orient chinese restaurant
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
orient chinese restaurant
First topic message reminder :
- jude hurd
- paryżlotnictwo i kosmonautykaniezdara28
- Post n°26
Re: orient chinese restaurant
- naprawdę?! - wybałuszył oczy. kto wie, może skorzysta z okazji! w końcu nie za bardzo mógł rozgryźć morgan, może wcale go nie chciała... jakby co zgłosi się do liski, heheh. podali mu to jego jedzenie i poszedł do akademika w rytmie "i'm bringing sexy back" w głowie. xd
- morgan butler
- Londyndziennikarstworeckless28
- Post n°27
Re: orient chinese restaurant
I KTO TU SIĘ TERAZ PUSZCZA 3
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°28
Re: orient chinese restaurant
przyszli tu gdzie dżud zdradził morgan, jak widać. bo allie zdradziła majkelowi, że nigdy nie jadła chińskiego żarcia, więc doszli do wniosku, że pora spróbować. usiedli sobie przy stoliczku, a ona zapatrzyła się w kartę menu. - zupełnie nie wiem co wybrać - westchnęła po jakimś czasie. - jesteś pewny, że nie dadzą nam na przykład psa zamiast kurczaka? - zapytała zmartwiona. głównie dlatego nie jadła u chińczyków, bo się bała.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°29
Re: orient chinese restaurant
jude był w stanie ją zdradzić? zrobił to z premedytacją czy nie wiedział, że to zdrada? ;x majkel miał tutaj pewnie swoje ulubione danie bo często tutaj bywał. dlatego załóżmy, że przy wejściu pomachał mu wesoło właściciel. pewnie miał urokliwą córkę, ale majkel nie tknął jej z obawy że jak się dowiedzą o tym to zaczną mu serwować własnie na przykład mięso psa. wskazał jej pozycję w menu, pewnie jakiś kurczak z makaronem sojowym którego ja osobiście uwielbiam - zawsze to tutaj jem, zapewniam cię że jest wyśmienite i nawet nie stało koło psa - uśmiechnął się.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°30
Re: orient chinese restaurant
lizał się z liską ;x ona go pocałowała wprawdzie, ale to zawsze coś xd
- no dobrze - postanowiła mu zaufać i też zdecydować się na tego kurczaka. jaki duży krok w ich relacji xd w głowie się za to uspokajała, że tu w anglii na pewno nikt by nie dopuścił, żeby podali im jakieś inne zwierze niż te, które są dopuszczalne do zjadania. położyła kartę na stół i zapatrzyła się na nią, bo głupio jej było spojrzeć na majkela.
- no dobrze - postanowiła mu zaufać i też zdecydować się na tego kurczaka. jaki duży krok w ich relacji xd w głowie się za to uspokajała, że tu w anglii na pewno nikt by nie dopuścił, żeby podali im jakieś inne zwierze niż te, które są dopuszczalne do zjadania. położyła kartę na stół i zapatrzyła się na nią, bo głupio jej było spojrzeć na majkela.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°31
Re: orient chinese restaurant
liska szmata!
mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości ;x brawo rosalie! kiedy już zamówili i kelner przyniósł im coś do picia majkel wygodniej się rozsiadł i patrzył na nią - więc co u ciebie? jak się czujesz? - bo ostatnio nie wyglądała, ani nie czuła się najlepiej raczej. zaraz pochylił się do przodu żeby móc sie jej lepiej przyjrzeć - jesteś spięta, dlaczego? - skąd miał wiedzieć że ogólnie tak ma!
mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości ;x brawo rosalie! kiedy już zamówili i kelner przyniósł im coś do picia majkel wygodniej się rozsiadł i patrzył na nią - więc co u ciebie? jak się czujesz? - bo ostatnio nie wyglądała, ani nie czuła się najlepiej raczej. zaraz pochylił się do przodu żeby móc sie jej lepiej przyjrzeć - jesteś spięta, dlaczego? - skąd miał wiedzieć że ogólnie tak ma!
