begrade club
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
begrade club
First topic message reminder :
- tyler derose
- st.albansinformatykagentelman31
- Post n°451
Re: begrade club
skoro sawyer była taka zwariowana to na pewno się z tylerem kumplowali. - ci ludzie pożrą cię żywcem z radości zaraz. - powiedział kiedy już przepchnął się przez tłum ludzi wiwatujących na jej cześć.
- sawyer hawk
- kota kinabalufotografiafree spirit30
- Post n°452
Re: begrade club
no pewnie!
- nie cieszą się aż tak bardzo, liczyłam na to, że będę płynąć po tłumie rąk jak na koncertach. - opowiedziała mu zawiedziona, ale szybko się roześmiała. nie potrafiła nawet udawać smutnej, to nie była znana jej emocja.
- nie cieszą się aż tak bardzo, liczyłam na to, że będę płynąć po tłumie rąk jak na koncertach. - opowiedziała mu zawiedziona, ale szybko się roześmiała. nie potrafiła nawet udawać smutnej, to nie była znana jej emocja.
- tyler derose
- st.albansinformatykagentelman31
- Post n°453
Re: begrade club
- zwariowane marzenia. jeszcze ktoś by cię upuścił i byś się poobijała. tego chcesz? bo w takim razie to ja cię chętnie chwilę po podrzucam..... - powiedział upijając łyk piwa. a trzeba dodać, że pewnie ledwo stał na nogach.
- sawyer hawk
- kota kinabalufotografiafree spirit30
- Post n°454
Re: begrade club
- pozwoliłabym ci się popodrzucać, ale za dużo wypiłam. - dźgnęła go w ramię. nawet nie miało znaczenia to, że on też za dużo wypił i zaraz oboje leżeliby na ziemi. - za to powinieneś kiedyś spróbować popłynąć na rękach na koncercie, marudo. - zadecydowała za niego, że niedługo zabierze go na koncert i pokaże mu jaka to frajda, ale jeszcze nawet mu nie powiedziała. powie mu godzinę przed koncertem.
- tyler derose
- st.albansinformatykagentelman31
- Post n°455
Re: begrade club
nie wiem czy tyler na to pójdzie. to nie jest chyba jego wymarzona rozrywka. nie to, żeby nie lubił koncertów, ale jakby faceci go macali po tyłku to na pewno by się nie cieszył. - ooo... to może rzeczywiście lepiej nie. - skrzywił się. jeszcze by go obrzygała a planował wyrwać jakąś lasencję. - masz tu jakieś koleżanki, których nie można tykać? - zapytał rozglądając się. nie chciał, żeby potem na niego krzyczała niepotrzebnie! nigdy nie wiadomo co jej strzeli do głowy.
- sawyer hawk
- kota kinabalufotografiafree spirit30
- Post n°456
Re: begrade club
też by się upili przed i nawet by nie zauważył xd
- głupek - obraziła go i pokazała mu język bez większego powodu. śmiała się cały czas i popijała swoje piwko. znała się na życiu i nigdy nie rzygała. miała wypracowany system. albo nadprzyrodzone moce. - myślałam, że cieszysz się na mój widok, a jak zawsze tylko rozglądasz się za moimi koleżankami. - potrząsnęła głową.
- głupek - obraziła go i pokazała mu język bez większego powodu. śmiała się cały czas i popijała swoje piwko. znała się na życiu i nigdy nie rzygała. miała wypracowany system. albo nadprzyrodzone moce. - myślałam, że cieszysz się na mój widok, a jak zawsze tylko rozglądasz się za moimi koleżankami. - potrząsnęła głową.
