taras

    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 9:45 pm

    taras 200901221357390.hpppTARRACE
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 9:47 pm

    Samantha siedziała tutaj przy jednym ze stolików w złym humorze, bo rozmawiała już z matką, która powiedziała jej, że jest najgłupszą dziewczyną na świecie, że zakochała się w kimś takim jak carter! więc teraz podtrzymywała głowę na dłoni, patrzyła w stronę przestrzeni a nie wejścia i pewnie płakała bo ostatnio do wszystkiego podchodziła bardzo emocjonalne. a to peszek!
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 9:49 pm

    carter rozmawiał z jakimiś ludźmi, bo ich znał, właśnie wtedy kiedy sam mu zniknęła, bo matka jej potrzebowała. szukał jej już jakiś czas. wyglądał pewnie niesamowicie przystojnie. poprawił sobie marynarkę i podszedł do stolika całując jej skroń. zaraz zobaczył, że jest coś nie tak. - kotek? - zapytał niepewnie i usiadł na krzesełku obok, od razu pochylając się w jej stronę i ujął jej dłoń, którą gładził swoim paluchem.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 9:53 pm

    kiedy zorientowała się, że carter jest w pobliżu pospiesznie otarła mokre policzki i pociągnęła nosem po czym odwróciła twarz w jego stronę z delikatnym uśmiechem. wolałaby chyba siedzieć sama, ale to miłe, że jej szukał i ją znalazł. - musiałam się przewietrzyć. - odchrząknęła i poprawiła rozwiane włosy.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 9:59 pm

    - okej. nie musimy rozmawiać. - zacisnął usta i odwrócił wzrok. jasne, że wszystko dostrzegł. nie chciał jednak naciskać jej tutaj. nie chcial by było jej jeszcze smutniej. tym bardziej, że to bankiet jej mamy i pewnie powinna się z tego cieszyć czy coś. a przynajmniej dobrze udawać, że bawi się wyśmienicie. pogładził jej kolano otwartą dłonią i zaraz odsunął się na oparcie krzesła.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:03 pm

    boże ten avatar jest gorszy niż ten jeana ;xxxx
    - nie przekonałeś do siebie mojej mamy carter. - jęknęła po chwili. - uważa to za mój największy życiowy błąd a tak chciałam, żeby było dobrze wszystko. - znów sie rozpłakała ale tym razem przysunęła do niego i mocno przytuliła. potrzebowała go przecież i wcale nie miała zamiaru go zostawiać przez matkę, chociaż a pewnie powiedziała jej kilka niemiłych rzeczy i zagroziła że nie będzie spełniać wszystkich jej zachcianek!
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:13 pm

    cudowny jest xdddddddddddddddddd
    - słucham? - zaśmiał się pod nosem uznając to za żart. ale samantha nie wyglądała na rozbawioną, więc jeszcze bardziej otępiał. zmarszczył czoło, ściągnął do siebie brwi, no i zaraz już gładził jedną ręką jej plecy, a drugą główkę. miał nadzieję, że za bardzo nie ubrudzi mu garnituru czy tam fraku, bo później wyglądałby brzydko. a tego nie chciał! - coś nie tak zrobiłem? - zaczął się zastanawiać. ale chyba nie. mówił poprawną angielszczyzną, miał nienaganne maniery i prawił jej komplementy. może tego nie lubiła? chociaż chyba nie... rozmowa była w porządku, aż nie przeszli do tego, czym się zajmuje. ale nie zwrócił na to uwagi, bo matka samanthy przeprosiła ich po prostu i poszła do innych gości.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:18 pm

    ;x nie komentuję.
    pociągnęła nosem i zająknęła się zanim zaczęła mówić ponownie. - nie wiem carter, nie powiedziała mi dlaczego! mruknęła coś tylko o ojcu i uciekła ode mnie mówiąc, że jestem kompletną idiotką i że to się nie skończy dobrze, a ona nie będzie mnie pocieszała. - wybuchła znów niekontrolowanym płaczem, który zaraz starała się uspokoić bo to w końcu impreza na któej powinna pokazać się z jak najlepszej strony a nie zapłakana, rozmazana i z poszarpanymi włosami. trzymała kurczowo marynarkę cartera, bo obawiała się że on zaraz ucieknie od niej albo coś podobnego.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:22 pm

    westchnął jedynie. niewiele wiedział. nie znał dodatkowo matki samanthy, ani tym bardziej jej ojca. nie miał pojęcia, co tej kobiecie mogło odwalić. - kurcze, sam. kochanie. nie płacz. - opierał brodę o czubek jej głowy i wznosił oczy do niebios, bo nigdy specjalnie nie był dobry w pocieszaniu. tym bardziej takich rozhisteryzowanych dziewcząt. - chcesz się wymknąć stąd? albo do jakiegoś pokoju? - on mógł im jakiś wynająć, jeśli nie chciała jechać do domu albo do niego. nie wiedział, co ma teraz zrobić, ale samantha najwyraźniej bardzo się przejęła. - czemu miałabyś tego żałować? nie rozumiem.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:26 pm

