krawiec
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°26
Re: krawiec
na jego nieszczęście krawiec się nie zgodził bo dostał sowitą zapłatę. christine to wcale nie przeszkadzało. nawet to że miałaby się przy nim rozbierać i pokazywać w bieliźnie - byłoby szybciej gdybyś to po prostu przymierzył - zauważyła, bo tylko marnował czas.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°27
Re: krawiec
- chcę mieć to wszystko dla siebie, więc... albo co mi tam, możesz sobie zostać - spojrzał na dziewczynę, wchodząc bardziej do środka i od razu się nim zajęli. dostał garnitur, który miał przymierzyć i poszedł do przebieralni, żeby go ogarnęli. jak już się przebrał to wyszedł całkiem inny człowiek niż przyszedł - pospieszcie się, nie mam całej wieczności - wymamrotał do swoich ludzi i gapił się na siebie w lustrze.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°28
Re: krawiec
został bo pewnie chciał na christine popatrzeć xd - dziekuje łaskawco - powiedziała żartobliwie bo nie wierzyła w to że ktokolwiek może być aż tak nadęty (a jednak!). christine natomiast własnie nakładała jakąś obcisłą długą, niebieską sukienkę w której czuła się źle - wyglądam jak cholerna syrenka - jęknęła do krawca niezadowolonym i niepewnym głosem. zerknęła na hectora jak gapił się w lustro, nie ogarniała jak komuś może być tak wygodnie.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°29
Re: krawiec
pewnie, że tak! nie pójdzie sobie, kiedy może popatrzeć na prawie że nagą laskę. wolał to, niż cokolwiek innego. kątem oka spojrzał na nią w tej kiecce - wyglądasz obłędnie moim zdaniem. powinnaś wziąć tą sukienkę, faceci będą się o ciebie zabijać - zwrócił się do niej i wziął kieliszka szampana od jakiegoś swojego sługi czy coś.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°30
Re: krawiec
hector musi nazwać jakoś swojego sługusa, jeśli takiego ma xd
christine nie miała problemu że ktoś na nią patrzył jak się obnażała, nie patrzyła na to w ogóle w taki sposób. nie była też wstydliwa. pewnie nie raz robiła dziwne rzeczy z zielonymi xd - jeśli chciałabym żeby się o mnie zabijali to zorganizowałabym igrzyska czy coś - mruknęła ciągnąć za sobą kawałek sukienki i spoglądając na siebie lustrze stajac obok chłopaka oczywiście - o mój boże, wyglądam jak jakaś nadęta księżniczka - jęknęła.
christine nie miała problemu że ktoś na nią patrzył jak się obnażała, nie patrzyła na to w ogóle w taki sposób. nie była też wstydliwa. pewnie nie raz robiła dziwne rzeczy z zielonymi xd - jeśli chciałabym żeby się o mnie zabijali to zorganizowałabym igrzyska czy coś - mruknęła ciągnąć za sobą kawałek sukienki i spoglądając na siebie lustrze stajac obok chłopaka oczywiście - o mój boże, wyglądam jak jakaś nadęta księżniczka - jęknęła.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°31
Re: krawiec
pomyślę xd
przekrzywił głowę przyglądając się dziewczynie - nie przesadzaj, nie jak nadęta księżniczka, tylko jak młoda, elegancka i dystyngowana kobieta. nie marudź. ja na twoim miejscu bym brał tą kieckę, będziesz wzbudzała zazdrość wśród swoich koleżanek - próbował ją zachęcić do tego, żeby kupiła to co ma na sobie.
przekrzywił głowę przyglądając się dziewczynie - nie przesadzaj, nie jak nadęta księżniczka, tylko jak młoda, elegancka i dystyngowana kobieta. nie marudź. ja na twoim miejscu bym brał tą kieckę, będziesz wzbudzała zazdrość wśród swoich koleżanek - próbował ją zachęcić do tego, żeby kupiła to co ma na sobie.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°32
Re: krawiec
słusznie! fernando i ignacy już zaklepane jak coś xd
zaczęła się zastanawiać nad jego słowami. niestety jej koleżanki nie doceniłyby tego outfitu bo pewnie same biegały w trampkach (tak nie miała niebieskich koleżanek xd) - nie wydaje mi się - mruknęła wracając na miejsce. uniosła ręce do góry a sługusy zdjęły z niej kieckę i teraz stała w bieliźnie czekając na kolejną przymiarkę.
