narodowy ogród botaniczny
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°2
Re: narodowy ogród botaniczny
korzystał z tego, że wyjechał do afryki i podziwiał te wszystkie roślinki, które wcześniej widział tylko w programach przyrodniczych. w takich chwilach okazywało się, że czasem warto wyjść ze swojej strefy komfortu i zobaczyć co świat ma do zaoferowania.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°3
Re: narodowy ogród botaniczny
zamyślony i smutny nate na awku.
jo czuła się jak ryba w wodzie i było widać, że wróciła do swojego dawnego 'ja'. w końcu! też wybrała się tutaj na spacer i to sama, wow! potem w końcu była umówiona z dziewczynami na podziwianie zachodu słońca i musiała się stawić skoro leila olała na poczet tego tobiasa. zaszła go od tyłu i szturchnęła lekko bioderkiem - o tych kwiatach kiedyś ci opowiadałam - wskazała na egzotyczny okaz. pewnie opowiadała o tym jak jeszcze się widywali i nie było między nimi dziwnie.
jo czuła się jak ryba w wodzie i było widać, że wróciła do swojego dawnego 'ja'. w końcu! też wybrała się tutaj na spacer i to sama, wow! potem w końcu była umówiona z dziewczynami na podziwianie zachodu słońca i musiała się stawić skoro leila olała na poczet tego tobiasa. zaszła go od tyłu i szturchnęła lekko bioderkiem - o tych kwiatach kiedyś ci opowiadałam - wskazała na egzotyczny okaz. pewnie opowiadała o tym jak jeszcze się widywali i nie było między nimi dziwnie.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°4
Re: narodowy ogród botaniczny
co innego mu pozostało.
ciekawe czy poprzez oglądanie zachodu słońca 'z dziewczynami' leila miała na myśli koleżanki i nate'a xd też musiał się trzymać blisko nich! chociaż samotne spacerowanie też mu odpowiadało. tylko psów brakowało.
- pamiętam - uśmiechnął się do niej. był jedną z niewielu osób, które wytrzymały przez cały pokaz slajdów zdjęć jo z afryki - nie mogę uwierzyć, że widzę je na żywo - przykucnął i dotknął delikatnie płatków.
ciekawe czy poprzez oglądanie zachodu słońca 'z dziewczynami' leila miała na myśli koleżanki i nate'a xd też musiał się trzymać blisko nich! chociaż samotne spacerowanie też mu odpowiadało. tylko psów brakowało.
- pamiętam - uśmiechnął się do niej. był jedną z niewielu osób, które wytrzymały przez cały pokaz slajdów zdjęć jo z afryki - nie mogę uwierzyć, że widzę je na żywo - przykucnął i dotknął delikatnie płatków.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°5
Re: narodowy ogród botaniczny
a patrick pewnie imprezował w londynie! nie zastanawiałam sie w sumie jeszcze co u patricka!
nie sądze żeby wliczała nejta we wszystkie aktywności, ale pewnie trochę nie miała wyjścia jeśli by się wprosił xd ups, szczególnie że tiffy się też tam kręciła.
- pamiętasz? - zaśmiała się - w takim razie jaka jest ich łacińska nazwa? - już mu robiła teścik. przy okazji ty musisz pogrzebać i coś wymyślić haha - a ja nie mogę uwierzyć, że zdobyłeś się na wyjazd poza kontynent - pamiętała jak był zamknięty w sobie. nie sądziła, że kiedykolwiek ruszy się gdzieś poza dystrykt.
nie sądze żeby wliczała nejta we wszystkie aktywności, ale pewnie trochę nie miała wyjścia jeśli by się wprosił xd ups, szczególnie że tiffy się też tam kręciła.
