park przyszpitalny

    st. albans

    st. albans

    st. albans
    god save the queen
    we love our queen
    109

    park przyszpitalny - Page 4 Empty park przyszpitalny

    Pisanie by st. albans Pią Paź 03, 2014 7:51 pm

    First topic message reminder :

    park przyszpitalny - Page 4 DSC02632-1024x576
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by marylin larsen Pon Mar 30, 2015 5:29 pm

    nie dzięki, nie jestem godna tego tytułu. superszpieg może być tylko jeden!
    - no ale mogłabyś zawsze powalczyć o jakąś pocahontas czy coś... - wzruszyła ramionami bo pewnie nie znała zbyt wielu księżniczek disneya bo wolała oglądać przygody lego... ;x no w sumie to całkiem prawdopodobne... ja się sama czasem czuję jak krasnalek.. xd - hej, ale wszyscy by cię podziwiali! - podsunęła jej i zaśmiała się. - po za tym wózki są zajebiste. nie musisz się przemęczać. - dodała kiwając głową, bo tylko machałaby rękami. - po za tym wyrobiłabyś sobie bicepsy! - pokazała jej swoje mięśnie, których w sumie nie było. - no co ty..... - pokręciła głową.- chyba nie karmią cię tak źle, że aż chciałabyś wyjadać trawę z tego parczku, co? - uniosła brew. bo była przekonana, że niestety aggie skończyłaby gębą w trawie.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 30, 2015 5:37 pm

    na razie nikt nie odziedziczył po mnie tego tytułu.
    - mogłabym być meridą waleczną - zaśmiała się - ale musiałabym się wtedy na rudo przefarbować - chwyciła pomiędzy palce kosmyki włosów i zerknęła na nie - a mój kolor bardziej mi sie podoba - westchnęła. też wolę lego przygodę............................ a wszyscy się śmieją, że to głupi film, ja nie wiem. on powinien oscara dostać za najlepszą animację w tym roku! - i tak jestem niska jak stoje, wiesz jak niska jestem kiedy siedzę, zobacz - wskazała na siebie siedzącą na tym wózeczku - bicepsy są takie niedziewczęce, nie chce jak kulturystka wyglądać - marudziła - jedzenia mam pod dostatkiem, no co ty - pewnie william przyniósł jej wczoraj kilo mandarynek - po prostu nie lubię być zależna od kogokolwiek. a siedząc na tym wózeczku była trochę zależna.
    marylin larsen

    marylin larsen

    st albans
    weterynaria
    crazy!
    29

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by marylin larsen Pon Mar 30, 2015 5:44 pm

    bo sorry, ale ty jesteś superszpiegiem i musi tak zostać. z resztą skoro czytasz większość gier to jakby mogło być inaczej ;x
    - no cóż... możesz sobie kupić perukę i jak już ci się znudzi bycie meridą to będziesz mogła bezproblemowo wrócić do swoich włosów. - zaproponowała, bo wydawało jej się to wręcz idealnym pomysłem. taka mądra mery. cóż.. nie oglądałam lego przygody to nie wiem czy jest taka zajebista. - och tam no i co... faceci lubią drobne dziewczyny. - zapewniła ją. no przynajmniej tak się jej wydawało. nie miała zbyt dużego doświadczenia z facetami, więc w sumie trudno powiedzieć, może kieeedyś kieeedyś miała faceta, ale od dłuższego czasu żyła sobie sama i było jej zajebiście. - a to to już stwarza mały problemik... - pokiwała głową. nie dziwiła się, ze aggie nie chciała tak wyglądać bo pewnie kiedyś wpadła przypadkiem na zdjęcia kulturystek i się przestraszyła. - hm.... - mruknęła zastanawiając się. - to chyba musisz jeszcze chwilę w tym szpitalu posiedzieć. zniesiesz to! - zapewniła ją.
    aggie holtzman

    aggie holtzman

    berlin
    mechatronika
    grown up now?
    29

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by aggie holtzman Pon Mar 30, 2015 5:58 pm