    przetarła znów mokre policzki starając się jak najskuteczniej powstrzymywać kolejne łzy. - przepraszam, to po prostu za trudne! boję się że każe mi wybierać a wtedy nie wiem.... - powiedziała smutno bo gdyby miała wybierać między nimi... chyba by uciekła zamiast podejmować decyzję. albo pokłóciłaby się tak z matką że i tak zostałby jej tylko carter. ;x - nie mam siły się stąd ruszyć. nogi mi drżą jak nigdy przedtem. - a miała wysokie obcasy nie chciała ich połamać albo sobie skręcić kostki. - nie wiem dlaczego, nie powiedziała mi tego. nic mi w sumie więcej nie powiedziała.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:31 pm

    - ooch - westchnął na to wybieranie. trochę słabo, że nie wiedziała. ale w końcu to była jej mama. z drugiej strony, czy to z nią miała spędzić resztę życia? carter jeszcze tak się nigdy nie zakochał, dlatego myślał, że z samanthą będą już na zawsze. tym bardziej, że to przez nią ryzykuje karierę! miał jej dzisiaj powiedzieć, że zagra w filmie z barbrą... niestety w takich okolicznościach nie mógł jej dobijać. - uspokój się, samantha. coś wymyślimy, okej? - dotknął jej noska i uśmiechnął do niej pocieszająco. - kocham cię, skarbie. wszystko będzie w porządku. jeszcze mnie pokocha! - zapewnił ją i poklepał po udzie. skoro nie chciała nigdzie iść to siedział dalej na dupsku.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:35 pm

    ona z matką zawsze miała wspaniały kontakt! były jak przyjaciółki, więc co się dziwić, że nie wiedziała kogo wybrać. co innego gdyby się nie lubyły. wtedy sam na pewno by się tym tak nie przejęła. westchnęła cicho i spojrzał mu w oczy. - też cię kocham carter. - powiedziała mu i pociągnęła nosem a potem wyciągnęła z torebki chusteczki i wszystko co przydaje się do poprawienia makijażu bo musiała wyglądać. kiedy to zrobiła przytuliła się do niego mocno, wdrapując się wcześniej na jego kolana, żeby było jej wygodniej. - mam ogromną nadzieję, że cię pokocha carter. - westchnęła i pogładziła jego policzek.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:41 pm

    - cieszy mnie to, ślicznotko. - pewnie sam jej też coś tam poprawił. na przykład wylizał policzek od tuszu. chociaż na takie imprezy pewnie używała wodoodpornego, żeby w razie spocenia jej się nie rozmazywał. - a jeśli nie to przynajmniej mnie zaakceptuje. - oblizał usta i starał się nie macać jej po dupsku, mimo, że tak go korciło. zrobił jej chwilowe patataj i sie roześmiał. - ile razy już ci dzisiaj mówiłem, że wyglądasz naprawdę bosko? - zapytał rozbawiony, bo już z kilkanaście razy, lekko.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:46 pm

    uśmiechnęła się do niego delikatnie. cieszyła się, że chociaż carter jest tak pozytywnie do niej nastawiony! zaśmiała się kiedy po raz kolejny usłyszała komplement z jego ust. - z milion, carter. uważaj bo jeszcze zaraz zakocham się sama w sobie i co będzie? - powiedziała z rozbawieniem ale zaraz sie nachyliła i złożyła na jego ustach namiętny pocałunek, bo ostatnio rzadko kiedy mieli czas dla siebie więc nie było żadnego seksu, miziania się i tym podobnych, czego jej brakowało bo jednak z natury nie należy do najbardziej ułożonych panienek.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:52 pm

    - i będzie mniej miejsca w twoim serce dla mnie. to już ci więcej niż takiego nie powiem. - zapewnił ją rozbawiony i przesunął nosem po jej policzku. krótko odwzajemniał jej pocałunek. nie lubił specjalnie takiego okazywania sobie uczuć w miejscach publicznych. byli tu jacyś kelnerzy i ludzie na papierosie. uśmiechnął się do niej kącikowo. - jesteś fantastyczna - złamał swoją przysięgę, co do komplementów po krótkiej chwili! jaki on jest niesłowny. haha.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 10:56 pm

    to szkoda, ona chciała go całować bo była niewyżyta i w ogóle nie zwracała uwagi na nikogo innego. roześmiała się i pokręciła głową - naprawdę? kto by pomyślał... - powiedziała udając że się chwilę nad tym zastanawia po czym znów się zaśmiała kompletnie chwilowo zapominając o tym, że przed chwilą kłóciła się o niego z matką, ale teraz był z nią tutaj i mogła się do niego przytulać a cały świat nie miał najmniejszego znaczenia. musnęła znów jego usta ale tym razem przelotnie. - jak praca nad nowym filmem? - bo na pewno coś jej o nim już wspominał!
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 11:06 pm

