sklep meblowy
- astrid bachmann
- islandiamatematyka finansowabankrutka29
- Post n°1
sklep meblowy
First topic message reminder :
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°26
Re: sklep meblowy
- jasne, że tak. w sumie to nawet wiem co by się stało, matt... zostałbyś z edie. - uśmiechnęła się smutno, bo była przekonana, że tak to wszystko by się właśnie skończyło. a oni by się do siebie przez jakiś czas na pewno nie odzywali bo mary byłoby smutno i by go unikała. dźgnęła go w boczek. - już ci się stało i nie masz racji. - uśmiechnęła się szeroko.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°27
Re: sklep meblowy
- ale to ciebie pocałowałem po powrocie. - zauważył, unosząc brwi. sam się w tym wszystkim pogubił. nie wiedział, że mary też oscylowała teraz między dwoma chłopcami. wszystko tylko komplikowało się coraz bardziej! - ty nie jesteś taka groźna. - zaczął ją łapać za te paluszki, co go dźgały.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°28
Re: sklep meblowy
- bo edie jest na ciebie bardziej wkurzona i by ci na to nie pozwoliła.... - wzruszyła ramionami. - bo ja nie umiem się na ciebie gniewać... - tłumaczyła. bo była święcie przekonana, że to właśnie tak było! gdyby edie nie była na niego zła to ją na pewno też by całował! a według marysi przede wszystkim ją. tego to nawet ona nie ogarniała i nie wiedziała co się dzieje i było jej zdecydowanie ciężko bo zazwyczaj wszystko wiedziała! - jestem. - wyprostowała się dumnie. - zobacz. - zaprezentowała mu się i nawet starała się udawać, że warczy, ale coś słabo jej poszło.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°29
Re: sklep meblowy
- w tym sęk, ja wcale nie chcę jej całować... już nie. - skubał poduszkę. naprawdę miał na myśli to, co kiedyś opowiadał mary o tym, że edie pozostawała tylko dziewczyną jego marzeń, która powinna była pozostać w sferze jego fantazji. najwyraźniej marylin była bardziej rzeczywista. roześmiał się. - nie jesteś. - pokręcił głową, upierając się przy swoim.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°30
Re: sklep meblowy
- nie rozumiem. - westchnęła. - edie była ideałem tak? to dlaczego nie? dlaczego sobie to wszystko komplikujesz? i mi przy okazji... wiesz co do ciebie czuję, a takie słowa tylko mieszają mi w głowie! - jęknęła i zakryła dłońmi buźkę. było jej źle, ze to wszystko nie mogło być tak proste jak było kiedyś, że mogli się spokojnie wygłupiać i szaleć, przytulać się bez głupich myśli, przynajmniej z jej strony.... - ej obrażam się. - odwróciła głowę w drugą stronę.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°31
Re: sklep meblowy
- była ideałem... - potwierdził. - dlatego na nią nie zasługiwałem. - odchrząknął. - na ciebie też nie. nie chcę już mieszać w głowie nikomu, ani tobie, ani jej, ani sobie... - marudził, nawet usiadł po turecku, bo już nie mógł ot tak obok niej leżeć. też tęsknił za czasami, kiedy wszystko było prostsze i żyli sobie wszyscy beztrosko. - nie obrażaj sięęęę - zaczął ją łaskotać. nie ma to jak pół posta poważnych rozmów i pół posta wygłupów xddd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°32
Re: sklep meblowy
haha najlepiej. nie samą poważną częścią człowiek żyje xd
- przestań. gadasz głupoty. zasługujesz na najlepszą osobę, matt. taka jest prawda. - wzruszyła ramionami. przynajmniej ona tak uważała. edie pewnie by powiedziała, że nie zasługuje na nikogo nigdy więcej xd - też nie chcę, żebyś mi mieszał w głowie... ale czasem to jest przyjemne. - lekko się uśmiechnęła i żeby potwierdzić swoje słowa dała mu buziaka. - będę! - śmiała się bo ją łaskotał i próbowała uciec od jego rąk, ale w wyniku tego spadła z łóżka z hukiem.
