supermarket
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
supermarket
First topic message reminder :
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°26
Re: supermarket
sama mówiłaś, że myślisz o postaciach, więc cię inspiruję. brat annie przysporzy dramki skoro nikt nie wie, że blaise ma jeszcze jednego syna! już wymyśliłam, że syn maddie i blaise'a urodził się 2/3 miesiące po francoisie. draaama.
popatrzyła na te swoje batoniki, których wcale nie miała w planach jeść, po czym przeniosła wzrok na tobiasa. westchnęła, co oznaczało, że się poddaje.
- jasne. brzmi jak dobry plan. - odpowiedziała bez większego entuzjazmu. teraz za karę, że próbowała kraść, będzie musiała się nażreć i nabawi się bulimii xd
popatrzyła na te swoje batoniki, których wcale nie miała w planach jeść, po czym przeniosła wzrok na tobiasa. westchnęła, co oznaczało, że się poddaje.
- jasne. brzmi jak dobry plan. - odpowiedziała bez większego entuzjazmu. teraz za karę, że próbowała kraść, będzie musiała się nażreć i nabawi się bulimii xd
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°27
Re: supermarket
pomyśle nad tym, kuszące xd
- ekstra - zaczął skrupulatnie odliczać batoniki. wyszło pewnie z sześć-siedem na głowę. ja bym się już porzygała szczególnie że batoniki musli choć z założenia powinny być bardziej zdrowe są niestety okropnie słodkie i mają dużo cukru. pociągnął ją za rękę do kasy wyciągając przy tym kartę kredytową (tatusia pewnie). miał nadzieję, że opchają się nimi na ławce pod sklepem albo w parku, a potem pójdą spalać kalorie co by bulimiczne przeznaczenie nie dopadło annie jednak.
- ekstra - zaczął skrupulatnie odliczać batoniki. wyszło pewnie z sześć-siedem na głowę. ja bym się już porzygała szczególnie że batoniki musli choć z założenia powinny być bardziej zdrowe są niestety okropnie słodkie i mają dużo cukru. pociągnął ją za rękę do kasy wyciągając przy tym kartę kredytową (tatusia pewnie). miał nadzieję, że opchają się nimi na ławce pod sklepem albo w parku, a potem pójdą spalać kalorie co by bulimiczne przeznaczenie nie dopadło annie jednak.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°28
Re: supermarket
hehe, my job here is done.
batonik, który annie schowała wcześniej, był na pewno znacznie lepszy, czekoladowy i rozpływający się w ustach. od batoników musli faktycznie mogą ich rozboleć brzuchy, a wcinanie jednego za drugim wcale nie będzie tak satysfakcjonujące jak mogłoby być, jeśli byłyby to batoniki czekoladowe. sama wyciągnęła jakieś drobniaki, którymi zapłaciła za batoniki i przez chwilę poczuła ten ścisk w żołądku: czy zostanie przyłapana czy nie? żaden alarm się jednak nie odezwał, ochroniarz jej nie złapał i oto wychodziła ze sklepu z dumnym uśmieszkiem na twarzy, a zakupione batoniki dorzuciła do torby do tego jednego wyjątkowego. od razu zapaliła papierosa.
- wcale nie mówiłam serio. nie będę się teraz opychać tyloma batonikami. - uświadomiła go skoro już byli poza strefą zagrożenia.
batonik, który annie schowała wcześniej, był na pewno znacznie lepszy, czekoladowy i rozpływający się w ustach. od batoników musli faktycznie mogą ich rozboleć brzuchy, a wcinanie jednego za drugim wcale nie będzie tak satysfakcjonujące jak mogłoby być, jeśli byłyby to batoniki czekoladowe. sama wyciągnęła jakieś drobniaki, którymi zapłaciła za batoniki i przez chwilę poczuła ten ścisk w żołądku: czy zostanie przyłapana czy nie? żaden alarm się jednak nie odezwał, ochroniarz jej nie złapał i oto wychodziła ze sklepu z dumnym uśmieszkiem na twarzy, a zakupione batoniki dorzuciła do torby do tego jednego wyjątkowego. od razu zapaliła papierosa.
- wcale nie mówiłam serio. nie będę się teraz opychać tyloma batonikami. - uświadomiła go skoro już byli poza strefą zagrożenia.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°29
Re: supermarket
bardzo ci dziekuje xd
tobias na luzaku zapłacił i nie musiał się bać alarmów, w końcu nie ukradł żadnego czekoladowego batonika. nie zrobił też zakupów o które go pierwotnie proszono ups?
