dziedziniec
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
dziedziniec
First topic message reminder :
- lilibet windsor
- LArobotykadouble bubble disco queen22
- Post n°251
Re: dziedziniec
- to dobrze, że się nie starasz i nie kompromitujesz - powiedziała równie sarkastycznie. na pewno doceni, ciekawe czy marcus doceni xd no jasne, że nie kumała jego śmiechu jeśli chodzi o flądrę florence (ten zbitek słów mi bardzo pasuje). zaśmiała się jednak razem z nim nie wiedząc z czego. gdyby tylko wiedziała to nie byłoby jej tak do śmiechu. od razu by ją podkablowała do windsorów! - super, chcesz iść teraz czy umówić się na inny termin? - dopytywała o to piwo, myśląc że cały czas jest to aktualne i w ten sposób, trochę pokracznie może się dogadają. zamiast tego dostała coś innego, czego się zdecydowanie nie spodziewała i na milisekundę ją zamurowało, ale potem oddała mu pocałunek pomimo tego, że śmierdział fajką xd - to nie piwo - zauważyła głupio, trochę niemrawo i rozczulająco kiedy się oderwała.
- philip lore
- manchesterratownictwo medyczneto ja, typ niepokorny24
- Post n°252
Re: dziedziniec
doceniła jego pocałunek mimo że smakował jak popielniczka xd
- widzę, że bardzo ci zależy na tym piwie - odparł skoro na tym się skupiła. - mówiłaś, że chcesz iść teraz? - tak to zrozumiał, więc zabrał ją na piwo i traktował jak kumpelę od picia cały wieczór, a potem zgodnie z zapowiedzią odprowadził ją do domu i znowu ją całował na pożegnanie i nie wpraszał się do środka. hehe confusing.
- widzę, że bardzo ci zależy na tym piwie - odparł skoro na tym się skupiła. - mówiłaś, że chcesz iść teraz? - tak to zrozumiał, więc zabrał ją na piwo i traktował jak kumpelę od picia cały wieczór, a potem zgodnie z zapowiedzią odprowadził ją do domu i znowu ją całował na pożegnanie i nie wpraszał się do środka. hehe confusing.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°253
Re: dziedziniec
zasiedziala sie znowu na uczelni i pewnie dopiero sprzataczka ja wywalila xd
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°254
Re: dziedziniec
mogła obserwować jak podpity eden wychodzi oknem z gabinetu ojca. niestety zaczepił stopa o parapet i padł tyłkiem na trawe xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°255
Re: dziedziniec
zaniepokoila sie i najpierw pomyslala, ze ktos probuje sie wlamac. obserowala go chwile i dopiero wtedy rozpoznala znajomy silhouette. podeszla blizej zeby sie upewnic ze to on. - co robisz? - stanela nad nim.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°256
Re: dziedziniec
siedział tak lekko skołowany i zadarł głowę do góry słysząc znajomy głos. wyciągnął ręce w jej stronę i zawołał - moja zbawicielka - po aparycji mogła dostrzec że jest pod wpływem.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°257
Re: dziedziniec
zmartwila sie tym, ze po raz kolejny widzi go pijanego. ostatnio po butelce byl bardziej ogarniety wiec nie chciala wiedziec ile teraz wypil. - wstawaj - chwycila go za rece i probowala pomoc go podniesc, ale byla zbyt drobna zeby cos to dalo.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°258
Re: dziedziniec
nowy awek cyk xd
eden nie miał raczej mocnej głowy, bo był chuderlakiem (jak marcus xd). widząc że nie daje rady go podnieść wypuścił jej dłoń i jakiś cudem sam wstał. musiał się jednak oprzeć o drzewo obok - ratujesz mnie z opresji? - nie uważał że w jakiejkolwiek był, ale nie było też po nim widać żeby mógł daleko pójść. ups.
eden nie miał raczej mocnej głowy, bo był chuderlakiem (jak marcus xd). widząc że nie daje rady go podnieść wypuścił jej dłoń i jakiś cudem sam wstał. musiał się jednak oprzeć o drzewo obok - ratujesz mnie z opresji? - nie uważał że w jakiejkolwiek był, ale nie było też po nim widać żeby mógł daleko pójść. ups.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°259
Re: dziedziniec
tak, natchnelo mnie xd
latwiejszy do upicia xd troche jej ulzylo kiedy dal rade sam wstac i miala nadzieje, ze sam tez dojdzie do domu. byla w stanie go odprowadzic albo wsadzic do taksowki, ale nie bylo szans zeby go tam mogla doniesc. - wyglada na to, ze nie mam wyboru - westchnela. - nie powinnes tyle pic - zwrocila mu uwage.
latwiejszy do upicia xd troche jej ulzylo kiedy dal rade sam wstac i miala nadzieje, ze sam tez dojdzie do domu. byla w stanie go odprowadzic albo wsadzic do taksowki, ale nie bylo szans zeby go tam mogla doniesc. - wyglada na to, ze nie mam wyboru - westchnela. - nie powinnes tyle pic - zwrocila mu uwage.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°260
Re: dziedziniec
brawo xd następna zmiana za pół roku xd
zdecydowanie łatwiejszy! spodziewała się że pójdzie sam do domu. raczej włączył mu się tryb upierdliwca. więc nie sądzę - będę ci dozgonnie wdzięczny - próbował się ukłonić. nie pyklo do końca xd - nie jesteś moją matką żeby mi to mówić - wypalił nagle nieco niemiło co w sumie było sednem jego problemów ostatnio.
