east gallery

jarał się kolekcją obrazów królowej. miał w łapce kieliszek szampana i oglądał te zbiory od góry do dołu.

rosalie trochę przytłaczały te wielkie pomieszczenia, ale jednak też się wszystkim podniecała. podreptała tu za alfonsem, bo specjalnie trzymała się niedaleko niego. tak czuła się trochę pewniej. - łaał, ale ładne - pochyliła się, żeby przyjrzeć się z bliska jakiemuś portretowi.

nie zaprosiła w końcu tutaj majka, ale przypał! ale może to i dobrze bo inaczej jeszcze alfons by sie wkurzył ze z jakimiś gachami przychodzi xd
zerknął na nią uśmiechając się miło - a ty co? nie pijesz? - zażartował. wiedział, że pewnie nie pije odkąd wylądowała w szpitalu. jak widać lubił to obracać w żart.

mogła tu z nim przyjść tylko po prostu nie rozegrałyśmy tego jak go zapraszała xd allie pewnie była teraz podekscytowana niczym dziecko w sklepie z cukierkami. nigdy nie była na takim przyjęciu, a tym bardziej u królowej. - od kiedy chcesz żebym piła? - nie zrozumiała żartu, więc spojrzała na niego zdezorientowana.

alfons by sie wkurwił jakby tutaj przyszła z majkiem i musiałabym sama ze sobą rozegrać bójkę tych postaci xd
- nie chcę - westchnął bo nie zrozumiała ironii w jego głosie i to było przykre. czasem zastanawiał czy rosalie jest głupia ;x - podoba ci się tutaj? - zapytał. jemu tak, był stworzony do rządzenia.

nie musiałabyś, bo w końcu są u królowej, a tak nie wypada xd alfons powinien o tym dobrze wiedzieć. była głupia, ale za razem nie. po prostu nie rozumiała jak działają ludzie. za to świetnie radziła sobie ze zwierzakami i była jedną z najlepszych uczennic na weterynarii. - jest pięknie - oczy jej się zaświeciły. - szkoda tylko, że nie ma tu psów królowej. są takie urocze - westchnęła, po czym zaraz wyminęła go i zaczęła przyglądać się kolejnemu obrazowi.

ale to może majk zaatakowałby alfonsa jeśli ten by go obraził ;x była społeczenie upośledzona no tak. bree też chciała iść na weterynarię, ale bree jest na serio głupia ha ha - po co ci te psy? przecież masz peach - z którą pewnie nawet w łóżku spała. ostatnio pokazałam siostrze psy królowej i powiedziała, że są brzydkie ;c

wtedy allie by się na niego obraziła i już nawet nie byłby w friendzonie ;x nikt nie będzie bił jej brata! z drugiej strony całkiem fajnie jakby ktoś się o nią kłócił xd długo na tej weterynarii nie pobędzie xd - no wiem, ale one są takie słodkie i chciałabym je pogłaskać - dalej wzdychała. walić królową i jej rodzinę, psy najważniejsze xd na pewno spała z nią w łóżku! one są kochane ;c

nie wiem czy nie wolałby nie być we friendzonie ;x zacznijmy od tego, że bree się w ogóle na tą weterynarię nie dostanie xd ha ha, dobrze że jeszcze dagny nie ma xd - wątpie, że by ci się udało. pewnie mają tak samo dobrą ochronę jak królowa - pokiwał głową. ja też nie wiem jak ona może tych psów nie lubić, urocze są. ma teraz faze na jakiegoś kota brytyjskiego i chce go kupić.

jak nie byłby we friendzonie to by się do niego w ogóle nie odzywała i nie miałby w ogóle szans na macanie jej cycków. no właśnie xd przyjdzie to będzie znów siedziała do trzeciej i czytała xd - szkoda - posmutniała trochę, ale zaraz postanowiła zmienić temat. - szkoda, że bree nie mogła iść z nami - podniosła dłoń, żeby tknąć palcem obraz.

raz pomacał i wielkie halo, potem mu padla na podłogę jak trup. też mi wyróżnienie xd hahaha, niech lepiej gra do trzeciej a nie czyta xd mi sie spać chce w sumie już bo na kaca cierpiałam pół dnia, ale walcze z tym bo przecież bal ;x zresztą jutro sobota to sie wyśpie elegancko ;x pacnał ją w dłon kiedy chciała dotknąć - nie dotykaj - skarcił ja - bree jest uziemiona - podsumował. nie żeby był chujkiem i poszedł w związku z tym z gio, skądże.