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°32
Re: orient chinese restaurant
i to już drugi raz go molestowała!
objęła dłońmi swoją szklankę, po czym zaraz uniosła ją, żeby spróbować i ocenić, czy zamówienie majkela to był dobry wybór. upiła łyka i odłożyła picie na miejsce. jeszcze by jej z rąk wyleciało i by się cała oblała. ale by była siara! - trochę lepiej - uśmiechnęła się nawet. coraz lepiej jej szło kłamanie. - nie jestem - wyparła się, osuwając się trochę na krześle. nie chciała się mu tłumaczyć z tego, że się go wstydzi, bo by pomyślał, że jest jakaś głupia pewnie i nie chciałby jej znać ;c
objęła dłońmi swoją szklankę, po czym zaraz uniosła ją, żeby spróbować i ocenić, czy zamówienie majkela to był dobry wybór. upiła łyka i odłożyła picie na miejsce. jeszcze by jej z rąk wyleciało i by się cała oblała. ale by była siara! - trochę lepiej - uśmiechnęła się nawet. coraz lepiej jej szło kłamanie. - nie jestem - wyparła się, osuwając się trochę na krześle. nie chciała się mu tłumaczyć z tego, że się go wstydzi, bo by pomyślał, że jest jakaś głupia pewnie i nie chciałby jej znać ;c
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°33
Re: orient chinese restaurant
to zdecydowanie szmata!
oczywiście, że to był dobry wybór. majkel znał się prawie na wszystkim! to znaczy jemu się tak wydawało. ale tak właśnie był wychowywany, z poczuciu że wszystko wie najlepiej. dlatego teraz tak cwaniakował właśnie! - trochę? - zlustrował ją wzrokiem - nie wygląda na to żeby w ogóle ci się poprawiało - bystrzak ;x - jesteś - stwierdził upijając kilka łyków ze szklanki - ręce się się trzęsą - wskazał na jej łapki i uśmiechnął się.
oczywiście, że to był dobry wybór. majkel znał się prawie na wszystkim! to znaczy jemu się tak wydawało. ale tak właśnie był wychowywany, z poczuciu że wszystko wie najlepiej. dlatego teraz tak cwaniakował właśnie! - trochę? - zlustrował ją wzrokiem - nie wygląda na to żeby w ogóle ci się poprawiało - bystrzak ;x - jesteś - stwierdził upijając kilka łyków ze szklanki - ręce się się trzęsą - wskazał na jej łapki i uśmiechnął się.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°34
Re: orient chinese restaurant
a ona była głupiutka, więc wierzyła każdemu kto tylko był pewny siebie i przekonany co do swoich wyborów i decyzji. wychodziła z założenia, że jeśli podchodzi do życia z taką pewnością, to na pewno musi się na tym znać. nie to co ona, zastraszona życiem. dobrze, że chociaż była na tyle odważna, żeby pójść na uniwersytet i starać się o lepszą przyszłość, a nie tkwić w przeszłości, uciekając od dorosłych spraw. - skąd wiesz? - zaintrygował ją, bo myślała, że skoro umiała oszukać alfonsa, to z majkelem pójdzie jeszcze łatwiej. szkoda tylko, że nie wzięła pod uwagę tego, że w towarzystwie brata czuje się o wiele swobodniej. - zmarzłam na dworze - wzięła ręce ze stołu i objęła się ramionami.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°35
Re: orient chinese restaurant
w ogóle na życiu się nie znała. ktoś powinien ją tego życia nauczyć, a nie tuła się po świecie bidulka taka ;o - bo widzę to po twoim zachowaniu - wyjaśnił - pałętasz się sama po nocy, odpowiadasz lakonicznymi zdaniami, gapisz się w podłogę zamiast na mnie, masz smutne oczy - mówił - mógłbym tak w nieskończoność. kiedy stwierdziła, że jej zimno zdjął marynarkę i jej podał - trzymaj - nawet on wiedział, że nie wypada żeby kobieta marzła!
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°36
Re: orient chinese restaurant
on by mógł ją nauczyć, ale samo przelecenie jej nie poskutkuje, więc źle trafiła. albo raczej on, bo rosalie była dziewicą i tak o nie odda mu cnoty! była romantyczką i marzyła jej się prawdziwa miłość. taka jaką przeżyła julka. no może nie koniecznie jak z szekspirowskiej powieści, bo jak jej myśli samobójcze przejdą, to wcale nie będzie chciała umrzeć. - mam po prostu gorszy okres w życiu - wzruszyła ramionami. nie wspominała nic nawet o tym dlaczego, bo by się znów rozryczała. nie potrafiła panować nad emocjami i jednocześnie o nich rozmawiać. - dzięki - uśmiechnęła się nawet, bo to był słodki gest z jego strony. pomodli się dzisiaj, żeby wszystko opowiedzieć julii.