- pamiętasz? - zaśmiała się - w takim razie jaka jest ich łacińska nazwa? - już mu robiła teścik. przy okazji ty musisz pogrzebać i coś wymyślić haha - a ja nie mogę uwierzyć, że zdobyłeś się na wyjazd poza kontynent - pamiętała jak był zamknięty w sobie. nie sądziła, że kiedykolwiek ruszy się gdzieś poza dystrykt.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°6
Re: narodowy ogród botaniczny
patrick na pewno korzystał z braku kuli u nogi jaką był nate!
nie chciał się wtrącać we wszystkie aktywności mimo wszystko. z natury był samotnikiem i nie potrzebował wszystkiego robić w stadzie. tiffy już się dowiedziała od nate'a, że rozstał się z patrickiem, więc jak tylko złapie zasięg to będzie pisac wściekłe smski do brata.
- nie jestem biologiem, tylko amatorem ogrodnikiem i fanem discovery channel - stwierdził z rozbawieniem. marzyły mu się takie egzotyczne rośliny w ogródku, ale to nie znaczyło, że znał ich łacińskie nazwy xd - to było obowiązkowe - odpowiedział lakonicznie. mógł się wykręcić zwolnieniem lekarskim, ale tak naprawdę poczuł zew afryki xd
nie chciał się wtrącać we wszystkie aktywności mimo wszystko. z natury był samotnikiem i nie potrzebował wszystkiego robić w stadzie. tiffy już się dowiedziała od nate'a, że rozstał się z patrickiem, więc jak tylko złapie zasięg to będzie pisac wściekłe smski do brata.
- nie jestem biologiem, tylko amatorem ogrodnikiem i fanem discovery channel - stwierdził z rozbawieniem. marzyły mu się takie egzotyczne rośliny w ogródku, ale to nie znaczyło, że znał ich łacińskie nazwy xd - to było obowiązkowe - odpowiedział lakonicznie. mógł się wykręcić zwolnieniem lekarskim, ale tak naprawdę poczuł zew afryki xd
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°7
Re: narodowy ogród botaniczny
dopiero zrozumie, że nate jest dla niego bardzo ważny. daj mu czas!
niby był samotnikiem, ale jednak gdzieś tam ciągle się przewijał wokół ludzi.
na szczęście zasięg był średni, dostępność do elektryczności też więc tiffy jeszcze pewnie nie opierdzieliła patricka.
- protea cynaroides - odpowiedziała kiedy on nie był w stanie - po powrocie pożyczę ci książkę z tematyki egzotycznych roślin - posiadała taką! - nie możesz po prostu przyznać że chciałeś jechać? - zerknęła na niego.
niby był samotnikiem, ale jednak gdzieś tam ciągle się przewijał wokół ludzi.
na szczęście zasięg był średni, dostępność do elektryczności też więc tiffy jeszcze pewnie nie opierdzieliła patricka.
- protea cynaroides - odpowiedziała kiedy on nie był w stanie - po powrocie pożyczę ci książkę z tematyki egzotycznych roślin - posiadała taką! - nie możesz po prostu przyznać że chciałeś jechać? - zerknęła na niego.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°8
Re: narodowy ogród botaniczny
nate już pogodził się z tym, że to koniec między nimi i że patrick zaczął nowe życie. miał mniej cierpliwości niż rafe xd
jakby nie przewijał się wśród ludzi to by nie było co grać haha.
może tiffy próbowała kilka razy pisać do patricka, ale wiadomości się nie wysyłały, więc jak złapie zasięg to wyślą się wszystkie naraz i patrick zostanie zasypany opieprzem xd
- protea królewska - dopowiedział w zrozumiałym dla siebie języku, posyłając jej cwany uśmieszek mówiący "też co nieco wiem". - ale chętnie książkę pożyczę - dodał i wyprostował się. - wiesz, że zawsze marzyłem o afryce - wzruszył ramionami. różnica była taka, że marzył z pozycji kanapy i nie planował wycieczki.
jakby nie przewijał się wśród ludzi to by nie było co grać haha.
