butik
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°2
Re: butik
zobaczyla tu jakies fajne czarne kozaczki i teraz im sie przygladala przez szybe.
- olivia casiraghi
- monakoekonomiano? disney princess23
- Post n°3
Re: butik
night shopping? to pewnie olivia też się tutaj kręciła. lubiła dobrze wyglądać. wysiadła właśnie z auta i zauważyła ashley - ładne - zaszła ją od tyłu.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°4
Re: butik
bardziej window shopping bo butik byl pewnie zamkniety o tej porze.
- zastanawiam sie nad nimi - westchnela, dalej przygladajac sie butom. mialy wysoki obcas. pewnie juz sobie wyobrazala jak chodzi w nich po jednym ze swoich facetow.
- zastanawiam sie nad nimi - westchnela, dalej przygladajac sie butom. mialy wysoki obcas. pewnie juz sobie wyobrazala jak chodzi w nich po jednym ze swoich facetow.
- olivia casiraghi
- monakoekonomiano? disney princess23
- Post n°5
Re: butik
dobra, to skomplikowane. może były jakieś nocne wyprzedaże i wiedziały o tym?
- nie dziwię się, jednoczęściowy kostium do tego i wyglądałabyś bardzo ponętnie - nie wiem czy olivia znała jej fetysze, ale najwyraźniej/przynajmniej miała takie skojarzenia z długimi, czarnymi kozaczkami.
- nie dziwię się, jednoczęściowy kostium do tego i wyglądałabyś bardzo ponętnie - nie wiem czy olivia znała jej fetysze, ale najwyraźniej/przynajmniej miała takie skojarzenia z długimi, czarnymi kozaczkami.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°6
Re: butik
moze i tak. nocne wyprzedaze bylyby spoko.
- tez nad tym myslalam. mam chyba nawet jeden, ktory swietnie by do tego pasowal - ashley pewnie duzo nie mowila o swoich fetyszach, ale skoro sie przyjaznily to calkiem mozliwe, ze olivia cos tam wiedziala.
- tez nad tym myslalam. mam chyba nawet jeden, ktory swietnie by do tego pasowal - ashley pewnie duzo nie mowila o swoich fetyszach, ale skoro sie przyjaznily to calkiem mozliwe, ze olivia cos tam wiedziala.
- olivia casiraghi
- monakoekonomiano? disney princess23
- Post n°7
Re: butik
ja nie lubię, ale olivia pewnie lubiła. bo lubiła dobrze wyglądać też!
- widzisz, to przeznaczenie - wskazała na te kozaczki przez witrynę. prawdopodobnie olivia wiedziała co nieco, ale szanowała to że ashley się nie obnosiła z tym na lewo i prawo!
- pasuje to do ciebie, ja nigdy nie mogłabym sobie pozwolić na taki dobór stroju - bo to wywołałoby skandal xd
- widzisz, to przeznaczenie - wskazała na te kozaczki przez witrynę. prawdopodobnie olivia wiedziała co nieco, ale szanowała to że ashley się nie obnosiła z tym na lewo i prawo!
- pasuje to do ciebie, ja nigdy nie mogłabym sobie pozwolić na taki dobór stroju - bo to wywołałoby skandal xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°8
Re: butik
- na to wyglada - zgodzila sie z nia. gdyby ashley chwalila sie swoimi seksualnymi przygodami to pewnie olivia nie bylaby taka chetna by z nia przebywac. szkoda by bylo zaprzepascic taka znajomosc. - za duzo sie przejmujesz - machnela reka. nie rozumiala czemu olivia brala to tak na serio. no ale co taka dziewczyna ze wsi mogla wiedziec o arystokratycznym zyciu.
