12 bar club

    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:09 pm

    12 bar club 12-bar-club-london-09
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:11 pm

    flavia nakurwiała pogo gdzieś pod samą sceną w tym pewnie niedużym klubie, bo akurat był jakiś punkowy koncert. była ze znajomymi, ale teraz gdzieś ich pogubiła.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:13 pm

    była bitwa kapel! a że jimmy grywał od czasu do czasu z kumplami, to właśnie weszli na scenę. nie mieli zbyt wiele czasu na jakieś przygotowanie, więc od razu zaczęli grać. jim był gitarzystą i wokalistą. stał na samym przodzie i śpiewał jakiś cover clashów albo romonesów, zdzierając sobie gardło! ale był niezły. musiał być. to jimmy.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:21 pm

    to pewnie sid grał tam razem z nimi! flavia była zbyt zajęta skakaniem i obijaniem się o innych, żeby od początku zauważyć, że na czele tej zajebistej kapeli stoi nie kto inny, a znienawidzony przez nią jimmy. chociaż jak dzisiaj gen powiedziała jej o tym, że matka mu umarła to nawet zrobiło jej się go trochę żal. ale teraz była zajęta dobrą zabawą, a nie jakimś jimem i jego problemami. dopiero kiedy jej wzrok powędrował w kierunku sceny, pod którą stała, pewnie jakiś metr, dwa od niego doznała olśnienia albo raczej jakiegoś szoku, stanęła na moment nieruchomo i zasłoniła sobie usta dłonią, bo szczena jej opadła jak go zobaczyła. już wolałaby, żeby zabawiał sie teraz z gen niż tak fajnie grał i śpiewał.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:25 pm

    oo! mógł grać. w ogóle chciał sida brać na wakacje, ale skoro oboje twoi to będzie musiał jakiegoś innego kumpla znaleźć. chyba, ze faktycznie weźmie go, xaviera jakiegoś, a gen na przykład jackie. im ich więcej tym weselej! ale z niej dzikus! przecież on grał właśnie dla niej! i dla niej śpiewał. albo może jednak nie.... miał przymknięte oczy i śpiewał lepiej niż ci wszyscy z xfactora! oddawał całe swoje czarne (żalmicięzaanthona!) serduszko, bo tak kochał muzę! bardziej niż marcelle&geneviev.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:31 pm

    po co mi anthon bez enid...poza tym przez amelle zrobił się jakiś dziwny xd zmarszczyła brwi, stojąc tak jeszcze chwilę nieruchomo, wgapiając się w niego jak jakaś dzikuska właśnie i pewnie ją tam wszyscy stratowali, biedna. a potem dostała z łokcia w twarz, przez co o mało nie straciła zębów, więc dla swojego dobra zaczęła skakać, ale cały czas zerkała w stronę jimmiego jak zahipnotyzowana czy cos.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:34 pm

    enid też była dziwna przez huntera! ach. tak im będzie lepiej. czarnuchy poszły do swojej czarnej dzielni, pewnie. nigdy nie byłam na żadnej bitwie kapel i nie bardzo wiem, jak to wygląda. czy jedną czy ile piosenek niby graja. ale grał ile było trzeba, by później zejść ze sceny i pójść do baru po jakieś whisky. sid już zarwał jakąś panienkę, bo łaził nabuzowany przez jakąś francuską szmatę, która mu gardziła fajkami, więc biedny jim był taki samiutki i biedny :c
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:41 pm

    ja też nie, ty to wymyśliłaś xd no tak gigi go na pewno wkurwiła ostro! flavia chwilę odczekała pod sceną aż zaczął grać ktoś następny, ale w ogóle nie dorastali do pięt kapeli jima i sida, wiadomo. dlatego miała otwartą drogę do jimmiego, w sumie wypiła już dwa piwa, co dla niej było małym wyzwaniem, bo miała dość słabą głowę. - nie wiedziałam, że potrafisz tak dobrze grać i śpiewać, jimmy - wymruczała do jego pleców, bo tak akurat siedział, że jak usiadła obok niego, to widziała jego spocone plecy. zamówiła sobie jeszcze jedno piwo, bo miała jakiś pijacki dzień.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:46 pm

    no sory xd ej! to małe wyzwanie czy słaba głowa? xd bo muszę wiedzieć, czy jim da radę ją dzisiaj wykorzystać. musiał w końcu być prawdziwą gwiazdą rocka! czy nawet punku. zmrużył oczy odwracając na nią swoją głowę. - no to już wiesz. - mruknął nonszalancko wyjmując z kieszeni paczkę fajek, by odpalić sobie jedną z nich i buchnąć flavii w twarz, po tym jak już się cały do niej odwrócił.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:53 pm

