Boisko do koszykówki

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    Boisko do koszykówki Empty Boisko do koszykówki

    Pisanie by st. albans Sro Mar 05, 2014 12:53 am

    Boisko do koszykówki Zdjecie,600,169188,20110418,boisko-do-koszykowki-w-brozcu
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 3:36 pm

    No to niech będzie tutaj! Było już po zajęciach, a przynajmniej William miał już wolne, ale wcale a wcale nie chciało mu się wracać do nudnego mieszkania, więc wziął sobie ze szkoły piłkę do koszykówki i sobie grał sam ze sobą. Nie potrzebował żadnych ludzi. Umiał biegać, udawać, że ktoś za nim biegnie, więc spokojnie sobie sam radził ze wszystkim. No, i to by było na tyle zaczęcia.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 3:46 pm

    umiał biegać i udawać, że ktoś za nim biegnie <3 na pewno nie miał choroby psychicznej? xd
    agnes natomiast przyszła tutaj bo uporczywie studiowała jakąś książkę do fizyki. wszędzie było pełno ludzi i nie mogła się skupić. było już po lekcjach więc wydawało jej się, że gdzieś w okolicach boiska i na świeżym powietrzu może być najspokojniej. miała więc słuchawki uszach i słuchała jakiejś relaksującej muzyczki, jednocześnie jej nos schowany był w książce. i pewnie wpadła na williama kiedy ten kozłował piłkę. obiła sobie nos o jego ramię czy coś. - auć, auć, auuu! - mruknęła była totalnie nieogarnięta.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 3:50 pm

    nie miał! chociaż kto go tam wie, może jednak miał. w każdym razie chodziło o to, że potrafił grać sam ze sobą i nie potrzebował zainteresowania ze strony innych ludzi, no. taki cwaniaczek. w każdym bądź razie biegał, kozłował, robił tam wszystko co się robi w koszykówce i pewnie był spocony, śmierdzący, ale stwierdził, że fizyczne zmęczenie mu pomoże z kacem! nie wiem jak on to myślał, że to wymyślił. jednak ktoś przerwał mu tą beztroską zabawę wpadając na niego. dobrze, że się nie przewróciła. - o to ty. - mruknął mierząc ją wzrokiem. w ubraniu bardziej szkolnym pewnie według niego wyglądała o wiele lepiej. i bez całej tony makijażu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:00 pm

    no tak dzień jak co dzień, william zmagał się z kacem. no jakby się tak rutynowo przed nim przewracała to pomyślałby jeszcze, że to na jego widok! zamknęła z impetem książkę i zlustrowała go wzrokiem. był mega zmęczony i spocony i jednocześnie taki męski! nie to co ci chłopcy chodzący po szkolnych korytarzach w obcisłych spodniach i kraciastych koszulach. mru, mru, mru. - tak, to ja. - uśmiechnęła się. - czy gra samemu nie jest zbyt nudna? - zapytała. ona w ogóle się na sporcie nie znała. no tak, dziś wyglądała bardzo naturalnie, bez kusej spódniczki i wyzywającego makijażu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:07 pm

    niestety, chociaż on tam nie miał nic przeciwko! szczególnie, że teraz zaczynał się weekend i będzie mógł przez dwa dni nie wychodzić z domu! czyż to nie wspaniałe jest? ja tam sądzę, że agnes po porostu go wyczuwała z daleka i dlatego się tak wywracała. wychodzi na to, że to i tak na jego widok. niestety pewnie miał koszulkę, bo wcale nie było jakoś gorąco. jakby nie miał koszulki to na pewno przyjemniej by się jej patrzyło na niego! - nie, osobiście uważam, że jest o wiele ciekawsza niż gra w drużynie. - powiedział wzruszając ramionami i wziął piłkę w ręce.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:13 pm

    agnes obiecała sobie, że nie będzie już tak imprezować, bo po ostatnim razie czuła się fatalnie! po tak intensywnym treningu kosza pewnie spokojnie można było go wyczuć. xd no dobra, to było jednak trochę obrzydliwe. xddd szkoda, że miał koszulkę. gdyby nie miał i agnes zobaczyłaby ten kaloryfer na jego brzuchu to pewnie zemdlałaby z wrażenia! - więc kiedy każesz nam na lekcjach dobrać się w drużyny i uganiać za piłką to robisz to dlatego, że gra drużynowa jest głupia i mało interesująca? - zapytała i uniosła prawą brew ku górze, z zaciekawienia oczywiście.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:17 pm