    - nad czym? - zapytał i zaraz złapał za kieliszek z szampanem i go wychylił. może zbyt gwałtownie, ale musiał dodać sobie odwagi. nie chciał jej okłamywać, a z drugiej strony nie chciał mówić jej prawdy. wolałby nie wspominała nic na ten temat. kiedy powtórzyła uśmiechnął się szerzej. - nie jestem pewien, czy powinniśmy teraz rozmawiać o filmie, kochanie. jest impreza. bawmy się! - poklepał ją po udzie.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 11:09 pm

    zauważyła to dziwne zachowanie kiedy zapytała go o film. spokojnie jednak powtórzyła a potem westchnęła. - ale to jest przecież ważny temat. - mruknęła i powierciła się na jego kolanach bo zrobiło jej się ogromnie niewygodnie, więc musiała znów ustalić jak będzie się jej najlepiej siedziało. a niewątpliwie taka pozycja gdzieś istniała! trzeba ją tylko odpowiednio wyczuć.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 11:15 pm

    - więc porozmawiajmy o czymś nieistotnym i niepoważnym, jak na przykład... może chcesz zatańczyć? - zapytał wzdychając na to jej wiercenie. bo miała taką kościstą dupkę, że dźgała go nią w uda. i strasznie mu było z tym niewygodnie. ale dzielnie to znosił, bo samantha miała zły czas. i pewnie zaczęłaby się z nim tu kłócić przy ludziach. wolał więc jej odpuścić.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 11:20 pm

    wzruszyła ramionami. - możemy tańczyć, carter. - zaśmiała się cicho. - ale co? tutaj na tarasie? - zapytała unosząc brew bo może chciał na przykład tanczyć na dachu czy coś podobnego! wiadomo ona by się zgodziła i pewnie jeszcze by go przeleciała na tym dachu! biedaczek, co on z nią ma! w sumie to wiecznie miała ciężki czas i jakieś problemy.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 11:28 pm

    a on jaki miał teraz ciężki czas?! miał zagrać w filmie ze swoją byłą żoną, w dodatku do remake'u pani i pana smith! wiedział, że są idealni do tej roli. jednak.. no cóż. po drugie matka jego dziewczyny go nie znosiła i najchętniej kazałaby jej go rzucić. a poza tym samantha przez swoje wiercenie narobiła mu siniaków na nogach. to on tu jest biedny. - może być tu, może być tam... ale nie wiem, czy twoja mama nie zabije mnie spojrzeniem czy coś. poza tym muzykę tu też słychać. - czekał aż zejdzie z jego nóg.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 11:35 pm

    ale jest facetem i musi to dzielnie znosić. koniec kropka. posmutniała kiedy wspomniał o jej mamie i zsunęła się gładko z jego ud. poprawiła krótką sukienkę i przeszła kilka kroków, żeby nie nadziali się zaraz na róg stołu, bo to boli! a patrząc na dzisiejsze szczęście cartera to on by tym rogiem gdzieś dostał. czekała aż on ruszy teraz tyłek.
    avatar

    Go??
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Go?? Sob Mar 17, 2012 11:39 pm

    pewnie by go na ten róg wrzuciła i się dobrała do jego majtek. co za zła dziewucha! przyglądał się jej i zaraz wtulił w nią i wolno tańczyli. mruczał coś tam jej słodko do ucha i raczej spokojnie im minął ten wieczór. koniec. kropka!
    avatar

    Gość
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Gość Pią Kwi 06, 2012 9:09 pm

    Opierał się o jeden z filarów i obserwował stojących wokół ludzi. W hotelu musiał być jakiś bankiet i Albert przypadkiem się na niego załapał. Zresztą kto wyprosiłby księcia? W ręce trzymał standardowo szkocką z lodem, była to już jego trzecia więc mógł delikatnie gadać od rzeczy. Starał sobie cały dzień zająć pracą, ażeby nie myśleć o przykrych wydarzeniach z wczoraj.
    avatar

    Gość
    Gość

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Gość Pią Kwi 06, 2012 9:18 pm

    no i co ona miała robić na tarasie? nie była na żadnym bankiecie, ale za to zła chodziła wokół niego i paliła jakieś slimy. antoinette zwykle wzbraniała się papierosów, ale teraz nie mogła się po prostu powstrzymać! nosiło ją od wczoraj i była wściekła na alberta! miała ochotę go zabić. całe szczęście nie miała ze sobą żadnego scyzoryka czy innego niebezpiecznego przedmiotu i nie zrobi mu krzywdy. tym bardziej,że nawet go nie widziała!

    Sponsored content

    taras Empty Re: taras

    Pisanie by Sponsored content

      Similar topics

      -
      » taras
      » taras
      » taras
      » taras
      » taras

      Obecny czas to Czw Maj 02, 2024 6:12 am