fistral beach

jaka była skala wkurwu nari kiedy lecieli samolotem/jechali autobusem lub pociągiem razem z summer i dziwnymi znajomymi plus jej eks i arniem?
pewnie tony w bardzo ograniczony sposób powiedział kto jedzie xd generalnie żeby ją udobruchać zabrał ją na plażę! plus sam tęsknił za morzem i chodzeniem z gołą klatą, choć tu raczej nie mógł sobie na to pozwolić xd - noooo weź - szturchnął ją bioderkiem kiedy kolejną godzinę się nie odzywała z obrażoną miną xd

nie wystarczylo skali zeby pokazac jej wkurw xd chyba wychodzilo na to, ze z arnie'm sie bzykala jak oscar byl w spiaczce xd
nie tak wyobrazala sobie ich pierwszy wypad i miala ochote wrocic z powrotem do st albans. jedyne co ja zatrzymywalo to przerwa od yuri i rodzicow xd nawet plaza nie robila na niej wrazenia. moze gdyby jednak pokazal klate to by latwiej poszlo. - chce wracac do domu - powiedziala obrazona.

haha nari też dobra, czyli podwójne zagrożenie dla tony'ego xd obaj starsi i wyżsi, tony może się klatą co najwyżej ratował xd
tony pewnie rzucił coś w stylu 'morze, plaża, kilkoro znajomych ale tak na prawdę my we dwoje' i nie do końca pokryło się to z tym co nari zastała ups!
chciał w nocy jej pokazać klatę. pewnie wylądowali ze spaniem w salonie z innymi więc nici z jakiejkolwiek intymności - mówiłaś, że lubisz morze - myślał, że to wszystko załatwić, schylił się żeby podnieść muszelkę - to dla ciebie - ratował sytuację, pewnie to nic nie dało xd

moze ta klata wygra xd
byla w stanie zniesc paru znajomych jesli mieli spedzac wiekszosc czasu sami. nie wziela pod uwage tego, ze tony jest popularny i 'kilkoro znajomych' nie znaczylo dwie osoby. ona nie miala tylu kolezanek czy kolegow xd
- nie w takich okolicznosciach - gdyby chociaz mieli swoj pokoj to byloby latwiej ja udobruchac. spojrzala na muszelke i prychnela, po czym wyprzedzila go. bedzie sie musial bardziej postarac.

pracował nad tym xd
nie miała tylu koleżanek czy kolegów bo była wredna, a nie dlatego że była popularna lub niepopularna xd
pobiegł za nią jak piesek - przecież okolicznością są sprzyjające, jesteśmy sami - nad morzem, w domu to co innego - nawet nie poznałaś moich znajomych, jeszcze cię zaskoczą - dobrze, że nie było kyle'a lub scotty'ego. ci by dopiero zaskoczyli przypałami xd

a moze nic nie da skoro nie mogli spedzac czasu sam na sam xd
uwazala, ze woli miec mniejsza ilosc znajomych niz duzo falszywych xd to nie bylo z jej winy xd
- mielismy byc sami nie tylko tutaj - machnela reka w strone morza. nie byla w stanie sie tym cieszyc kiedy wiedziala kto czeka w domu. juz chyba by wolala przypaly kyle'a i scotty'ego niz oscara i arnolda xd - znam wystarczajaco osob - mruknela. nie lubila summer ani chlopakow wiec stwierdzila, ze z reszta sie tez nie dogada.

nie wierzysz w magiczną klatę tony'ego xd
jasne, jak nie było z winy florence że była wredna xd
- nie możemy się cieszyc tym, że tu jesteśmy sami? teraz? - potem planował imprezować. próbował ją objąć i pokazać, że powinna cieszyć się tym co mieli teraz. pewnie w takim stylu:

nie wiedział, że oscar i arnie to są jakieś jej powiązania, nie zrobił tego specjalnie żeby postawić ją w trudnej sytuacji. chciał się tylko dobrze bawić! - znasz ivy? ivy jest zabawna i miła - zapewniał. dobrze, że nie dodał że się ruchał z nią xd

jeszcze nie udowodnil, ze jest magiczna xd
byly niezrozumiane. nie ze swojej winy xd
- nie bo nie byles ze mna szczery - oskarzyla go. obiecal, ze bedzie romantycznie, a nie bylo. w jej oczach nie mowiac ilu znajomych jedzie razem z nimi ja oklamywal. - nie znam ivy, ale jest podobna do summer to sie nie dogadamy - byla negatywnie nastawiona.

można to było wyczuć na kilometr xd
hahahahahhaah, no jasne xd
nie dawała się przekonać sile jego argumentów - nie okłamałem cię - jęknął - powiedziałem, że będą moi znajomi - nie sprecyzował ilu - jeśli chciałaś pojechać na romantyczny weekend to trzeba było powiedzieć - nie lubił takich wyjazdów, wolał te imprezowe! - dlaczego wszystkich skreślasz? tak samo jak summer? - on uważał, że jego koleżanki były fajne. nie krytykował jej znajomych...a sorry, nie miała żadnych xd

haha ok xd
- nie wiedzialam, ze musze sie o to domagac skoro sam przedstawiles ten wyjazd jako romantyczny - ona uslyszala cos innego i tych kilku znajomych mialo im nie przeszkadzac. - bo one tez mnie nie lubia - uwazala, ze to bylo mutual.