zaczęła się zastanawiać nad jego słowami. niestety jej koleżanki nie doceniłyby tego outfitu bo pewnie same biegały w trampkach (tak nie miała niebieskich koleżanek xd) - nie wydaje mi się - mruknęła wracając na miejsce. uniosła ręce do góry a sługusy zdjęły z niej kieckę i teraz stała w bieliźnie czekając na kolejną przymiarkę.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°33
Re: krawiec
xdddd jego to pewnie jakiś eric czy inne dziwne imie xd
- a rób jak chcesz. twoja strata - wzruszył ramionami i posłusznie odwrócił się bokiem do niej, bo musiał teraz krawiec go inaczej ustawić. mimo wszystko gapił się na nią w tej bieliźnie - masz niezłą figurę dziewczyno - posłał jej przyjazny uśmiech - jesteś śliczna - rzucił jej komplementem.
- a rób jak chcesz. twoja strata - wzruszył ramionami i posłusznie odwrócił się bokiem do niej, bo musiał teraz krawiec go inaczej ustawić. mimo wszystko gapił się na nią w tej bieliźnie - masz niezłą figurę dziewczyno - posłał jej przyjazny uśmiech - jesteś śliczna - rzucił jej komplementem.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°34
Re: krawiec
ambroży xd
czekała i pocierała ramionka bo pewnie było tam chłodno. a bezlitosny krawiec powoli szykował jej kolejną kreację. pewnie tym razem jakąś balową suknię bo wkrótce wybierała się na charytatywny event! - co? - zaśmiała się. nikt wcześniej tego nie komplementował. może dlatego że była pączusiem jakiś czas temu? no tak! - eee, dziekuje - nie wiedziała jak odpowiedzieć na komplement wiec na chwile sie zacięła - ty też jesteś śliczny? - powiedziała niepewnie bo nie wiedziała czy tak się mówi własnie xd mistrzyni podrywu.
czekała i pocierała ramionka bo pewnie było tam chłodno. a bezlitosny krawiec powoli szykował jej kolejną kreację. pewnie tym razem jakąś balową suknię bo wkrótce wybierała się na charytatywny event! - co? - zaśmiała się. nikt wcześniej tego nie komplementował. może dlatego że była pączusiem jakiś czas temu? no tak! - eee, dziekuje - nie wiedziała jak odpowiedzieć na komplement wiec na chwile sie zacięła - ty też jesteś śliczny? - powiedziała niepewnie bo nie wiedziała czy tak się mówi własnie xd mistrzyni podrywu.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°35
Re: krawiec
ambroży! jak kot moich znajomych xDDDD
o mało co nie opluł się szampanem kiedy usłyszał że jest śliczny - nikt mi nigdy nie mówił, że jestem śliczny ale to... dziwne i miłe, dzięki... chyba? faceci to są raczej bardziej przystojni niż śliczni - próbował ją poprawić i znów się musiał obrócić - hector - przedstawił się w końcu. christine kolejna social awkward person widzę xd
o mało co nie opluł się szampanem kiedy usłyszał że jest śliczny - nikt mi nigdy nie mówił, że jestem śliczny ale to... dziwne i miłe, dzięki... chyba? faceci to są raczej bardziej przystojni niż śliczni - próbował ją poprawić i znów się musiał obrócić - hector - przedstawił się w końcu. christine kolejna social awkward person widzę xd
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°36
Re: krawiec
pasuje!
