buckingham palace

- bogaci ludzie zawsze do siebie pasuja - podcinał nieświadomie silasowi skrzydła - myślisz, że wezma ślub? chyba charlotte będzie to musiała wkrótce zrobić niezależnie od tego jak bardzo chce być niezależna - snuł domysły i go dobijał - taka rola księżniczki - westchnął smutno myśląc o tym, że w tak nowoczesnych czasach istnieją jeszcze takie konwenanse.

- mhm - mruknal. zalowal, ze zareagowal na zarty. teraz sam go dobijal, latwiej byloby przejsc obok palacu I miec to za soba. - nie wiem, nie interesuje mnie to - odpowiedzial krotko. nie wyobrazal sobie slubu z Charlotte, ale trudno bylo mu myslec o tym, ze wezmie go z kims innym.

na szczęście sama coś rozproszyło i wskazał na budkę z kawę - chodźmy na kawę - pociągnął go i poszli, szybko mu wypadł temat charlotte, ale silas dalej musiał się gapić na pałac xd

miala chwile przerwy I poszla sie schowac do biblioteki. przegladala jakies stare ksiazki xd

też przyszła do biblioteki, bo myślała, że tu nikogo nie będzie i będzie miała chwilę przerwy od doradców. ale tak się nie stało!
- nie ruszaj tego, to bardzo cenne dzieło - fuknęła na polly, choć nawet nie widziała, co ta trzyma w rękach. - można je dotykać tylko w rękawiczkach - wkręcała ją.

bezpieczniejsza bylaby w kiblu.
obecnosc Charlotte sprawila, ze poczula sie spieta. tyle z relaksu. - jestem ostrozna - obrocila ksiazke by spojrzec na tytul na okladce. nie chciala sie tym bawic jesli to faktycznie bylo cos cennego.

może tam zwykle się chowała i już wiedzieli, gdzie jej szukać. musiała znaleźć nowe kryjówki xd
zamiast relaksu dostała zastrzyk nerwów.
charlotte za to nie przejmowała się ostrożnym traktowaniem książek i podeszła bliżej polly, przesuwając dłonią po grzbietach na półce.
- szukasz kamasutry, żeby poznać nowe sposoby na zaspokajanie mojego wymagającego brata? - podjudzała ją.

niedlugo nigdzie nie bedzie bezpieczna xd
- moja rola nie polega na zaspokajaniu twojego brata - odpowiedziala spokojnie. od tego byla Annie xd wiedziala, ze Charlotte na pewno przezywa chorobe mamy wiec starala sie nie dac sie wyprowadzic z rownowagi. spodziewala sie, ze bedzie bardziej irytujaca niz zwykle.

będzie musiała znowu uciec do pokoju silasa xd
- zostaw takie teksty dla swoich rodziców - wywróciła oczami. polly mogła pracować z księżniczką, ale zamiast tego wolała robić lody przyszłemu królowi xd wyciągnęła papierosa ze stanika i zaczęła szukać zapalniczki. zaraz spali wszystkie wartościowe książki xd "bardziej irytująca niż zwykle" to łaskawe określenie xd

najgorzej xd
nie przemyslala tego jakie moga sie zrobic plotki kiedy wymienila ksiezniczke na ksiecia xd - skoro jest tu tyle wartosciowych rzeczy to chyba nie najlepszy pomysl - skinela glowa na jej papierosa. nie spodziewala sie, ze jej poslucha. bedzie musiala stad uciec zeby czasem nie bylo na nia jesli wszystko splonie. bedzie czekac przy gasnicy az Charlotte wyjdzie xd

najgorzej dla niego czy dla niej? xd
powinna przemyśleć, czy nie powinna wrócić do księżniczki. ale wtedy rozniosłyby się plotki, że robi kiepskie lody i książę nie chciał więcej korzystać z jej usług xd charlotte normalnie chowała się z papierosami przed służbą, ale polly widziała ją już w takich sytuacjach, że nie miały przed sobą tajemnic xd
- och nie, to byłoby straszne. ktoś na pewno straciłby pracę - mówiła bez cienia emocji w głosie, specjalnie machając włączoną zapalniczką. wyłapał to czujnik dymu i rozległ się alarm, a charlotte wcisnęła zapalonego papierosa w dłoń polly i uciekła tajnym przejściem. królewski prank xd