zdecydowanie łatwiejszy! spodziewała się że pójdzie sam do domu. raczej włączył mu się tryb upierdliwca. więc nie sądzę - będę ci dozgonnie wdzięczny - próbował się ukłonić. nie pyklo do końca xd - nie jesteś moją matką żeby mi to mówić - wypalił nagle nieco niemiło co w sumie było sednem jego problemów ostatnio.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°261
Re: dziedziniec
haha tak xd
- mhm - wyciagnela rece w jego kierunku zeby go w razie czego zlapac. co by za wiele nie dalo jesli by stracil supelnie rownowage, ale licza sie checi. - okej, chcialam tylko pomoc - speszyla sie ta nagla zmiana nastroju i troche ja zasmucilo to jakim tonem do niej mowil. przyzwyczail ja juz do tego, ze potrafi byc mily.
- mhm - wyciagnela rece w jego kierunku zeby go w razie czego zlapac. co by za wiele nie dalo jesli by stracil supelnie rownowage, ale licza sie checi. - okej, chcialam tylko pomoc - speszyla sie ta nagla zmiana nastroju i troche ja zasmucilo to jakim tonem do niej mowil. przyzwyczail ja juz do tego, ze potrafi byc mily.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°262
Re: dziedziniec
dobrze że się nie przewrócił i jej nie zgniótł. jednak był trochę cięższy bądź co bądź.
- przepraszam - wow, znał takie słowa nawet. pewnie miał wyrzuty sumienia widząc minę dziewczyny - ostatnio nie jestem sobą - zdradził. choć może to że akurat nie był sobą byłoby lepsze dla niego. normalnie był chujkiem xd
- przepraszam - wow, znał takie słowa nawet. pewnie miał wyrzuty sumienia widząc minę dziewczyny - ostatnio nie jestem sobą - zdradził. choć może to że akurat nie był sobą byłoby lepsze dla niego. normalnie był chujkiem xd
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°263
Re: dziedziniec
obydwoje by sie polamali xd
pokiwala glowa przyjmujac jego przeprosiny. widziala, ze cos mu dolega wiec nie byla w stanie sie na niego obrazic. zreszta przeprosiny od niego brzmialy inaczej niz od innych. pewnie dlatego, ze ciezko bylo uwierzyc, ze jest w stanie mu to przejsc przez gardlo. - zauwazylam - przypomniala mu. - wygadanie sie komus pomaga bardziej niz alkohol - nie zrazila sie.
pokiwala glowa przyjmujac jego przeprosiny. widziala, ze cos mu dolega wiec nie byla w stanie sie na niego obrazic. zreszta przeprosiny od niego brzmialy inaczej niz od innych. pewnie dlatego, ze ciezko bylo uwierzyc, ze jest w stanie mu to przejsc przez gardlo. - zauwazylam - przypomniala mu. - wygadanie sie komus pomaga bardziej niz alkohol - nie zrazila sie.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°264
Re: dziedziniec
może w jednej sali by wylądowali xd
wyczuwała dobrze bo eden zdecydowanie od pogrzebu matki kisił wszystko w sobie i nie potrafił/nie chciał dać temu ujścia. nie potrafił się wyzywać sportowo jak brat - nie wierzę w zwierzanie się i dobre rady - zaśmiał się sam do siebie. ojciec nie wierzył w terapię i inne takie więc eden tak właśnie był wychowany.
wyczuwała dobrze bo eden zdecydowanie od pogrzebu matki kisił wszystko w sobie i nie potrafił/nie chciał dać temu ujścia. nie potrafił się wyzywać sportowo jak brat - nie wierzę w zwierzanie się i dobre rady - zaśmiał się sam do siebie. ojciec nie wierzył w terapię i inne takie więc eden tak właśnie był wychowany.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°265
Re: dziedziniec
ciekawe czy by ze soba wytrzymali tyle czasu xd
byla dobra obserwatorka i znala go juz na tyle zeby wiedziec, ze nawet on nie pije w takich ilosciach zeby ledwo trzymac sie na nogach. - nie musze ci dawac rad jesli tego nie chcesz, ale i tak warto porozmawiac - przekonywala go. - ostatnio ci pomoglo - w sumie nie byla pewna, ale zaryzykowala xd
byla dobra obserwatorka i znala go juz na tyle zeby wiedziec, ze nawet on nie pije w takich ilosciach zeby ledwo trzymac sie na nogach. - nie musze ci dawac rad jesli tego nie chcesz, ale i tak warto porozmawiac - przekonywala go. - ostatnio ci pomoglo - w sumie nie byla pewna, ale zaryzykowala xd
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°266
Re: dziedziniec
jak benek i ash na izolacji.
nie pił bo musiał być zawsze gotowy do akcji ze swoim penisem xd - masz rację, nie chce - powiedział stanowczo. wyjął telefon i próbował zamówić taksówkę ale mu nie szło - kurwa! - rzucił telefonem w błoto i tyle z tego było xd zdecydowanie nie był w formie.
nie pił bo musiał być zawsze gotowy do akcji ze swoim penisem xd - masz rację, nie chce - powiedział stanowczo. wyjął telefon i próbował zamówić taksówkę ale mu nie szło - kurwa! - rzucił telefonem w błoto i tyle z tego było xd zdecydowanie nie był w formie.
