First topic message reminder :
|casper, cody, edie, essie, leo, matt|
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
fakt, że leoś jej wstydu bardzo narobił xd ciekawe czy oddał stanik ninie czy zachował go dla siebie bo jednak wygodnie mu się w nim chodziło! czuł się nieswojo kiedy wepchnęła się w jego ramionka, ale co miał poradzić na to? edie była przytulaśna, on był przytulaśny! ech! - mi? - zerknął na nią - nie chce chodzić na spacery - jęknął. głupi mu było chodzić z edie bo ta zabierze matta i będą się migdalić, a on nie mógł na takie rzeczy patrzeć! - siedziałem i jarałem - podrapał sie po czole - i to w zasadzie tyle - tak, kreatywnie spedzał czas.
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
nina kręciła się gdzieś po ich willi, tak, w końcu mieszkała razem z nimi. właściwie to u niego w pokoju, aww. przytulanie przyjaciela to jeszcze nie była zdrada, przynajmniej nie dla niej. nie całowali się, chociaż znając życie leo miał na to wielką ochotę, nie szli do łóżka... ona z mattem też jeszcze nie spała, chyba xd - no ale dlaczego nie chcesz pójść ze mną na spacer na plażę? muszę ci pokazać fajne miejsca, ty tylko siedzisz w tym pokoju i nic nie robisz - poklepała go po kolanku - pójdziemy na drinki, powygłupiamy się jak za starych dobrych czasów, hm? - zaproponowała. przytuliła się do niego, objęła go w pasie.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
pewnie latała bez stanika bo leo jej zabrał i trzymał w kieszeni ;x oczywiście, że miał wielką ochotę zrobić to wszystko ale nie mógł! może i nie wiedział, że maddie to laska cody'ego, ale wiedział że edie to laska matta i nie był takim chujkiem żeby przynajmniej próbować ją wyrwać. dlatego właśnie czuł się tak nieswojo kiedy się do niego przytulała - lubię siedzieć w pokoju - wyjaśnił zaciągajac się szybko wszystkim co najlepsze z sziszy - nie chce drinków - mruknął i wyswobodził się z jej objęć, bo tylko go prowokowała! - nic nie chcę - stanął i gapił się w gwiazdy.
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
hahaa, tak pewnie było ;x westchnęła cicho, spoglądając na niego. nie chciała łamać mu serca, ale niestety musiała mu je złamać bo go nie kochała. kochała jego przyjaciela, dobrze że tym razem nie próbował do niej podbijać, tylko starał się ogarnąć edie żeby go nie prowokowała. założyła pasmo włosów za ucho - teraz będziesz unikał już do końca życia mojego towarzystwa, mojego dotyku, mojego wzroku bo jestem dziewczyną twojego kumpla? ja się staram, halo, leo! - dźgnęła go w udo, zaczęła nawet gilgotać. znała jego słabe punkty.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
chyba do leo już dotarło, że nic z tego nie bedzie. no ale sorry, to że zrozumiał to wszystko to nie znaczy że nagle mu się przestała podobać. starał się bo chciał być fair, a ona nie ogarniała tego, że musiał sobie wszystko poskładać do kupy, głupia ;x - nie do końca życia - zaznaczył, bo pewnie kiedyś (w krótkim czasie znając go) znajdzie inną laskę, w której się zadurzy xd - też się staram - jęknął, ale ta zaraz zaczęła go gilgotać i nie mógł powstrzymać śmiechu. zaraz jednak chwycił jej łapki i szybko puścił bo się speszył. połozył jednak łeb na jej ramieniu i westchnął ciężko.
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
przejdzie mu, ona będzie miała spokój, on będzie miał w końcu spokój i będzie przytulał się do niej bez problemu, nie będzie odwracał wzroku na widok jej i matta, tak to teraz nie mógł ich widywać razem jak się trzymali za ręce i bez przerwy wygłupiali, całowali. przytuliła go do siebie, pogładziła po plecach jak to miała w zwyczaju - no już już, leoś już, jestem tutaj przy tobie... ja zawsze będę, okej? nigdzie nie znikam, zobacz - zachichotała, mierzwiąc mu włosy. rozwaliła mu fryzurę, ups xd - to co, nie daj się prosić, jutro idziemy razem na obiad... a potem zrobię ci babeczki, twoje ulubione - dźgnęła go palcem w pierś.
- leonard mayhew
- newcastle-cukierek anyżowy29
no właśnie, dlatego musiał sobie od nich odpocząć, a nie wychodzić razem z nimi! - to ja zrobię babeczki, bo piekę najlepiej pod słońcem - wyjaśnił z uśmiechem, a potem pewnie przyszedł matt to leo zwiał szukać caspra, z którym próbował podrywać dupy.
- edie davenport
- sydneyjazz i muzyka estradowashe fucked up. again.30
a edie z mattem spędzili resztę wieczoru razem z resztą ;x
|
|