może tiffy próbowała kilka razy pisać do patricka, ale wiadomości się nie wysyłały, więc jak złapie zasięg to wyślą się wszystkie naraz i patrick zostanie zasypany opieprzem xd
- protea królewska - dopowiedział w zrozumiałym dla siebie języku, posyłając jej cwany uśmieszek mówiący "też co nieco wiem". - ale chętnie książkę pożyczę - dodał i wyprostował się. - wiesz, że zawsze marzyłem o afryce - wzruszył ramionami. różnica była taka, że marzył z pozycji kanapy i nie planował wycieczki.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°9
Re: narodowy ogród botaniczny
to aż dziwne, że ktoś miał mniej cierpliwości niż rafe.
mógł być zawsze taka postacią, którą się gra ze ścianą albo drzewem hehe.
skumulowany opieprz! ups! patrick jeszcze nie widział swoich win. wkurzył sie, że nate bezpodstawnie oskarżył go o zdradę.
- coś pamiętasz - pochwaliła go i znowu szturchnęła bioderkiem podkreślając wesołość tego spotkania przynajmniej z jej strony - będziesz musiał do mnie wpaść jeśli chcesz ją pożyczyć - i tak mogło to zabrzmieć jak zaproszenie na seks skoro ostatnio jak tam było to właśnie to robili, ale jo wcale nie chodziło o to. cieszyła się, że rozmawia normalnie z nejtem - wiem - pokiwała głową - i teraz powinieneś napawać się tym, że to marzenie się spełniło - wzięła głęboki wdech i zamknęła oczy. też się napawała.
mógł być zawsze taka postacią, którą się gra ze ścianą albo drzewem hehe.
skumulowany opieprz! ups! patrick jeszcze nie widział swoich win. wkurzył sie, że nate bezpodstawnie oskarżył go o zdradę.
- coś pamiętasz - pochwaliła go i znowu szturchnęła bioderkiem podkreślając wesołość tego spotkania przynajmniej z jej strony - będziesz musiał do mnie wpaść jeśli chcesz ją pożyczyć - i tak mogło to zabrzmieć jak zaproszenie na seks skoro ostatnio jak tam było to właśnie to robili, ale jo wcale nie chodziło o to. cieszyła się, że rozmawia normalnie z nejtem - wiem - pokiwała głową - i teraz powinieneś napawać się tym, że to marzenie się spełniło - wzięła głęboki wdech i zamknęła oczy. też się napawała.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°10
Re: narodowy ogród botaniczny
nate po prostu odpuścił i zaakceptował swoją samotność, nie próbując nic z tym zrobić. rafe nie mógł tego zaakceptować.
mogłabym tylko pisać pojedyncze posty z update'm gdzie poszedł na spacer z psami albo co gotuje xd
nate mial podstawy do tych oskarżeń, a patrick nie zaprzeczył, więc był przekonany, że miał rację.
- nie jestem takim specjalistą jak ty - też się uśmiechał cały czas do niej. jo zawsze (przynajmniej na początku ich znajomości) potrafiła go trochę rozkręcić. teraz jak znowu była tą pozytywną wersją siebie to miała na niego taki wpływ. - możesz też przekazać ją leili kiedyś przy okazji - wykręcał się z odwiedzin. to by oznaczało, że będzie musiał wyjść z domu i zaangażować się w społeczną interakcję xd nie myślał o tym, że ostatnio jak był u niej to skończyli w łóżku. to było strasznie dawno temu, wiele się wydarzyło od tego czasu. - napawam się - przyznał, ale zamiast zamknąć oczy to odwrócił się znowu w stronę roślinek, żeby je podziwiać. - cieszysz się, że jesteś z powrotem w afryce? wyglądasz jakbyś była w swoim miejscu na ziemi - stwierdził odwracając się znowu do niej.
mogłabym tylko pisać pojedyncze posty z update'm gdzie poszedł na spacer z psami albo co gotuje xd
nate mial podstawy do tych oskarżeń, a patrick nie zaprzeczył, więc był przekonany, że miał rację.