    fuuj, no ale to jednak sama prawda ;x jak sobie tak hasał tutaj od jakiegoś czasu to na pewno nie pachniał najprzyjemniej pomimo antyperspirantów i tak dalej. chociaż czasem zastanawiam się czy faceci w ogóle wiedzą o istnieniu czegoś takiego... każda by zemdlała! dlatego pewnie roy mu zabronił ściągać koszulkę w czasie zajęć.... biedny will. - tak... po za tym lubię patrzeć na te najsłabsze ogniwa, które są wybierane jako ostatnie i potem jak się rzucacie na siebie, zeby wygrać mecz bo dostaniecie dobrą ocenę... - stwierdził niby to żartem, ale wcale bym się nie zdziwiła gdyby to była prawda i gdyby robił to właśnie z takiego powodu.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:23 pm

    roy w ogóle zrobił z tej szkoły obóz wojskowy. zero przywilejów, same zakazy i dyrektor wariat na czele xd
    agnes to pewnie na widok każdej klaty by zemdlała, w końcu żadnej jeszcze nie widziała. a te, które oglądała w "słonecznym patrolu" się nie liczyły. ;d pewnie odebrała jego słowa bardzo osobiście, bo ona była taką ciotą z wf, która kompletnie nic nie potrafiła. nawet próbowała wyprowadzić jakiś wzór matematyczny dotyczący idealnego rzutu do kosza, ale się jej nie udało. ;oo - ja zawsze jestem wybierana ostatnia - stwierdziła bezpłciowym głosem. nie każdy mógł być super sportowo uzdolnionym osiłkiem, ona nie była.......
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:29 pm

    haha, roy powinien kandydować na najlepszego dyrektora w anglii. tak mi się coś wydaje. wtedy może william mógłby uczyć bez koszulki...
    on oczywiście nie chciał, żeby jej było przykro dlatego kiedy usłyszał jej ton podrapał się po karku i wywrócił oczami. - ej, żartowałem. - mruknął, bo w sumie nie miał jak odkręcić tych słów. - gry zespołowe po prostu muszą być na wfach. - dodał jeszcze, żeby jakoś odbudować swój autorytet, chociaż ten to chyba jednak był marny.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:34 pm

    gdyby uczył bez koszulki to żadna dziewczyna nie ćwiczyłaby tylko wszystkie gapiłyby się na jego tors. no i grupa szkolnych gejów tak samo xd
    - spoko i tak wiem, że jestem fajtłapą z wf, nadrabiam umysłem - uniosła książkę i uśmiechnęła się. pewnie to był jakiś akademicki podręcznik. tak, agnes była tak mądra. mądrzejsza niż jej brat! roześmiała się słysząc jego kolejna słowa - daj spokój, zajęcia z wf dla dziewcząt nie nazwałabym grą zespołową, nazwałabym to bezsensownym bieganiem za piłką, której każda boi się dotknąć - bo tak to na pewno wyglądało. kiedy grały w siatkę każda się odsuwała, żeby nie odbić piłki. u mnie na lekcjach tak było xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:41 pm

    william na pewno by nie narzekał. i i tak kazałby im ćwiczyć albo ich obleje z wf, chyba nikt nie chciałby nie przejść z wf... to by było bez sensu.. xd theo pewnie się do niego ślini, nie ma się co dziwić.
    - no widzisz, podobno to jest ważniejsze niż umiejętność odbijania piłki. - powiedział unosząc lekko kącik ust. on pewnie był mniej inteligentny więc pozostał mu tylko wf. - muszę się z tobą zgodzić. dziewczyny chyba bardzo nie lubią wf.... - zaśmiał się. dziwił się dlaczego bo przecież naprawdę wiele nie wymagał! wystarczyło udawać zaangażowanie. u mnie też tak było! ja zazwyczaj nie ćwiczyłam, więc mi to zwisało, a potem wszystko zdawałam w jeden dzień jak już musiałam, ale potem przyszła jakaś suka nas uczyć i się skończyło ;x
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 4:55 pm

    - co kto lubi - wzruszyła ramionami i założyła włosy za uszy. pewnie wiało troszkę! - nie oceniam ze względu na umiejętności. każdy jest dobry w czymś co lubi robić, ja lubię się uczyć - wyjaśniła. po chwili jednak zaśmiała się - wyszłam na kujonkę - zauważyła bardzo mądrze. pewnie dlatego popularne dzieciaki jej nie lubiły i musiała zadawać się z innymi kujonami i cnotkami. xd - jasne, że nie lubią. dziewczyny wolą się stroić i ładnie wyglądać, a nie robić dwadzieścia pompek - powiedziała i uśmiechnęła się słodko.
    boże ja też miałam takiego wrednego gościa z wf, na siłę nas chciał nauczyć grać w ręczną. a w lecie cały czas nam kazał biegać ;c
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:03 pm