- ja też nie - zmienił zaraz front śmiejąc się. wziął jednego batonika, otworzył i ugryzł kawałek, a resztę wrzucił do torby annie - reszta dla ciebie - pewnie nawet nie przepadał za takimi przekąskami.
tobias na luzaku zapłacił i nie musiał się bać alarmów, w końcu nie ukradł żadnego czekoladowego batonika. nie zrobił też zakupów o które go pierwotnie proszono ups?
- ja też nie - zmienił zaraz front śmiejąc się. wziął jednego batonika, otworzył i ugryzł kawałek, a resztę wrzucił do torby annie - reszta dla ciebie - pewnie nawet nie przepadał za takimi przekąskami.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°30
Re: supermarket
spojrzała w głąb swojej torby kiedy wrzucił jej te batoniki. świetnie. co ona z nimi teraz zrobi?
- nie taka była umowa. mówiłam, że nie chcę, żebyś za mnie płacił. - wyciągnęła garść batoników i dosłownie rzuciła nimi w niego, więc tylko się odbiły od jego umięśnionej klaty i pospadały na ziemię.
- nie taka była umowa. mówiłam, że nie chcę, żebyś za mnie płacił. - wyciągnęła garść batoników i dosłownie rzuciła nimi w niego, więc tylko się odbiły od jego umięśnionej klaty i pospadały na ziemię.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°31
Re: supermarket
westchnął i spojrzał na te batoniki rozsypane na ziemi xd - a co w tym złego? - zaczął je zbierać - chyba nie chcesz żeby się zmarnowały? jak chcesz możesz oddać wszystkie, łącznie z tym za którego nie zapłaciłaś i mogę je rozdać jakimś dzieciakom - wyjaśnił. nie rozumiał dlaczego była taka dumna i uprzedzona he he.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°32
Re: supermarket
- proszę bardzo, ja ich nie potrzebuję - wyciągnęła resztę batoników, ale bez tego jednego czekoladowego. faktycznie lepiej było rozdać te batoniki komuś kto się z nich ucieszy. w ten sposób będzie mogła poczuć się lepiej sama ze sobą i odkupić grzechy. będzie musiała pójść do andy'ego się wyspowiadać xd przyglądała się tobiasowi chwilę jak tak zbierał te batoniki. - co robisz teraz? - spytała nagle, powoli wypuszczając dym papierosowy. dobra, jednak nie paliła śmierdzących papierosów, tylko vape'y i wypuściła z ust malinową chmurkę.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°33
Re: supermarket
- okej - ponapychał sobie kieszenie tymi batonikami. rozda dzieciakom na osiedlu na którym mieszkał choć to może być podejrzane jak obcy gość będzie rozdawał słodycze. o tym nie pomyślał, och well.
vape'y są okropne, już wole zwykłe papieroski popalać xd
- zapraszasz mnie gdzieś? - zdziwił się bo była raczej negatywnie do niego nastawiona.
vape'y są okropne, już wole zwykłe papieroski popalać xd
- zapraszasz mnie gdzieś? - zdziwił się bo była raczej negatywnie do niego nastawiona.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°34
Re: supermarket
dzieciaki pewnie i tak nie będą chciały tych batoników, bo to musli, a nie czekoladowe xd ja nic nie palę, ale forko musi iść z duchem czasu xd
- to nie była odpowiedź na moje pytanie. - odpowiedziała od razu i ruszyła przed siebie, ponownie nie przejmując się tym czy chłopak za nią idzie czy nie (to pozostawiam twojej decyzji), często zmieniała zdanie, więc jak nie skorzysta teraz to to była one time offer.
- to nie była odpowiedź na moje pytanie. - odpowiedziała od razu i ruszyła przed siebie, ponownie nie przejmując się tym czy chłopak za nią idzie czy nie (to pozostawiam twojej decyzji), często zmieniała zdanie, więc jak nie skorzysta teraz to to była one time offer.
- tobias berube
- lafilozofiaanti-hero25
- Post n°35
Re: supermarket
nie będą miały innego wyjścia, lepszy rydz niż nic! ja popalam, to nie są już stare dobre czasy xd nie ten wiek!
tobiasa jednak coś zaintrygowało w niej więc dotrzymał jej kroku - ok, mam czas - powiedział - a tak serio, to zapraszasz mnie gdzieś? - dopytywał uśmiechając się.
tobiasa jednak coś zaintrygowało w niej więc dotrzymał jej kroku - ok, mam czas - powiedział - a tak serio, to zapraszasz mnie gdzieś? - dopytywał uśmiechając się.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°36
Re: supermarket
sama nie wiedziała czy była zadowolona czy nie z powodu, że ruszył za nią. teoretycznie sama przed chwilą zasugerowała, że mogą dalej spędzać razem czas... no ale kobieta zmienną jest xd
- nigdy nie powiedziałam, że cię gdziekolwiek zapraszam. - oznajmiła z naciskiem, żeby sobie nic nie dopowiadał. no ale poszli przed siebie i ona prowadziła i zacznę dalej.