- tyler derose
- st.albansinformatykagentelman31
- Post n°457
Re: begrade club
możliwe. ale musiał by jakieś 0.7 machnąć sam xd
- jak możesz? - udawał obrażonego i westchnął ciężko. prawie mu się smutno zrobiło, że tak mu mówi! ja też mam opracowany system jak chce mi się rzygać po alkoholu, dziadek mnie nauczył xd robisz z siebie takiego żółwia jak uczą przy obronie przed psami tylko dajesz tyłek wyżej, nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć. i działa! sprawdzone xd - skoro wiem, że nie mogę mieć ciebie to za kimś się muszę rozglądać, nie sądzisz? - zaśmiał się. - okej, mogę spędzić z tobą chwilę czasu, ale potem pomożesz mi znaleźć odpowiednią kandydatkę na tę noc. - wyszczerzył się
- jak możesz? - udawał obrażonego i westchnął ciężko. prawie mu się smutno zrobiło, że tak mu mówi! ja też mam opracowany system jak chce mi się rzygać po alkoholu, dziadek mnie nauczył xd robisz z siebie takiego żółwia jak uczą przy obronie przed psami tylko dajesz tyłek wyżej, nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć. i działa! sprawdzone xd - skoro wiem, że nie mogę mieć ciebie to za kimś się muszę rozglądać, nie sądzisz? - zaśmiał się. - okej, mogę spędzić z tobą chwilę czasu, ale potem pomożesz mi znaleźć odpowiednią kandydatkę na tę noc. - wyszczerzył się
- sawyer hawk
- kota kinabalufotografiafree spirit30
- Post n°458
Re: begrade club
dałoby się zrobić xd
- to był komplement. - potargała go po włosach, bo miał takie fajne, że nigdy nie mogła się oprzeć. hahaha pierwsze słyszę o takim sposobie, może się kiedyś przyda xd ja mam tylko sposób na pijacką czkawkę, że trzeba usiąść z głową w dół między nogami i zatkać nos xd - mógłbyś wytrzymać jedną noc bez ciumkania, wiesz. - zaśmiała się. ona wytrzymywała xddd - uwielbiam być skrzydłową! - zaklaskała i zaczęła się już rozglądać za panienką. - ta na godzinie piątej? - uniosła brew, sugestywnie zerkając w tamtą stronę, żeby tyler wiedział gdzie w ogóle patrzeć.
- to był komplement. - potargała go po włosach, bo miał takie fajne, że nigdy nie mogła się oprzeć. hahaha pierwsze słyszę o takim sposobie, może się kiedyś przyda xd ja mam tylko sposób na pijacką czkawkę, że trzeba usiąść z głową w dół między nogami i zatkać nos xd - mógłbyś wytrzymać jedną noc bez ciumkania, wiesz. - zaśmiała się. ona wytrzymywała xddd - uwielbiam być skrzydłową! - zaklaskała i zaczęła się już rozglądać za panienką. - ta na godzinie piątej? - uniosła brew, sugestywnie zerkając w tamtą stronę, żeby tyler wiedział gdzie w ogóle patrzeć.
- tyler derose
- st.albansinformatykagentelman31
- Post n°459
Re: begrade club
w to nie wątpię xd
- ah. - podrapał się po karku bo tego to nie załapał. i trudno mu było sobie to wyobrazić jako komplement, ale skoro tak mówiła xd nie będzie się przecież sprzeczał. a ja właśnie mam słaby żołądek więc jak za dużo wypije i zaczynam mieć helikopter w głowie to wiadomo, że muszę przestać albo zaraz skończę imprezę nie tak jakbym chciała xd - może i bym mógł, ale kto mi każe? - zaśmiał się. na szczęście nie miał nad sobą nikogo kto mógłby to zrobić. spojrzał w tamtą stronę i zmarszczył nosek. napił się, bo się musiał zastanowić a przecież alkohol bardzo w tym pomaga. - wydaje się głupia. - bo chichotała teraz a on nie lubił chichotania.
- ah. - podrapał się po karku bo tego to nie załapał. i trudno mu było sobie to wyobrazić jako komplement, ale skoro tak mówiła xd nie będzie się przecież sprzeczał. a ja właśnie mam słaby żołądek więc jak za dużo wypije i zaczynam mieć helikopter w głowie to wiadomo, że muszę przestać albo zaraz skończę imprezę nie tak jakbym chciała xd - może i bym mógł, ale kto mi każe? - zaśmiał się. na szczęście nie miał nad sobą nikogo kto mógłby to zrobić. spojrzał w tamtą stronę i zmarszczył nosek. napił się, bo się musiał zastanowić a przecież alkohol bardzo w tym pomaga. - wydaje się głupia. - bo chichotała teraz a on nie lubił chichotania.
