brixton village
- st. albans
- st. albansgod save the queenwe love our queen109
- Post n°1
brixton village
First topic message reminder :
- eric heo
- mr worldwidekiedyś byłem sławnyteraz: ?26
- Post n°26
Re: brixton village
- nie mogłaś czy nie chciałaś? - czepiał się. nie miał okazji poznać jej rodziców, więc nie rozumiał, jak bardzo byli kontrolujący. poznali się w innych warunkach, kiedy nari miała więcej swobody. teraz eric też będzie się zastanawiać, jak potoczyłoby się jego życie, gdyby wiedział od razu o ciąży. nigdy nie trafiłby do zespołu, nie zrobiłby kariery i jego równie apodyktyczni rodzice też byliby rozczarowani! przynajmniej dziadkowie się dogadają xd opadł w końcu na kanapę i przeklnął po koreańsku. potrzebował się oswoić z rewelacjami.
- nari yoon
- seoulwokalistykafallen star26
- Post n°27
Re: brixton village
- nie moglem - troche tez nie chciala do czasu bo wydawalo jej sie, ze rodzice maja racje I tak jest lepiej. zrobila mu przysluge nie mowiac mu o dziecku xd caly czas go obserwowala I nie wiedziala co powiedziec. - to wszystko co chcialam ci powiedziec - zaczela sie zbierac.
- eric heo
- mr worldwidekiedyś byłem sławnyteraz: ?26
- Post n°28
Re: brixton village
patrzył na nią podejrzliwie, bo ciągle nie wierzył w to, że tylko "nie mogła". może i była to przysługa. wtedy nie był gotowy na dziecko. teraz? tym bardziej xd nie był w takim miejscu w życiu, żeby być w stanie ogarnąć samego siebie, a co dopiero małą osóbkę, która już wiele rozumie i którą łatwo zawieść. - i co, powiedziałaś mi to wszystko i teraz sobie idziesz? - wkurzył się, gdy zaczęła się zbierać. oczekiwał większej ilości informacji, na przykład co ma teraz zrobić xd - nie możesz wyjść! - wykrzyknął i wstał. - bo ja wychodzę! - zrobił z siebie drama queen i poszedł xd miał dużo do przemyślenia!
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°29
Re: brixton village
byla na koncercie I po wszystkim miala taki hybe, ze zdecydowala zostac z boku I poczekac na artystow. zaczela zalowac, ze nie ubrala sie grubiej, ale miala nadzieje, ze bedzie warto sie poswiecic. objela sie ramionami I skakala z nogi na noge zeby sie jakos rozgrzac.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°30
Re: brixton village
był na otwarciu jakiejś nowej knajpy i też miał hype po dobrym jedzeniu xd przechodząc, popatrzył na szalone psychofanki i zaśmiał się pod nosem, ale potem dostrzegł wśród nich znajomą twarz.
- hej, nie jest ci za zimno? - nie mógł się powstrzymać, żeby podejść i otoczyć ją metaforycznym opiekuńczym ramieniem. wiedział, że dotyk nie wchodzi w grę xd
- hej, nie jest ci za zimno? - nie mógł się powstrzymać, żeby podejść i otoczyć ją metaforycznym opiekuńczym ramieniem. wiedział, że dotyk nie wchodzi w grę xd
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°31
Re: brixton village
dobrze, ze nie wiedziala, ze uwaza ja za psychofanke.
zdziwila sie, ze do niej podszedl, ale miala zbyt dobry humor zeby mowic mu by sie odczepil. - troche jest - wzruszyla ramionami. wybrala modny outfit zamiast takiego, w ktorym byloby jej cieplo.
zdziwila sie, ze do niej podszedl, ale miala zbyt dobry humor zeby mowic mu by sie odczepil. - troche jest - wzruszyla ramionami. wybrala modny outfit zamiast takiego, w ktorym byloby jej cieplo.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°32
Re: brixton village
nikt inny by tak nie czekał hehe.
- chcesz moją czapkę? - miał taką jak na awku. rozsądny chłopak, wziął ze sobą coś cieplejszego. przygotował się lepiej niż roxy xd - fajny koncert? - kontynuował, skoro roxy była w dobrym humorze.
- chcesz moją czapkę? - miał taką jak na awku. rozsądny chłopak, wziął ze sobą coś cieplejszego. przygotował się lepiej niż roxy xd - fajny koncert? - kontynuował, skoro roxy była w dobrym humorze.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°33
Re: brixton village
haha.
wahala sie czy powinna przyjac jego pomoc czy nie, ale robilo sie coraz chlodniej. - dzieki - chwycila czapke I zalozyla ja. chociaz cos! - tak, bardzo fajny - czula sie niezrecznie. musiala utrzymac rozmowe skoro uratowal ja czapka. - jak tobie minal dzien? - zadala pytanie w stylu co slychac, ale nic innego nie potrafila wymyslec.
wahala sie czy powinna przyjac jego pomoc czy nie, ale robilo sie coraz chlodniej. - dzieki - chwycila czapke I zalozyla ja. chociaz cos! - tak, bardzo fajny - czula sie niezrecznie. musiala utrzymac rozmowe skoro uratowal ja czapka. - jak tobie minal dzien? - zadala pytanie w stylu co slychac, ale nic innego nie potrafila wymyslec.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°34
Re: brixton village
uśmiechnął się lekko, bo wyglądała całkiem uroczo w tej czapce. odgonił jednak te myśli, bo roxy nie była już osobą, którą mógł uważać za uroczą, to za nimi.
