skate park
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
skate park
First topic message reminder :
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°151
Re: skate park
a ona się wywróciła bo nie była skupiona nad tym co się dzieje pod jej nogami. leoś uwielbia nokautować moje postaci, w ogóle mój kot się leo nazywa ;x teraz leo będzie mi się kojarzył z małym puchatym kotkiem. w każdym bądź razie maryśka padła na ziemię i się nie ruszała.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°152
Re: skate park
i się nie ruszała xddddddddddddddddddddddd on nokautował sam siebie i innych. bo leosie są najlepsze, kot ma prawilne imię ;x leo wgl nie ogarniał, dlatego dopiero słysząc huk został wyrwany z letargu. wzdrygnął się aż widząc, że ktoś leży, a potem wpadł w panikę widząc że to marysia - jezus maria zabiłem cię marylin, wybacz mi!!!!!!! - padł na kolana z rękoma skierowanymi ku niebu.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°153
Re: skate park
tak właśnie było. pytanie brzmi czy tak zajebała głową, że się nie ruszała, czy chciała nastraszyć leosia.... jednak coś mi się wydaje, że to to pierwsze i mary na chwilę po prostu straciła przytomność. na dłuższą chwilę, powiedzmy jakieś 5 minut. dla leosia to musiała być cała wieczność... więc po tym jakże długim czasie lekko otworzyła jedno oko i chwyciła się za głowę, bo ją bolała. na szczęście miała mocną czachę, więc sobie jej nie rozbiła.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°154
Re: skate park
leo pewnie już kucał nad nią i miał jej robić masaż serca, którego nie potrafił wykonać i w ogóle nie wiedział kiedy to się wykonuje. dlatego zamiast złożyć łapki w okolicach mostku i tak dalej to położył jej łapę na cycku bo myślał, że to własnie jakoś tak działa i kiedy się obudziła to aż krzyknął - jezuuuu, żyjesz!!! - ale łapy z cycka nie ściągnął.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°155
Re: skate park
- co? - wymamrotała słabo i przyglądała mu się dziwnie. - boli mnie głowa. - poskarżyła mu się i pomasowała po czole chociaż to tył głowy ją bolał. w tej chwili tylko na taką kreatywność mnie stać ;o
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°156
Re: skate park
brawo ewka za kreatywność.
to on też poszedł w jej ślady i zaczął ją masować po czole. dobrze, że nie po cyckach - ile widzisz palców? - zamach jej trzema paluchami przed oczyskami oczekując na odpowiedź. był w każdej chwili gotów ją ratować. super leo!
to on też poszedł w jej ślady i zaczął ją masować po czole. dobrze, że nie po cyckach - ile widzisz palców? - zamach jej trzema paluchami przed oczyskami oczekując na odpowiedź. był w każdej chwili gotów ją ratować. super leo!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°157
Re: skate park
nie spodziewałam się takich bohaterskich czynów z jego strony a już na pewno nie masowania po czole! no niesamowity, ujmujący! jestem pod wielkim wrażeniem. - eee. siedem... - mruknęła niepewnie. teraz to jej się wydawało, że każdy człowiek ma siedem palców i że ma rację odpowiadając mu na to pytanie.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
- Post n°158
Re: skate park
no jasne, że niesamowity, powinien do avengersów dołączyc. jego mocą jest przecież bycie super słodkim! słysząc tą odpowiedź przerzucił ją sobie przez ramię - do szpitala! - wyciągnął piastkę do przodu zupełnie jakby miał tam frunąc niczym superman i zabrał ją do szpitala. zacznij tam ;x
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°159
Re: skate park
widocznie evelyn się zgubiła, bo wylądowała tutaj. udawała, że umie jeździć na desce ale i tak jej nie wychodziło xd
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°160
Re: skate park
jezu ten awek mi spokoju nie daje! ;x
seba wyszedł ze szpitala na drugi dzień. musiał używać jakiś kropelek do oczu, ale ogólnie przeżył bez wstrząśnienia mózgu. i on sobie jeździł o wiele lepiej niż evelyn, bo miał w tym wprawę. dlatego wszystkie dupy na niego patrzyły.
seba wyszedł ze szpitala na drugi dzień. musiał używać jakiś kropelek do oczu, ale ogólnie przeżył bez wstrząśnienia mózgu. i on sobie jeździł o wiele lepiej niż evelyn, bo miał w tym wprawę. dlatego wszystkie dupy na niego patrzyły.
