taras i wejście
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°2
Re: taras i wejście
nie mogła znaleźć esther w domku więc zarzuciła na siebie kurtkę i wyszła na zewnątrz. stanęła na tarasie i rozglądała się za nią.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°3
Re: taras i wejście
dante mial w koncu szanse chwile odetchnac xd zobaczyla, ze vicky byla na zewnatrz wiec ubrala sie i tez wyszla. - czego wypatrujesz? - stanela obok niej.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°4
Re: taras i wejście
vicky szukająca esther niekończąca się historia xd
po interwencji vicky w pokoju zrobiło się niezręcznie, więc rafe "poszedł do łazienki", a tak naprawdę już szukał rosie. zauważył ją jak wychodziła, więc szybko bez narzucania na siebie kurtki wyleciał za nią.
- rosie! s.o.s.! - zawołał licząc na pogotowie sercowe. ale mina mu zrzedła kiedy zobaczył vicky.
po interwencji vicky w pokoju zrobiło się niezręcznie, więc rafe "poszedł do łazienki", a tak naprawdę już szukał rosie. zauważył ją jak wychodziła, więc szybko bez narzucania na siebie kurtki wyleciał za nią.
- rosie! s.o.s.! - zawołał licząc na pogotowie sercowe. ale mina mu zrzedła kiedy zobaczył vicky.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°5
Re: taras i wejście
esther pewnie się w łazience schowała, razem z dante xd przed siostrami anderson!
- szukam esther - która zaginęła w akcji - nie widziałaś żeby wychodziła? - wolała się upewnić. poza tym po akcji z archiem i rafe musiała ochłonąć więc świeże powietrze dobrze jej zrobi. jednak zaraz usłyszała głos hollywooda i tylko głośno westchnęła.
- szukam esther - która zaginęła w akcji - nie widziałaś żeby wychodziła? - wolała się upewnić. poza tym po akcji z archiem i rafe musiała ochłonąć więc świeże powietrze dobrze jej zrobi. jednak zaraz usłyszała głos hollywooda i tylko głośno westchnęła.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°6
Re: taras i wejście
bedzie jej tak do konca wyjazdu szukac.
- byla u mnie w pokoju i szukala ciebie, musialyscie sie minac - zalozyla kaptur na glowe bo zrobilo jej sie zimno. dom andersonow taki wielki, ze mozna sie zgubic. odwrocila sie gwaltownie kiedy uslyszala rafe. - o co chodzi? - zapytala z przejeciem. na jej wycieczne milosnej nie bylo miejsca na s.o.s!
- byla u mnie w pokoju i szukala ciebie, musialyscie sie minac - zalozyla kaptur na glowe bo zrobilo jej sie zimno. dom andersonow taki wielki, ze mozna sie zgubic. odwrocila sie gwaltownie kiedy uslyszala rafe. - o co chodzi? - zapytala z przejeciem. na jej wycieczne milosnej nie bylo miejsca na s.o.s!
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°7
Re: taras i wejście
esther nie była przyzwyczajona do takich wielkich przestrzeni i się zgubiła i teraz nie wiedziała jak wrócić xd
- twoja siostra wtrąca się w mój związek - powiedział ostentacyjnie zerkając na vicky. był cały naburmuszony i wszystko było jej winą. - a właściwie nie związek - mruknął w przypływie emocji, ale to już wolałby przegadać tylko z rosie.
- twoja siostra wtrąca się w mój związek - powiedział ostentacyjnie zerkając na vicky. był cały naburmuszony i wszystko było jej winą. - a właściwie nie związek - mruknął w przypływie emocji, ale to już wolałby przegadać tylko z rosie.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°8
Re: taras i wejście
jak w labiryncie dla esther xd
vicky chciała się ulotnić, ale kiedy rafe rzucił te bezpodstawne oskarżenia to nie mogła tak po prostu odejść - to twoja wina - burknęła - zaprosiłeś chłopaka na romantyczny walentynkowy wyjazd nie pytając go nawet o to co jest miedzy wami - jakby ona zapytała swojej "dziewczyny" xd
vicky chciała się ulotnić, ale kiedy rafe rzucił te bezpodstawne oskarżenia to nie mogła tak po prostu odejść - to twoja wina - burknęła - zaprosiłeś chłopaka na romantyczny walentynkowy wyjazd nie pytając go nawet o to co jest miedzy wami - jakby ona zapytała swojej "dziewczyny" xd
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°9
Re: taras i wejście
trzeba bedzie zorganizowac misje ratownicza xd
- jak to? - zawiedziona przeniosla wzrok na vicky. nie wiedziala po co by sie miala wtracac w nie swoje sprawy. vicky raczej nie byla taka. rosie byla ta, ktora sie wszystkim interesowala xd - to nie nasza sprawa kiedy rafe chcial o tym z nim porozmawiac - stanela w jego obronie.
