staw

poszedł po więcej alko i teraz siedział nad stawem kontemplując nad swoim życiem.

aurora się zgubiła i tu zawędrowała. sukienka jej się trochę podwinęła więc pokazywała więcej niż powinna i przez przypadek klapnęła obok wesa bo się zachwiała - szef kuchni! - wskazała na niego rozweselona. nie wyczuła jego wisielczego humoru!

zerknął na nią leniwie i uśmiechnąl się niemrawo. na szczęście przestał już płakać i nie miał aż tak bardzo zapuchniętych oczu, ale dawno stracił imprezowy nastrój.
- nie dzisiaj - mruknął odbierając sobie ten tytuł i podał jej butelkę.

dobrze, że nie płakał bo aurora wzięłaby to za słabość xd
chwyciła butelkę i upiła trochę, choć tak na prawdę nie powinna! dostrzegła, że jest smutny nawet. może to była jej super moc. wyczuwała emocje u facetów. u lasek na pewno nie bo z raven się nie dogadywała - wyglądasz deprimido - stwierdziła i zarzuciła mu rękę na ramię żeby go objąć i pocieszyć.

uważał, że to nieprawda, że chłopaki nie płaczą i był bardzo wrażliwy i uczuciowy. postrzegał to za swoją mocną stronę!
- nic nie wyszło tak jak miało - marudził jej już i oparł głowę na jej ramieniu. był w takim stanie, że był gotowy zwierzać się aurorze xd no, może bez szczegółów na temat powodów swojej udręki.

podsumowując, w w przypadku aurory dobrze że jednak nie płakał xd
- ayyy - pogłaskała go po włosach kiedy oparł głowę na jej ramieniu - może musisz spojrzeć na to z innej strony - wyczytała to w jakimś kobiecym magazynie i teraz używała tego argumentu jako czegoś bardzo istotnego xd

rosie też by go wyśmiała xd
- czyli jak? - wymamrotał - że dokładnie tak miało być i że wylądowałem dokładnie tam gdzie miałem? - zaśmiał się ciężko, ale w sumie trochę sobie wytłumaczył i nawet mogło go to podnieść na duchu. najwazniejsze to wierzyć w większy plan boga dramek, który rozstawia wszystkich na planszy.

wybierał złe laski xd
- hm - spojrzała przed siebie - może właśnie tu miałeś wylądować, w tym lugar tranquilo z hermosa niña? - już się jej język plątał i mówiła niezrozumiale w dwóch językach. może upiła się za bardzo i teraz szukała jakiegoś przystojnego chłopaka! o dziwo wes chyba sie wpisał w kategorię!

może kiedyś naprawi swój błąd.
wes i tak nie rozumiał po hiszpańsku, więc nie wiedział czy jej się język plącze czy nie. 
- mhm, może tak - podniósł głowę i popatrzył na nią. przytaknął nie rozumiejąc, że zgadza się na zaloty aurory. podobała mu się i lubił z nią flirtować jak przychodziła do restauracji, ale teraz wszystko było jak za mgłą.

może...
dla aurory też wszystko było jak zza mgły, ale kiedy przytaknął na jej zaloty to już nic nie mówiła tylko zbliżyła się do niego i pocałowała. i tak chciała kogoś poderwać więc równie dobrze mógł byc to wes. może będzie dostawać zniżki w knajpie haha.

intrygantka, chciała zniżki xd wes był juz tak rozchwiany emocjonalnie, że jak go pocałowała to poczuł się bardzo przyjemnie. doceniony, pożądany, kochany! aurora dawała mu to czego rosie nie. czyli uwagę xd odwzajemnił więc ten pocałunek i przesunął dłonią po jej odsłoniętym udzie. nawet jeśli był już dorosły to nadal był tylko pijanym młodziakiem z dużym poziomem napalenia xd

patrzyła w przyszłość po prostu xd
aurora dalej myślała, ze jest starszy niż faktycznie było! w sumie nigdy nie pytała go o wiek, jej wina haha.
kiedy położył dłoń na jej udzie pchnęła go żeby się położył i usiadła na nim. była starsza więc wykazywała inicjatywę i przewagę lindo niño - wymamrotała i pochyliła się żeby znowu go pocałowac. nie traciła czasu!

jej wina, że nie zauważyła balonów z numerem 18, ewentualnie myślała, że to oznacza coś innego xd
podobało mu się, że przejmowała inicjatywę. była znacznie bardziej pewna siebie i seksowna niż jego rówieśniczki, które nie wiedziały co robią. 
- kręci mnie jak mówisz po hiszpańsku - zaśmiał się przyjemnie i już był w znacznie lepszym humorze. trzeba było od razu sobie znaleźć jakąś dziewczynę na pocieszenie, a nie ryczeć przez rosie xd

myślała, że te balony to dla kogoś innego. to nic, że pewnie wes powiedział ją z jakiejś okazji ją zaprasza haha.
była bardziej pewna siebie niż rówieśniczki bo miała z czternaście lat doświadczenia i jedno nieudane małżeństwo za sobą! - w takim razie - pochyliła się w jego kierunku i zaczęła mu szeptać hiszpańskie słówka do ucha, jakieś randomowe. dobrze, że był w lepszym humorze! może zaraz był w jeszcze lepszym bo chwyciła jego dłonie i położyła na swoich piersiach. wiedziała czego chce!