    - tylko trochę. - zaśmiał się bo jednak wyszła na kujonkę, ale nie będzie jej tego mówił, skoro bylo jej tak przykro jak powiedział, że lubi patrzeć jak ostatnie osoby zostają wybrane. wolał się jej nie narażać, chociaż pewnie i tak by mu krzywdy nie była w stanie zrobić. biedna agnes! - ale dzięki tym dwudziestu pompkom - nie wiem czy nie powinno być ą ale mi nie podkreśla ani jednego ani drugiego i się pogubiłam. - dobrze wyglądają. no ewentualnie przysiadom. przysiady ujędrnią ci tyłek. - powiedział kiwając głową, zaraz się zorientował, że nauczyciel raczej tak nie powinien mówić więc odwrócił gdzieś wzrok. a to nam wymyślała jakieś chore czasy poniżej których miałyśmy zejść biegając... przez nią prawie bym nie pisała matury xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:09 pm

    agnes sobie zdawała sprawę, że była kujonką straszną. ale nie mogła nic na to poradzić bo po prostu lubiła się uczyć. ja też nie wiem jak się to pisze, dysortografie mam i w ogóle wszystko z "dys" xd ale jak jest źle to patka cię poprawi. ;x
    pewnie momentalnie próbowała zerknąć na swój tyłek. to musiało wyglądać śmiesznie jak tak na siłę wychylała głowę, żeby zobaczyć swój tyłeczek. - mój wygląda na jędrny - stwierdziła pewnym głosem. bo był jędrny, wszystko miała jędrne, włącznie z piersiami..... no i wszystko było takie nietknięte i dziewicze xd pewnie zauważyła jak odwracał wzrok. - nie mów, że krępuje cię rozmowa z uczennicą na temat jędrności tyłków - zaśmiała się. nawet ona nie czuła się w tym momencie skrępowana.
    ja miałam zwolnienie z biegów długodystansowych ze względu na astmę i gościu kazał mi referaty na wf pisać, chore! ;d
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:17 pm

    no to skoro lubiła się uczyć, to niech się uczy! nikt jej nie zabroni. ja nie mam nic dys, ale w sumie z ortografią to się nie lubimy za bardzo! a już na pewno z "ch" i "h"... ;x jak mnie komputer nie poprawił to musi być dobrze!
    - taaak, to racja. - pokiwał głową, bo nie mógł zaprzeczać. pewnie miał wielką ochotę ją klepnąć w tyłek, ale z drugiej strony byli ciągle w szkole! po za tym była uczennicą, takich rzeczy nie mógł robić. no przynajmniej teoretycznie. w praktyce różnie się to kończyło. - nie to, że mnie to krępuje. - wywrócił oczami. - ale jakbyś nie zauważyła jesteśmy na terenie szkoły, a rozmawianie z uczennicami o jędrności tyłków z pewnością nie jest dozwolone. - stwierdził unoszą lekko brew. to to chyba nawet ona powinna wiedzieć, że to po prostu nie wypada!
    referaty? serio!? xd ja słyszałam kiedys o kimś, kto robił kartkówki z wf..... ; o
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:24 pm

    ja też się z ortografią nie lubię...... ;c
    wyszedłby na wielkiego zboka i perwersa jakby ją teraz klepnął w tyłek xd - w tej szkole praktycznie wszystko jest zabronione - stwierdziła fakt - mogę się założyć, że gdybyś jedynie pomyślał o jędrnym tyłku to też złamałbyś jakiś przepis - dyro pewnie przewidział nawet takie sytuacje. - po za tym i tak nikogo tu nie ma, a chyba nie sądzisz że pobiegnę do dyrektora i poskarżę się, że rozmawiamy o damskich pośladkach? - uniosła wzrok i zerknęła na niego. pewnie był dużo wyższy od niej! schowała książkę, którą czytała do torby i tak na razie jej nie poczyta. pewni zabrała mu piłkę do kosza i zaczęła powoli obracać w dłoniach. przynajmniej nie wypadła jej z rąk, więc nie była taką skończoną ciapą. - taaak, zdecydowanie piłka nie pasuje do mnie - zastanowiła się przez chwilę, potem zaśmiała i rzuciła lekko w jego stronę.
    kartkówki z wf? omg. ja na studiach miałam wf z gościem który miał doktorat. nie wiedziałam, że na wychowaniu fizycznym można doktorat zrobić ;ooo
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:31 pm

