george street
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
george street
First topic message reminder :
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°176
Re: george street
a i wracając do connora, serio, zasługuje na szczęście? xddd oczywiście, że nie taki był plan, ale oscar był szybszy i szybciej wyruchał wendy sorry xdd my z dagną mamy najlepsze friendzony ever. oscar się wkurwił jeszcze bardziej jak ją tylko zobaczył - ja pierdolę, chodząca encyklopedia. - warknął na nią - wszędzie za mną łazisz - odsunął się w razie co.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°177
Re: george street
każdy zasługuje xd nawet lidka szmata!
powiedzmy he he, nic nie pobije aggie i daniela sorry - że co!? - jak mógł ją tak nazywać. miała imię i uczucia (które notabene odkryła niedawno, ale to nieważne). denerwowało ją to że traktował ją jak totalne zero! - to ty na mnie wpadłeś - zauważyła.
powiedzmy he he, nic nie pobije aggie i daniela sorry - że co!? - jak mógł ją tak nazywać. miała imię i uczucia (które notabene odkryła niedawno, ale to nieważne). denerwowało ją to że traktował ją jak totalne zero! - to ty na mnie wpadłeś - zauważyła.
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°178
Re: george street
jak na razie to ty mu wszystko zabierasz, to jak ma być szczęśliwy.... connor forever alone.
a co mnie daniel i aggie xd ja nie mówię o twoich tylko o swoich. - to co kurwa słyszałaś chodzący robocie, który ma definicję na dosłownie wszystko na tym świecie! - gdyby tylko mógł to by ją cisnął o bruk, ale była dziewczyną a dziewczyn się nie bije xd
a co mnie daniel i aggie xd ja nie mówię o twoich tylko o swoich. - to co kurwa słyszałaś chodzący robocie, który ma definicję na dosłownie wszystko na tym świecie! - gdyby tylko mógł to by ją cisnął o bruk, ale była dziewczyną a dziewczyn się nie bije xd
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°179
Re: george street
connor musi być cierpliwy ;x
aż się w niej zagotowało kiedy tak zaczął ją obrażać, zamachnęła się i chciała go walnąć, ale nie trafiła. trafiła za to prostu w jego nos siatą z zakupami, a miała tam trochę puszek więc słychać było tylko jak coś chrupie i strzela w nosie oscara ups.
aż się w niej zagotowało kiedy tak zaczął ją obrażać, zamachnęła się i chciała go walnąć, ale nie trafiła. trafiła za to prostu w jego nos siatą z zakupami, a miała tam trochę puszek więc słychać było tylko jak coś chrupie i strzela w nosie oscara ups.
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°180
Re: george street
skoro tak twierdzisz ;x nigdy nic nie wiadomo co connor sam zrobi ;x
zamroczyło go porządnie, bo tak go walnęła mocno. nie spodziewał się, że dziewczyna go po prostu uderzy. polała się krew, a ze złamanego nosa krew cieknie jak z fontanny, wiem to z autopsji eh. oparł się o ścianę. pech chcial, że przechodziła tędy policja, ups x2.
zamroczyło go porządnie, bo tak go walnęła mocno. nie spodziewał się, że dziewczyna go po prostu uderzy. polała się krew, a ze złamanego nosa krew cieknie jak z fontanny, wiem to z autopsji eh. oparł się o ścianę. pech chcial, że przechodziła tędy policja, ups x2.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°181
Re: george street
moje słowa są świętością!
nie złamałam nigdy nosa i mam nadzieję, że nie złamię to nie wiem jak to jest. faye tez nie wiedziała, ale na widok krwi zrobiło jej się jednocześnie słabo i głupio że go tak załatwiła. może i go nie lubiła, ale co najwyżej miała w planie zabić go promieniem śmierci a nie puszką groszku xd - przepraszam - jęknęła ale zaraz przypałętali się mundurowi i pytali co się stało, a faye po raz pierwszy w życiu zabrakło języka w gębie xd
nie złamałam nigdy nosa i mam nadzieję, że nie złamię to nie wiem jak to jest. faye tez nie wiedziała, ale na widok krwi zrobiło jej się jednocześnie słabo i głupio że go tak załatwiła. może i go nie lubiła, ale co najwyżej miała w planie zabić go promieniem śmierci a nie puszką groszku xd - przepraszam - jęknęła ale zaraz przypałętali się mundurowi i pytali co się stało, a faye po raz pierwszy w życiu zabrakło języka w gębie xd
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°182
Re: george street
eee no okej xd connora i tak nie odpuścisz ;x i nie tylko pewnie konora xd
musisz uwierzyć mi na słowo, że złamanie nosa to jest koszmar. pamiętam to do dzisiaj, eh. oscar trzymał się za nos, nie ogarnial co sie dookoła niego dzialo ale jak zobaczyl mundurowych a oni zobaczyli zakrwawioną torebkę faye to skojarzyli fakty. chcieli zabrać faye na posterunek. oscar nie próbował jej bronić, bo go zaatakowała, to co miał robić. nie lubił jej przecież.
musisz uwierzyć mi na słowo, że złamanie nosa to jest koszmar. pamiętam to do dzisiaj, eh. oscar trzymał się za nos, nie ogarnial co sie dookoła niego dzialo ale jak zobaczyl mundurowych a oni zobaczyli zakrwawioną torebkę faye to skojarzyli fakty. chcieli zabrać faye na posterunek. oscar nie próbował jej bronić, bo go zaatakowała, to co miał robić. nie lubił jej przecież.
