biblioteka

peggy zabrała je na imprezę, ale potem zniknęła pewnie razem z archiem! więc ruby i dani zostały same. piły sobie grzecznie szampana w salonie, ale wtedy danielle zauważyła gabriela i zaciągnęła ruby tutaj z butelką szampana. trafiły w dobre miejsce bo obie lubiły biblioteki - wow! - zachwyciła się na widok tych wszystkich książek.

ruby tez byla pod wrazeniem, to bylo ideal miejsce dla nich! gdyby wszystkie imprezy tak wygladaly to moze nawet by sie skusila by czesciej brac w nich udzial. - myslisz, ze je czytaja czy sa tylko do ozdoby? - zapytala podchodzac do regalu z ksiazkami. przejechala po nich dlonia I chwycila jedna.

imprezy niebieskich w bibliotece. szkoda, że peggy gdzieś zniknęła. mogłyby się wspólnie zachwycać!
szła za ruby zerkając na tytuły na grzbietach. większość jej nic nie mówiła, ale i tak była pod wrażeniem - wyglądają na ledwo użyte - wyjęła jedną z książek w twardej zielonej oprawce i otworzyła. w środku był banknot z jakimś wysokim nominałem służący jako zakładka. ach ci bogacze xd - myślisz, że jak sprawdzimy wszystkie to uzbieramy na wycieczkę na hawaje? - zażartowała. choć tak na prawdę chętnie pojechałaby gdzieś wygrzać dupkę.

peggy omijala najlepsza czesc imprezy.
spojrzala na banknote, ktory dani wyjela z ksiazki I zasmiala sie. - nie wiem, ale nic nie zaszkodzi jesli sprawdzimy - otworzyla swoja ksiazke, ale niestety nic w niej nie znalazla. nigdy nie byla chetna na wakacje w srodku roku szkolnego, ale po tym co sie ostatnio dowiedziala o swoim ojcu z checia by wyjechala jak najdalej stad I udawala, ze nic sie nie stalo.

to prawda!
zaglądała do książki ruby z ciekawości i ułożyła usta w podkówkę na brak banknotów - no i z wycieczki nici - zamknęła książkę i odłożyła ją na miejsce - chcesz jeszcze? - wskazała na jej pusty kieliszek, który o dziwo opróżniła przed nią. ruby pewnie zapijała smutki! kiedy ruby stanie się rebel ruby?

- szkoda - powiedziala nawet troche serio zawiedziona. jednak liczyla na te hawaje! - chce - pokiwala glowa I podsunela kieliszek w strone dani by mogla nalac jej szampana. alkohol rzeczywiscie pomagal jej sie troche rozluznic I na chwile zapomniec o tym co ja meczylo. teraz rozumiala czemu dani sie tak upijala xd niedlugo, kiedy zdobedzie odwage by odbyc udawana rozmowe z ojcem. chyba ze ktos chce to rozegrac wilkiem zeby miala okazje sie rozwscieczyc publicznie xd

- w najgorszym wypadku możemy pojechać do edynburga znowu... ale tym razem bez moich braci, będziemy miały spokój - tak musiała się dzielić ruby z andersonem. dani więc nalała jej szampana nie widząc że chyba zbyt ochoczo go pije. dani najlepszy przykład dla koleżanek xd - albo możemy zrobić tak jak w tamtym roku podczas wakacji, pojechać gdzieś przy okazji podróży służbowej twojego taty - zaproponowała niezobowiązująco i przez przypadek poruszyła niewygodny temat. ja chętnie zagram wilkiem xd

- to dobry pomysl, nie mialam okazji jeszcze pozadnie go zwiedzic - usmiechnela sie lekko. tym razem myslala nawet o prawdziwym zwiedzaniu, a nie takim gdzie biora ze soba laptops do kawiarni I pracuja. upila lyka szampana, ale gdy dani wspomniala o jej ojcu przechylila kieliszek I od razu go oproznila. - nie mam ochoty podrozowac z moim tata - chwycila od niej butelke I znowu sobie dolala. swietnie, mozna nawet ming do gry zaprosic xd

- to będzie plan na najbliższy długi weekend - klasnęła zadowolona i wskazała na ruby dumna że doszły do takiego świetnego planu - możemy zabrać peggy - już planowała babski wieczór, na którym będą wraz z mamusią morgan chlały xd obserwowała jak ruby przechyla kieliszek i wypija go do końca jednym haustem - bo? - zapytała cały czas obserwując jej ruchy.

- swietnie, najlepiej gdybysmy daly znac peggy jak najszybciej - zauwazyla. peggy pewnie potrzebowala wiedziec o planach miesiac przed wiec im szybciej jej o tym powiedza tym mniej bedzie marudzila. Morgan pewnie zabierze ich na pub crawl po najlepszych pubach xd - bo jak sie okazuje podczas podrozy sluzbowych lubi robic dzieci innym kobietom. kto wie ile mam jeszcze rodzenstwa. z chin juz jedna poznalam. moze nastepna znajdzie sie w indiach - powiedziala rozbawiona, ale to byla bardziej jej obronna reakcja na to jaka czula sie zrozpaczona I zniesmaczona.

- masz rację - pokiwała głową i już do niej pisała z planami żeby sobie zarezerwowała czas. mogła sobie wszystko wpisać w kalendarz i spokojnie zaplanować bez marudzenia. dbały o jej komfort psychiczny! morgan by się okazała bardziej rozrywkowa od niebieskich sztywniar i musiałyby ją zbierać z pubu pewnie xd - co? - aż pokręciła głową i podeszła do ruby dolewając i jej i sobie szampana - to niemożliwe, twój tata to najmilszy gość jakiego znam - zaprzeczyła.

albo by je wszystkie przegonila xd Morgan pewnie z checia chodzila na takie wycieczki z synami I liczyla na to, ze dani tez podola xd
- no - zasmiala sie gorzko I upila kilka lykow z kieliszka. - tez tak myslalam, ale ta dziewczyna znala jego imie I miala jego zdjecie, na ktorym bylo jego pismo - porownywala je z innymi dokumentami milion razy I pasowalo idealnie. nie chciala w to wierzyc bo jej rodzina zawsze byla idealna, ale dowody wskazywaly na to, ze ming chyba jednak mowila prawde.

z synami nie mogła o chłopakach pogadać, bo oboje gustowali w dziewczynach. lepiej z córką i jej koleżankami jednak!
- więc poznałaś ją? - zasłoniła usta nieco zszokowana - myślałam, że przynajmniej on sam ci o tym powiedział - zaczęła mamrotać bez ładu i składu bo nigdy nie była w takiej sytuacji - co masz zamiar z tym zrobić? - dolała im kolejną porcję szampana kończąc butelkę co oznaczało, że bąbelki już mogły im uderzyć do głowy.

to prawda!
- niestety - mruknela niezadowolona I wlepila wzrok w resztki szampana, ktore zostaly w jej kieliszku. - mam zamiar z nim porozmawiac I zmusic do tego by powiedzial mi prawde - przedstawila jej swoj plan. miala jeszcze resztki nadziei, ze jej ojciec okaze sie pozadnym facetem, ale szanse na to malaly za kazdym razem gdy patrzyla na zdjecie, ktore zabrala ming.

- ale zanim z nim pogadasz - objęła ją ramieniem - wypijemy więcej szampana! - zarządziła i uciekły po kolejnego szampana tylko po to żeby tu wrócić i się upić xd next!