- przestań. gadasz głupoty. zasługujesz na najlepszą osobę, matt. taka jest prawda. - wzruszyła ramionami. przynajmniej ona tak uważała. edie pewnie by powiedziała, że nie zasługuje na nikogo nigdy więcej xd - też nie chcę, żebyś mi mieszał w głowie... ale czasem to jest przyjemne. - lekko się uśmiechnęła i żeby potwierdzić swoje słowa dała mu buziaka. - będę! - śmiała się bo ją łaskotał i próbowała uciec od jego rąk, ale w wyniku tego spadła z łóżka z hukiem.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°33
Re: sklep meblowy
oni są nie do ogarnięcia po prostu xd jak zawsze xd
ciekawe kim była ta najlepsza osoba... może kiedyś się dowiemy! bo póki co nikt nie jest tego nawet w stanie przewidzieć.
- teraz to ty mieszasz mi w głowie. - stwierdził, ale już nie był tak poważny, bo na jego twarz wypłynął niekontrolowany uśmiech. - żyjesz?! - wychylił się zza łóżka kiedy spadła. - jack, jack, chodź, oboje zmieścimy się na drzwiach! - wyciągnął w jej stronę rękę. nie wiem czemu nawiązywał do titanica. pewnie oglądał go kiedyś po trawce.
ciekawe kim była ta najlepsza osoba... może kiedyś się dowiemy! bo póki co nikt nie jest tego nawet w stanie przewidzieć.
- teraz to ty mieszasz mi w głowie. - stwierdził, ale już nie był tak poważny, bo na jego twarz wypłynął niekontrolowany uśmiech. - żyjesz?! - wychylił się zza łóżka kiedy spadła. - jack, jack, chodź, oboje zmieścimy się na drzwiach! - wyciągnął w jej stronę rękę. nie wiem czemu nawiązywał do titanica. pewnie oglądał go kiedyś po trawce.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°34
Re: sklep meblowy
marysia najchętniej myślała, że to ona jest najlepsza, ale się narzucać nie będzie.
- skoro ty możesz mi mieszać w głowie to ja tobie też. - uśmiechnęła się. chętnie by go jeszcze raz pocałowała ale leżała rozpłaszczona na podłodze i nie mogła się ruszyć bo wszystko ją bolało. - umieraaaam. - jęknęła patrząc w sufit. - nie.... nie zmieścimy się. jesteś za grubaaa - przyłożyła dłoń do czoła w teatralnym geście.
- skoro ty możesz mi mieszać w głowie to ja tobie też. - uśmiechnęła się. chętnie by go jeszcze raz pocałowała ale leżała rozpłaszczona na podłodze i nie mogła się ruszyć bo wszystko ją bolało. - umieraaaam. - jęknęła patrząc w sufit. - nie.... nie zmieścimy się. jesteś za grubaaa - przyłożyła dłoń do czoła w teatralnym geście.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°35
Re: sklep meblowy
jaasne, marysia chce go potraktować z tedim tak, jak matt ją potraktował mając edie. zemsta jest słodka. xd
- niesprawiedliwe! myślałem, że mam wyłączność. - skrzyżował ręce i teraz to on chciał się obrażać. on też chciał ją jeszcze pocałować. mógł na przykład rzucić się na ratunek i robić usta usta. - w takim razie zginiemy razem! - zeskoczył z łóżka i pewnie złamał jej rękę jak tak spadł xd
- niesprawiedliwe! myślałem, że mam wyłączność. - skrzyżował ręce i teraz to on chciał się obrażać. on też chciał ją jeszcze pocałować. mógł na przykład rzucić się na ratunek i robić usta usta. - w takim razie zginiemy razem! - zeskoczył z łóżka i pewnie złamał jej rękę jak tak spadł xd
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°36
Re: sklep meblowy
marysia ma za dobre serduszko na to! że też wpadłaś na taki pomysł i tego nie ogarniasz, eh, eh.
