krawiec
- florence wright
- Londynmarketingspoiled25
- Post n°51
Re: krawiec
spojrzala na jej telefon. byla zaskoczona, ale nadal rozbawiona. sama rozwazala poderwanie najmlodszego windsora, ale byl dziwny i sie zniechecila. zreszta wierzyla, ze przeznaczony jej jest george wiec nie miala co sobie zawracac glowy jego bratem. - uwierze w to jak zobacze to na wlasne oczy - nadal byla rozbawiona. - a teraz rusz sie, twoja wyimaginowana randka moze poczekac - popedzila ja znowu.
- romy luddington
- tutejszapolitologiastrawberry lipstick state of mind21
- Post n°52
Re: krawiec
pewnie już zazdrościła romy hehehe! na pewno zaczną się pojawiać jakieś nagłówki że ma dziewczynę i wtedy florence wyjdzie z siebie xd - jeszcze zobaczysz - odwróciła się na pięcie - nie mam już czasu dla ciebie, wybacz - odparła na pożegnanie i uciekła!
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°53
Re: krawiec
wychodziła od krawca, bo szył jej sukienkę na jakieś ważne wydarzenie.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°54
Re: krawiec
przechodził tędy bo szedł do domu i wpadł na nią - cześć annie - przywitał się kulturalnie bo tak wypadało.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°55
Re: krawiec
- cześć francois - przywitała się równie grzecznie i zachowawczo. pomacała się po kieszeniach w poszukiwaniu swojego vape'a, w końcu go znalazła i zaraz wydmuchała z ust malinową chmurkę.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°56
Re: krawiec
- nadal palisz malinowe? - zapytał, chociaż zaraz zrozumiał to głupie pytanie bo zawsze paliła malinowe - co tam słychać? - zapytał skoro już się spotkali i musieli ze sobą rozmawiać. było teraz niezręczniej niż kiedykolwiek wcześniej.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°57
Re: krawiec
'powietrze pachnie jak malinowa mamba', chciałoby się rzec xd annie taka basic bitch xd
- pewne rzeczy się nie zmieniają - stwierdziła. w przeciwieństwie do jej relacji z francoisem, która zmieniała się w każdym miesiącu xd - szyją mi sukienkę - odpowiedziała bez sensu - przynajmniej buty mogę sama sobie wybrać - dodała. ciekawe czy pamiętał jej zamiłowanie do noszenia obcasów... i rzucania nimi w niego xd wolała jak się nie znosili niż jak było niezręcznie. - a u ciebie? - odwdzięczyła się pytaniem.
- pewne rzeczy się nie zmieniają - stwierdziła. w przeciwieństwie do jej relacji z francoisem, która zmieniała się w każdym miesiącu xd - szyją mi sukienkę - odpowiedziała bez sensu - przynajmniej buty mogę sama sobie wybrać - dodała. ciekawe czy pamiętał jej zamiłowanie do noszenia obcasów... i rzucania nimi w niego xd wolała jak się nie znosili niż jak było niezręcznie. - a u ciebie? - odwdzięczyła się pytaniem.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°58
Re: krawiec
hahahahah xd jejku zjadłabym mambę xd
on już nie nadążał jak wyglądają ich relacje. to się zmieniało jak w kalejdoskopie, ale teraz wydawały mu się bardzo jasne i klarowne, skoro oficjalnie była już z georgem. teraz tak naprawdę naprawdę i niczego nie udawali między sobą - świetnie - pokiwał głową, kiedy mu się pochwaliła tą kiecką i butami - cieszę się twoją wolnością wyboru? - nie wiedział co ma jej powiedzieć xd - wszystko w porządku, dziękuję, nie mogę narzekać - nie zamierzał się jej zwierzać już i faktycznie było awkward!
on już nie nadążał jak wyglądają ich relacje. to się zmieniało jak w kalejdoskopie, ale teraz wydawały mu się bardzo jasne i klarowne, skoro oficjalnie była już z georgem. teraz tak naprawdę naprawdę i niczego nie udawali między sobą - świetnie - pokiwał głową, kiedy mu się pochwaliła tą kiecką i butami - cieszę się twoją wolnością wyboru? - nie wiedział co ma jej powiedzieć xd - wszystko w porządku, dziękuję, nie mogę narzekać - nie zamierzał się jej zwierzać już i faktycznie było awkward!