- olivia casiraghi
- monakoekonomiano? disney princess23
- Post n°9
Re: butik
olivia lubiła z nia rozmawiać, bo miała zupełnie inną perspektywę, aniżeli ona. takie spostrzeżenia zawsze ją ciekawiły - musisz zatem to mieć - pstryknęła palcami - zawsze się przejmuje, takie życie - podsumowała. finalnie było to night sale i olivia namówiła ashley na zakup tych kozaków. spadam! ;x
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°10
Re: butik
oglądał damskie torebki, bo szukał prezentu dla mamusi, która w najbliższych dniach miała urodziny.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°11
Re: butik
ona bardzo chciała kupić koszulkę fc barcelony, w której mogła biegać po boisku i ogrywać chłopaków, ale to nie był ani tego typu sklep, ani tego typu państwo żeby mieć koszulki fc barcelony. dlatego w ramach zemsty na pani ekspedientce, która bardzo pogardliwie ją potraktowała postanowiła zwinąć coś ze sklepu (vicky na drodze gniewu!). schowała więc pod bluzkę jakieś okulary przeciwsłoneczne w kształcie ananansów, małą torebkę i apaszkę. wynosiła to na pewniaka, ale wtedy wpadła na nejta. spod bluzki wypadła apaszka i torebka co na szczęście nie narobiło hałasu, ale teraz musiała zapobiec wydaniu. dlatego prędko położyła dłoń na ustach chłopaka żeby nie krzyczał i pokręciła głową dość błagalnie!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°12
Re: butik
nate czuł się bardzo nie na miejscu w sekcji torebkowej, ale najwyraźniej vicky przebiła go jeśli chodzi o znajdowanie się w niewłaściwym miejscu. przyglądał się właśnie jakiejś torebce kiedy ktoś na niego wpadł. jego wzrok od razu podążył w tamtą stronę, no i źrenice mu się rozszerzyły kiedy dziewczyna coś zgubiła spod bluzki. oczywiście, że pierwszym odruchem było coś powiedzieć i dziewczyna bardzo dobrze to wiedziała, skutecznie go przed tym powstrzymując. odłożył torebkę i w milczeniu uniósł ręce w geście niewinności (no on tu akurat był niewinny!), co miało oznaczać, że nie będzie krzyczeć. pewnie się bał, że dziewczyna wyskoczy ze spluwą i weźmie go jako zakładnika. rozejrzał się wokoło, ale w pobliżu nie było żadnej ekspedientki. pochylił się więc i podniósł torebkę, która wypadła spod bluzki dziewczyny. zaczął jej się przyglądać i nawet mu się spodobała. torebka, nie vicky.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°13
Re: butik
więc oboje byli w niekomfortowej sytuacji. choć nate chyba teraz bardziej... albo nie, on i tak zawsze czuł się jakby był w niekomfortowej sytuacji więc to mogło byc dla niego bez znaczenia w sumie.
na szczęście vicky miała przewagę bo wyglądała na groźną w jego oczach. dzięki czemu nie krzyczał, nie panikował i nie wsypywał jej właśnie. ewidentnie lubiła balansować na krawędzi i być na bakier z prawem. przynajmniej jej życie było ekscytujące. pewnie usłyszała coraz głośniejszy głos ekspedientki, dlatego musiała coś szybko wymyślić - a teraz zacznij się powoli cofać i wychodzimy - poprosiła grzecznie.... na razie - torebkę możesz zachować - wskazała kiwając głową na nowy nabytek nate'a.
na szczęście vicky miała przewagę bo wyglądała na groźną w jego oczach. dzięki czemu nie krzyczał, nie panikował i nie wsypywał jej właśnie. ewidentnie lubiła balansować na krawędzi i być na bakier z prawem. przynajmniej jej życie było ekscytujące. pewnie usłyszała coraz głośniejszy głos ekspedientki, dlatego musiała coś szybko wymyślić - a teraz zacznij się powoli cofać i wychodzimy - poprosiła grzecznie.... na razie - torebkę możesz zachować - wskazała kiwając głową na nowy nabytek nate'a.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°14
Re: butik
całe życie nate'a było niekomfortową sytuacją xd
dla nate'a dopasowanie odpowiedniego klucza, żeby w niedzielny wieczór wejść do laboratorium na uczelni było wystarczającym szaleństwem. nie szukał w życiu dodatkowych atrakcji w postaci kradzieży torebek ze sklepów. dostawał kieszonkowe od tatusia, było go stać na prezent dla mamy.