- michael thatcher
- dallasdoktorant chemiiheartbreaker33
- Post n°37
Re: orient chinese restaurant
uczenie życia nie polega tylko na ruchaniu. choć majkel pewnie i tym nie pogardziłby! wiadomo ;x ale chyba widział po niej że to cnotka i dziewica, dlatego nawet nie planował takich zagrać jak z endżi na przykład! wow, to kiedy jej przejdą myśli samobójcze? pewnie po tym, jak alfons wyśle ją na terapię kiedy się dowie o sznytach - może powinnaś z kimś o tym porozmawiać zamiast tłamsić to w sobie? - zapytał zaraz, ale wcale nie naciskał na nią czy coś! nie chciał wywierać żadnej presji! zaraz przyniesli im jedzonko - smacznego - odparł patrząc na nią.
- rosalie berube
- stoke-on-trentweterynariasłodziak29
- Post n°38
Re: orient chinese restaurant
powiedz to jemu! całe szczęście, że chociaż nie planował traktować jej tak jak angelę, bo od razu by zwiała i uciekałaby od niego za każdym razem, kiedy by go widziała. a co ci się tak śpieszy, żeby jej przeszło? - to mi wcale nie pomaga - nie była gotowa się mu zwierzać z tak osobistych spraw, tak jak i on na pewno nie był gotowy pocieszać jej po stracie julii, skoro była w takim stanie. zaczęła by tylko lamentować, znowu naszła by ją chęć na pocięcie się, a potem usnęłaby ze zmęczenia, zupełnie wyczerpana psychicznie. lepiej było jak nie poruszali tego tematu. - nawzajem - zaczęła nieśmiało dłubać w jedzeniu, ale się przekonała w końcu i jej nawet zasmakowało. a potem on odprowadził ją do domciu, bo taki z niego słodziaczek. zacznę harrym
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°39
Re: orient chinese restaurant
hodor miał ochotę na chińskie żarcie, pewnie kochał psie mięso. ludzkie też he he, pewnie był najlepszym kumplem burmistrza. w każdym bądź razie zarządził tutaj zbiórkę bo kryzys wisiał w powietrzu, a on dalej chciał zarabiać na ciuchy dla swojej kluseczki, która miała wyjść za jednego z nich! zamówił wielki talerz makaronu z mięchem, którym się zajadał i popijał wielkim kuflem piwa bekając przy tym jak świnia.
- liam payne
- wolverhamptonmechanikagardzi one direction30
- Post n°40
Re: orient chinese restaurant
przyszedł jako pierwszy, a wręcz wpadł jak burza.
- odchodzę! - zawołał, kiedy stanął nad stołem. nawet nie zamierzał się dosiadać do hodora.
- odchodzę! - zawołał, kiedy stanął nad stołem. nawet nie zamierzał się dosiadać do hodora.
- zayn malik
- bradfordsocjologiagwiazda31
- Post n°41
Re: orient chinese restaurant
zayn wlazł sobie powoli zaraz za liamem. o dziwo się nie spóźnił, chociaż miał taki zamiar. nie chciało mu się tu siedzieć, więc miał nadzieję, że ominie go połowa spotkania. no ale niestety. kopnął krzesło i zaraz na nim usiadł. - co jest księżniczko? - prychnął śmiechem, spoglądając na liama. znowu jakieś fochy robił. dostałby od hodora pasem po dupie, to by się od razu uspokoił.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°42
Re: orient chinese restaurant
harry przyszedł i trącił nawet liama z bara, bo wszystko jedno mu było. - oooch, kochanie, pewnie cudownie w tym wyglądasz. wiesz, co swifty? mam właśnie spotkanie z hodorem, spotkamy się w domku. kocham was! - zacmokał do słuchawki i usiadł obok zayna. - allahu akbar, siema, hodor. co jest? - wyszczerzył się i skubnął mu coś z talerza nawet.
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°43
Re: orient chinese restaurant
louis przyszedł, również mając nadzieję że opuścił całe pół spotkania. niestety, widząc hazzę i liama razem w jednym pomieszczeniu liczył na to że się po prostu na siebie rzucą, zrobią kolejną burdę a spotkanie zostanie odwołane. wziął krzesło, usiadł sobie obok zayna. aha wcześniej się z nim przywitał, jemu jedynemu podał rękę - załatwmy to szybko, hodorku, bo nie mam czasu - pospieszył go. zaczął bawić się telefonem, pewnie smsował z candy bo mu się nudziło.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°44
Re: orient chinese restaurant
jak usłyszał, że liam odchodzi to zakrztusił się i umarł..................................................................................................................................................
