wejście

może leah opowiedziała baśce o tym casualowo podczas wspólnej kolacji w londynie xd ona niczego się nie wstydziła.
- cześć duży alecu - spojrzała mu na krocze i zafalowała brewkami. nie, zdecydowanie się nie wstydziła xd żywiła się jego zawstydzeniem jak mira arnoldem. - tak, wreszcie coś zaczyna się dziać - powtórzyła z uśmiechem. impreza u gabriela, seks z alexandrem... nie mogła narzekać.

jakby opowiedziała to baśka już by do niego dzwoniła xd może już dostał opierdol xd
odsunął się kiedy spoglądała na jego krocze - tu mam oczy - wskazał niby to żartobliwie, ale faktycznie zawstydzała go strasznie. on sam siebie zawstydzał myślą że mógł ją wyruchać. miał zdecydowanie wyrzuty sumienia! - co masz na myśli? - dopytał. według niego na imprezie było sztywno. wolał pić whisky z thomasem xd

tym bardziej miał potrzebę unikania jej xd
podniosła wzrok i wbiła go prosto w jego oczy skoro tak bardzo chciał, żeby tam spojrzała. podtrzymywała to spojrzenie prowokująco.
- ty nie musisz mi patrzeć w oczy - zażartowała i już jej cycki prawie wyskakiwały z dekoltu. ona nie miała żadnych wyrzutów sumienia. zresztą nie znała tego uczucia! - już nie jest tak nudno w tym mieście. chociaż przez chwilę - odpowiedziała beztroskim tonem. - ale my wiemy jak się dobrze bawić, prawda? - popatrzyła na niego przypominając sobie jak wyglądał bez ubrań.

to prawda!
jeszcze bardziej się stresował kiedy tak wypinała cycki. najchętniej by je zmacał bo były młode i jędrne, ale skarcił się w swoich myślach - wiemy, ale już nigdy tego nie powtórzymy - oznajmił stanowczo wytyczając granice. wiedział co chodzi jej po głowie. wyrzucił fajkę i uciekł do środka. liczył na to, że go nie znajdzie jednak xd

- tylko tak ci się wydaje - zaśmiała się. wcześniej mówił też, że nigdy do niczego między nimi nie dojdzie i jednak nie miał racji. też wróciła do środka, ale nie szukała go, bo na imprezie byli celebryci spoza miasta i musiała wykorzystać okazję i na nich się skupić. na torturowanie alexandra będzie miała czas kiedy indziej.