- nie jestem takim specjalistą jak ty - też się uśmiechał cały czas do niej. jo zawsze (przynajmniej na początku ich znajomości) potrafiła go trochę rozkręcić. teraz jak znowu była tą pozytywną wersją siebie to miała na niego taki wpływ. - możesz też przekazać ją leili kiedyś przy okazji - wykręcał się z odwiedzin. to by oznaczało, że będzie musiał wyjść z domu i zaangażować się w społeczną interakcję xd nie myślał o tym, że ostatnio jak był u niej to skończyli w łóżku. to było strasznie dawno temu, wiele się wydarzyło od tego czasu. - napawam się - przyznał, ale zamiast zamknąć oczy to odwrócił się znowu w stronę roślinek, żeby je podziwiać. - cieszysz się, że jesteś z powrotem w afryce? wyglądasz jakbyś była w swoim miejscu na ziemi - stwierdził odwracając się znowu do niej.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°11
Re: narodowy ogród botaniczny
rafe bardziej zdeterminowany żeby wrócić do macania tyłka samuela.
mogłabyś. postać drugoplanowa hahaha. musisz jeszcze sekretarkę zrobić!
nie zaprzeczył, ale też nie przytaknął, to nate rzucał bezpodstawne oskarżenia. ech, a mogli po prostu pogadać. zbyt proste w st. albans.
- przyjmuję ten komplement z namaszczeniem - zaśmiała się i ukłoniła na pokaz. faktycznie miała na niego całkiem dobry wpływ. może dlatego że oboje lubili czytać o różnych, dziwnych rzeczach i dzięki temu wszystkie ciekawostki ze świata ich łączyły? - jest szansa że leila ją zgubi - co nie zdarzyłoby się pierwszy raz pewnie. wolała ją dać wprost do rąk ułożonego nejta jednak. otworzyła jedno oko słysząc jego pytanie - po prostu czuję się tu tak jakby nie było żadnych problemów - przyznała zgodnie ze stanem faktycznym jej psychiki.
mogłabyś. postać drugoplanowa hahaha. musisz jeszcze sekretarkę zrobić!
nie zaprzeczył, ale też nie przytaknął, to nate rzucał bezpodstawne oskarżenia. ech, a mogli po prostu pogadać. zbyt proste w st. albans.
- przyjmuję ten komplement z namaszczeniem - zaśmiała się i ukłoniła na pokaz. faktycznie miała na niego całkiem dobry wpływ. może dlatego że oboje lubili czytać o różnych, dziwnych rzeczach i dzięki temu wszystkie ciekawostki ze świata ich łączyły? - jest szansa że leila ją zgubi - co nie zdarzyłoby się pierwszy raz pewnie. wolała ją dać wprost do rąk ułożonego nejta jednak. otworzyła jedno oko słysząc jego pytanie - po prostu czuję się tu tak jakby nie było żadnych problemów - przyznała zgodnie ze stanem faktycznym jej psychiki.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°12
Re: narodowy ogród botaniczny
najwyraźniej tyłek samuela był lepszy od tyłka patricka xd
sekretarka po afryce, ustalone xd
nie zaprzeczył ani nie przytaknął, ale nate potraktował to jako przyznanie mu racji i zakończenie ich znajomości.
zaśmiał się też widząc jaka jest radosna. on był smutasem, ale zawsze otaczał się wesołymi koleżankami, więc był bardziej przyzwyczajony do takich zachowań. mieli trochę wspolnych zainteresowań i potrafili się dogadać, tylko penis nate'a wszystko popsuł xd - to jakoś umówimy się na przekazanie - zgodził się, ale nie obiecywał, że to on się pofatyguje do niej. zastanowił się nad jej kolejnymi słowami. nate też wybrał się do afryki, żeby uciec od swoich problemów, więc mógł się z tym utożsamiać. - jeśli tak jest to zostaję tu na zawsze - wymyślił.