- nie, ja nigdzie nie idę - wcisnął jej szybko w ręce tę torebkę jakby grali w piłka parzy. nie podniósł alarmu, ale też nie zamierzał dawać się wciągać w żadne tego typu akcje!
dla nate'a dopasowanie odpowiedniego klucza, żeby w niedzielny wieczór wejść do laboratorium na uczelni było wystarczającym szaleństwem. nie szukał w życiu dodatkowych atrakcji w postaci kradzieży torebek ze sklepów. dostawał kieszonkowe od tatusia, było go stać na prezent dla mamy.
- nie, ja nigdzie nie idę - wcisnął jej szybko w ręce tę torebkę jakby grali w piłka parzy. nie podniósł alarmu, ale też nie zamierzał dawać się wciągać w żadne tego typu akcje!
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°15
Re: butik
tak można było to podsumować.
hahahaha, jeszcze jej tutaj padnie z tych emocji xd biedna vicky, wybrała sobie najsłabszy cel. myślała, że potulnie wyjdzie skoro tak zesztywniał na jej widok, ale jednak zaskoczył ją (nie wiem czy na plus, czy na minus). schowała więc torebkę pod bluzkę znowu i oparła rękę na jego ramieniu żeby spróbować go przesunąć do tyłu, w kierunku wyjścia jednak - dobra, ja biorę torebkę a ty rusz się w tamtym kierunku - zarządziła - tylko bez fałszywych ruchów - ona nie miała problemu z kradzieżą xd
hahahaha, jeszcze jej tutaj padnie z tych emocji xd biedna vicky, wybrała sobie najsłabszy cel. myślała, że potulnie wyjdzie skoro tak zesztywniał na jej widok, ale jednak zaskoczył ją (nie wiem czy na plus, czy na minus). schowała więc torebkę pod bluzkę znowu i oparła rękę na jego ramieniu żeby spróbować go przesunąć do tyłu, w kierunku wyjścia jednak - dobra, ja biorę torebkę a ty rusz się w tamtym kierunku - zarządziła - tylko bez fałszywych ruchów - ona nie miała problemu z kradzieżą xd
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°16
Re: butik
jak nate będzie nadal się tak wkręcać w dziwne akcje, to bardzo możliwe, że pewnego dnia padnie xd
- nie jestem twoim wspólnikiem - rzucił w jej stronę podgłośnionym szeptem, coraz bardziej przerażony całą sytuacją. był świadkiem przestępstwa, więc teraz ona go chciała porwać i upewnić się, że nikomu nigdy się nie wygada? na to wyglądało. wszystko wskazywało na to, że dziewczyna nie zamierza odpuścić, więc faktycznie ruszył powoli w stronę wyjścia czując się tak jakby miał pistolet przyłożony do pleców i musiał się ruszać i udawać, ze wszystko jest w porządku. jak już znaleźli się w miarę blisko wyjścia, to nate zadziałał szybko, zamachnął się na stojak z okularami przeciwsłonecznymi, które rozsypały się po całej podłodze i wykorzystując zamieszanie rzucił się pędem do wyjścia. oczywiście dostał zadyszki za rogiem, bo jego serce tego nie wytrzymało.