- jak to? - zawiedziona przeniosla wzrok na vicky. nie wiedziala po co by sie miala wtracac w nie swoje sprawy. vicky raczej nie byla taka. rosie byla ta, ktora sie wszystkim interesowala xd - to nie nasza sprawa kiedy rafe chcial o tym z nim porozmawiac - stanela w jego obronie.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°10
Re: taras i wejście
słodka walentynkowa rosie!
dante ją odnajdzie skoro vicky nie potrafi.
- zgodził się tu przyjechać, to już coś znaczy - odpowiedział szybko - prawda rosie? - szukał u niej wsparcia. vicky taka specjalistka od związków. rafe nie wiedział czemu się musi przed nią tłumaczyć. - to faktycznie był głupi pomysł, zaczynam żałować, że tu przyjechaliśmy - dodał i opatulił się ramionami, bo przypominam, że wyszedł bez kurtki. było zimno!
dante ją odnajdzie skoro vicky nie potrafi.
- zgodził się tu przyjechać, to już coś znaczy - odpowiedział szybko - prawda rosie? - szukał u niej wsparcia. vicky taka specjalistka od związków. rafe nie wiedział czemu się musi przed nią tłumaczyć. - to faktycznie był głupi pomysł, zaczynam żałować, że tu przyjechaliśmy - dodał i opatulił się ramionami, bo przypominam, że wyszedł bez kurtki. było zimno!
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°11
Re: taras i wejście
aż za słodka, bo to mącicielka xd
hehehe tak, narysuje mape do jej serca lol xddddddddddddddddd
liczyła na to że rosie stanie po jej stronie więc spojrzała na nią wkurzona kiedy tak się nie stało - zapytałam o to po prostu, skąd miałam wiedzieć że wyjdzie z tego coś takiego - wskazała na niepewną i niezadowoloną minę hollywooda.
hehehe tak, narysuje mape do jej serca lol xddddddddddddddddd
liczyła na to że rosie stanie po jej stronie więc spojrzała na nią wkurzona kiedy tak się nie stało - zapytałam o to po prostu, skąd miałam wiedzieć że wyjdzie z tego coś takiego - wskazała na niepewną i niezadowoloną minę hollywooda.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°12
Re: taras i wejście
oj tam macicielka! slodka i niewinna xd
jak romantycznie xd
- oczywiscie, ze znaczy! gdyby nie chcial z toba byc to by nie jechal do innego kraju z twoimi znajomymi - zapewniala go. bardziej przejela sie proba okazania mu wsparcia niz tym, ze vicky byla na nia zla. - nie mow tak - zrobila smutna minke. chciala zeby wszyscy sie dobrze bawili! - po co sie wtracalas vicky? to nie twoja sprawa - podeszla do rafe i obiela go probujac troche go ogrzac.
jak romantycznie xd
- oczywiscie, ze znaczy! gdyby nie chcial z toba byc to by nie jechal do innego kraju z twoimi znajomymi - zapewniala go. bardziej przejela sie proba okazania mu wsparcia niz tym, ze vicky byla na nia zla. - nie mow tak - zrobila smutna minke. chciala zeby wszyscy sie dobrze bawili! - po co sie wtracalas vicky? to nie twoja sprawa - podeszla do rafe i obiela go probujac troche go ogrzac.