    dagna twierdzi, że straciłam tytuł, ech... co zrobisz!
    ja nie wiem czemu mi wyskakujesz z przygodami lego, a mówisz że nie oglądałaś lego przygody. nie słyszałaś nigdy everything is awesome? xdddddddddddd i w ogóle to tak, pogadały jeszcze trochę, potem wróciły do jej sali gdzie zeżarły te mandarynki i dawaj kogos innego ;x
    masz na koniec:
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 7:53 pm

    ok. to zadzwonił do księciunia, żeby zebrał swój książęcy tyłek natychmiast tutaj do parku, bo ma dla niego bardzo ważne informacje i musi z nim pogadać. czekał na niego i palił papierosa za papierosem wkurwiony na maksa.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harry windsor Czw Sie 13, 2015 7:59 pm

    nie chciał w ogóle odbierać, więc pewnie zrobił to tylko dlatego, że connor wydzwaniał do niego dziesięć razy i nie chciał się odczepić. z niechęcią przywlókł się w końcu tutaj. - no co? - burknął do niego, bo nie rozumiał co akurat on mógł od niego chcieć.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 8:02 pm

    zgasił papierosa, wywalając go gdzieś pod buty szanownego pana księcia. poprawił swój kapelusz, bo mu przeszkadzał i zdenerwowany zapalił kolejnego papierosa - łaskawca się zjawił, nareszcie. odbiera się ode mnie telefony jak się do ciebie próbuję dodzwonić, nie skumałeś może, że chodzi mi o aggie? - burknął na dzień dobry - w czasie kiedy ty pieprzysz jakieś księżniczki, to moja siostra leży w pieprzonej śpiączce, rozumiesz?! potrącił ją samochód! - nie mógł się opanować. modlił się, naprawdę się modlił, żeby aggie przeżyła.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harry windsor Czw Sie 13, 2015 8:09 pm

    spojrzał poirytowany na tego papierosa, po czym podniósł z powrotem wzrok na chłopaka. nie chciało mu się o to czepiać, więc nie zrobił tego. - skumałem i dlatego tu w ogóle przyszedłem - warknął. to i tak nie zmieniało faktu, że nie rozumiał po co chciał o niej gadać, skoro już nie są razem i próbują żyć osobno. nie przyszło mu na myśl, że coś jej się mogło stać. - jak to w śpiączce? - zmarszczył czoło i zacisnął pięści. poczuł jak mu zaschło w gardle i miał nadzieję, że się tylko przesłyszał.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 8:13 pm

    - szła podobno po pijaku gdzieś na mieście i wjechało w nią auto. prosto w nią. lekarze mówią, że jej stan jest ciężki ale stabilny. jest połamana, oddycha za nią maszyna. przeżyje, ale na to potrzeba czasu - wytłumaczył mu dużo spokojniej - faceta, który to zrobił jeszcze nie znaleziono, ale szukają. podobno zwiał z miasta - westchnął - chciałem, żebyś wiedział, tyle. wiem jak bardzo ci na niej zależy harry - wzruszył ramionami. to było oczywiste, że są sobie przeznaczeni.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harry windsor Czw Sie 13, 2015 8:24 pm

    stał jak wryty i tylko słuchał connora. widać było po nim, że wszystko się w nim zaczęło buzować, ale starał się nie wybuchnąć, bo dobrze wiedział, że to nikomu w niczym nie pomoże. - sam go znajdę i zatłukę - wycedził przez zęby i spojrzał znacząco na ochroniarza, który zaraz zaczął pisać smsy do jego ludzi. miał jednak trochę tej władzy i kontaktów, więc planował ich użyć. a jak nie to sam go znajdzie i własnoręcznie udusi. - gdzie ona jest? - przeczesał nerwowo czuprynę.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 8:32 pm