- nie jestem twoim wspólnikiem - rzucił w jej stronę podgłośnionym szeptem, coraz bardziej przerażony całą sytuacją. był świadkiem przestępstwa, więc teraz ona go chciała porwać i upewnić się, że nikomu nigdy się nie wygada? na to wyglądało. wszystko wskazywało na to, że dziewczyna nie zamierza odpuścić, więc faktycznie ruszył powoli w stronę wyjścia czując się tak jakby miał pistolet przyłożony do pleców i musiał się ruszać i udawać, ze wszystko jest w porządku. jak już znaleźli się w miarę blisko wyjścia, to nate zadziałał szybko, zamachnął się na stojak z okularami przeciwsłonecznymi, które rozsypały się po całej podłodze i wykorzystując zamieszanie rzucił się pędem do wyjścia. oczywiście dostał zadyszki za rogiem, bo jego serce tego nie wytrzymało.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°17
Re: butik
no i uśmiercisz swoją pierwszą postać xd
vicky nawet nie chciała by takiego wspólnika który trząsł się jak galareta. nieprzydatny! skąd miała jednak wiedzieć, ze nate nie powinien się denerwować? gdyby wiedziała to by go pewnie nawet nie zaczepiała. miała swoje zasady, nie chciała nikogo do śmierci doprowadzić. stąpał jednak po cienkiej granicy kiedy rozrzucił te okulary. na szczęście zanim ekspedientki się zczaiły vicky zdążyła ruszyć w pościg za nim. nie musiała jednak się zbytnio wysilać bo chłopak uciekł ledwo za róg - poczekaj! - krzyknęła stając za nim - trzymaj - podała mu kradzioną torebkę. pewnie wyczuła że się mu podoba - i tak mi się nie przyda - ciekawe czy nejt da mamusi kradziony prezent.
vicky nawet nie chciała by takiego wspólnika który trząsł się jak galareta. nieprzydatny! skąd miała jednak wiedzieć, ze nate nie powinien się denerwować? gdyby wiedziała to by go pewnie nawet nie zaczepiała. miała swoje zasady, nie chciała nikogo do śmierci doprowadzić. stąpał jednak po cienkiej granicy kiedy rozrzucił te okulary. na szczęście zanim ekspedientki się zczaiły vicky zdążyła ruszyć w pościg za nim. nie musiała jednak się zbytnio wysilać bo chłopak uciekł ledwo za róg - poczekaj! - krzyknęła stając za nim - trzymaj - podała mu kradzioną torebkę. pewnie wyczuła że się mu podoba - i tak mi się nie przyda - ciekawe czy nejt da mamusi kradziony prezent.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°18
Re: butik
na razie wszyscy żyją i mają się dobrze xd
- nie chcę tego - włożył ręce do kieszeni i odchylił się lekko bioderkami do tyłu, robiąc taki unik, żeby nie dała rady mu wcisnąć torebki do rąk. to było niczym krwawe pieniądze i nie chciał mieć z tą torebką nic wspólnego. wrzuciłby ją do rzeki, a ona magicznie by się pojawiła z powrotem w jego pokoju i go prześladowała albo poszedłby ją oddać do sklepu, ewentualnie wróciłby do butiku, żeby położyć kasę na blacie. - po co to brałaś skoro ci się nie przyda? tak nie można. - zakasłał, bo powiedział za dużo naraz, a jego oddech jeszcze nie uspokoił się po biegu.
- nie chcę tego - włożył ręce do kieszeni i odchylił się lekko bioderkami do tyłu, robiąc taki unik, żeby nie dała rady mu wcisnąć torebki do rąk. to było niczym krwawe pieniądze i nie chciał mieć z tą torebką nic wspólnego. wrzuciłby ją do rzeki, a ona magicznie by się pojawiła z powrotem w jego pokoju i go prześladowała albo poszedłby ją oddać do sklepu, ewentualnie wróciłby do butiku, żeby położyć kasę na blacie. - po co to brałaś skoro ci się nie przyda? tak nie można. - zakasłał, bo powiedział za dużo naraz, a jego oddech jeszcze nie uspokoił się po biegu.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°19
Re: butik
chociaz u ciebie. bo u mnie i karoli to nie jest pewne ;x
- nie to nie, chciałam być miła - położyła torebkę na ziemi. torebka leżała więc pomiędzy nimi. vicky najwyraźniej nie do końca rozumiała co oznacza bycie miłym tak ogólnie. miała jakieś swoje standardy, niczym peggy w byciu wspierającą dla siostry!
- to była nauczka, nie ważne - nie miała w planie tłumaczyć się obcemu chłopakowi - zrobisz z tym co zechcesz - wskazała na torebkę, a potem nałozyła te ananasowe okulary, które też wykradła ze sklepu. machnęła mu na pożegnanie i oddaliła się szybko. pewnie wiedziała że może przyjechać policja dlatego zwiała, a sierote nejta zostawiła.
pa!