w jej przypadku tak xd inaczej nawet po tabletkach nie śmiałaby z nim rozmawiać na takie tematy. także może i powoli mu szło, ale zawsze coś. ze mną wczoraj grała xd jakbyś się nie upiła i wytrzymała jakimś cudem to też byś grała hehe. no właśnie. wyśpisz się więc nie marudź. - dlaczego nie? przecież go nie zniszczę - zmarszczyła czoło i opuściła dłoń. - nie mogłeś jej jakoś wyciągnąć? - dalej go wypytywała. z bree byłoby jej jeszcze raźniej.

majk obiecał, że ją naprawi halo. nie no wczoraj to juz nie było sensu grać jak wróciłam... lubie marudzić. teraz się najadłam to może jakoś wytrzymam. wlączę sobie zaraz muzyczkę na słuchawkach żeby się rozbudzić, o tak - jest napisane - wskazał na napis - nie dotykać - ech rebelka rosalie, pewnie majk na nią tak wpływał - gdybym mógł to bym to zrobił - jasne xd - jak potrzebujesz kobiecych pogaduszek to równie dobrze możesz porozmawiać z gio - zaproponował.

skoro jej obiecał to musi tak zrobić. pewnie nie przyszedł tu z nią, bo miał jakiś pokaz w klubie i wolał się rozbierać niż chodzić w garniturze ;x wytrzymasz, wierzę w ciebie. a jak nie to się na ciebie obrażę tak jak ty na mnie ;x - nie popsułabym go - powtórzyła i wywróciła oczami. pewnie tak. ale nie znała się na sztuce, więc nie wiedziała czemu nie ma dotykać. inni ludzie na pewno tego nie robią, więc jedno dotknięcie nic by nie zdziałało. spojrzała się na niego trochę jak na głupka. takie dziwne pomysły miał! - ale ona mnie nawet nie lubi i nie czuje się w jej towarzystwie komfortowo - naburmuszyła się trochę, że taką sztywniarę zabrał ze sobą.

oczywiście, że wolał się rozbierać i pokazywać swoje ciało. dupy wtedy piszczały jak szalooone! jak mi grozisz lol. no trochę wytrzymam. zobaczymy jak długo xd raczej nie liczyłabym na to, że do trzeciej wytrzymam. ale może do pierwszej przynajmniej ;x - zakaz to zakaz - powtórzył przewracając oczyskami. nie rozumiał czego w tym zakazie nie rozumie rosalie ;x - skąd możesz wiedzieć czy cie nie lubi skoro nawet nie zamieniłaś z nią dzisiaj słowa? - haha powinnaś zagrać allie gio xd

żal żal żal.. lepiej jakby wolał być z nią ;x wtedy by poczuła się jakby mu na niej bardziej zależało i otworzyłaby się przed nim bardziej. nogi by przed nim otworzyła xd to wytrzymaj do pierwszej, a potem dagna cię zmieni i będę grała z nią xd
rozumiała wszystko. inna sprawa, że bardzo chciała tego dotknąć. co zaraz zrobiła ;x szybko podniosła rękę i smyrgnęła delikatnie płótno. - no bo ona się tak na mnie krzywo patrzy zawsze - dalej mu narzekała. jak przebierzesz johna za harrego to zagram nimi xdd

dagna bedzie wcześniej chyba, choć nie wiem do której ona posiedzi bo przecież w weekend pracuje. i tak kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości rozłoży przed nim nogi ;x
rozejrzał sie nerwowo kiedy tego dotknęla. jeszcze przez jej wybryki by ich wywalili! alfons nigdy by jej tego nie wybaczył! - patrzy się normalnie, to miła dziewczyna, odnosisz złe wrażenie - wyjaśnił. już nie bede grać żartobliwie johnem bo potem mi każecie go przebierać jak drag queen normalnie xd

żal ;c ale ona przynajmniej wczoraj nadrobiła. skąd wiesz ;x może jednak do tego nie dojdzie i całe poświęcenie na nic. na szczęście nikt tego nie zobaczył i nie zniszczyła obrazu, więc nic się nie stało i dalej mogli sobie spokojnie rozmawiać. - nie prawda. takie dziewczyny jak one mnie nie lubią takich dziewczyn jak ja - marudziła dalej mu. jakie drag queen xd ma się przebrać za faceta, a nie babkę.

to się zaczyna od przebierania za faceta, a potem bedziecie chciały żeby przebrał się za babkę ;x wkurzył się, że obrażala gio więc poszedł od niej.

jaki czubek xd nawet jej nie obrażała i zrobił się jej przykro, więc poszła się napić szampana i pooglądać zdjęcia psów.