    no tak, ale kto mówi, że własnie taki nie jest! nie no najwyraźniej chyba jednak ma coś w głowie skoro tego nie zrobił. pewnie bał się roya jednak! - pewnie masz rację. - uśmiechnął się lekko. w sumie skoro jej to nie przeszkadzało to dlaczego miałoby jemu przeszkadzać? bo jest nauczycielem może, albo powinien dawać przykład jako dojrzały facet.... - no wiesz.... nikomu nie można ufać w stu procentach. - wzruszył ramionami i uniósł kącik ust delikatnie. takie są fakty jednak. kiedy zabrała mu piłkę przyglądał się jak ją obraca w rękach. jako, że miał super refleks to złapał tą piłkę. - hej, chcesz się nauczyć rzucać do kosza? - zapytał unosząc brew. może byłaby bardziej lubiana jakby się tego nauczyła!
    serio serio! nie pamiętam kto mi to mówił..... ej no chyba wszędzie można robić doktorat... chociaż mieć zajęcia potem z doktorem wychowania fizycznego to tak dziwnie... xd
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:41 pm

    on nie musiał na siłę szukać sposobów, żeby obłapiać dziewczyny. był na tyle przystojny, że pewnie same do niego garnęły! rzuciła pewnie swoją torbę gdzieś pod siatkę, bo już jej ramię odpadało. - och, jesteś bardzo nieufny - stwierdziła. myślała, że pan palmer jest bardziej otwarty na ludzi i nie chodziło jedynie o uczniów. ale cóż, nie znała go za dobrze. nie wiedziała co siedzi w tej jego głowie. - umiem rzucać do kosza - wyjaśniła nieco oburzona i zabrała mu piłkę. dobrze, że miała na sobie trampki, a nie jakieś niebotycznie wysokie szpilki. no i pewnie rzuciła w stronę kosza. piłka jednak zamiast trafić do kosza, odbiła się od tablicy. agnes zerknęła na williama. - hm, w zasadzie mówiłeś o rzuceniu do kosza, a nie trafieniu więc chyba się liczy - próbowała jakoś się wykręcić. fajtłapa z niej, ale taka dość słodka.
    właśnie myślałyśmy z koleżankami z czego ten doktorat robił, z miliona pompek, pajacyków, przysiadów..... xdd
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:50 pm

    taaak, każda się na niego w ciemnej uliczce rzucała! a on nie umiał im normalnie odmawiać i potem wiadomo. musiał udawać miłego, żeby pracy nie stracić! - tak, i wcale mi nie jest z tym źle. ludziom nie można tak do końca ufać. - powiedział wzruszając ramionami. nigdy nie był jakoś wybitnie ufny, a ostatnio to się pogłębiało tylko i najchętniej odciąłby się całkowicie od ludzi. ale nie za bardzo mógł. - tak? - zapytał unosząc brew i przyglądał się jej poczynaniom uważnie. miał ochotę się roześmiać, kiedy nie trafiła, ale się powstrzymał, bo bał się że ucieknie mu z płaczem. - mhm, pewnie, pewnie. - pokiwał głową i uniósł kącik ust w uśmiechu. poszedł po piłkę i wrócił do niej. - stań tu. - przesunął ją w jakieś miejsce i wcisnął jej piłkę w ręce. stanął za nią i ułożył jej dłonie odpowiednio z piłką. - no i teraz rzucaj. - dodał i pchnął jej ręce rzucając przy tym piłkę razem z nią, wiesz o co chodzi na pewno. no.
    hahaha xd może ze skakania przez kozła!
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 5:59 pm

    wzruszyła ramionami - nie rozumiem, nie umiałabym nie ufać nikomu, to musi być strasznie męczące. ale co ja wiem, nie mam nawet siedemnastu lat - powiedziała spokojny głosem. mogła się jednak poczuć trochę nieswojo kiedy tak ją dotykał i przesuwał. cóż, dla niej każdy taki dotyk był czymś nowym. ciężkie życie dziewicy agnes! pewnie kiedy trafiła to aż podskoczyła z radości - wow, nawet nie wiedziałam że potrafię trafić - z tej całej radości, że jednak nie jest totalną ciapą to praktycznie wskoczyła na niego i przytuliła się. zupełnie jak małe dziecko, które dostało lizaka. po chwili jednak się ogarnęła, przygładziła włosy i odchrząknęła - sorki - podrapała się po swoim małym i zgrabnym nosku. uciekła gdzieś wzrokiem na chwilę. - po prostu cieszę się, gdy coś mi się udaje - dodała pośpiesznie.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 6:11 pm