- sawyer hawk
- kota kinabalufotografiafree spirit30
- Post n°460
Re: begrade club
dla niej bycie głupkiem było komplementem. sama nim była, więc ciągnęło ją do swoich xd ja nie mogę mieszać, bo wtedy umieram.
- ja ci każę! - roześmiała się od razu. - dobra, dobra, bo wiem, że ci uschnie tam na dole od razu. - poklepała go po ramieniu, tym samym dając mu przyzwolenie na wyrwanie jakieś panienki. tak jakby potrzebował jej zgody xd - aaa, to przepraszam. nie wiedziałam, że wolisz kogoś bardziej w takim stylu. - wskazała dyskretnie jakąś okularnicę, co to wyglądała na inteligentkę, która od razu chciałaby z nim przedyskutować temat globalnego ocieplenia i uchodźców z syrii. oczywiście takiej nie chciał, więc żarty się skończyły i wspólnymi siłami znaleźli mu odpowiednią kandydatkę, z którą skończył wieczór, a ona pewnie zasnęła na jakiejś wygodnej kanapie w klubie.
- ja ci każę! - roześmiała się od razu. - dobra, dobra, bo wiem, że ci uschnie tam na dole od razu. - poklepała go po ramieniu, tym samym dając mu przyzwolenie na wyrwanie jakieś panienki. tak jakby potrzebował jej zgody xd - aaa, to przepraszam. nie wiedziałam, że wolisz kogoś bardziej w takim stylu. - wskazała dyskretnie jakąś okularnicę, co to wyglądała na inteligentkę, która od razu chciałaby z nim przedyskutować temat globalnego ocieplenia i uchodźców z syrii. oczywiście takiej nie chciał, więc żarty się skończyły i wspólnymi siłami znaleźli mu odpowiednią kandydatkę, z którą skończył wieczór, a ona pewnie zasnęła na jakiejś wygodnej kanapie w klubie.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°461
Re: begrade club
przyszedł tu ze znajomymi, ale właśnie wszyscy ruszyli tańczyć i zaraz dobrali się w pary, a hans nie chciał zaczepiać żadnej nieznajomej dziewczyny, skoro nadal nie mógł sobie poradzić ze swoimi pokręconymi uczuciami do skylar. siedział więc samotnie przy stoliku ze swoim piwkiem.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°462
Re: begrade club
jedna z koleżanek vesper rzuciła jej wyzwanie, żeby podeszła i spróbowała poderwać hansa. normalnie by tego nie zrobiła, ale wyzwanie to wyzwanie. chwyciła swojego drinka i poszła usiąść obok niego. - cześć - uśmiechnęła się uroczo.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°463
Re: begrade club
odwzajemnił uśmiech kiedy dziewczyna do niego podeszła. nigdy żadne nie podrywały go w barze, więc zupełnie nie uznał tego za taką sytuację. każda okazja była dobra do zdobycia przyjaciół!
- cześć. jak się bawisz? - zagaił.
- cześć. jak się bawisz? - zagaił.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°464
Re: begrade club
- szczerze mówiąc średnio - westchnęła teatralnie, spoglądając w stronę koleżanek. zaraz jednak powróciła wzrokiem do hansa, dalej uśmiechając się do niego. - przydałby mi się ktoś kto dotrzyma mi towarzystwa - upiła łyka, nie odrywając od niego wzroku.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°465
Re: begrade club
popił trochę piwa.
- to podobnie jak ja. może razem uda nam się trochę poprawić swoje humory. - zaproponował, tym bardziej, że nowa towarzyszka już wywoływała uśmiech na jego twarzy. pewnie dlatego, że poczuł w serduszku nową misję, by dzięki niemu lepiej się bawiła. każdy powód do pomagania innym jest dobry.