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°59
Re: krawiec
też mnie naszło xd
zawsze byli oficjalnie z george'm, ale teraz ucięła wszelkie relacje z francoisem i skupiała się na rozwijaniu relacji z księciem, która szła w bardzo dobrym kierunku. była pierwszy raz od dłuższego czasu szczęśliwa.
- tak, wiem, że uważasz mnie za niewolnicę i frajerkę - wywrócila oczami. zaciagnęła się znowu i popatrzyła na niego po tej wymianie uprzejmości. - nie sypiamy ze sobą i już nie wiemy jak ze sobą rozmawiać? - powiedziała prosto z mostu to co oboje myśleli.
zawsze byli oficjalnie z george'm, ale teraz ucięła wszelkie relacje z francoisem i skupiała się na rozwijaniu relacji z księciem, która szła w bardzo dobrym kierunku. była pierwszy raz od dłuższego czasu szczęśliwa.
- tak, wiem, że uważasz mnie za niewolnicę i frajerkę - wywrócila oczami. zaciagnęła się znowu i popatrzyła na niego po tej wymianie uprzejmości. - nie sypiamy ze sobą i już nie wiemy jak ze sobą rozmawiać? - powiedziała prosto z mostu to co oboje myśleli.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°60
Re: krawiec
łooo to jeszcze można kupić!
skrzyżował ręce na torsie - wcale nie mam cię za niewolnicę i frajerkę, ale sama z siebie ją zrobiłaś przed chwilą - zauważył, bo tekst o wyborze samodzielnym butów i dodatków był kompletnie dla niego od czapy i nie potrzebował go - tak, właśnie tak. nie umiemy ze sobą rozmawiać. dobrze, że spotykamy się raz na... jakiś czas oficjalnie przy ojcu, bo właściwie to byśmy nie rozmawiali wcale - zauważył.
skrzyżował ręce na torsie - wcale nie mam cię za niewolnicę i frajerkę, ale sama z siebie ją zrobiłaś przed chwilą - zauważył, bo tekst o wyborze samodzielnym butów i dodatków był kompletnie dla niego od czapy i nie potrzebował go - tak, właśnie tak. nie umiemy ze sobą rozmawiać. dobrze, że spotykamy się raz na... jakiś czas oficjalnie przy ojcu, bo właściwie to byśmy nie rozmawiali wcale - zauważył.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°61
Re: krawiec
w biedronce czy gdzieś normalnie można kupić.
- to był żart - wywróciła oczami, bo nie chciało jej się o tym dyskutować. popatrzyła na niego przeciągle, powoli wypuszczając malinowy dym. - za dużo się wydarzyło. normalnie napisałabym o tobie kilka piosenek i nigdy więcej bym cię nie zobaczyła, ale jesteśmy na siebie skazani, nie? - zmarszczyła nos.
- to był żart - wywróciła oczami, bo nie chciało jej się o tym dyskutować. popatrzyła na niego przeciągle, powoli wypuszczając malinowy dym. - za dużo się wydarzyło. normalnie napisałabym o tobie kilka piosenek i nigdy więcej bym cię nie zobaczyła, ale jesteśmy na siebie skazani, nie? - zmarszczyła nos.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°62
Re: krawiec
paani, kiedy ja byłam ostatnio w biedrze xd
- to prawda, za dużo się wydarzyło - zgodził się z nią, no bo cóż, między nimi była bardzo intensywna relacja, na tyle intensywna, że prędzej czy później się to skończy - taaa... jakby nie było jesteśmy ze sobą już do końca życia połączeni. nieważne, czy będziemy się dogadywać czy nie, ja nie zniknę - westchnął cicho - jesteś szczęśliwa? - zapytał.
- to prawda, za dużo się wydarzyło - zgodził się z nią, no bo cóż, między nimi była bardzo intensywna relacja, na tyle intensywna, że prędzej czy później się to skończy - taaa... jakby nie było jesteśmy ze sobą już do końca życia połączeni. nieważne, czy będziemy się dogadywać czy nie, ja nie zniknę - westchnął cicho - jesteś szczęśliwa? - zapytał.