- podobnie, też skakanie i klaskanie - odpowiedział. - byłem na otwarciu restauracji - wyjaśnił z rozbawieniem. - a teraz wracam do st. albans, niedługo mam pociąg - spojrzał na godzinę na telefonie. - też wracasz? - spytał, choć nie wyglądało na to, żeby zamierzała odpuszczać czekanie na zespół.
- podobnie, też skakanie i klaskanie - odpowiedział. - byłem na otwarciu restauracji - wyjaśnił z rozbawieniem. - a teraz wracam do st. albans, niedługo mam pociąg - spojrzał na godzinę na telefonie. - też wracasz? - spytał, choć nie wyglądało na to, żeby zamierzała odpuszczać czekanie na zespół.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°35
Re: brixton village
odwrocila wzrok. tez wygladal uroczo kiedy sie usmiechal, ale rowniez nie mogla juz tak o nim myslec.
probowala sie domyslic gdzie mogl byc, ale ulatwil jej to I zaraz zdradzil tajemnice. - szkoda, ze nie wziales niczego na wynos, umieram z glodu - zazartowala. zglodniala kiedy wspomnial o jedzeniu, a jeszcze duzo czekania moglo byc przed nia. spojrzala w strone bramy. - tak, ale mam jeszcze troche czasu - jeszcze nie chciala odpuszczac.
probowala sie domyslic gdzie mogl byc, ale ulatwil jej to I zaraz zdradzil tajemnice. - szkoda, ze nie wziales niczego na wynos, umieram z glodu - zazartowala. zglodniala kiedy wspomnial o jedzeniu, a jeszcze duzo czekania moglo byc przed nia. spojrzala w strone bramy. - tak, ale mam jeszcze troche czasu - jeszcze nie chciala odpuszczac.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°36
Re: brixton village
- kurczę, szkoda, że nie wiedziałem - ona zażartowała, ale on to wziął na poważnie. chociaż oczywiście to nie miało żadnego sensu, bo jeszcze przed chwilą nie byli na speaking terms i nie był zobowiązany do tego, żeby jej nic przynosić. straciła te przywileje xd - w takim razie udanego spotkania - życzył jej i pożegnał się, żeby pójść na swój pociąg. on nie miał powodów, żeby tu czekać i marznąć. zaraz jednak przechodził obok maka i nawet dwa razy się nie zastanawiał nad tym, że się spóźni na pociąg, i po prostu wszedł do środka i zamówił dla roxy jej ulubiony zestaw (pamiętał takie szczegóły!) i dużą herbatę. wkrótce pojawił się znów obok roxy, która nadal wytrwale czekała. - zamawiała pani uber eats? - uśmiechnął się szeroko i zaprezentował torbę wraz z kubkiem.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°37
Re: brixton village
nie oczekiwala od niego zeby przynosil jej jedzenie wiec to byl tylko zart. nie ludzila sie, ze bedzie dla niej mily po tym jak doprowadzil zeby zerwala z chlopakiem, a potem zostawil ja dla innej xd - dzieki - pomachala mu na porzegnanie I wrocila do czekania. zaczynalo jej sie troche nudzic, ale byla zdeterminowana. odwrocila sie do wesa zaskoczona jego obecnoscia. - to dla mnie? - zasmiala sie. - myslalam, ze masz do zlapania pociag - zrobilo jej sie milo przez jego gest.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°38
Re: brixton village
nie zostawił jej dla innej, tylko właśnie dla tego chłopaka, z którym zerwała dla niego xd
- pojadę następnym - wzruszył ramionami. oboje wiedzieli, że o tej porze pociągi jeździły już rzadziej i będzie późno w domu, ale potraktował to, jakby to nie było nic takiego. sprawienie przyjemności roxy było ważniejsze. - nie mogłem pozwolić, żebyś marzła i głodowała podczas czekania - skinął głową w stronę bramy. kto wie, ile jeszcze będzie musiała tu czekać!
- pojadę następnym - wzruszył ramionami. oboje wiedzieli, że o tej porze pociągi jeździły już rzadziej i będzie późno w domu, ale potraktował to, jakby to nie było nic takiego. sprawienie przyjemności roxy było ważniejsze. - nie mogłem pozwolić, żebyś marzła i głodowała podczas czekania - skinął głową w stronę bramy. kto wie, ile jeszcze będzie musiała tu czekać!