słuchała go piąte przez dziesiąte i mogła tylko do siebie samej mieć pretensje xd i tak dobrze, że poczekała aż będzie pelnoletni (jeden dzień xd)
podniecił się jak mówiła do niego jakieś hiszpańskie słowa. tym bardziej jeśli to były słowa typu chorizo i tapas. seksowna kobieta, dirty talk i myśl o jedzeniu..... czego więcej chcieć do szczęścia xd mogła poczuć reakcję jego ciała i że bardzo mu się ta sytuacja podobała. pomacał ją po cyckach całując namiętnie i zaraz zabrał się za rozpinanie jej sukienki. ciekawe czy emmie też tak dobrze poszło z poszukiwaniami przystojniaka!

no trafiła w punkt z tym przymilaniem się do niego xd nie wyląduje w więzieniu chociaż!
myslę, że mówiła totalnie randomowe słowa, mógł się tam wkraść jakiś tapas więc nieświadomie go podniecała jeszcze.
poczuła jego reakcje, a raczej jego penisa i aż zaśmiała się. pewnie próbował rozpiąć jej sukienkę z tyłu kiedy zamek miała z przodu więc przeniosła jego dłonie i pokazała mu jak się to robi. sama zamiast rozpiąć jego koszulę (tak, uznaję że na urodziny założył koszulę!) to rozerwała ją i guziki poleciały gdzies na bok. nie znajdzie ich! quiero que!! - rzuciła w szale uniesień.

no tak, tatko wesa miał ją przymknąć. upiekło jej się!
nieświadomie wiedziała jak go nakręcać xd
no tak, macał ją po plecach w poszukiwaniu zamka, więc dobrze, że mu pomogła z tą akcją. nie mial jeszcze takiego dużego doświadczenia z rozpinaniem sukienek, a licealistki nie nosiły takich fancy zapinanych z przodu. tyle nowych doświadczeń w tej dorosłości! jasne, ze wystroił się w koszulę. teraz będzie do końca imprezy z gołą klatą latał. rozpiął jej sukienkę i pospiesznie rozpiął też swoje spodnie. nie miał pojęcia co ona wykrzykuje, więc po prostu obsypywał ją pocałunkami po całym ciele i nadal chętnie macał jej cycki. jego wieczór jednak miał szansę się uratować xd

tym razem xd
no jasne, że nieświadomie xd cała aurora!
hahaha, licealistki miały pewnie takie sukienki a jerseyu które nie miały nawet zamka tylko trzeba było je zdejmować przez głowę. aurora pod tym względem była o dwie klasy wyżej. ale raczej to jedna z nielicznych rzeczy jesli chodzi o nią. to że będzie latał z gołą klatą będzie akurat działało na jego korzyść xd nie musiał mieć pojęcia, ważne że ona się nakręcała, na tyle że jak tylko zdjął spodnie to bez opamiętania i wykrzykując coś po hiszpańsku zaczęła go ujeżdżać. to był chyba prezent którego się nie spodziewał xd może pierwszy raz robił to w miejscu publicznym! ona raczej nie xd oby emma też tak dobrze się bawiła.

mógł od samego początku z gołą klatą latać to może wieczór lepiej by mu się ułożył. na szczęście aurora dostrzegła sercem co jest pod wszystkimi jego warstwami xd nie byl prawiczkiem, ale faktycznie pierwszy raz robił to w miejscu publicznym. powtórzę: z dziewczynami z liceum było raczej sztywno i niezręcznie xd to znaczy wtedy z nimi wydawało mu się, że jest fajnie, ale teraz jak aurora go zaczęła ujeżdżać to zrozumiał, że to był zupełnie inny poziom. zdecydowanie byl to najlepszy prezent jaki dostał (lepszy od striptizerki w torcie, sorry kyle!), a jednocześnie czuł, że to jego przejście do dorosłości. doszedł dość szybko, ale wiadomo, młody, pijany, przytłoczony wrażeniami xd 
- wow - wydobył z siebie kiedy było po wszystkim.

aurora była na tyle pijana, że nie zwróciła uwagę kiedy doszedł. jej też sprawiło to trochę przyjemności więc nie była niezaspokojona! aurora otworzyła go na pewne aspekty i teraz nie wiadomo czy przez jakiś czas jakakolwiek dziewczyna dorówna jej. może tak na prawdę wyrządziła mu krzywdę xd lindo chico - zachichotała kiedy było po wszystkim. nie została z nim jednak długo, bo emma zaczęła do niej wydzwaniać! zabrała mu butelkę i wróciła do koleżanki żeby wymienić się tym co udało się obu osiągnąć, brawo!

nie będzie wiedział czy po pijaku wydawało mu się tak super czy naprawdę tak było. nie rozumiał co gadała, więc uznał, że ją zaspokoił i go chwaliła xd został jeszcze nad stawem leżąc chwilę, żeby ochłonąć, ale nagle obok niego pojawił się łabędź, więc wesley ześwirował i uciekał przed nim nago i chował się w krzakach jak łabędź dziobał mu ciuchy.