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°63
Re: krawiec
to prowadzisz życie na bogato xd
- francois... ja nie chcę, żebyś znikał - westchnęła też. sama nie wiedziała czy go lubi czy nienawidzi, ale jednak przyzwyczaiła się do jego obecności w swoim życiu i może w końcu kiedyś wszyscy zaakceptują go jako członka rodziny. - ale musimy się nauczyć wszystkiego od nowa. siebie nawzajem - stwierdziła. jego pytanie trochę ją zaskoczyło. - jestem - przyznała się spoglądając na niego. - zazwyczaj kiedy jestem szczęśliwa to i tak szukam sposobów, żeby to zasabotować... ale nie robię tego teraz - wyznała mu.
- francois... ja nie chcę, żebyś znikał - westchnęła też. sama nie wiedziała czy go lubi czy nienawidzi, ale jednak przyzwyczaiła się do jego obecności w swoim życiu i może w końcu kiedyś wszyscy zaakceptują go jako członka rodziny. - ale musimy się nauczyć wszystkiego od nowa. siebie nawzajem - stwierdziła. jego pytanie trochę ją zaskoczyło. - jestem - przyznała się spoglądając na niego. - zazwyczaj kiedy jestem szczęśliwa to i tak szukam sposobów, żeby to zasabotować... ale nie robię tego teraz - wyznała mu.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°64
Re: krawiec
ja się po kauflandach rozbijam! no i w jakichś lokalnych sklepach xd nic ciekawego xd
- to nie jest takie proste. z resztą, nasza relacja nigdy nie była prosta ani tym bardziej moja relacja z twoją rodziną. ojciec już się jakoś do mnie przyzwyczaił, twoja mama mnie toleruje ale przynajmniej rozmawiamy... nico to chyba w ogóle odleciał po tym jak faye go rzuciła - machnął ręką na brata, bo był głupszy niż ustawa przewidywała xd - po prostu wróćmy do samego początku. zacznijmy od relacji brat siostra - zaproponował - to... dobrze. cieszę się, że znalazłaś szczęście u jego boku - pokiwał głową. jemu też by się przydała jakaś laska, no ale cóż xd
- to nie jest takie proste. z resztą, nasza relacja nigdy nie była prosta ani tym bardziej moja relacja z twoją rodziną. ojciec już się jakoś do mnie przyzwyczaił, twoja mama mnie toleruje ale przynajmniej rozmawiamy... nico to chyba w ogóle odleciał po tym jak faye go rzuciła - machnął ręką na brata, bo był głupszy niż ustawa przewidywała xd - po prostu wróćmy do samego początku. zacznijmy od relacji brat siostra - zaproponował - to... dobrze. cieszę się, że znalazłaś szczęście u jego boku - pokiwał głową. jemu też by się przydała jakaś laska, no ale cóż xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°65
Re: krawiec
biedronka i auchan xd
- to nigdy nie będzie normalne, tego na pewno nie możemy oczekiwać - zauważyła i poprawiła szalik. - wróćmy do samego początku i tego jak poznaliśmy się pierwszy raz - wtedy jeszcze nie wiedzieli, że są rodzeństwem! to było trzy twarze francoisa temu, jego twarz ewoluowała wraz z ich relacją. - cześć, jestem annie, miło cię poznać - wyciągnęła do niego rękę. "cześć, jestem annie, jesteś synem mojego ojczyma, bzykaliśmy się mnóstwo razy i byłam z tobą w ciąży, miło cię poznać". totalnie mi się kojarzy ta piosenka z crazy ex-girlfriend gdzie też dali nowego aktora i zmianę twarzy/postrzegania xd "hello, nice to meet you, you've been inside of me" xd - przepraszam, że byleś wciągnięty w sam środek tego bałaganu - odchrząknęła. chociaż tak naprawdę od bałaganu annie i francoisa się zaczęło i to george został w to wciągnięty. wiele lasek w st. albans!
- to nigdy nie będzie normalne, tego na pewno nie możemy oczekiwać - zauważyła i poprawiła szalik. - wróćmy do samego początku i tego jak poznaliśmy się pierwszy raz - wtedy jeszcze nie wiedzieli, że są rodzeństwem! to było trzy twarze francoisa temu, jego twarz ewoluowała wraz z ich relacją. - cześć, jestem annie, miło cię poznać - wyciągnęła do niego rękę. "cześć, jestem annie, jesteś synem mojego ojczyma, bzykaliśmy się mnóstwo razy i byłam z tobą w ciąży, miło cię poznać". totalnie mi się kojarzy ta piosenka z crazy ex-girlfriend gdzie też dali nowego aktora i zmianę twarzy/postrzegania xd "hello, nice to meet you, you've been inside of me" xd - przepraszam, że byleś wciągnięty w sam środek tego bałaganu - odchrząknęła. chociaż tak naprawdę od bałaganu annie i francoisa się zaczęło i to george został w to wciągnięty. wiele lasek w st. albans!