- nigdy nie powiedziałam, że cię gdziekolwiek zapraszam. - oznajmiła z naciskiem, żeby sobie nic nie dopowiadał. no ale poszli przed siebie i ona prowadziła i zacznę dalej.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°37
Re: supermarket
przyszla zrobic zakupy bo nie miala juz co jesc, ale zamiast jakichs pozadnych rzeczy w koszyku miala tylko butelke wodki.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°38
Re: supermarket
patrick był od wczoraj sfochowany i wkurzony na siostry roosevelt więc stwierdziłam, ze to doskonała okazja żeby sie tu spiknęli! on zamiast butelki wódki miał sześciopak browarów i doritosy! możliwe, że dziś miał dzień wolny od pracy dlatego nie siedział w londynie. mijali się w alkoholowej alejce i zerknął do jej koszyka - śniadanie? - zaśmiał się.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°39
Re: supermarket
mialam poczytac o co tam poszlo, ale jeszcze do tego nie doszlam hehe
- sniadanie - zasmiala sie razem z nim. - widze, ze obydwoje lubimy sie zdrowo odzywiac - stwierdzila spogladajac na to co on trzymal.
- sniadanie - zasmiala sie razem z nim. - widze, ze obydwoje lubimy sie zdrowo odzywiac - stwierdzila spogladajac na to co on trzymal.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°40
Re: supermarket
szybkie wytłumaczenie: elle zaprosiła patricka na kolację, na której była też peggy. ta miała ocenić czy patty to boyfriend material.
- ej - wskazał na doritosy - przynajmniej jest w nich kukurydza - wyjaśnił szybko - do tej wódki mogłabyś dokupić chociaż sok pomidorowy żeby zrobić krwawą mary, a nie pić czystą - czepił się skoro i ona się czepiała.
- ej - wskazał na doritosy - przynajmniej jest w nich kukurydza - wyjaśnił szybko - do tej wódki mogłabyś dokupić chociaż sok pomidorowy żeby zrobić krwawą mary, a nie pić czystą - czepił się skoro i ona się czepiała.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°41
Re: supermarket
i dlatego walnal foszka
- kukurydza w tej formie na pewno ma wiele wartosci odzywczych - odpowiedziala mu. ona sie wcale go nie czepiala, ale zaraz moze zaczac skoro patrick sie tak do niej odzywal. pokloca sie o doritosy i sok pomidorowy xd - wole zurawinowy - odwrocila sie z powrotem w strone alkoholu. moze sobie jeszcze cos innego dokupi na zapas.
- kukurydza w tej formie na pewno ma wiele wartosci odzywczych - odpowiedziala mu. ona sie wcale go nie czepiala, ale zaraz moze zaczac skoro patrick sie tak do niej odzywal. pokloca sie o doritosy i sok pomidorowy xd - wole zurawinowy - odwrocila sie z powrotem w strone alkoholu. moze sobie jeszcze cos innego dokupi na zapas.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°42
Re: supermarket
tak, nie pozwoli sobie na ocenianie w w jakiś skalach wymyślonych przez peggy xd ani przez żadnego innego człowieka!
- przynajmniej to dobre na przekąskę - wzruszył ramionami. na pewno lepsze niż sama wódka czy samo piwo. to był argument patricka - w takim razie zamiast krwawej mary powinnaś zrobić cosmopolitan - zaproponował jej innego drinka. nie wiem skąd tyle o nich wiedział, może tiffy kiedys zrobiła mu wykład o serial "sex w wielkim mieście" i stąd posiadał taką wiedzę, niestety....
- przynajmniej to dobre na przekąskę - wzruszył ramionami. na pewno lepsze niż sama wódka czy samo piwo. to był argument patricka - w takim razie zamiast krwawej mary powinnaś zrobić cosmopolitan - zaproponował jej innego drinka. nie wiem skąd tyle o nich wiedział, może tiffy kiedys zrobiła mu wykład o serial "sex w wielkim mieście" i stąd posiadał taką wiedzę, niestety....
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°43
Re: supermarket
pewnie powiedziala, ze nie jest z niego boyfriend material i dlatego tak sie wkurzyl xd
- moze i tak - ona chyba wolala zdrowsze rzeczy. musiala dbac o linie bo inaczej stracilaby swoich wiernych fanow gdyby sie roztyla. a moze zdobylaby nowych, kto wie. moglaby zaczac siadac na facetow i ich dusic xd - to nawet nie najgorszy pomysl - pochwalila go.
