmiałe laski, ech. albo wariatki. był za bardzo zajęty ocenianiem jej wyglądu od jednego do dziesięciu, żeby przejmować się tym czy jest speszona czy nie. dobrze, że nie było tu aż tak ciemno i wiedział, że nie marnuje czasu na jakiegoś paszteta. - no tak. grasz tylko w kosza? - udał, że go to w ogóle interesuje.
- jasmine teager
- liverpoolwychowanie fizycznepani kapitan30
- Post n°94
Re: boisko do koszykówki
taki już jego los, sorry xd
- nie tylko. jestem kapitanem drużyny piłkarskiej na uniwerku... - wzruszyła mimowolnie ramionami, bo chyba faktycznie nie była mu ta informacja zbytnio potrzebna. - zagrasz ze mną, skoro już tutaj przyszedłeś? - zaproponowała, rzucając w niego piłką.
- nie tylko. jestem kapitanem drużyny piłkarskiej na uniwerku... - wzruszyła mimowolnie ramionami, bo chyba faktycznie nie była mu ta informacja zbytnio potrzebna. - zagrasz ze mną, skoro już tutaj przyszedłeś? - zaproponowała, rzucając w niego piłką.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°95
Re: boisko do koszykówki
powinien jakieś na jakieś elsy wpadać, wtedy byłby o wiele szczęśliwszy xd
- ciekawe - powiedział trochę pod nosem. pewnie uważał, że dziewczyny nie umieją grać w piłkę, bo to typowo męski sport. dobrze, że nie powiedziała, że w rugby. wtedy by się zaśmiał i jej nie uwierzył. - z chęcią z tobą zagram - uśmiechnął się i złapał piłkę. odbił ją kilka razy w miejscu, wyminął jasmine i zaczął biec w kierunku kosza.
- ciekawe - powiedział trochę pod nosem. pewnie uważał, że dziewczyny nie umieją grać w piłkę, bo to typowo męski sport. dobrze, że nie powiedziała, że w rugby. wtedy by się zaśmiał i jej nie uwierzył. - z chęcią z tobą zagram - uśmiechnął się i złapał piłkę. odbił ją kilka razy w miejscu, wyminął jasmine i zaczął biec w kierunku kosza.
- jasmine teager
- liverpoolwychowanie fizycznepani kapitan30
- Post n°96
Re: boisko do koszykówki
a tak ma same wariatki i słodziaki, może karma go chce dopaść xd
ale peszek, jasmine była dużo szybsza od niego, więc zabrała mu piłkę w bardzo sprytny sposób a na dodatek piłka szybko trafiła do kosza. ona odtańczyła swój taniec triumfu machając tyłeczkiem a on zapewne się tym podniecał xd - dawaj dawaj, może kiedyś wygrasz - zachichotała.
ale peszek, jasmine była dużo szybsza od niego, więc zabrała mu piłkę w bardzo sprytny sposób a na dodatek piłka szybko trafiła do kosza. ona odtańczyła swój taniec triumfu machając tyłeczkiem a on zapewne się tym podniecał xd - dawaj dawaj, może kiedyś wygrasz - zachichotała.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°97
Re: boisko do koszykówki
trudno się mówi. pójdzie do klubu, tak mu łatwiej pójdzie wyrwanie kogoś.
nie spodziewał się tego. szczególnie, że też był wysportowany i większy od niej. po za tym uważał wszystkie laski za słabsze od niego. a tu taka niespodzianka. zgonił to w myślach na to, że po prostu za bardzo intensywnie myślał o jej tyłku właśnie. - jestem dżentelmenem, więc daje ci fory - powiedział rozbawiony. jak już dorwał piłkę to rzucił ją do kosza i trafił.
nie spodziewał się tego. szczególnie, że też był wysportowany i większy od niej. po za tym uważał wszystkie laski za słabsze od niego. a tu taka niespodzianka. zgonił to w myślach na to, że po prostu za bardzo intensywnie myślał o jej tyłku właśnie. - jestem dżentelmenem, więc daje ci fory - powiedział rozbawiony. jak już dorwał piłkę to rzucił ją do kosza i trafił.
- jasmine teager
- liverpoolwychowanie fizycznepani kapitan30
- Post n°98
Re: boisko do koszykówki
między nimi jest dokładnie 10 lat różnicy, to wcale niech się nie dziwi, że ona jest szybsza od niego. poza tym, śmigała dzień w dzień po kilka kilometrów na boisku, potem na treningach, nie było jej lekko, co to to nie. wzięła się pod boczki, zabrała tą piłkę i ograła go ponownie. - ach tak? a nie możesz się po prostu przyznać, że przegrywasz z dziewczyną? - zauważyła.
- eric holt
- charlottesville, vapracuje w stadniniecowboy39
- Post n°99
Re: boisko do koszykówki
no tak, eryk staruszek już nie biegał tak szybko jak dziesięć lat temu. zresztą bycie dobrym w kosza nie było mu do niczego w życiu potrzebne. najważniejsze, że miał zajebistą klatę i był przystojny. szkoda tylko, że było za zimno i nie mógł zdjąć koszulki, żeby się nią pochwalić. - jeszcze nie koniec gry, więc nie przegrałem - uśmiechnął się.
- jasmine teager
- liverpoolwychowanie fizycznepani kapitan30
- Post n°100
Re: boisko do koszykówki
przystanęła na moment i odbijała piłkę w miejscu. - to do ilu gramy i co w takim razie zyskuje wygrany? bo tak nie możemy tego bez sensu zostawić. kolacja? drink? eee, no nie wiem co jeszcze, bilety na mecz? nie wiem co byś tam chciał... - rozłożyła bezradnie dłonie. a piłka poleciała gdzieś w bok.
|
|