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°66
Re: krawiec
w biedrze najlepsze są bagietki czosnkowe xd o, do oszołoma też kiedyś chodziłam.
- ale przynajmniej możemy wrócić do relacji brat siostra i próbować traktować się w miarę normalnie. a przynajmniej się tolerować - wytłumaczył jej co miał na myśli od samego początku. jego twarz ewoluowała, wiele postaci już też nie ma, a franek nadal jest xd jeszcze xd - cześć annie, jestem francois, miło mi ciebie również poznać - uśmiechnął się do niej podając jej dłoń - jakby... nie mam do ciebie pretensji o to co się wydarzyło. było minęło. ciebie i mnie zawsze będzie coś łączyło innego niż ciebie i georga - zaśmiał się. wiele, to prawda, ale żadna do niego nie pasuje xd
- ale przynajmniej możemy wrócić do relacji brat siostra i próbować traktować się w miarę normalnie. a przynajmniej się tolerować - wytłumaczył jej co miał na myśli od samego początku. jego twarz ewoluowała, wiele postaci już też nie ma, a franek nadal jest xd jeszcze xd - cześć annie, jestem francois, miło mi ciebie również poznać - uśmiechnął się do niej podając jej dłoń - jakby... nie mam do ciebie pretensji o to co się wydarzyło. było minęło. ciebie i mnie zawsze będzie coś łączyło innego niż ciebie i georga - zaśmiał się. wiele, to prawda, ale żadna do niego nie pasuje xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°67
Re: krawiec
mam auchana najbliżej, więc chcąc nie chcąc xd
- ja pierdolę, francois - mruknęła trochę zirytowana. - ja nie chcę być twoją siostrą ani żebyś ty był moim bratem. to tak nie działa, okej? nie chcę tego tak nazywać - aż się wzdrygnęła, bo jednak zrobili wiele rzeczy, po których ciężko by jej przeszło przez gardło nazywanie go bratem. była grzeczną katolicką dziewczyną! znowu będzie musiała iść do spowiedzi xd uścisnęła lekko jego dłoń i posłała mu szczery uśmiech. - czyste konto - zapowiedziała. zasługiwali na to, chociaż nie sądzę, by byli w stanie faktycznie zapomnieć o wszystkim co się wydarzyło. - to prawda - pomasowała jego dłoń kciukiem i zabrała rękę. - mam nadzieję, że niedługo znajdziesz kogoś i wtedy zapomnimy, że kiedykolwiek było między nami dziwnie - stwierdziła z rozbawieniem. tyle różnorodnych xd
- ja pierdolę, francois - mruknęła trochę zirytowana. - ja nie chcę być twoją siostrą ani żebyś ty był moim bratem. to tak nie działa, okej? nie chcę tego tak nazywać - aż się wzdrygnęła, bo jednak zrobili wiele rzeczy, po których ciężko by jej przeszło przez gardło nazywanie go bratem. była grzeczną katolicką dziewczyną! znowu będzie musiała iść do spowiedzi xd uścisnęła lekko jego dłoń i posłała mu szczery uśmiech. - czyste konto - zapowiedziała. zasługiwali na to, chociaż nie sądzę, by byli w stanie faktycznie zapomnieć o wszystkim co się wydarzyło. - to prawda - pomasowała jego dłoń kciukiem i zabrała rękę. - mam nadzieję, że niedługo znajdziesz kogoś i wtedy zapomnimy, że kiedykolwiek było między nami dziwnie - stwierdziła z rozbawieniem. tyle różnorodnych xd
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°68
Re: krawiec
auchan najlepszy xd
- nie pierdol annie, a poza tym wyrażaj się - zaśmiał się, kiedy zaczęła przy nim przeklinać bo robiła to na tyle zabawnie, że była słodka i kochana - czyste konto, dokładnie. zaczynamy od samego zera... nie zapomnimy nigdy o tym co między nami było ale przynajmniej mamy co wspominać - westchnął, bo w ich życiu wydarzyło się mnóstwo rzeczy! ważnych rzeczy - zobaczymy co mi przyniesie los, sam tego nie wiem - pokręcił głową zrezygnowany. nie wiem dlaczego, ale jego też nie widzę z nikim! boże, nie szipuję z nikim własnych postaci, jakie to smutne xd