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°13
Re: taras i wejście
tym razem vicky namieszała, nie wykręcisz się xd
ten tekst mnie pokonał xd to jest mój limit xd
- to nie są moi znajomi, tylko ciebie znam - już marudził xd musiał zabawnie wyglądać jak taki wielki silny chłop zmieniał się w jęczące dziecko. - nieważne - warknął na vicky, a jak rosie zaczęła go ogrzewać to oznajmił, że wraca do środka i poszedł integrować się z dante w salonie, żeby uniknąć konfrontacji z archie'm.
ten tekst mnie pokonał xd to jest mój limit xd
- to nie są moi znajomi, tylko ciebie znam - już marudził xd musiał zabawnie wyglądać jak taki wielki silny chłop zmieniał się w jęczące dziecko. - nieważne - warknął na vicky, a jak rosie zaczęła go ogrzewać to oznajmił, że wraca do środka i poszedł integrować się z dante w salonie, żeby uniknąć konfrontacji z archie'm.
- vicky anderson
- ottawamechanikalittle freak22
- Post n°14
Re: taras i wejście
ktoś wymagał dramki, nie pokażę palcem xd
hehheeh taki żarciki na dobranoc.
odprowadziła rafe niezadowolonym wzrokiem, a potem wróciła do siostry - nie wierzę że bierzesz stronę gościa który kompletnie nie wie jaki jest archie - trochę się wygadała, ale była tak wkurzona że nie kontynuowała tylko uciekła do środka, a konkretnie do swojego pokoju i poszla spać, nie zwazajac na esther.
hehheeh taki żarciki na dobranoc.
odprowadziła rafe niezadowolonym wzrokiem, a potem wróciła do siostry - nie wierzę że bierzesz stronę gościa który kompletnie nie wie jaki jest archie - trochę się wygadała, ale była tak wkurzona że nie kontynuowała tylko uciekła do środka, a konkretnie do swojego pokoju i poszla spać, nie zwazajac na esther.
- rosie anderson
- ottawaliceumdevil in disguise21
- Post n°15
Re: taras i wejście
zmarszczyla czolo. - a skad ty to mozesz wieciec? - tupnela noga niezadowolona z tego, ze vicky uciekla bez wiekszych wyjasniej. wrocila do rafe i dante zeby sprobowac jakos poprawic mu humor.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°16
Re: taras i wejście
schował się gdzieś za domkiem i szukał jakieś alternatywy na zniknięcie stąd!
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°17
Re: taras i wejście
wyparowała z hukiem w domku, ale jak tylko stanęła na tarasie to uświadomiła sobie, że nie wie co ma ze sobą zrobic, więc rzuciła swoją torbę na ziemię i usiadła na schodach.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°18
Re: taras i wejście
siedział gdzies niedaleko więc słysząc ten huk wychylił się zza domku - esther? - zerknał na nią kiedy siedziała taka naburmuszona na schodach.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°19
Re: taras i wejście
spojrzała w stronę, z której dobiegł jego głos. była w takim humorze, że najchętniej olałaby wszystkich z tej wycieczki, ale jednak ulżyło jej kiedy okazało się, ze to dante.
- hej - przywitała się z nim. - muszę się stąd wydostać, pomożesz mi? - liczyła na to, że znowu magicznie poprzez swoją apkę załatwi wynajem samochodu na tym odludziu. i że pojadą tym samochodem do anglii xd
- hej - przywitała się z nim. - muszę się stąd wydostać, pomożesz mi? - liczyła na to, że znowu magicznie poprzez swoją apkę załatwi wynajem samochodu na tym odludziu. i że pojadą tym samochodem do anglii xd
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°20
Re: taras i wejście
chociaż raz ulżyło jej na widok dante!
podszedł bliżej i spojrzał na jej torbę - też masz kosę z siostrą anderson? - bo on miał. czuł tu kolejny bonding xd - też chce się stąd wydostać - pokazał jej że ogląda loty na telefonie - więc możemy wspólnie jeśli bardzo chcesz sie dziś ulotnić - zaproponował. to nie będzie jednak wycieczka samochodem.