- nie to nie, chciałam być miła - położyła torebkę na ziemi. torebka leżała więc pomiędzy nimi. vicky najwyraźniej nie do końca rozumiała co oznacza bycie miłym tak ogólnie. miała jakieś swoje standardy, niczym peggy w byciu wspierającą dla siostry!
- to była nauczka, nie ważne - nie miała w planie tłumaczyć się obcemu chłopakowi - zrobisz z tym co zechcesz - wskazała na torebkę, a potem nałozyła te ananasowe okulary, które też wykradła ze sklepu. machnęła mu na pożegnanie i oddaliła się szybko. pewnie wiedziała że może przyjechać policja dlatego zwiała, a sierote nejta zostawiła.
pa!
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°20
Re: butik
nie wrócił do sklepu, bo bał się, że oskarżą jego, że to on ukradł torebkę (tym bardziej, że narobił rabanu z tym zrzuceniem stojaka, więc był głównym podejrzanym ;x), ale zamiast tego wrzucił ją do kontenera caritasu, bo miał nadzieję, że odkupi winy vicky własnym dobrym uczynkiem. szkoda, że nie wiedział, że te kontenery to scam. ale intencje miał dobre!
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°21
Re: butik
było ostatnio kiepsko, więc stwierdziła, że musi się pocieszyć kupując nowe buty. przymierzała sobie właśnie różne szpilki.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°22
Re: butik
ten butik wyglada jak lumpeks xd
ruby miala lekkiego kaca po wczorajszym winie, ktore zapodal jej franek. wiec zeby poczuc sie lepiej przyszla tu w poszukiwaniu czegos ladnego. - czesc, annie - machnela do niej, po czym podeszla blizej.
ruby miala lekkiego kaca po wczorajszym winie, ktore zapodal jej franek. wiec zeby poczuc sie lepiej przyszla tu w poszukiwaniu czegos ladnego. - czesc, annie - machnela do niej, po czym podeszla blizej.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°23
Re: butik
najwyraźniej w st. albans nie było lepszych xd
- ruby! jak dobrze, że cię widzę. mam wrażenie, że ostatnio kiedy cię widziałam żyłyśmy w jakimś innym świecie. - bo dla niej tak było. tyle że cały świat nadal funkcjonował normalnie i tylko dla annie świat stanął na głowie.
- ruby! jak dobrze, że cię widzę. mam wrażenie, że ostatnio kiedy cię widziałam żyłyśmy w jakimś innym świecie. - bo dla niej tak było. tyle że cały świat nadal funkcjonował normalnie i tylko dla annie świat stanął na głowie.
- ruby fletcher
- glasgowprawodebby downer25
- Post n°24
Re: butik
usmiechnela sie do niej. - co u ciebie slychac, kochanie - przytulila ja na powitanie. wpolczula jej tych dramek. rodzinne klotnie byly najgorsze. chciala ja wspierac jak tylko mogla najlepiej. szkoda tylko, ze nie skumala jak podobna jest historia franka do annie. super z niej psiapsia hah
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°25
Re: butik
no słaba z niej przyjaciółka xd wydało się, że w ogóle nie słuchała narzekań annie. no ale jeszcze od tamtego czasu się nie widziały, więc powiedzmy, że wysyłane zdawkowe wiadomości mogły nie oddać w pełni tego co się wydarzyło i dlatego ruby nie połączyła jednego z drugim.
- kupuję buty. czyż nowe buty nie są najwspanialszym co istnieje na świecie? - odpowiedziała wymijająco, podnosząc jakieś szpilki, żeby zaprezentować przyjaciółce. była zmęczona tym wszystkim co się działo w domu i wolała zmienić temat.
- kupuję buty. czyż nowe buty nie są najwspanialszym co istnieje na świecie? - odpowiedziała wymijająco, podnosząc jakieś szpilki, żeby zaprezentować przyjaciółce. była zmęczona tym wszystkim co się działo w domu i wolała zmienić temat.
|
|