- nie pierdol annie, a poza tym wyrażaj się - zaśmiał się, kiedy zaczęła przy nim przeklinać bo robiła to na tyle zabawnie, że była słodka i kochana - czyste konto, dokładnie. zaczynamy od samego zera... nie zapomnimy nigdy o tym co między nami było ale przynajmniej mamy co wspominać - westchnął, bo w ich życiu wydarzyło się mnóstwo rzeczy! ważnych rzeczy - zobaczymy co mi przyniesie los, sam tego nie wiem - pokręcił głową zrezygnowany. nie wiem dlaczego, ale jego też nie widzę z nikim! boże, nie szipuję z nikim własnych postaci, jakie to smutne xd
- annie cruz
- st. albansśpiewai kill relationships for art29
- Post n°69
Re: krawiec
- nie jesteś moim szefem - posłała mu głupią minę skoro nie uważał jej za wystarczająco groźną. annie wbrew pozorom dużo przeklina, ale oczywiście nie przy królowej xd trzeba więcej nowych relek rozkręcić! ustalili, że zaczynają od czystego konta, a potem rozeszli się w swoje strony, żeby nie przeginać z rozmawianiem jak na jeden raz xd możemy jeszcze next jak nie idziesz.
- francois joyce
- paryżprawotroublemaker25
- Post n°70
Re: krawiec
- ani ty moim! - roześmiał się na jej słowa, bo przynajmniej skończyło się miło. poszedł do siebie i oczywiście cieszył się z tego, że mógł pogadać z annie a ja już sobie idę bo jutro idę do roboty xd dobranoc więc!
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°71
Re: krawiec
charlotte była na przymiarkach nowych sukni, ale nic jej się nie podobało i cały czas marudziła.
- wyglądam jakby jednorożec się zrzygał! - odrzuciła kolejną propozycję.
- wyglądam jakby jednorożec się zrzygał! - odrzuciła kolejną propozycję.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°72
Re: krawiec
- ostatnia ci sie nie podobala bo byla zbyt monotonna - westchnela niezadowolona marudzeniem ksiezniczki. mialy proste zadanie, a ona jak zwykle wszystko utrudniala. odwrocila sie zeby zobaczyc opcje, ktore im zostaly. pewnie bylo ich niewiele.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°73
Re: krawiec
- może te sukienki podobałyby mi się bardziej gdyby krawcowa nie była kompletnym bezguściem?! - ostatnie słowa powiedziała na tyle głośno, żeby krawcowa będąca akurat w drugim pomieszczeniu dobrze ją słyszała.
- polly cavendish
- Londynasystentkaeveryones pa27
- Post n°74
Re: krawiec
- nie powinnas ublizac ludziom tylko dlatego, ze masz zly humor - zestresowala sie tym, ze krawcowa mogla uslyszec ta krytyke. - na pewno zaraz znajdziemy cos co ci sie spodoba - zaczela szybko grzebac w sukienkach, ale nie widziala niczego co by moglo podpasowac Charlotte.
- charlotte windsor
- londynhistoria sztukiroyal mess25
- Post n°75
Re: krawiec
- nie powinnaś zrzucać moich opinii na temat tych sukienek na to jaki mam humor. myślisz, że jakbym miała lepszy humor to chciałabym wyglądać jak beza? - machnęła ręką na jakąś sukienkę. polly tym bardziej wkurzyła ją jej słowami. pewnie załatwiała charlotte tampony i dlatego wiedziała, że dzisiaj ma zły humor xdddd - ugh! ta krawcowa się nie nadaje. nie ma mowy, że pokażę się w którejkolwiek z tych sukienek na ślubie mojego brata - krawcowa z st. albans nie zasługiwała na zaszczyt szycia kreacji na royal wedding. - uwolnij mnie - odwróciła się do polly, żeby rozpięła jej sukienkę.
|
|