sekretarka po afryce, ustalone xd
nie zaprzeczył ani nie przytaknął, ale nate potraktował to jako przyznanie mu racji i zakończenie ich znajomości.
zaśmiał się też widząc jaka jest radosna. on był smutasem, ale zawsze otaczał się wesołymi koleżankami, więc był bardziej przyzwyczajony do takich zachowań. mieli trochę wspolnych zainteresowań i potrafili się dogadać, tylko penis nate'a wszystko popsuł xd - to jakoś umówimy się na przekazanie - zgodził się, ale nie obiecywał, że to on się pofatyguje do niej. zastanowił się nad jej kolejnymi słowami. nate też wybrał się do afryki, żeby uciec od swoich problemów, więc mógł się z tym utożsamiać. - jeśli tak jest to zostaję tu na zawsze - wymyślił.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°13
Re: narodowy ogród botaniczny
trzeba to sprawdzić w internecie xd
w sumie kartę masz gotową xd
nate żył w domysłach i niedopowiedzeniach jak połowa naszych postaci hehe.
no własnie, miał za wesołe koleżanki żeby chodzić jak smutas, musiał się chociaż trochę ogarnąć i przynajmniej czasami udawać wesołka xd to nate wszystko popsuł uznając że jego penis wszystko popsuł - będę o tym pamiętać - posyłała mu wymowne spojrzenia typu 'i'll be watching you' itp - myślałam o tym żeby tu zostać - anderson ją zmuszał do takich rozkmin - ale faktem jest że finalnie lepiej skonfrontować się ze swoimi problemami - wbiła w niego wzrok próbując mu przekazać tą ważną lekcję.
w sumie kartę masz gotową xd
nate żył w domysłach i niedopowiedzeniach jak połowa naszych postaci hehe.
no własnie, miał za wesołe koleżanki żeby chodzić jak smutas, musiał się chociaż trochę ogarnąć i przynajmniej czasami udawać wesołka xd to nate wszystko popsuł uznając że jego penis wszystko popsuł - będę o tym pamiętać - posyłała mu wymowne spojrzenia typu 'i'll be watching you' itp - myślałam o tym żeby tu zostać - anderson ją zmuszał do takich rozkmin - ale faktem jest że finalnie lepiej skonfrontować się ze swoimi problemami - wbiła w niego wzrok próbując mu przekazać tą ważną lekcję.
- nate berube
- st. albanszarządzaniedobry chłopak, ale chujek23
- Post n°14
Re: narodowy ogród botaniczny
hahahah aż tak bardzo nie potrzebuję tej informacji.
zajmij się pisaniem swojej karty xd
wiadomo, domysły i niedopowiedzenia motorem napędowym dramek.
nate był typowym introwertykiem adoptowanym przez ekstrawertyczki xd co nie oznaczało, że sam potrafił przyjmować ich zachowanie. poczuł ten jej wymowny wzrok na sobie i dobrze wiedział, że chciała go zmotywować, ale wcale nie chciał rozmawiać o swoich problemach. poza tym tak naprawdę wcale nie zamierzał zostawać w afryce. tu nie było jego psów i jego leków na serce.
- dobrze widzieć twoją siłę - udawał, że nie wie, że jo mówi o nim i zamiast tego ją pochwalił. pooglądali razem roślinki i wrócili do domku.
zajmij się pisaniem swojej karty xd
wiadomo, domysły i niedopowiedzenia motorem napędowym dramek.
nate był typowym introwertykiem adoptowanym przez ekstrawertyczki xd co nie oznaczało, że sam potrafił przyjmować ich zachowanie. poczuł ten jej wymowny wzrok na sobie i dobrze wiedział, że chciała go zmotywować, ale wcale nie chciał rozmawiać o swoich problemach. poza tym tak naprawdę wcale nie zamierzał zostawać w afryce. tu nie było jego psów i jego leków na serce.