wszelkie takie zachowania nie dziwiły jej, sama pewnych zachowań nie ogarniała! - czy śliczny to nie jest trochę synonim przystojnego? - zapytała trochę jego, a trochę siebie - okej, w takim jesteś przystojny - przytaknęła mu i spojrzała na niego. próbowała ocenić co oznacza, że jest przystojny? czy mogłaby się z nim całować? pewnie tak xd więc to oznaczało, ze był przystojny xd - christine - przedstawiła się bo chociaż to wiedziała jak zrobić. trochę social awkward, po prostu była z innego świata xd
wszelkie takie zachowania nie dziwiły jej, sama pewnych zachowań nie ogarniała! - czy śliczny to nie jest trochę synonim przystojnego? - zapytała trochę jego, a trochę siebie - okej, w takim jesteś przystojny - przytaknęła mu i spojrzała na niego. próbowała ocenić co oznacza, że jest przystojny? czy mogłaby się z nim całować? pewnie tak xd więc to oznaczało, ze był przystojny xd - christine - przedstawiła się bo chociaż to wiedziała jak zrobić. trochę social awkward, po prostu była z innego świata xd
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°37
Re: krawiec
pasuje! potwierdzam xd
bogaty bufon i zielona trafiająca do świata niebieskich idealnie do siebie pasują! nie musiała ogarniać świata. jemu było wszystko jedno, dopóki była śliczna - śliczny jest synonimem przystojnego, znaczy nie, nie do końca. śliczny to jest śliczny, ładny, ale przystojny to już jest wyższy poziom komplementu - zauważył - miło mi cię poznać christine - rzucił - dobra, biorę ten garniak, a tobie radzę wziąć tamtą kieckę - puścił do niej oczko i zniknął w przebieralni.
bogaty bufon i zielona trafiająca do świata niebieskich idealnie do siebie pasują! nie musiała ogarniać świata. jemu było wszystko jedno, dopóki była śliczna - śliczny jest synonimem przystojnego, znaczy nie, nie do końca. śliczny to jest śliczny, ładny, ale przystojny to już jest wyższy poziom komplementu - zauważył - miło mi cię poznać christine - rzucił - dobra, biorę ten garniak, a tobie radzę wziąć tamtą kieckę - puścił do niej oczko i zniknął w przebieralni.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°38
Re: krawiec
ta, na pewno sie dogadają xd oboje z innej planety. łączy ich tylko to że mają pieniądze xd
- w takim razie skoro przystojny jest lepszym komplementem to czy mnie też nie powinieneś nazwać przystojną? - zauważyła łapiąc go za słówka troche. może i nie ogarniała, ale na pewno tez nie była głupia jakaś - spokojnie - machnęła ręką - to wszystko jest i tak już opłacone, więc tak czy siak muszę to wziąć - wzruszyła ramionami.
- w takim razie skoro przystojny jest lepszym komplementem to czy mnie też nie powinieneś nazwać przystojną? - zauważyła łapiąc go za słówka troche. może i nie ogarniała, ale na pewno tez nie była głupia jakaś - spokojnie - machnęła ręką - to wszystko jest i tak już opłacone, więc tak czy siak muszę to wziąć - wzruszyła ramionami.
- hector hammond
- brightoninżynieria budowlanawounded soul25
- Post n°39
Re: krawiec
a ty od razu marudzisz xd nie mówię przecież poważnie, że do siebie pasują xd
- a to tym lepiej - wyszedł z przebieralni już we własnych ciuchach - ambroży, weź proszę do samochodu garnitur - machnął na niego - muszę już iść. życzę ci miłego wieczoru - ukłonił się i poszedł, możemy next jeszcze jakieś krótkie.
- a to tym lepiej - wyszedł z przebieralni już we własnych ciuchach - ambroży, weź proszę do samochodu garnitur - machnął na niego - muszę już iść. życzę ci miłego wieczoru - ukłonił się i poszedł, możemy next jeszcze jakieś krótkie.
- christine atkinson
- potters crouchzarządzanieheir of fortune23
- Post n°40
Re: krawiec
nie marudzę tylko stwierdzam fakty!
też zapakowała swoje gratki i uciekła! nie możemy bo siedze w pracy i za jakieś 10-15 minut spadam xd
też zapakowała swoje gratki i uciekła! nie możemy bo siedze w pracy i za jakieś 10-15 minut spadam xd
- florence wright
- Londynmarketingspoiled25
- Post n°41
Re: krawiec
czekala na romy z niecierpliwoscia. byla spozniona, a ona potrzebowala zeby ktos jej powiedzial czy dobrze wyglada w nowej sukience.
poirytowana czekala na zewnatrz i palila papierosa.
poirytowana czekala na zewnatrz i palila papierosa.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°42
Re: krawiec
romy sama była wybierać nowe sukienki! dlatego spóźniła się, a w zasadzie zapomniała i dopiero sms od florence jej o tym przypomniał - wybacz! - powiedziała na powitanie próbując złapać oddech bo biegła.