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°267
Re: dziedziniec
mogloby byc ciezej.
nie naciskala dluzej bo nie chciala go bardziej denerwowac. - takie zachowanie ci w niczym nie pomoze - gardzil jej radami, ale to i tak jej nie zatrzymalo. schylila sie zeby podniesc jego telefon i mu go wreczyla.
nie naciskala dluzej bo nie chciala go bardziej denerwowac. - takie zachowanie ci w niczym nie pomoze - gardzil jej radami, ale to i tak jej nie zatrzymalo. schylila sie zeby podniesc jego telefon i mu go wreczyla.
- eden hollywood
- st. albanscyberbezpieczeństwoalpha type28
- Post n°268
Re: dziedziniec
może xd
- świetnie, dziękuję ci za twoje dobry rady - znowu mu się przestawiło na niemiły tryb kiedy podała mu telefon. poklikal coś tam i poszedł chwiejnym krokiem w stronę ulicy żeby wsiąść do taksówki. olał ja, chujek!
- świetnie, dziękuję ci za twoje dobry rady - znowu mu się przestawiło na niemiły tryb kiedy podała mu telefon. poklikal coś tam i poszedł chwiejnym krokiem w stronę ulicy żeby wsiąść do taksówki. olał ja, chujek!
- beau miller
- Idahomedycynaerror22
- Post n°269
Re: dziedziniec
pomimo wszystko odprowadzila go wzrokiem zeby upewnic sie, ze nie wpadl pod samochod, a potem poszla. troche byla na niego zla i postanowila sie juz wiecej nie interesowac skoro pogardzil jej troska.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°270
Re: dziedziniec
przechodzila tedy I jej uwage przykulo 50p lezace na ziemi. rozejrzala sie I schylila sie by je podniesc kiedy myslala, ze nikogo nie ma w poblizu.
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°271
Re: dziedziniec
ted pojawił się znikąd, najwyraźniej miał radar na lizzie.
- hej! co robisz? - podszedł do niej, myśląc, że dziewczyna wiąże buta czy coś.
- hej! co robisz? - podszedł do niej, myśląc, że dziewczyna wiąże buta czy coś.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°272
Re: dziedziniec
wyprostowala sie szybko rozpoznajac glos teda I zacisnela dlon, w ktorej trzymala monete. - nic - zasmiala sie. - gdzie idziesz? - zarzucila mu reke na ramiona I ukratkiem schowala drobiazki do kieszeni. kazdy grosz sie liczy!
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°273
Re: dziedziniec
w razie czego mogła powiedzieć, że zbiera grosiki na szczęście!
- mam przerwę między wykładami, więc chciałem coś zjeść. masz teraz jakieś zajęcia? idziemy na lunch? - chciał wyskoczyć z nią na jedzenie, ale jeśli miała obowiązki na uczelni to nie mógł jej zatrzymywać.
- mam przerwę między wykładami, więc chciałem coś zjeść. masz teraz jakieś zajęcia? idziemy na lunch? - chciał wyskoczyć z nią na jedzenie, ale jeśli miała obowiązki na uczelni to nie mógł jej zatrzymywać.
- lizzie foster
- Londyntaniecrich mindset22
- Post n°274
Re: dziedziniec
mogla! ale wolala sie nie tlumaczyc.
- to twoj szczesliwy dzien, wlasnie skonczylam na dzisiaj - zasmiala sie I ruszyla w kierunku miasta. - gdzie mnie zabierasz? - miala nadzieje, ze gdzies gdzie nie jest za drogo bo nawet te 50p jej nie pomoze xd
- to twoj szczesliwy dzien, wlasnie skonczylam na dzisiaj - zasmiala sie I ruszyla w kierunku miasta. - gdzie mnie zabierasz? - miala nadzieje, ze gdzies gdzie nie jest za drogo bo nawet te 50p jej nie pomoze xd
- ted cavendish
- londyndyplomacjamr soppy feelings22
- Post n°275
Re: dziedziniec
- to faktycznie mój szczęśliwy dzień - zaśmiał się, chociaż naprawdę tak uważał xd - jak ci minął dzień? coś ciekawego się działo na zajęciach? - zawsze się interesował co tam robi. albo jej pilnował xd kto wie. - miałem ochotę na naleśniki, co ty na to? - zaproponowal. wiedział jak wygląda jej sytuacja finansowa, więc nie zabierał jej w takie miejsca, chyba że stawiał. zresztą sam też nie bywał w nich o ile nie szedł na kolację z ojcem albo randkę, na której chciał zaimponować dziewczynie.
|
|