- dobrze widzieć twoją siłę - udawał, że nie wie, że jo mówi o nim i zamiast tego ją pochwalił. pooglądali razem roślinki i wrócili do domku.
- jo wilson
- aberdeenmikrobiologiamentalna kura25
- Post n°15
Re: narodowy ogród botaniczny
meh xd
nie zaczęłam jeszcze bo nie mam weny!
widziała, że zrezygnował z dalszej rozmowy dlatego nie ciągnęła tego dalej i rozmawiali na temat roślinek tylko!
nie zaczęłam jeszcze bo nie mam weny!
widziała, że zrezygnował z dalszej rozmowy dlatego nie ciągnęła tego dalej i rozmawiali na temat roślinek tylko!
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°16
Re: narodowy ogród botaniczny
ming pewnie potrzebowala contentu I dlatego znalazly sie tutaj. Ashley nie imponowaly rosliny wiec byla troche znudzona. na szczescie zrobila sobie mocnego drinka w butelce po coli I popijala go teraz.
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°17
Re: narodowy ogród botaniczny
ming jako emily in paris in africa gadała po chinsku do telefonu pokazując roślinki. jej popularność w chińskich internetach znowu się zwiększyła, bo wszyscy myśleli, że tym razem przeprowadziła się do afryki xd trajkotała wypowiadając z chińskim akcentem coś co przypominało wersję imienia ashley i bez ostrzeżenia podetknęła jej ekran przed twarz, akurat przy kolejnym łyku drinka.
- powiadaj cosik! - zachęciła ją z entuzjazmem.
- powiadaj cosik! - zachęciła ją z entuzjazmem.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°18
Re: narodowy ogród botaniczny
Ashley zajmowala sie soba I liczyla na to, ze tak zostanie do czasu az ming skonczy gadac do telefonu. spojrzala na nia niezadowolona, po czym przeniosla wzrok na jej telefon. - jesli idziecie do miejsca, w ktorym nie sprzedaja alkoholu pamietajcie zeby wymieszac wodke z cola. nikt sie nie zorientuje - zamachala butelka do camera.
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°19
Re: narodowy ogród botaniczny
zachichotała na złote rady ashley, ale na wszelki wypadek wyłączyła streamowanie. nie chciała, żeby jakiś tłumacz podłapał co mówiła i żeby partia zablokowała jej content w chinach xd
- brakowniło mi twoje żarciki - powiedziała z zachwytem. cieszyła się z reunion z ashley tak jakby nie widziały się rok, a nie miesiąc xd
- brakowniło mi twoje żarciki - powiedziała z zachwytem. cieszyła się z reunion z ashley tak jakby nie widziały się rok, a nie miesiąc xd
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°20
Re: narodowy ogród botaniczny
niespodziewala sie, ze ming tak szybko zakonczy stream, ale nie przeszkadzalo jej to. teraz bedzie musiala z nia rozmawiac, ale to bylo lepsze niz sluchanie jak trajkota po chinsku xd - to nie byl zarcik - podsunela jej butelke pod nos zeby sie napila.
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°21
Re: narodowy ogród botaniczny
tak naprawdę jej widzowie nie rozumieli nic po angielsku, więc wystarczało im, że zobaczyli twarz ashley i nie interesowało ich co miała do przekazania. ashley na pewno tęskniła za ich głębokimi rozmowami xd
chichotała dalej, przynajmniej do momentu gdy nie napiła się z butelki, bo ją suszyło przez ten upał. zakasłała wyczuwając moc wódki.
- robim impreza? - zdziwiła się takim piciem w biały dzień.
chichotała dalej, przynajmniej do momentu gdy nie napiła się z butelki, bo ją suszyło przez ten upał. zakasłała wyczuwając moc wódki.