- florence wright
- Londynmarketingspoiled25
- Post n°43
Re: krawiec
- w ogole nie mozna na tobie polegac - warknela na nia witajac ja tymi slowami. rzucila papierosa na chodnik i przydepnela go. jej sprawy byly wazniejsze niz cokolwiek innego robila! - pospiesz sie - popedzila ja.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°44
Re: krawiec
florence od razu wywołała w niej negatywne emocje. a wcześniej miała dobry humor bo planowała jak sie będzie stroić dla arthura - właściwie to... - zerknęła na zegarek na ręku - chciałam ci tylko przekazać, że nie mam dziś czasu - powiedziała drżącym, przestraszonym glosem - możemy się umówić innym razem - zaproponowała żeby jej tak nie porzucać xd
- florence wright
- Londynmarketingspoiled25
- Post n°45
Re: krawiec
odwrocila sie do niej i spojrzala na jej zegarek, po czym sie rozesmiala. - nie obchodzi mnie to czy masz czas - przypomniala jej jak malo ja obchodzi to, ze ma swoje zycie. - potrzebuje cie teraz i teraz mi pomozesz, nie bedziemy tego przekladac - powiedziala ostro.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°46
Re: krawiec
normalnie potulnie poszłaby za florence, ale nie tym razem - nie mogę, jestem umówiona, na randkę - zaczęła tłumaczyć się, bo może faktycznie tak właśnie było i mieli jakieś plany na dziś! - nie mogę - pokręciła głową robiąc krok w tył.
- florence wright
- Londynmarketingspoiled25
- Post n°47
Re: krawiec
- randke? - powtorzyla z rozbawieniem. - jesli chcesz zebym ci uwierzyla to nastepnym razem wymysl lepsza wymowke - wysmiala ja. nie wierzyla ze ktos moze sie zainteresowac romy. byla ladna, ale wedlug niej nijaka. miala ja za popychadlo.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°48
Re: krawiec
każdy myślał, ze romy to popychadło, a tak na prawdę była uczuciowa, porywcza i zboczona xd - nie muszę ci się tłumaczyć - przyjęła pewną obronną postawę - idę na randkę i to z księciem! - wypiła w końcu bo nie mogła się powstrzymać. chciała się tym chwalić xd
- florence wright
- Londynmarketingspoiled25
- Post n°49
Re: krawiec
nie uwierzylaby jej w to, ze jest porywcza ani zboczona xd wyobrazala sobie ja bardziej jako pillow princess.
zmierzyla ja wzrokiem kiedy sie postawila. nie spodziewala sie tego i nie podobalo jej sie to. - z ksieciem? - rozesmiala sie tak, ze musiala az otrzec lezke z oka. - masz bujna wyobraznie - probowala zlapac oddech tak ja rozbawila.
zmierzyla ja wzrokiem kiedy sie postawila. nie spodziewala sie tego i nie podobalo jej sie to. - z ksieciem? - rozesmiala sie tak, ze musiala az otrzec lezke z oka. - masz bujna wyobraznie - probowala zlapac oddech tak ja rozbawila.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°50
Re: krawiec
nie była jej prawdziwą przyjaciółką to nie wiedziała. stefka, znała jej mroczne sekrety!
czuła jak wzbiera w niej gniew i wkurzenie. jak florence mogła tak ją wyśmiewać i pomiatać! - z księciem! - pokazała zdjęcie arthura na swojej tapecie telefonu - to nie wyobraźnia, tylko fakty! - zauważyła.
czuła jak wzbiera w niej gniew i wkurzenie. jak florence mogła tak ją wyśmiewać i pomiatać! - z księciem! - pokazała zdjęcie arthura na swojej tapecie telefonu - to nie wyobraźnia, tylko fakty! - zauważyła.
|
|