- moze i tak - ona chyba wolala zdrowsze rzeczy. musiala dbac o linie bo inaczej stracilaby swoich wiernych fanow gdyby sie roztyla. a moze zdobylaby nowych, kto wie. moglaby zaczac siadac na facetow i ich dusic xd - to nawet nie najgorszy pomysl - pochwalila go.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°44
Re: supermarket
wkurzył się, że robiła mu wywiad! jakby była zdolna to oceniać, w jego mniemaniu!
wyobraziłam sobie grubą ash, która dusi facetów.... dobrze, że jak robili coś z patrickiem to była jeszcze chuda!
- przynajmniej udasz że pijesz coś w miarę zdrowego - nie ma to jak oszukiwać organizm. patrick lubił takie tricki - mogę ewentualnie podzielić się doritosami - zaproponował w ten sposób wspólne picie.
wyobraziłam sobie grubą ash, która dusi facetów.... dobrze, że jak robili coś z patrickiem to była jeszcze chuda!
- przynajmniej udasz że pijesz coś w miarę zdrowego - nie ma to jak oszukiwać organizm. patrick lubił takie tricki - mogę ewentualnie podzielić się doritosami - zaproponował w ten sposób wspólne picie.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°45
Re: supermarket
skad wiesz, ze by sie patrickowi nie spodobalo! dont knock it till youve tried it jak to sie mowi.
- lubie takie myslenie - powiedziala rozbawiona. calkiem mozliwe, ze myslala podobnie, zeby lepiej sie czuc ze swoimi decyzjami gdy tyle pila. - chetnie sie poczestuje - odpowiedziala. w sumie nic do niego nie miala, wiec przyda jej sie towarzystwo dzisiaj.
- lubie takie myslenie - powiedziala rozbawiona. calkiem mozliwe, ze myslala podobnie, zeby lepiej sie czuc ze swoimi decyzjami gdy tyle pila. - chetnie sie poczestuje - odpowiedziala. w sumie nic do niego nie miala, wiec przyda jej sie towarzystwo dzisiaj.
- patrick bowman
- stąd-same white shirt, couple more tattoos27
- Post n°46
Re: supermarket
tak zakładam, trochę się boję tej wizji xd
- wspaniale to idziemy! - zarządził i poszli do niej, albo do niego. gdzie pili i jedli i może robili inne niegodne rzeczy choć ashley na pewno nie siadała na nim i go nie dusiła.
idę na razie xd
- wspaniale to idziemy! - zarządził i poszli do niej, albo do niego. gdzie pili i jedli i może robili inne niegodne rzeczy choć ashley na pewno nie siadała na nim i go nie dusiła.
idę na razie xd
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°47
Re: supermarket
kupowała żelki z kapturem mocno naciągniętym na głowę, żeby przypadkiem nie spotkać nikogo znajomego i nie rozmawiać o wczorajszym wieczorze i wracać myślami do poziomu niezręczności, który nawet woof uznała za nadzwyczajny.
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°48
Re: supermarket
maud za to przeżyła najdziwniejszy wieczór ever. całowała się z dilerem, wylądowała w celi z martym, który odleciał, był jeden wielki pierdolnik. teraz nawet sobie na spokojnie przyszła tu do sklepu i kupowała żarcie, bo była na głodzie. nie zauważyła tiffy i na nią wpadła przez przypadek - o przepraszam pana... - spojrzała na nią, a to była tiffy - panią - roześmiała się ze swojej poprawki.
- tiffany bowman
- st. albansstomatologiai should have been an unicorn24
- Post n°49
Re: supermarket
maud swoim tekstem tylko dolała oliwy do ognia xd tiffany już nie mogła czuć się bardziej niezręcznie niż aktualnie w swoim życiu. często zdarzały jej się przypały, ale ostatnio to już przesada. jeszcze przyjaciółka pomyliła ją z facetem, no tego jeszcze nie było.
- wybaczam pani - pokazała jej język. - jak przeżyłaś po wczoraj? - niby nie chciała o tym gadać, a jednak pierwsze co jak zobaczyła maud to musiały wymienić się wrażeniami xd
- wybaczam pani - pokazała jej język. - jak przeżyłaś po wczoraj? - niby nie chciała o tym gadać, a jednak pierwsze co jak zobaczyła maud to musiały wymienić się wrażeniami xd
- maud davenport
- amsterdammedycynalost bby girl24
- Post n°50
Re: supermarket
- sorry tiffy, nie poznałam cię w tym kapturze - zaśmiała się i przytuliła ją na przywitanie. wcisnęła sobie parę słodkości do koszyka, zamierzała dzisiaj się odstresować przy filmach. - nie wiem, było dziwnie. wszystko stanęło na głowie, a w celi śmierdziało. myślałam, że się tam porzygam. na dodatek nie mogłam znaleźć bena nigdzie i mi sie zgubił potem - westchnęła niezadowolona. chyba tiffy nie była na bieżąco z benem!
|
|