dobra jednak nie bo ten zespół by bez niego umarł, on był najważniejszą częścią. pewnie jego kluseczka stała gdzieś przy bufecie i opychała się kurczakiem w cieście i śliniąc do zayna. jego też chciała zjeść. hodor ją tu przyprowadził, żeby sobie wybrała którego chce. dobrze, dla nialla. upiekła mu się ta randka w ciemno! - morda liam! - warknął znad talerza - najpierw schudnij, bo pulpety głosu nie mają! - zachichotał ze swojego żartu i prawie mu sztuczna szczęka wypadła, bo w młodości wciągał kokę i wszystkie zębiska mu wypadły. wyrwał harry'emu i louisowi telefon widząc jak go ignorują i piszą, albo rozmawiają z kimś - oddam po spotkaniu! - burknął chowając sobie telefony w majty bo wiedział że tam nie będą grzebać, chociaż he he może miał nadzieję, że faktycznie któryś z nich będzie - a teraz mu kurwa tłumaczcie dlaczego od rana dziennikarze dzwonią do mnie pytając czy to koniec one direction? - walnął piąchą w stolik i wyjebał cały makaron na hazzę xddddddddddd
dobra jednak nie bo ten zespół by bez niego umarł, on był najważniejszą częścią. pewnie jego kluseczka stała gdzieś przy bufecie i opychała się kurczakiem w cieście i śliniąc do zayna. jego też chciała zjeść. hodor ją tu przyprowadził, żeby sobie wybrała którego chce. dobrze, dla nialla. upiekła mu się ta randka w ciemno! - morda liam! - warknął znad talerza - najpierw schudnij, bo pulpety głosu nie mają! - zachichotał ze swojego żartu i prawie mu sztuczna szczęka wypadła, bo w młodości wciągał kokę i wszystkie zębiska mu wypadły. wyrwał harry'emu i louisowi telefon widząc jak go ignorują i piszą, albo rozmawiają z kimś - oddam po spotkaniu! - burknął chowając sobie telefony w majty bo wiedział że tam nie będą grzebać, chociaż he he może miał nadzieję, że faktycznie któryś z nich będzie - a teraz mu kurwa tłumaczcie dlaczego od rana dziennikarze dzwonią do mnie pytając czy to koniec one direction? - walnął piąchą w stolik i wyjebał cały makaron na hazzę xddddddddddd
- liam payne
- wolverhamptonmechanikagardzi one direction30
- Post n°45
Re: orient chinese restaurant
liam nie rzuci się na harry'ego, bo doznał oświecenia, zakochał się w patti i nie obchodziła go taylor, harry ani cała reszta zespołu, a zdanie hodora najbardziej. czuł się wolny i wiedział, że teraz może wszystko! nie ma to jak gruby hodor z grubą córką mówiący liamowi, ze to on jest gruby... zamiast louise pentland na córkę betty, trzeba ją zrobić na córkę hodora. albo ich wspólną! jezu! liama nie rozśmieszył ten żarcik, tylko zacisnął pięść i mówił sobie w duszy, żeby zachowywał się spokojnie, bo jest wolny.
- bo to koniec! - odpowiedział na pytanie menadżera.
- bo to koniec! - odpowiedział na pytanie menadżera.
- zayn malik
- bradfordsocjologiagwiazda31
- Post n°46
Re: orient chinese restaurant
oparł się jednym łokciem o stolik, a wolną ręką pokazał hazzie fakersa, machając mu nim przed nosem. wcale nie miał zamiaru się z nim witać. za to w kierunku louisa od razu wyciągnął rękę, żeby ją uścisnąć. - ja też nie - zgodził się z lułim, bo jego czas był za cenny, żeby tracić go na bezsensowne rozmowy. zaśmiał się z żarciku hodora. po raz pierwszy powiedział coś śmiesznego, chociaż jakby wiedział, że miał zamiar zeswatać go ze swoją córką, to by myślał inaczej. kopał tylko sobie w stolik nogą, bo on nie miał nic do powiedzenia, skoro tym razem to nie on zjebał.