    - to wcale nie jest strasznie męczące, nie wiem czemu tak na to patrzysz. - zmarszczył brwi. dla niego to było całkiem proste, nie ufa praktycznie nikomu, nie ma znajomych.. no może to nie takie ciekawe życie jakby można było chcieć, ale mimo wszystko to jednak wcale mu to nie przeszkadzało. skoro już rozmawiali o jędrnych tyłkach i jej to nie przeszkadzało to z pewnością nie sądził, ze będzie to dla niej jakiś problem, bo wydawała się nie za bardzo wtedy zawstydzona. skąd miał wiedzieć, że to jednak dla niej coś zupełnie innego i że jest dziewicą! wcale się tak nie zachowywała... nie mógł się nie roześmiać patrząc na jej wyjątkową radość. - nic się nie stało, dziwię się tylko, że nie zahamowałaś przed przytuleniem śmierdzącego faceta. - wzruszył ramionami. - zauważyłem. - zaśmiał się.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 6:17 pm

    - oczywiście, że jest męczące. nie zawierasz przyjaźni, nie zakochujesz się, nie przywiązujesz. przebywając wśród ludzi o jest trudne i męczące. gdybyś był ostatnim człowiekiem na ziemi to byłoby to całkowicie normalne - wzruszyła ramionami. dobrze, że nie wiedział o jej dziewictwie, bo pewnie w życiu by jej nie dotknął. myślałby że wszystko ją krępuje! a wcale tak nie było! tylko prawie wszystko ją krępowało. xd - och, nie jest tak źle z twoim zapachem. chłopak, który siedzi za mną na biologii śmierdzi trzydzieści razy gorzej i to nie dlatego, że wcześniej grał w kosza - roześmiała się. chyba nie pachniał tak źle skoro agnes jednak się przytuliła. - nawet nie wiedziałam, że mam tyle siły żeby dorzucić do kosza - wymamrotała. pewnie miała rączki jak patyczki, więc nic dziwnego że tak myślała.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 6:24 pm

    - i naprawdę uważasz, że to jest jakaś wielka strata patrząc na to jak ludzie się teraz zachowują i patrząc na to, że mają sieczkę w głowie? bo mi się wydaje, że to akurat mi tylko sprzyja. - stwierdził wzruszając ramionami. - po za tym nie wiesz czy się zakochuję, czy zawieram przyjaźnie czy kogoś w ogóle lubię... czy nie. - dodał, bo ona go nie znała, no a on jej nie znał. no pewnie wtedy w ogóle stał by od niej kilka metrów... albo i nie. nigdy nic nie wiadomo. ja sama nie wiem co urodziłoby się w jej głowie gdyby się o tym dowiedział! on jest taki nieobliczalny... zastanawiam się czy jakiś psychol z niego nie wyjdzie czasem ;x - to chyba musiałby się nie myć od miesiąca. - skrzywił się. william może i był facetem ale o higienę to jednak dbał. nawet nie chciał sobie wyobrażać jak ten chłopak musiał śmierdzieć. - powinnaś się przesiąść. jeszcze ci pewnego dnia odpadnie nos i co wtedy. nikt nie chce wyglądać jak voldemort... - powiedział kiwając głową. pewnie jego żona była fanką pottera to wiedział jak wygląda. - widzisz ile się w tobie kryje.. - uśmiechnął się.
    avatar

    Gość
    Gość

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Gość Pią Mar 14, 2014 6:32 pm

    - bardzo ogólnie patrzysz na ludzi i bardzo ogólnie ich oceniasz. czasem warto spojrzeć po prostu na jednostkę - wzruszyła ramionami. takie było je zdanie. trochę się zawstydziła słysząc jego kolejne słowa - przepraszam, nie powinnam tak bardzo komentować swojego sposobu życia - przyznała się do błędu i pokiwała głową. roześmiała się słysząc jego porównanie do voldemorta - nigdy w życiu nie podejrzewałabym, że lubisz pottera. jednak nie jesteś mugolem - mówiąc to miała uśmiech na ustach. - tak, miałam w planie się przenieść, tylko że mamy tak liczną klasę, że nie ma innego wolnego miejsca. - powiedziała smutnym głosikiem. może delikatnie mu zasugeruje, że powinien się myć. na przykład kupi mu antyperspirant czy coś! - nieee, nie wydaje mi się żeby jakoś wiele się we mnie kryło, nie mam za dużo nadzwyczajnych zdolności, o których bym nie wiedziała - stwierdziła spokojnie.

    Sponsored content

    Boisko do koszykówki Empty Re: Boisko do koszykówki

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Wto Maj 07, 2024 5:16 am