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°39
Re: brixton village
ona odbierala to inaczej xd
poczula motylki w brzuchu kiedy tak o nia dbal I marnowal swoj czas zeby nie glodowala. probowala myslec o innych rzeczach by uspokoic emocje, ale nie mogla wracac myslami do tego, ze byla na niego wkurzona. nie zasluzyl po tym jak jej przyniosl maca xd - dziekuje - usmiechnela sie I chwycila torebke. - uratowales mnie - zasmiala sie, wyciagajac porcje frytek. podsunela mu je zeby go poczestowac.
poczula motylki w brzuchu kiedy tak o nia dbal I marnowal swoj czas zeby nie glodowala. probowala myslec o innych rzeczach by uspokoic emocje, ale nie mogla wracac myslami do tego, ze byla na niego wkurzona. nie zasluzyl po tym jak jej przyniosl maca xd - dziekuje - usmiechnela sie I chwycila torebke. - uratowales mnie - zasmiala sie, wyciagajac porcje frytek. podsunela mu je zeby go poczestowac.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°40
Re: brixton village
on uważał, że zachował się fair, a ona sobie coś dopowiedziała i wyszedł na tego złego xd
wes marnował tyle czasu na wymyślanie wielkich romantycznych gestów dla rosie, podczas gdy taki drobny, spontaniczny gest dla roxy znaczył o wiele więcej.
- to nic takiego - zapewnił ją. - tylko potem musisz mi wysłać zdjęcia z zespołem - nawet nie wiedział, kto grał, ale widział, że to ważne dla roxy. nie zamierzał jednak czekać z nią, to by było za dużo xd pokręcił głową, gdy zaproponowała mu frytki. - wszystko dla ciebie, ja jestem najedzony - tak naprawdę dawali tylko miniporcje, ale i tak nie zamierzał burzyć palety smaków frytkami z maka xd poza tym wiedział, że roxy musi naładować baterie.
wes marnował tyle czasu na wymyślanie wielkich romantycznych gestów dla rosie, podczas gdy taki drobny, spontaniczny gest dla roxy znaczył o wiele więcej.
- to nic takiego - zapewnił ją. - tylko potem musisz mi wysłać zdjęcia z zespołem - nawet nie wiedział, kto grał, ale widział, że to ważne dla roxy. nie zamierzał jednak czekać z nią, to by było za dużo xd pokręcił głową, gdy zaproponowała mu frytki. - wszystko dla ciebie, ja jestem najedzony - tak naprawdę dawali tylko miniporcje, ale i tak nie zamierzał burzyć palety smaków frytkami z maka xd poza tym wiedział, że roxy musi naładować baterie.
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°41
Re: brixton village
gdyby chcial sie zachowac fair to by sie nie wtracal do jej zwiazku xd
- na pewno sie pochwale - zapewnila go. teraz byla presja zeby zrobic selfie xd przynajmniej bedzie miala co robic podczas czekania I bedzie sie zastanawiac czy nie wyszlo mu z romy I dlatego teraz jest dla niej taki mily I prosi o zdjecia. - teraz bede mogla czekac do Rana - zazartowala.
- na pewno sie pochwale - zapewnila go. teraz byla presja zeby zrobic selfie xd przynajmniej bedzie miala co robic podczas czekania I bedzie sie zastanawiac czy nie wyszlo mu z romy I dlatego teraz jest dla niej taki mily I prosi o zdjecia. - teraz bede mogla czekac do Rana - zazartowala.
- wesley goodman
- st. albansbędzie kucharzembiszkoptowe serce19
- Post n°42
Re: brixton village
to była akurat ich wspólna wina xd
dostarczył jej jedzenie, ciepło i rozrywkę xd będzie musiała się jeszcze z nim spotkać, żeby oddać mu czapkę hehe.
- myślisz, że to tak długo zajmie? - zaśmiał się, ale obawiał się, że roxy naprawdę będzie gotowa tu koczować do rana. - jesteś wytrwała - pochwalił ją. szkoda, że nie byli tak wytrwali w swojej relacji xd
dostarczył jej jedzenie, ciepło i rozrywkę xd będzie musiała się jeszcze z nim spotkać, żeby oddać mu czapkę hehe.
- myślisz, że to tak długo zajmie? - zaśmiał się, ale obawiał się, że roxy naprawdę będzie gotowa tu koczować do rana. - jesteś wytrwała - pochwalił ją. szkoda, że nie byli tak wytrwali w swojej relacji xd
- roxanne lore
- manchesterliceumcute but will bite19
- Post n°43
Re: brixton village
- mam nadzieje, ze nie - zasmiala sie. nie byla chyba az tak wytrwala zeby koczowac do rana. no chyba, ze to byl jakis jej ulubiony artysta, ktory ja inspirowal. wes pewnie w koncu sobie poszedl, a ona wyslala mu zdjecia jak w koncu sie doczekala.
|
|