- harry styles
- redditchprawogwiazdeczka30
- Post n°47
Re: orient chinese restaurant
właśnie xd karą dla liama miało być bzyknięcie córki hodora! a ja miałam to zrobić z wilka! hodor powinien mu to oświadczyć tu i teraz! że brzydula ula jego córka helga wybrała właśnie jego! harry przewrócił oczami na ten telefon. - ale z ciebie oblech, hodor. trzeba było mówić, to louis by ci strzelił szybkiego lodzika przed spotkankiem. - rzucił spojrzenie swojemu eks kumplowi i zacisnął zęby, żeby go nie walnąć za to co wczoraj mu nagadał. spojrzał na liama i się roześmiał. - oooojjjj, słodki mały liam w końcu nas opuszczaaaa. przecież bez nas jesteś nikim, pulpecie. - napił się pepsi, bo dostali pićku i myślał o cyckach taylor, bo w ciąży rosły jej w zatrważającym tempie! nawet rozmawiali o tym, co się stanie jak jej one eksplodują!
- louis tomlinson
- doncasterfilozofiaflamboyant clown32
- Post n°48
Re: orient chinese restaurant
zignorował komentarze hazzy, ale za to strasznie rozbawił go ten żart na temat liama. prawie że się popłakał. nie miał czasu na picie coli razem z hodorem, miał w dupie jego colę - uu, ktoś tutaj dramatyzuje jak zwykle... czekaj, który ty już raz odchodzisz z zespołu? piąty? dziesiąty? straciłem rachubę payno - zaśmiał się z niego. spojrzał na ten telefon z obrzydzeniem, będzie mógł go sobie potem zatrzymać. nawet nie patrzył na hazzę, miał go w dupie od tego czasu kiedy postanowił, że będzie z taylor - żaden koniec zespołu, liamowi się coś ciągle śni - wzruszył ramionami - e, zayn, idziemy potem na wódkę do nialla? - zapytał. miał ogólnie wywalone na ich spotkanie teraz.
- wilk
- ma bardzo ostre klywilczekjest bardzo zły109
- Post n°49
Re: orient chinese restaurant
- cisza! - warknął na pulpeta - za karę że mącisz w zespole musisz iść z moim eklerkiem na randkę - wskazał swoich grubym paluchem na swoją wielką, potężną, grubą córkę w różowej sukience, z kokardą na głowie i pluszowym jednorożcem pod pachą. ta wyszczerzyła się, miała niestety całe zęby w czekoladzie, pomachała tłustą rączką do liama - dla twojej wiadomości styles loczki to to co mnie kręci - nawinął sobie na paluch jego włosy i zachichotał tak że aż mu brzuszysko wywaliło, strzelił mu pasek i klamra jebła zayna w jaja tak że biedaczek aż wylądował na podłodze trzymając się za swoje arabskie jaja - co z niallem właśnie? słyszałem że ta szajbuska cyrus chciała mu odgryźć - złapał się za głowę - jakie z was pojeby! - zaczął lamentować - jeden jest grubasem - mówił o liamie - drugi to kebab - mówił o zaynie - trzeci zapłodnił najgłupszą dziewczynę na tym świecie - mówił o harrym - czwarty nie potrafi się ustatkować - mówił o louisie - a piąty nie potrafi zamoczyć bez wylądowaniu w szpitalu - mówił o niallu. z tego wszystkiego zamówił kolejny kufel piwa.
- liam payne
- wolverhamptonmechanikagardzi one direction30
- Post n°50
Re: orient chinese restaurant
spojrzał na córkę hodora i aż się wzdrygnął.
- tym razem odchodzę na zawsze! nie powstrzymacie mnie! - oznajmił. wiedział, że jest bardzo istotnym członkiem zespołu i za wszelką cenę będą chcieli go w nim zachować! bo to nie liam był nikim bez 1d, a 1d było niczym bez niego! - nie będę musiał już znosić waszych dramatów z udawanymi dziewczynami, pieprzeniem się wzajemnie i odgryzaniem penisów. a przede wszystkim, nie będę musiał już śpiewać tych durnych piosenek! - cieszył się jak nigdy. - nara, frajerzy! - uciekł szybko z restauracji, żeby helga go nie dopadła.
- tym razem odchodzę na zawsze! nie powstrzymacie mnie! - oznajmił. wiedział, że jest bardzo istotnym członkiem zespołu i za wszelką cenę będą chcieli go w nim zachować! bo to nie liam był nikim bez 1d, a 1d było niczym bez niego! - nie będę musiał już znosić waszych dramatów z udawanymi dziewczynami, pieprzeniem się wzajemnie i odgryzaniem penisów. a przede wszystkim, nie będę musiał już śpiewać tych durnych piosenek! - cieszył się jak nigdy. - nara, frajerzy! - uciekł szybko z restauracji, żeby helga go nie dopadła.
|
|