- robim impreza? - zdziwiła się takim piciem w biały dzień.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°22
Re: narodowy ogród botaniczny
bardzo jej tych rozmow brakowalo xd
zasmiala sie z jej reakcji. - czemu nie? w koncu mielismy jechac na wakacje - rozlozyla rece. a na wycieczce miala zamiar chodzic pijana 24 godziny na dobe. plany troche sie zmienily, ale to nie znaczylo, ze nie mogla nadrobic po pracy.
zasmiala sie z jej reakcji. - czemu nie? w koncu mielismy jechac na wakacje - rozlozyla rece. a na wycieczce miala zamiar chodzic pijana 24 godziny na dobe. plany troche sie zmienily, ale to nie znaczylo, ze nie mogla nadrobic po pracy.
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°23
Re: narodowy ogród botaniczny
musiała mieć rozmowy z ming dla odmiany od benka. czasem trzeba zmienić szum w tle xd
- jesteśmy na wakajki - stwierdziła. ona się dobrze bawiła odkrywając kolejne zakątki świata i ciała marcusa xd znowu się napiła z butelki zapominając, że za pierwszym razem wcale jej to nie pomogło na ochłodę w upale tylko jeszcze bardziej rozgrzewało. szybko trzepnie xd oddała ash butelkę, żeby jej nie kusiło.
- jesteśmy na wakajki - stwierdziła. ona się dobrze bawiła odkrywając kolejne zakątki świata i ciała marcusa xd znowu się napiła z butelki zapominając, że za pierwszym razem wcale jej to nie pomogło na ochłodę w upale tylko jeszcze bardziej rozgrzewało. szybko trzepnie xd oddała ash butelkę, żeby jej nie kusiło.
- ashley whittemore
- Londynmalarstwo50 shades of grey23
- Post n°24
Re: narodowy ogród botaniczny
haha tak xd
ming przezywala tyle przygod xd takie odkrycia. Ashley jej troche zazdroscila, ze jej zycie seksualne jest bogatsze od jej xd po pracy nie miala sily szukac kogos do podrywu. brakowalo jej frienda z benefitami na takie okazje xd - nastepnym razem jak bedziesz gdzies jechac na wakacje I mnie nie zaprosisz to sie obraze - zazartowala. alkohol robil swoje xd
ming przezywala tyle przygod xd takie odkrycia. Ashley jej troche zazdroscila, ze jej zycie seksualne jest bogatsze od jej xd po pracy nie miala sily szukac kogos do podrywu. brakowalo jej frienda z benefitami na takie okazje xd - nastepnym razem jak bedziesz gdzies jechac na wakacje I mnie nie zaprosisz to sie obraze - zazartowala. alkohol robil swoje xd
- ming li-hurd
- chongqingprogramowaniemała chinka czikulinka23
- Post n°25
Re: narodowy ogród botaniczny
hahaha ashley powinna się cieszyć, że ming przeżywała swoje seksualne przebudzenie w afryce, a nie w ich pokoju w st. albans. nie musiała być tego świadkiem xd no chyba że ming już jej wszystko ze szczegółami opowiedziała, co uznaję za bardzo prawdopodobne. ashley musi sobie znaleźć frienda z benefitami. może benka skoro razem będą musieli się gnieździć w pokoju jak ming i marcus będą ich wyrzucać xd
- nigdziu nie jedziem na wakajki - zdziwiła się, bo dla niej pobyt w chinach nie był żadnymi wakacjami tylko naturalnym powrotem do domu. - jedziem gdzieś razem? - czy jej zaświeciły jak zaczęła nad tym myśleć. - w europa? - zaczęła dopytywać. lato najlepsza okazja na zwiedzanie.
- nigdziu nie jedziem na wakajki - zdziwiła się, bo dla niej pobyt w chinach nie był żadnymi wakacjami tylko naturalnym powrotem do domu. - jedziem gdzieś razem? - czy jej zaświeciły jak zaczęła nad tym myśleć. - w europa? - zaczęła dopytywać. lato najlepsza okazja na zwiedzanie.
|
|