- faye valentine
- kopenhagafizyka teoretycznai'm not crazy, my mother had me tested31
- Post n°183
Re: george street
pewnie ją zabrali choć się wyrywała, a oscar nawet nie próbował jej pomóc więc jeszcze na koniec pogroziła mu standardowo że go otruje. oczywiście policja wzięła to na serio i faye wylądowała za kratami! pewnie pierwszy raz w życiu płakała w kącie!
- oscar black
- st. albansfreakshownot quite your kind of guy.31
- Post n°184
Re: george street
uuu, kiepsko, że przy policji krzyczała, że go otruje... teraz dodatkowo miała problem, bo to były groźby karalne xd oscara zemdlał i zabrali go przypadkowi ludzie do szpitala.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°185
Re: george street
no to nie wiem, ciężko mi się myśli dzisiaj. więc niech będzie, że marysia wracała z zakupami do mieszkania. nakupiła żarcia na cały tydzień jak dla wojska pewnie bo jeszcze nie była w stanie ogarnąć ile jej tak naprawdę potrzeba.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°186
Re: george street
jechał sobie na desce z naprzeciwka kiedy zauważył mary targającą ciężary.
- nie mówiłaś, że wpadasz dzisiaj ugotować obiad na całej drużyny! - wyszczerzył się. pewnie dla drużyny grającej w fifę na turnieju paczki czy coś takiego xd w każdym razie wyglądała jakby chciała pół st. albans wyżywić.
- nie mówiłaś, że wpadasz dzisiaj ugotować obiad na całej drużyny! - wyszczerzył się. pewnie dla drużyny grającej w fifę na turnieju paczki czy coś takiego xd w każdym razie wyglądała jakby chciała pół st. albans wyżywić.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°187
Re: george street
spojrzała na matta potem na siatki i znów na niego. - przecież nie gotuję dla was nic. - zmarszczyła brwi. bała się pewnie, że jakby im coś ugotowała to już by nie miała co jeść przez cały tydzień xd dlatego musiała oszczędnie do tego podchodzić. ale za to jak okaże się, że za dużo nakupiła to wtedy im zrobi pewnie jakąś wyżerkę, żeby się nie zepsuło xd - skąd ci to w ogóle przyszło do głowy, co? - zapytała.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°188
Re: george street
- czyli zostawiasz mnie z tym zadaniem. - westchnął ciężko. co prawda uwielbiał gotować, ale potem i tak paczka nie doceniała jego starań, bo wszyscy się czepiali, że tylko jakieś listki sałaty gotuje jako wegetarianin xd nawet jeśli się starał i wymyślał coś bardziej złożonego. - tyle rzeczy nakupowałaś. - skinął głową na reklamówki. - chyba że organizujesz imprezę i mnie nie zaprosiłaś. - był gotów się obrażać. w sumie miała robić tę parapetówkę, nie? tylko ciekawe kiedy...