- to podobnie jak ja. może razem uda nam się trochę poprawić swoje humory. - zaproponował, tym bardziej, że nowa towarzyszka już wywoływała uśmiech na jego twarzy. pewnie dlatego, że poczuł w serduszku nową misję, by dzięki niemu lepiej się bawiła. każdy powód do pomagania innym jest dobry.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°466
Re: begrade club
uśmiechnęła się jeszcze szerzej na jego słowa. jak na razie szło jej całkiem nieźle. szkoda tylko, że hans nie był wcale nią zainteresowany w takim sensie o jaki jej chodziło. - mam nadzieję. właśnie dlatego tu podeszłam - założyła nogę na nogę.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°467
Re: begrade club
uśmiechnął się szerzej, bo to oznaczało, że już sam jego wizerunek emanował ciepłem i empatią i wszyscy wiedzieli, że mogą się do niego zgłosić w każdej sprawie, a on na pewno coś po przyjacielsku zaradzi.
- to chcesz mi o tym opowiedzieć? - uniósł brwi pytająco.
- to chcesz mi o tym opowiedzieć? - uniósł brwi pytająco.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°468
Re: begrade club
- oh, to za długa historia - machnęła ręką. nie przyszła tu po to, żeby rozmawiać o swoich problemach. a tym bardziej wymyślać powód, przez który nie może się dobrze bawić. - jesteśmy w klubie. powinniśmy się trochę rozerwać i dobrze bawić - odstawiła pustą szklankę na stolik i ponownie na niego spojrzała.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°469
Re: begrade club
- możesz mi opowiedzieć, ja mam czas i nie będę cię oceniał, obiecuję. a może pomogę? - wzruszył ramionami i popił swoje piwko. najwyraźniej wysłuchiwanie długich historii o cudzych problemach było dla niego lepszą zabawą niż tańce hulańce w klubie. - ja też właśnie sobie próbuję poradzić z pewną długą historią, ale nie chcę cię nią zamęczać. - machnął ręką, chociaż tak naprawdę bardzo chciał vesper nią zamęczać xd
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°470
Re: begrade club
próbowała się dalej uśmiechać, ale w końcu musiała się na chwilę odwrócić, żeby wywrócić oczami i nabrać więcej sił. żałowała, że w ogóle zgodziła się, żeby podejść do hansa. inaczej już dawno temu wiła by się na parkiecie w towarzystwie jakiegoś przystojniaka. - wieczór jest za krótki, żeby myśleć w tej chwili o problemach - próbowała go dalej przekonać.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°471
Re: begrade club
westchnął ciężko. on nie żałował, że do niego podeszła, bo myślał, że właśnie nawiązują znajomość, a nie, że ona chce od niego uciekać.
- nie jestem w stanie o tym nie myśleć. - zaczął. - wszystko zaczęło się już dawno temu, kiedy poznałem przez internet angielską partnerkę do podszkolenia języka i pisałem z nią tak długo i długo, że zacząłem się w niej zakochiwać... postanowiłem, że przyjadę tutaj na wymianę studencką, specjalnie dla niej. to szalone, prawda? od początku powinienem był wiedzieć, że to szalone. - potrząsnął głową.
- nie jestem w stanie o tym nie myśleć. - zaczął. - wszystko zaczęło się już dawno temu, kiedy poznałem przez internet angielską partnerkę do podszkolenia języka i pisałem z nią tak długo i długo, że zacząłem się w niej zakochiwać... postanowiłem, że przyjadę tutaj na wymianę studencką, specjalnie dla niej. to szalone, prawda? od początku powinienem był wiedzieć, że to szalone. - potrząsnął głową.
- vesper cunningham
- st albans-ściemniara25
- Post n°472
Re: begrade club
- zostawiłeś wszystko, żeby przyjechać tu specjalnie dla niej? - zapytała szczerze zdziwiona. to było dla niej idiotyczne. może dlatego, ze nie wierzyła w miłość i nigdy w życiu nie poświęciłaby się tak dla nikogo. - głupia decyzja - podsumowała zmęczona całą rozmową z nim, po czym wstała i sobie poszła.
- hans rothbauer
- norymbergachemiachłopak z sąsiedztwa30
- Post n°473
Re: begrade club
ALE ŻAL, NIE DAŁAŚ DOKOŃCZYĆ HISTORII ŻYCIA HANSA. opowiedział komuś innemu kto się nawinął.
|
|