    no miała słabą głowę i na niego leciała, więc pewnie mu się uda... a potem będzie miała wielkie wyrzuty sumienia względem gen, która dzisiaj jej się spowiadała z całusów z jimem :c ale skąd ona miała teraz o tym pamiętać jak była w jakimś alkoholowo-muzycznym amoku! - tak. a ty jak zawsze miły - przegoniła rękami dym, ale i to jej nie zniechęciło. uśmiechnęła się do niego, a potem sięgnęła dłonią po paczkę jego papierosów, sprawdzając jakie pali - dostanę znowu z glana jak ukradnę ci jednego? - zapytała bawiąc się tą paczką. nie były to jej ulubione, bo najchętniej paliła wiśniowe, no ale.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Sob Cze 02, 2012 11:58 pm

    wiem, bo czytałam! nawet ci dałam plusika za post o marcelle xd boże! jaki z niego casanova. a taki niepozorny. - nie, wywalą cię z klubu - patrzył na jej chude palce na swoich fajkach, ale zaraz wziął z blatu baru zapalniczkę i przysunął jej do ust. i nie dlatego, by podpalić flavię! musiał dbać o swoją reputację. a ta pewnie nie byłaby zbyt wysoka, gdyby napadł na bogu winną dziewuszkę. - koszulki dla fanów zespołu możesz kupić u tego kolesia - wskazał na sida, bo był ich liderem. zawsze miał większą siłę przebicia niż jim, ale gorszy głos, więc robił chórki. ale ciota!
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:05 am

    no wiedziałam, że to ty xd popatrzyła na niego z politowaniem, kiedy mówił o tym, że mogą wywalić ją z klubu, bo pewnie wszyscy tam palili papierosy, już nie mówiąc o innych rzeczach gdzieś po kiblach. - dzięki - odmruknęła z lekkim uśmiechem, wypuszczając dym z ust gdzieś do góry. - fajny - uśmiechnęła się do tyłka sida, bo na pewno miał zajebisty. ale zaraz wróciła wzrokiem do jimmiego, oblizując spierzchnięte usta i napiła się piwa, o którym przez chwilę zapomniała.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:10 am

    chodziło mu o kradzież a nie samo palenie. jaka ona głupia! ale co się dziwic. to twoja postać xd masz same takie. - zajęty - burknął do niej, bo był zazdrosny o każdą laskę sida. zawsze zgarniał same najlepsze! a jemu pozostawały ochłapy w osobach marcelle czy gen. ale nie narzekał. - nie widziałem cię tu wcześniej - zaciągnął się papierosem i usiadł już przodem do baru, by zamówić kolejną szklankę whsky. nie zaproponował nic flavii, bo wyglądała na dużą dziewczynkę, która dba sama o siebie.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:16 am

    mhm, to ty masz jakieś pokręcone pomysły, kto by się zorientował, że mu ukradła fajke! zresztą zapominam co pisałam w ostatnim poście, więc to dlatego xd skleroza nie boli. - cóż - wzruszyła ramionami - na pewno jest jeszcze wielu fajniejszych i w dodatku wolnych - uśmiechnęła się, zaciągając papierosem. - ech, no to musisz słabo się rozglądać. albo mieć słaby wzrok - strzepnęła popiół do popielniczki, patrząc na swoje piwo, które jakby w ogóle nie ubywało, zawsze się z nimi tak męczyła. o wiele bardziej wolała pić wódkę na czysto, ale nie miała z kim.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:19 am

    - albo nie wyróżniasz się. - mruknął zupełnie pewien swoich sądów. jim nie miał zamiaru pić z takimi gówniarami, w dodatku pyskatymi. oby głośno krzyczała, kiedy zaczną wybierać kapelę. chyba, że robili jakieś skrzyneczki do których się wrzuucalo swoje głosy. to chyba sprawiedliwsze nawet xd - nie pijesz tego? - zainteresował sie jej piwem, bo sam ją z przyjemnością wyręczy. a jak nie on to odda piwo sidowi, czy innemu biedakowi z zespołu.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:26 am

    - masz słaby wzrok - odpowiedziała sobie za niego, bo nie miała zamiaru godzić się na to, że jest nijaka i nudna, za jaką uważała gen. chociaż flavia pomagała jej jak mogła zmienić tą jej kościelną stylówę. pewnie krzyczeli, bo komu by się chciało to liczyć tam, chociaż tak byłoby sprawiedliwiej fakt. - piję - spojrzała na niego, chwytając kufel z piwem i upiła z niego parę łyków. - dlaczego taki jesteś? - zapytała, przypominając sobie o historii z jego matką i w ogóle naszło ją na jakieś życiowe refleksje. przyglądała mu sie, jakby mogła wyczytać z jego twarzy jakąś tajemnicę, ale nic nie wycyztała.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:31 am