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°189
Re: george street
- ktoś musi się poświęcić. - zaśmiała się i wzruszyła ramionami. marysia nie umiała za bardzo gotować, więc pewnie ekipa wcale by się nie cieszyła jakby to ona gotowała xd - eee... to na cały tydzień. - zmarszczyła brwi. pewnie jej mama na trzy osoby tyle kupowała albo i więcej bo pewnie mieli zawsze dużo gości. - nie organizuję imprez. jestem porządnym człowiekiem. - powiedziała prostując się ale zaraz się zaśmiała. chociaż rzeczywiście mary była jedną z najmniej imprezowych w ich towarzystwie. no i nikt nie wie kiedy skoro nigdy nie ma wszystkich ;c
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°190
Re: george street
- nie fair, myślałem, że mi pomożesz! - pokręcił głową. mogła się zgłosić na kurs kulinarny do matta albo po prostu pomóc mu pokroić warzywka w kuchni. byłoby słodko i romantycznie, oczywiście gdyby nie mieli tak pokręconej relacji, że już sami nie wiedzieli co się dzieje. - aaa, no chyba że tak. dbasz tylko o siebie. teraz już się na tobie poznałem. - pogroził jej palcem. chociaż nadal mu się wydawało, że mary nakupowała tyle tych rzeczy, jakby szykowała się na siedzenie w schronie podczas apokalipsy. chociaż bliźniaki z leo chyba tyle kupowali na jeden dzień, bo potem jarali i wyjadali wszystko z lodówki. - ...tylko przychodzisz na imprezy. - dokończył za nią ze śmiechem. też liczył na parapetówkę! musisz się popytać i ustalić xd albo zrobić dwa dni imprezy jako jeden, żeby każdy zdążył coś zagrać.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°191
Re: george street
- nie pomogę ci. - powiedziała z uroczym uśmieszkiem. pewnie w ogóle miało jej nie być na tych mistrzostwach fify, może umówiła się z tedim na przytulanki ;x hehe ich relacje rzeczywiście były zbyt pokręcone, żeby którekolwiek z nich coś ogarniało. mary już sama nic nie wiedziała, a zazwyczaj jednak szło jej ogarnianie naprawdę dobrze. pewnie dlatego, że nie jarała. - wcale, że nie tylko o siebie! o was też zawsze dbałam, ale jakoś tego nie docenialiście. - zrobiła smutną minkę. może robiła jakieś zapasy na apokalipsę. może bala się wojny czy bomb atomowych xd - to też wcale nie tak często jak ty na przykład. - pokazała mu język. no w sumie to skoro ten weekend odpada to mi pasuje dopiero za dwa tygodnie najwcześniej bo teraz będę miała popołudniówki a potem nocki i chujnia ;x
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°192
Re: george street
- jesteś najgorsza. co ja w tobie widziałem! - westchnął teatralnie. postanowił pierwszy raz zaryzykować żarcik dotyczący ich relacji. odczekał odpowiednią ilość czasu i już nie było za wcześnie na takie teksty, przynajmniej jego zdaniem. dla niego po jaraniu wszystko wydawało się odpowiednie, więc mary musiała to ocenić trzeźwym okiem. - "dbałam"? w czasie przeszłym? to już przestałaś? - zrobił smutną minkę. teraz dbała tylko o tediego ;x - nieważne jak często, ważne jak dobrze. - zaśmiał się. - to co, pomogę ci zanieść siatki i lecimy na fifę? - wymyślił zaraz, bo był przekonany, że marylin się dziś do nich wybiera. ja mogę nawet jutro hehe, ale ustaw tak, żeby tobie pasowało najlepiej xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°193
Re: george street
- nie wiem. musiałeś być wariatem. - pokręciła głową ze śmiechem. jej takie żarciki teraz nie przeszkadzały, skoro miała tediego. chociaż pewnie matt jednak też ją trochę kręcił dalej ;x ale już nie wariowała tak bardzo xd - skoro sobie sami świetnie radzicie, to po co ja wam jestem? - zapytała wzruszając ramionami. cóż, ma się priorytety w życiu nie xd - dzisiaj? - zdziwiła się. pewnie myślała, że fifa jest w przyszłym tygodniu i o tym zapomniała. - dzisiaj nie mogę! - zrobiła smutną minkę. wszystko się jej pomieszało. ja jutro też mogę ale skiba chyba tylko rano będzie.... ;x
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°194
Re: george street
- wstyd! dobrze, że powróciłem do zdrowych zmysłów. - odparł od razu, kontynuując swoje głupie żarciki i nawet nie myśląc dwa razy o tym co gada. w sumie mary też jeszcze trochę go pociągała, ale wrócił do swojego dawnego trybu życia, w którym zaliczał też inne swoje koleżanki. - masz rację, skoro nie chcesz dla nas gotować, to nie jesteś nam potrzebna. - pokazał jej język i roześmiał się. - co może być ważniejszego od fify?! - zaszokowała go. wiem, że dzisiaj jej nie ma, a tak to nie ogarniam za bardzo.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°195
Re: george street
- tak, twoje szczęście. - pokiwała głową. matt chyba nigdy za bardzo nie przejmował się tym co mówi. marysia za to raczej przemyśliwała wszystko dokładnie, albo przynajmniej się starała trochę pomyśleć zanim coś powie xd - tak myślałam, że sobie poradzicie beze mnie. - zaśmiała się i poprawiła włosy. bo na pewno odłożyła siaty na ziemię, żeby się nie przemęczać. - eee no..... - podrapała się po karku. - jestem umówiona.... - mruknęła marszcząc nosek. no mi mówiła, że gramy w niedzielę, ale pewnie też będzie tylko rano. ;x
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°196
Re: george street
matt i tak był bardziej taktowny od takiego neila. po prostu więcej od niego jarał xd
- ledwo ledwo, ale dajemy sobie radę. - pokiwał głową. dobrze, że już nie kontynuował tych żartów, że mu się odwidziała. w ogóle jest taka śliczna na tym awku, ta seria jej zdjęć jest moja ulubiona ;x - to bierz swoje koleżanki i wpadajcie wszystkie do nas. - zaproponował od razu. nie spodziewał się, że mary może być umówiona na randkę. no bo jak to tak! on mógł sobie romansować, ale ona?!
