przed wejściem

robiła milion zdjęć naokoło.

a ivy jej na jedno wskoczyla i zapozowala szczerzac sie szeroko.

zachichotała widząc ją na ekranie telefonu.
- teraz razem! - zawołała i doskoczyła do niej, żeby zrobić sobie całą serię selfiaczków.

objela ja i co chwile zmieniala pozy, ale szybko jej sie znudzilo. odwrocila sie zeby popatrzyc na widoki. - ile juz zwiedzilas? - zapytala. skoro juz sie spotkaly to mogly isc gdzies razem. i porobic sobie wiecej zdjec.

- tylko na okrągło - zamachała ręką dając jej do zrozumienia, że była tylko naokoło hotelu. czyli na nartach, ale nie na jakiejś dalszej wycieczce. - chcę iściać na wyprawkę z moim chłopukiem. na górę tam - wskazała coś przed nimi - iścia się siedem godziny. myślisz, że po tum będziemy zbyt zmęczoni, żeby wyprawiać seks? - spojrzała na nią poważnie. liczyła na rady od bardziej doświadczonej koleżanki.

podazyla wzrokiem za jej reka. - mnie nie zapraszasz na takie wycieczki - lekko sie oburzyla tym. ming znalazla sobie chlopaka i juz zapominala o znajomych! zaraz jednak zdradzila swoj plan, ktory jej sie podobal. - po siedmiu godzinach chodzenia mozecie byc zbyt zmeczeni, lepiej zachowac energie na cos innego - poruszyla brwiami.

- ojoj - zrobiło jej się głupio, że ivy jej to wypomniała. - mużesz iść z nami albo razem pójdzimy gdzie inniej. - szybko zaczęła się wyplątywać. westchnęła na odpowiedź koleżanki. tego ming się obawiała! chciała spędzić super dzień razem i zakończyć ładnym finałem, ale nie mogła wymęczyć marcusa przed najważniejszym wydarzeniem. - to nasz jeden raz. musi być idyalny! - zdradziła jej.

- w porzadku, mozemy isc gdzies indziej - zasmiala sie. nie chcialo by sie jej chodzic przez tyle godzin wiec lepiej zeby zabrala ze soba marcusa. zalamalby sie gdyby po godzinie okazalo sie, ze jeszcze tyle drogi przed nimi. - oh, to wielki moment - pokiwala glowa ze zrozumieniem chociaz dla niej w seksie nie bylo nic specjalnego. - mozecie caly dzien spedzic w lozku - zapodala jej pomysl. nie znala sie na romantycznych sprawach.

marcus też się załamie na tej przeprawie xd to dopiero jest poświęcenie i desperacja.
- gdzie? - spytała od razu i była pełna entuzjazmu dla wspólnej wycieczki. - cały dzień?! - powtórzyła po niej. - ale tu jest tyle rzeczów do pobierania! - to znaczy do robienia xd czasem nie wiem jak bardzo tłumaczyć co ming ma na myśli hahaha. - ty już dużo zwiedzowałaś? - dopytała jeszcze, bo może ivy miała jakieś podpowiedzi co warto tu porobić, oprócz uprawiania seksu oczywiście. gwóźdź programu xd

zdesperowany na maksa xd
haha przewaznie wiadomo o co jej chodzi xd - ale skoro to wasz pierwszy raz to powinniscie to uczcic, zwiedzanie poczeka - machnela reka. nie wiedziala, ze ming to dziewica. i wedlug niej uprawianie seksu przez caly dzien to najlepszy sposob na swietowanie. ming powinna kogos innego poprosic o rady. chociaz ashley mogla jej powiedziec cos podobnego. chwycila ja pod reke i poszly sie przejsc, a ivy po kolei opowiadala jej co dzisiaj robila.