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°161
Re: skate park
czyj, jego czy jej? ;x
tylko evelyn na niego nie patrzyła. w nocy było ciemno, nie rozpoznała swojego napastnika, którego zdzieliła gazem łzawiącym. za to nie wyhamowała i wjechała prosto w jego ramiona, tak, wiem, evelyn musiała być wyjątkowo niezdarną dziewczyną - przepraszam przepraszam przepraszam! - pisnęła ledwie łapiąc równowagę.
tylko evelyn na niego nie patrzyła. w nocy było ciemno, nie rozpoznała swojego napastnika, którego zdzieliła gazem łzawiącym. za to nie wyhamowała i wjechała prosto w jego ramiona, tak, wiem, evelyn musiała być wyjątkowo niezdarną dziewczyną - przepraszam przepraszam przepraszam! - pisnęła ledwie łapiąc równowagę.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°162
Re: skate park
jej!
on też jej w sumie nie poznał, bo jakby miał to zrobić skoro było ciemno! dobrze, że w miarę ogarniał i zawsze chciał łapać dziewczyny w swoje ramiona żeby potem je wyrwać. dlatego chwycił ją pewnie i nawet się nie wywrócili - planujesz zabić mnie czy siebie? - zaśmiał się.
on też jej w sumie nie poznał, bo jakby miał to zrobić skoro było ciemno! dobrze, że w miarę ogarniał i zawsze chciał łapać dziewczyny w swoje ramiona żeby potem je wyrwać. dlatego chwycił ją pewnie i nawet się nie wywrócili - planujesz zabić mnie czy siebie? - zaśmiał się.
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°163
Re: skate park
awww, to chyba dobrze ;d
próbowała się od niego odsunąć, bo nie miała ochoty na macanki na środku skate parku ;x uśmiechnęła się niepewnie i zabrała swoją deskę - nikogo nie próbowałam zabić, nie umiem jeździć po prostu na desce, to może dlatego w ciebie wjechałam. to ja już pójdę, jeszcze raz przepraszam - poprawiła włosy wpadające w oczy.
próbowała się od niego odsunąć, bo nie miała ochoty na macanki na środku skate parku ;x uśmiechnęła się niepewnie i zabrała swoją deskę - nikogo nie próbowałam zabić, nie umiem jeździć po prostu na desce, to może dlatego w ciebie wjechałam. to ja już pójdę, jeszcze raz przepraszam - poprawiła włosy wpadające w oczy.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°164
Re: skate park
no tak!
evelyn jaka cnotka, ech! roześmiał się na jej słowa i przeprosiny - daj spokój - chwycił ją za łapkę i przyciągnął bliżej żeby jednak nie uciekała. pewnie miała fajny tyłek i chciał go pomacać - skoro nie umiesz jeździć to albo nie powinnaś wskakiwać na deskę, albo ktoś powinien cię nauczyć - stwierdził falując brewkami.
evelyn jaka cnotka, ech! roześmiał się na jej słowa i przeprosiny - daj spokój - chwycił ją za łapkę i przyciągnął bliżej żeby jednak nie uciekała. pewnie miała fajny tyłek i chciał go pomacać - skoro nie umiesz jeździć to albo nie powinnaś wskakiwać na deskę, albo ktoś powinien cię nauczyć - stwierdził falując brewkami.
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°165
Re: skate park
może się czasami wstydziła, skąd wiesz xd nie chciała, żeby jej przyciągał do siebie, ale postanowiła, że przecież jest w końcu aktorką i może dobrze zagrać zainteresowaną jego podrywem. przygryzła niewinnie wargę i zamrugała kilka razy - nudziło mi się w domu, deskę właściwie pożyczyłam od kolegi, no i tak jakoś wyszło - westchnęła cicho - evelyn jestem - przedstawiła się.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°166
Re: skate park
aktoreczka! szkoda, że z seby żaden książe! ech! - nudziło ci się więc postanowiłaś się porozbijać na desce? - roześmiał się - to dość nie mądre myślenie, mogłaś się potłuc - udawał oczywiście opiekuńczego bo laski na to leciały - sebastian - uścisnął jej dłoń.
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°167
Re: skate park
- miło mi cię poznać, sebastianie - uśmiechnęła się znowu. oczywiście, że potrafiła grać. w końcu pracowała w teatrze i od czasu do czasu dostawała niezłe role. na dodatek nauczyła się udawać niewiniątko i wykorzystywać to przy alfim, jak chciała coś od niego dostać - nie rozbiłam się, mało brakowało, to prawda, ale ty zostałeś moim bohaterem - zachichotała.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°168
Re: skate park
cwaniara! alfie był kochany, a ona go jeszcze wykorzystywała. pewnie dla tego ich związek się zakończył! bo w końcu ją rozgryzł! - bohaterem mówisz? - przeczesał swoją czuprynę - mogę być jeszcze większym bohaterem i nauczyć cię jak na tym jeździć - odparł pewnie. był w końcu mistrzem deski!
- evelyn baker
- chicagoteatrologiatwinkle twinkle little star31
- Post n°169
Re: skate park
a właśnie, dlaczego ich związek się zakończył? ;x spojrzała na deskę a potem na sebastiana - może być, jak mnie nauczysz jeździć to stawiam ci wielką kolację i to nie byle jaką kolację! - zaproponowała. położyła łapki na biodrach - to będzie dla ciebie wielkie wyzwanie, bo w końcu jestem dziewczyną, a to zajmie ci dużo dużo czasu - przyznała.