- mogłaś powiedzieć na co masz ochote, nie czytam ci w myślach! - jęknął. a powinien najwyraźniej. bo inaczej nie była zadowolona xd - nie znają cię, dlatego są nieufne - jakby wypiła dzban piwa z summer to na pewno by ją polubiła - może spróbuj? dla mnie? - naiwniak myślał, że nari nie jest egoistka xd

teraz juz wiedzial, ze oczekiwala, ze bedzie jej czytal w myslach xd myslala, ze wysylala mu odpowiednie sygnaly zeby so domyslil. to ze byla wredna i nie chciala spedzac czasu z jego znajomymi bylo najlepszym clue, ze nari nie lubi towarzystwa.
- dlaczego tylko ja mam probowac? - jej zdaniem jego kolezanki tez byly zle nastawione do niej. nie chciala niczego udowadniac i sie starac.

jego koleżanki jako laski były łatwiejsze. mógł się nie brać za wymagającą azjatkę xd
najważniejszy argument: była wredna xd
- one są proste w obsłudze, po prostu posłuchaj ich głupich żartów i wypij piwo a będziesz zaakceptowana - poprosił i złapał jej dłoń - naaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaari - zrobił błagalną minkę choć nie było to puppy eyes martyego.

tatus go zainspirowal xd
ups xd
- nie lubie piwa - marudzila dalej, ale jego mina troche zadzialala. westchnela i chwycila go za reke. - chodzmy dalej zwiedzac - zakonczyla temat kolezanek i pociagnela go do jakiegos miejsca dobrego do zdjec. chciala sie choc przez chwile nacieszyc tym, ze byli sami. co nie znaczy, ze sie zupelnie odbrazila xd

haha xd
liczył na to, że ją udobruchał, ale pewnie jak wrócili to znowu była marudna. szkoda, że słodyczami nie mógł jej uspokoic xd

morsowala xd a w zasadzie kapała się w samych majtkach bo nie nosiła stanika. może lubila zimne kąpiele xd

usiadl sie na plazy i ja obserwowal jak creep xd skoro latala z golymi cyckami to zapraszala kolesi zeby sie gapili.

wszystko robił żeby nie myśleć o ming!
nie wstydziła się swojego ciała, bylo seksi ale nie dla facetów. wyszła z wody taka mokra i hot i podeszła do swoich ciuchów które zostawiła gdzieś niedaleko gapiacego się marcusa - rozumiem że nigdy nie widziałeś piersi, ale te są niedostępne - postawila granicę.

musial sobie jakos radzic!
- to nie znaczy, ze nie moge patrzec - nie dala mu zakazu to badal granice xd byl z tego typu kolesi, ktorzy uwazali, ze by ja przekonali do penisow gdyby sprobowala z nimi.

był zbyt pewny siebie, vicky go wyprowadzi z tego błędu jak mu powie że był chujowy podczas jej pierwszego razu xd
- możesz jeszcze przez trzy sekundy - zerknela na swój odskulowy zegarek z tarcza który miała na nadgarstku - potem wydlubie ci oczy - nie wiadomo czy mówiła na serio czy na żarty.

haha to na pewno da mu do myslenia xd
wykorzystal te trzy sekundy. docenial jej laskawosc xd - nie ma takiej potrzeby - odwrocil wzrok na wode. wolal nie testowac czy mowila na serio. za bardzo sie jej bal zeby nie szanowac jej granic.

nie sądzę znając inteligencję czerwonych chłopców, ale próba darmo xd
- ale z ciebie boidupa - podsumowała go i usiadła żeby zajarac fajkę. nawet się nie fatygował żeby ubrać, specjalnie xd

czasem maja przeblyski xd
nie chcial byc boidupa, ale wolal nie dostac wpierdol od laski xd - wolisz zybym cie nie szanowal? - spojrzal na nia, ale nie podgladal juz jej cyckow. walczyl ze soba xd najlepszym zniecheceniem bylo myslenie o tym, ze to damska wersja philipa.

chyba wszyscy oprócz nico xd
była ladniejsza od philipa także to nie było aż takie proste!
- i że niby szanujesz dziewczyny? rycerz na białym koniu się znalazł - wyśmiała go - nie raz widziałam jak z philipem i tym drugim przyglupem traktujecie dziewczyny - obrończyni się znalazła xd sama lasek nie szanowała xd