- nie, nie masz. - zaśmiała się. tak właśnie było! nie dość, że złamał jej rękę to jeszcze potłukł żebra i przez chwilkę nie mogła oddychać i aż łzy się jej w oczach pojawiły bo ją bolała ręka! - ałaaaaaaaaaaaaaa - jęknęła
- nie, nie masz. - zaśmiała się. tak właśnie było! nie dość, że złamał jej rękę to jeszcze potłukł żebra i przez chwilkę nie mogła oddychać i aż łzy się jej w oczach pojawiły bo ją bolała ręka! - ałaaaaaaaaaaaaaa - jęknęła
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°37
Re: sklep meblowy
ja wszędzie widzę dramy, sorry xd
biedna mary! teraz matt już na pewno nigdy jej nie tknie... a nawet nie był taki gruby!
- dobra, dobra, już. - przeturlał się z rozbawieniem, bo myślał, że ona tylko tak gada ;x
biedna mary! teraz matt już na pewno nigdy jej nie tknie... a nawet nie był taki gruby!
- dobra, dobra, już. - przeturlał się z rozbawieniem, bo myślał, że ona tylko tak gada ;x
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°38
Re: sklep meblowy
- matt połamałeś mnieeee - jęknęła i zdrową ręką otarła sobie łzy, które jej napłynęły do oczu. wcale nie była taka twarda, żeby nie płakać jak ją coś bolało. może się nie zalewała łzami ale to nie oznaczało, że dobrze się czuła. pociągnęła nosem i próbowała się podnieść ale nie mogła.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°39
Re: sklep meblowy
- bez przesady. - śmiał się dalej, głupek. nie zauważył, że z mary naprawdę jest coś nie tak. zebrał się z podłogi i wyciągnął w jej stronę rękę. - wstajemy. - oznajmił i dopiero wtedy ogarnął, że jej ręka nie wygląda tak jak powinna. - o kurwa. - przestraszył się. - jezu, przepraszam! - schylił się, żeby ją wziąć na ręce. - jedziemy na pogotowie! - panikował.
- marylin larsen
- st albansweterynariacrazy!29
- Post n°40
Re: sklep meblowy
- no właśnie bez... - wzięła głęboki wdech. dobrze, że się zorientował przynajmniej! mógłby dalej uważać, ze nic jej nie jest. - nienienieeeee - protestowała kiedy chciał ją brać na ręce. - pójdę sama, pomóż mi tylko wstać. - wyciągnęła zdrową rękę w jego stronę, żeby jakoś się podnieść.