    położył od razu ręce na jego ramionach - spokojnie stary. też tak pomyślałem na początku, ale nie możemy dać się porwać emocjom. aggie nie chciałaby, żebyś tak się zachowywał jak teraz, jasne? znam trochę swoją siostrę. - zauważył. sam potrzebował spokoju. miał w domu żonę, która była w ciąży, nie mógł też się drzeć na przypadkowych ludzi. - policja się tym zajmie. aggie leży na oiomie. nie wpuszczą cię, tam wpuszczają tylko rodzinę - westchnął cicho. connor zapewne też już szukał tego skurwiela, xd zamierzał go zabić cicho, ale skutecznie.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harry windsor Czw Sie 13, 2015 8:41 pm

    spojrzał na niego i wypuścił powietrze. - dobra, masz rację - zgodził się z nim o dziwo od razu. co jednak nie znaczyło, że miał zamiar odpuścić temu frajerowi zupełnie. całe szczęście, że dzisiaj sobie nie przyćpał, bo już byłby w drodze po niego, gdziekolwiek by nie był, i nie słuchał by się nikogo. - jasne - burknął, już sobie obmyślając jak wygrać wejście do niej. - kiedy to się w ogóle stało? - sam sobie wyjął fajkę, żeby zapalić.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 8:49 pm

    cofnął się, żeby mu dać trochę więcej przestrzeni. connor był teraz opanowany, co nie znaczyło, że nie przestał się martwić o siostrę i nie chciał znaleźć faceta przed policją. wiedział, że najwyżej jutro albo dzisiaj w nocy dostanie cynk gdzie przebywa i po prostu go zlikwiduje. jak każdą swoją ofiarę. uśmiechnął się do siebie, bo już sobie to wszystko wyobraził. wrócił wzrokiem do niego - powiedz, że jesteś jej mężem. takim nieoficjalnym - zaproponował - wczoraj późnym wieczorem. nic ci nie powiedziałem, bo wiem, że byłeś zajęty - miał na myśli malin xd
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harry windsor Czw Sie 13, 2015 8:55 pm

    dobrze, że go konor mógłby go zlikwidować, bo harry za dużo by nie zdziałał. nie bił się nigdy nawet, a co dopiero jakby miał kogoś mordować. prędzej posłałby na niego jakiegoś mordercę do wynajęcia. pewnie akurat connora xd - tak chyba zrobię - westchnął. a potem wszyscy by go mieli za niewiernego. czym się w sumie nie przejmował, bo chciał ją widzieć. zresztą zrobi im awanturę i od razu go wpuszczą, więc nawet nie będzie potrzebował wymówek. - ciekawe skąd - mruknął i zaciągnął się. myślał, że wieści rozejdą się dopiero nad ranem, a nie od razu.
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 9:00 pm

    connor był bardzo znany w swoim środowisku, wystarczyło mu tylko dobrze zapłacić i już mógł likwidować kogokolwiek z zimną krwią. proszę bardzo, jaki z niego uczynny człowiek. za dnia przykładny ojciec i mąż a nocą morderca xd connor też zapalił papierosa, wypalił już dzisiaj prawie całą paczkę z nerwów - wszystko jedno przecież i tak tam wejdziesz harry - zauważył, kopiąc jakiś kamyk - wszyscy już o tym mówią co robiłeś z księżniczką belgii. lepiej niech to zniknie z prasy, zanim aggie się obudzi - poradził mu.
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harry windsor Czw Sie 13, 2015 9:14 pm

    harry wiedział o jego poczynaniach, bo sobie wszystko kiedyś wyczytał w aktach na temat rodziny aggie. babcia ela miała wszystko ładnie spisane na temat każdego w anglii xd teraz przynajmniej będzie wiedział do kogo ma iść jak będzie się chciał kogoś pozbyć. - tak, wiem - wypuścił dym i strzepnął popiół na ziemię. - jutro o tym zapomną, a ona i tak się o tym dowie tak czy inaczej - wzruszył ramionami. to nie były jakieś wielkie wiadomości, żeby mówili o tym w telewizji i żeby aggie miała się o tym dowiedzieć od razu. chociaż w sumie nigdy nie wiadomo. zresztą connor i tak chyba nie wiedział o tym co zaszło między harrym, a jego siostrą. już wolałby, żeby się bzykała z innymi, ale ona musiała się akurat zakochać ;x
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 9:19 pm