    - jasne - prychnął rozbawiony z pełną dawką ironii. zmierzył jej kufel i jedynie wzruszył ramionami, by zakręcić whisky w szklance i wsłuchać się w brzęczący o jej ścianki lód. kiedy usłyszał jej pytanie odwrócił głowę w jej stronę. - jaki? zajebisty? - uśmiechnął się do niej pogardliwie. - no wiesz... taki się już urodziłem. - zmierzwił sobie nawet dłonią włosy.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:35 am

    popatrzyła na niego pijackim wzrokiem, przymykając powieki, bo przypomniało mi się, że miała być już trochę spita.... - nie mówię, że nie, bo jest w tobie coś zajebistego - zagryzła wargę, przyglądając mu się cały czas - ale gen mówiła, że w domu jesteś zupełnie inny - i bynajmniej nie chodziło jej o zajebistość xd i napiła się piwa, żeby jimmy się z niej nie śmiał.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:37 am

    w ogóle lea ma fajny avek :3 pewnie andiemu by się spodobał xd oparł łokieć o blat baru. jeśli ma mu prawić komplementy to niech kontynuuje! i nawet patrzył się na nią przychylniej i jakoś motywująco do dalszego mówienia, ale ta zaczęła o gen. dlatego posępniał i wyprostował się. - co mówiła gen? - zapytał się jej dosadnie. nie było przed nim żadnym ściemy! niech się teraz flavia spowiada.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:44 am

    wiem, że fajny xd weź go wróć z tego zakonu! pewnie lea już sobie pomieszkuje u huntera to by się wkurzył xd - o jezu, a co mogła mówić. ona zresztą o wszystkich mówi w samych superlatywach. że jesteś miły, uprzejmy i takie tam - pokręciła głową - i powiedziałam jej, że ja niestety jeszcze tego nie doświadczyłam - dodała, pijąc kolejne parę łyczków piwa. no i może już się to zmienilo, skoro podzielił się z nią papierosem, w sensie dał jej jednego całego...
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:48 am

    mam go wracać? :c nie kuś mnie xdddddddddddd
    pożyczył jej! i liczył że mu odda tego papierosa. a jak nie papierosa to przynajmniej odwdzięczy się w inny sposób. niestety ta cała gadka o gen tylko go zmieszała. zapomniał jakim to łobuziakiem rokendrolowcem jest i trochę zmiękł. - no tak. - kiwnął głową. - to wyzwanie? jak ci w ogóle na imię? - zamrugał oczami dopijając to whisky. ale po prostu zszedł ze stołka, zabrał swoje fajki i przy okazji flavię ciągnąc ją do męskiego kibla.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:54 am

    wróćwróćwróćwróćwróćwróćwróćwróćwróćwróćwróćwróć
    - flavia - przyjrzała mu się uważniej, chociaż w jej stanie było to raczej trudne do wykonania, bo oczy rozbiegały jej się na wszystkie strony. - i tak cię to nie obchodzi - powiedziała. i myślała, że idą na zewnątrz się przewietrzyć, z okazji chwilowej przemiany jima, ale zaraz zorientowała się, że idą w przeciwną stronę. uśmiechnęła się do jego tyłka, którego pewnie i tak dzisiaj nie zobaczy, ale na wakacjach będzie na pewno miała okazję! a on jeszcze nie wiedział. chyba.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 12:59 am

    dobra, to nie wrócę xd w ogóle on byłby spaczony po tym zakonie. ; o
    nie wiedział. xd w ogóle zapomniał o tamtej rozmowie, bo nie obchodziło go to aż tak bardzo jak te pocałunki z gen. nie był jednak ciotą by się zajmował dłużej niż trzy sekundy takimi bzudrami, więc kiedy weszli bez słowa przyparł ją do ściany i zaczął całować namiętnie. nie było czasu na jakieś czułości. złapał ją za oba nadgarstki i wsadził do jednej kabin, której drzwiczkami trzasnął i zamknął na zasuwkę.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 1:07 am

    ;/////////////////// wcale nie musiał iść do zakonu, tylko tak wszystkim nagadać
    była twardą dziewczynką i obślizgłe ściany męskiej toalety nie były jej straszne! chociaż to jak złapał ją za nadgarstki ją zabolało, jakby zakuwał ją w jakieś kajdany czy coś.....może miał takie fantazje tylko brakowało mu kajdanek. pewnie znów wylądowała na ścianie, bo jimmy pewnie się ich brzydził i nic dziwnego! przyciągnęła go do siebie, wkładając mu język do gardła, jednocześnie zajmując się jego rozporkiem, z którym poszło jej raz dwa, bo miała duże doświadczenie w rozpinaniu męskich rozporków na czas.
    avatar

    Gość
    Gość

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Gość Nie Cze 03, 2012 1:12 am

    nie rób z niego kłamczucha :c
    pewnie umiała je rozpinać każdą częścią swojego ciała. od rąk przez usta i nogi po pupie! ach ta flavia. wszechstronnie uzdolniona. przycisnął ją mocniej do ścianki, bo myślał, że to jara laski i sam wsadził jej rękę do majtek, by chwlę robić jej palcówę, ale to ona jesst tu od brudnej roboty, więc raz dwa zdjął z jej dupki spodnie i nałożył gumę na instrument. nie było żadnej wątpliwości, jak to ma się skończyć. a zaraz mieli wybrać kapelę dzisiejszego wieczoru, więc musiał się streszczać!

    Sponsored content

    12 bar club Empty Re: 12 bar club

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Nie Kwi 28, 2024 8:15 am