- sebastian echer
- brukselaromanistykasexy back!32
- Post n°170
Re: skate park
nie pewnie, znając życie alfie ją pewnie przypadkiem zdradził xd
seba był mistrzem w nauczaniu, w ciągu godziny ogarnęła podstawy. miała talent pewnie! dzieki temu seba miał za darmo żarcie! he he!
seba był mistrzem w nauczaniu, w ciągu godziny ogarnęła podstawy. miała talent pewnie! dzieki temu seba miał za darmo żarcie! he he!
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°171
Re: skate park
maryśka lubiła w nocy siedzieć na polu mimo tych wszystkich komarów i tak dalej, więc teraz jeździła sobie tutaj i się wyżywała bo miała niesamowitą masę energii w sobie. powiedzmy, że to jednak było oświetlone, bo inaczej pewnie by sobie coś połamała ;x
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°172
Re: skate park
na polu...........
lubię dawać do marysi tediego. i tak też było tym razem. teddy wracał od kumpli, lekko podchmielony. postanowił, że to będzie jego skrót dlatego sobie chodził pomiędzy lub po rampach przechodząc na drugi koniec, ale pewnie marysia go znokautowała i prawie rozjechała. dlatego padł na ziemię i się śmiał.
lubię dawać do marysi tediego. i tak też było tym razem. teddy wracał od kumpli, lekko podchmielony. postanowił, że to będzie jego skrót dlatego sobie chodził pomiędzy lub po rampach przechodząc na drugi koniec, ale pewnie marysia go znokautowała i prawie rozjechała. dlatego padł na ziemię i się śmiał.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°173
Re: skate park
nie czepiaj się ;x na polu i już!
haha. ja w ogóle nie wiem czy oni mieli jakieś relacje..... eh. na pewno zaraz mi powiesz, to nawet nie sprawdzam. marysia akurat zjeżdżała z jednej rampy i chciała sobie poskakać trochę w powietrzu ale niestety pod nogi wpadł jej tedi więc przewróciła się razem z nim. on się śmiał a ona panikowała. - jezus nic ci nie jest!? - pisnęła i dopiero po chwili się zorientowała kto to był. - przestań się śmiać, hej! żyjesz? - uklękła nad nim i machała mu ręką przed nosem.
haha. ja w ogóle nie wiem czy oni mieli jakieś relacje..... eh. na pewno zaraz mi powiesz, to nawet nie sprawdzam. marysia akurat zjeżdżała z jednej rampy i chciała sobie poskakać trochę w powietrzu ale niestety pod nogi wpadł jej tedi więc przewróciła się razem z nim. on się śmiał a ona panikowała. - jezus nic ci nie jest!? - pisnęła i dopiero po chwili się zorientowała kto to był. - przestań się śmiać, hej! żyjesz? - uklękła nad nim i machała mu ręką przed nosem.
- teddy carlson
- manchester-three, two, one, let's jam!30
- Post n°174
Re: skate park
bede ;x
hahhaha, nie wiem w sumie czy sie nawet w relki wpisałaś. nie pamiętam i nie chce mi się sprawdzać, dlatego mam w nosie czy mieli jakieś relki czy też nie. a tedi się śmiał bo nic mu nie bylo. rozbawilo go to że on znokautował ją kijem, a ona znokautowała go teraz. byli kwita! ;x - żyje - śmiał się dalej. złapał ją za ramiona i przygwoździł do ziemi, a potem sam położył się znów - patrz - wskazał na świecące gwiazdki.
hahhaha, nie wiem w sumie czy sie nawet w relki wpisałaś. nie pamiętam i nie chce mi się sprawdzać, dlatego mam w nosie czy mieli jakieś relki czy też nie. a tedi się śmiał bo nic mu nie bylo. rozbawilo go to że on znokautował ją kijem, a ona znokautowała go teraz. byli kwita! ;x - żyje - śmiał się dalej. złapał ją za ramiona i przygwoździł do ziemi, a potem sam położył się znów - patrz - wskazał na świecące gwiazdki.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°175
Re: skate park
właśnie wydaje mi się, że się nie wpisywałam, czyli do momentu, w którym nie spotkali się na placu zabaw się nie znali. nie wiem jakim cudem ale tak było i już. nawet nie znali swoich imion w takim razie ale najwyraźniej im to nie przeszkadzało. - to nie jest zabawne! - walnęła go w ramię bo tylko się śmiał a ona się martwiła, że coś mu się stało. na szczęście maryśka nie miała takich odlotów, żeby się bała, że na przykład chce ją zgwałcić, więc się nie darła na całe miasto. - patrzę, i co? - zapytała go gwiazdy może i były fajne, ale przecież tylko świeciły i nic się nie działo więcej.
|
|