    niestety connor doskonale wiedział, że jego siostra była zakochana w kimś innym oprócz harrego. rozmawiali o tym czysto hipotetycznie, ale przecież connor nie jest debilem i połączył fakty w jedną całość. po tym, jak się też rozstali, domyślał się że to dlatego pytała się co by sam zrobił. a sam by zostawił jedną osobe dla drugiej, ups. wina konora xd przestąpił z jednej nogi na drugą. dobrze, że wiedział do kogo się udać, gdyby chciał się kogoś pozbyć. connor miał doświadczenie w końcu ;x - wiadomo, że się dowie prędzej czy później. na razie mamy czekać aż wyzdrowieje. ktoś będzie musiał się nią zająć po wyjściu ze szpitala - zauważył. pomyślał, że będzie musiał wszystko przemeblować. ulokować gdzieś siostrę, dziecko, wszystko na raz xd
    harry windsor

    harry windsor

    londyn
    mechanika
    książę
    32

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harry windsor Czw Sie 13, 2015 9:26 pm

    po co konor głupio jej gadał xd wszystko przez niego.. - ty chyba będziesz najodpowiedniejszą osobą - stwierdził, bo tak będzie najlepiej. pożegnał się z nim i poszedł rozkazać w szpitalu, żeby go wpuścili do aggie i sobie tam siedział. następni ;x
    connor holtzman

    connor holtzman

    berlin
    -
    i don't care
    34

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by connor holtzman Czw Sie 13, 2015 9:27 pm

    poszedł razem z nim.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by john singleton Wto Sie 18, 2015 7:55 pm

    kupił paczkę fajek bo to ponoć odstresowuje ale nie potrafił się zaciągnąć, ups ;x
    harper carden

    harper carden

    las vegas
    sexy mama
    queen of the drama
    33

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harper carden Wto Sie 18, 2015 7:59 pm

    szła do siostry, a że zobaczyła johna to mu się chwilę przyglądała. w końcu jednak do niego podeszła. - tak się nie zaciągniesz - wywróciła oczami, po czym zabrała mu opakowanie fajek i się poczęstowała. - tak to się robi - odpaliła ją i wciągnęła dym do płuc.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by john singleton Wto Sie 18, 2015 8:02 pm

    patrzył uważnie, ale dalej nie skumał jak to się robi. nie chciał jednak robić z siebie większego debila, bo harper by to na pewno wykorzystała - chyba jako matka nie powinnaś tak dobrze wiedzieć jak to się robi - mruknął zaraz.
    harper carden

    harper carden

    las vegas
    sexy mama
    queen of the drama
    33

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harper carden Wto Sie 18, 2015 8:10 pm

    wypuściła dym prosto na niego. - to tylko papierosy mądralo - zmierzyła go wzrokiem. - zresztą nie mów mi co powinnam robić, a czego nie bo sama wiem najlepiej - warknęła. nie będzie się jej tu panoszył i wymądrzał. zresztą nie paliła normalnie, a tym bardziej przy dzieciach.
    john singleton

    john singleton

    tokio
    informatyka
    geek
    30

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by john singleton Wto Sie 18, 2015 8:17 pm

    wyciągnął jednego papierosa z paczki i zaczał nim obracać w łapkach - to aż papierosy - westchnął bo on nigdy nie palił i w ogóle. to wszystko przez to co sie teraz działo. to go zapędziło w nałogi - idziesz do eleanor? - zapytał. jego tak chętnie nie chcieli tam wpuszczać xd
    harper carden

    harper carden

    las vegas
    sexy mama
    queen of the drama
    33

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by harper carden Wto Sie 18, 2015 8:21 pm

    zignorowała jego głupie komentarze i dalej sobie paliła. - tak. byłeś już dziś u niej? - spojrzała na niego. jego nie chcieli wpuszczać, a piper sobie jakoś poradziła i się do elki wkradła xd

    Sponsored content

    park przyszpitalny - Page 4 Empty Re: park przyszpitalny

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Sob Kwi 27, 2024 4:07 am