podszedł bliżej i spojrzał na jej torbę - też masz kosę z siostrą anderson? - bo on miał. czuł tu kolejny bonding xd - też chce się stąd wydostać - pokazał jej że ogląda loty na telefonie - więc możemy wspólnie jeśli bardzo chcesz sie dziś ulotnić - zaproponował. to nie będzie jednak wycieczka samochodem.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°21
Re: taras i wejście
- nie mam już nic z siostrą anderson - powiedziała zgodnie z prawdą. lecieli na siostry i na siebie nawzajem, wspaniale xd zerknęła na ekran telefonu. - niemożliwe, kłopoty w raju? - zaśmiała się chamsko, bo jednak rosie i dante wyglądali jak zakochane nierozłączne gołąbeczki. - nie mam kasy - westchnęła ciężko widząc ceny lotów. - ale mogę zbudować igloo i przezimować tam do wylotu - wymyśliła wskazując na zaśnieżone okolice.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°22
Re: taras i wejście
- to tak jak ja - wystawił łapkę żeby przybić piąteczkę, ale nie była to chyba najbardziej trafna rzecz. nie wiem czy esther przybiła xd - ten raj zamienił się w piekło - podsumował śmiejąc się lekko. wygladali na zakochaną parkę, ale tak na prawdę dante się tłamsił. biedak! - mogę ci kupić ten bilet - była w trudnej sytuacji chciał pomóc - o ile poczestujesz mnie papierosem - a dante nie palił, to była nowość xd
- rafe hollywood
- st. albansfizjoterapiawork hard, play hard25
- Post n°23
Re: taras i wejście
dobra, ta tura to dzika karta xd
rafe po tym co powiedziała mu rosie nie zastanawiał się dwa razy i wyszedł z pokoju w poszukiwaniu dante, którego zobaczył przez okno śmiejącego się z esther jak gdyby nigdy nic się nie stało. wyszedł z domku znowu bez kurtki (przeziębi się na tym wyjeździe chłopak) i od razu przywalił dante w twarz.
- miałeś być dla niej miły i kochany - warknął na niego i wrócił do środka. złapał wino i wrócił do rosie.
rafe po tym co powiedziała mu rosie nie zastanawiał się dwa razy i wyszedł z pokoju w poszukiwaniu dante, którego zobaczył przez okno śmiejącego się z esther jak gdyby nigdy nic się nie stało. wyszedł z domku znowu bez kurtki (przeziębi się na tym wyjeździe chłopak) i od razu przywalił dante w twarz.
- miałeś być dla niej miły i kochany - warknął na niego i wrócił do środka. złapał wino i wrócił do rosie.
- dante callis
- milford heaven-dr cutie-pie30
- Post n°24
Re: taras i wejście
zakładam, że dostał tą fajkę od esther, ale wtedy znikąd pojawił się rafe i dostał w nos. nigdy w życiu nikt go nie pobił więc to był pierwszy cios który przyjął i od razu zaczął krwawić, ups. padł tyłkiem na śnieg i złapał się za nos - umieram! - krzyknął panikując! nie zdążył się nawet wytłumaczyć rafe.
- esther may
- st. albans-desperados25
- Post n°25
Re: taras i wejście
przybiła mu piątkę, ale nie zdążyła jeszcze dać mu fajki.
patrzyła na tę scenkę bardzo zaskoczona. tym bardziej, że rafe'a postrzegała teraz jako swojego towarzysza niedoli skoro był z archie'm, a ona już wiedziała co jest między nim a vicky. zastanawiała się czy powinna go uświadomić, ale on zniknął tak szybko jak się pojawił.
- nie przesadzaj - wstała, żeby ogarnąć dante. - teraz na pewno potrzebujesz tej fajki - zaśmiała się i przyklękła przy nim, żeby złapac go za ręce i odsłonić nos, któremu musiłała się przyjrzeć. miała doświadczenie w ogarnianiu pobitych kolesi, bo jej brat wiecznie coś odpieprzał. - nie spodziewałam się po tobie, że możesz nie być miły i kochany i dostawać za to w nos - dalej się śmiała z niego.
patrzyła na tę scenkę bardzo zaskoczona. tym bardziej, że rafe'a postrzegała teraz jako swojego towarzysza niedoli skoro był z archie'm, a ona już wiedziała co jest między nim a vicky. zastanawiała się czy powinna go uświadomić, ale on zniknął tak szybko jak się pojawił.
- nie przesadzaj - wstała, żeby ogarnąć dante. - teraz na pewno potrzebujesz tej fajki - zaśmiała się i przyklękła przy nim, żeby złapac go za ręce i odsłonić nos, któremu musiłała się przyjrzeć. miała doświadczenie w ogarnianiu pobitych kolesi, bo jej brat wiecznie coś odpieprzał. - nie spodziewałam się po tobie, że możesz nie być miły i kochany i dostawać za to w nos - dalej się śmiała z niego.
|
|