- matt caplan
- belfastcollege dropoutmądry, ale leniwy29
- Post n°41
Re: sklep meblowy
pomógł jej wstać, a potem zawiózł na pogotowie, gdzie wsadzili jej rękę w gips. matt będzie się obwiniał do końca życia! zacznij kiimś.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°42
Re: sklep meblowy
łóżko im się zarwało od ruchania więc musieli kupić nowe. john testował materace i na jednym właśnie leżał xd
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°43
Re: sklep meblowy
elka była zajebana w kosmos, bo dzisiaj była w szpitalu i niezbyt kontaktowała ze światem. położyła się obok johna i zapewne gapiła się bezwiednie w sufit - ale tu wygodnieee, mogłabym od razu tu zasnąć - przeciągnęła się i ziewnęła.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°44
Re: sklep meblowy
po co była w szpitalu xd pewnie jakimiś lekami ją naćpali xd jak sie polożyła obok niego to chwycił jej łapkę i smyrał ją kciukiem powoli uśmiechając się sam do siebie i gapiąc w sufit - nie spij tutaj - zaśmiał się dając jej całuska w policzek - musimy coś wybrać - oznajmił. pewnie na ich łóżku nie dało sie spać.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°45
Re: sklep meblowy
po chemię i leki o których nikomu już nie mówiła, bo wolała, żeby już nigdy za nia nie płakali? szkoda tylko, że się wszyscy niedługo dowiedzą o tym jak bardzo jest słaba i że walczy od nowa z chorobą. najbardziej szkoda było jej okłamywać johna i harper, ale myślała, że robi dobrze ups. przeturlała się na brzuch i tak na niego patrzyła - to ja już mogę wziąć to od razu. na wynos poproszę - przytuliła się do niego mocno. tak jakby miał zniknąć.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°46
Re: sklep meblowy
ojaaa, ja nic nawet nie wiem że znów jest słaba i jej coś jest ;c jak zawsze nie ogarniam twoich postaci, dramat! wtulił się w jej cycki jak w ponton normalnie i zaśmiał się - to musimy wstać i oznajmić to panu, który to sprzedaje - stwierdził, ale nawet sie nie ruszył bo sam był dziś bardziej leniwy od elki pewnie - nie chce mi sieeee - zaczął marudzić.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°47
Re: sklep meblowy
tak, ale tym razem nie obarczała rodziny złymi wiadomościami. wyniki się jej pogorszyły, a jak nikogo nie było w domu to popłakiwała zamknięta w łazience, bo wyobrażała sobie jak to by było jak by umarła. moje postacie takie nieogarnięte. właściwie to nasze parki takie nieogarnięte. i zastanawiam się też nad nowymi postaciami. tulili się do siebie jak te dwa puchate misiaki, ona drapała go za uchem. w pewnym momencie zachciało się jej całowania to go zaczęła całować - no chodź, musimy wstać... - mruczała jak kotek żeby go przekonać.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°48
Re: sklep meblowy
po co ci nowe postaci, tym psuj życie i rozwijaj je he he. wgl żal że nie mówiła nic johnowi. ten bedzie myślał, że mu nie ufa czy coś. ech, kolejny kryzys! słodko sie tulili bo widać tego potrzebowali. było mu tak dobrze kiedy smyrała go za uchem że wcale nie chciał się stąd ruszać. - niech nas wyniosą z tym łózkiem cooo - zaśmiał się i tylko mocniej przytulił.
- eleanor carden
- las vegasarchitekturaI thought you were real28
- Post n°49
Re: sklep meblowy
już wystarczająco popsułam życie niektórym i mam ochotę ich się teraz pozbyć xd albo wszystkim usunąć pamięć xdddd wszyscy będą tak myśleć! cała jej rodzina będzie przecież na nią wściekła, w szczególności harper, która to pierwsza była przy niej jak dostała zapaści. dostanie kolejnej. przy johnie! spodziewaj się tego prędzej czy później. nie przestała go buziać po twarzy - wstawaj wstawaj, rusz ten swój szanowny tyłeczek - wsunęła dłoń pod jego koszulkę. - bo jak nie, to będę bardziej natrętna i zrobię ci show na środku sklepu - zagroziła mu szepcząc na ucho.
- john singleton
- tokioinformatykageek30
- Post n°50
Re: sklep meblowy
ja tam lubie psuć życie moim postaciom, nie widzę w tym nic złego xd
wszyscy sie na nią wkurzą, a john najbardziej na świecie! jak usłyszał że zrobi mu show na środku sklepu to wstał z wrażenia - takie rzeczy tylko w domu! - oznajmił. kupili łóżku i potem sie na nim ruchali. next!!
wszyscy sie na nią wkurzą, a john najbardziej na świecie! jak usłyszał że zrobi mu show na środku sklepu to wstał z wrażenia - takie rzeczy tylko w domu! - oznajmił. kupili łóżku i potem sie na nim ruchali. next!!
|
|