- ledwo ledwo, ale dajemy sobie radę. - pokiwał głową. dobrze, że już nie kontynuował tych żartów, że mu się odwidziała. w ogóle jest taka śliczna na tym awku, ta seria jej zdjęć jest moja ulubiona ;x - to bierz swoje koleżanki i wpadajcie wszystkie do nas. - zaproponował od razu. nie spodziewał się, że mary może być umówiona na randkę. no bo jak to tak! on mógł sobie romansować, ale ona?!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°197
Re: george street
neil jest mistrzem nieogarniania, głupich żarcików i różnych wpadek xd
- to dobrze, nawet jeśli tak ledwo ledwo. - powiedziała rozbawiona. chociaż pewnie jakby sobie nie dawali bez niej rady to by się bardziej cieszyła bo lubiła być potrzebna. zgadzam się. jest śliczna tutaj. dlatego wybrałam ten awek bo mi się spodobał xd chociaż zrobiłaś jej milion ślicznych i fajnych awków i mam problemy z wyborem xd - nie umówiłam się z koleżankami. - wywróciła oczami. pewnie jakby się miała z nimi spotkać to by z nimi wpadła.
- to dobrze, nawet jeśli tak ledwo ledwo. - powiedziała rozbawiona. chociaż pewnie jakby sobie nie dawali bez niej rady to by się bardziej cieszyła bo lubiła być potrzebna. zgadzam się. jest śliczna tutaj. dlatego wybrałam ten awek bo mi się spodobał xd chociaż zrobiłaś jej milion ślicznych i fajnych awków i mam problemy z wyborem xd - nie umówiłam się z koleżankami. - wywróciła oczami. pewnie jakby się miała z nimi spotkać to by z nimi wpadła.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°198
Re: george street
mistrzem wpadek najbardziej heheheheheh. zapomniałam w poprzednim poście napisać, że ja mam cały wolny weekend, więc jesteś na mnie skazana. w sumie dawno nie zaglądałam na jej insta, pewnie znowu jakiś zapas fajnych zdjęć by się pokazał.
- już zatęskniłaś za maminymi obiadkami i wpadasz do rodziców? - kontynuował zgadywanie. śmiał sie ze swoich własnych żartów.
- już zatęskniłaś za maminymi obiadkami i wpadasz do rodziców? - kontynuował zgadywanie. śmiał sie ze swoich własnych żartów.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°199
Re: george street
hehe no cóż, zgadza się. i bardzo dobrze! ja też mam cały weekend wolny i w poniedziałek do południa ;x nie pogardzę nowymi awkami, co nie! ;d
- ojezu dlaczego się tak dopytujesz? - wywróciła oczami i westchnęła. - wcale nie idę do rodziców, ani rodzice nie przychodzą do mnie..... sama będę próbowała gotować. - próbowała to było kluczowe słowo bo średnio jej to musiało wychodzić skoro mamusia jej zawsze gotowała obiadki.
- ojezu dlaczego się tak dopytujesz? - wywróciła oczami i westchnęła. - wcale nie idę do rodziców, ani rodzice nie przychodzą do mnie..... sama będę próbowała gotować. - próbowała to było kluczowe słowo bo średnio jej to musiało wychodzić skoro mamusia jej zawsze gotowała obiadki.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°200
Re: george street
jak zrobię jeszcze więcej, bo już zupełnie nie będziesz mogła się zdecydować xd albo znowu wpadnę w jakiś szał robienia awków i wymyślania postaci. wiesz czym to grozi!
- a czemu tak się przejmujesz od razu? - zaśmiał się znowu. zdziwił się jej reakcją, w końcu wcale się tak nie dopytywał, tylko na bieżąco wymyślał głupie żarty. - to jakaś tajemnica? - zaśmiał się znowu, bo nie spodziewał się, że trochę tak jest i że znalazła sobie jakiegoś fagasa ;x i to nie byle jakiego, tylko teddy'ego, który ostatnio też trochę zasugerował mattowi, że spotykał się z jakąś mary.
- a czemu tak się przejmujesz od razu? - zaśmiał się znowu. zdziwił się jej reakcją, w końcu wcale się tak nie dopytywał, tylko na bieżąco wymyślał głupie żarty. - to jakaś tajemnica? - zaśmiał się znowu, bo nie spodziewał się, że trochę tak jest i że znalazła sobie jakiegoś fagasa ;x i to nie byle jakiego, tylko teddy'ego, który ostatnio też trochę zasugerował mattowi, że spotykał się z jakąś mary.
|
|