Salon

przynajmniej jak laptop się zepsuje, to będą mogli grać na żywo xd będzie jak impreza bohemy.
spojrzał na gitarę i podał nazwę modelu, a potem dodał, że ktoś tam grał na takiej samej jakąś tam piosenkę. rzucał takimi faktami, ale nie chce mi się wymyślać szczegółów xd

to zawsze jakas opcja xd fajnie byloby sie popisac, ale chyba wolalby zeby nikt jednak nie tykal jego instrumentow.
- znasz sie na dobrej muzyce - pochwalil go z rozbawieniem. byl chetny dowiedziec sie wiecej xd - tez grasz? - skoro mial taka wiedze.

bedzie musiał zorganizować następną imprezę dla umuzykalnionych znajomych i członków rodziny, żeby mogli pojammować.
- ty też - wskazał na plakat jednego z zespołów. nie miał plakatów boysbandów, więc był na dobrym poziomie xd zmieszał się po jego pytaniu, bo oczywiście umiał grać na pięciu różnych instrumentach. - nie - odchrząknął. pasowało mu bycie nierozpoznawanym w anglii i to, ze nie musiał się tłumaczyć z zakończenia kariery.

to lepszy pomysl niz parapetowka. niewiadomo czy bedzie mial ochote na kolejne imprezy po tej.
dobrze, ze nie sluchal kpopu I nie mial jakiegos plakatu z ericiem xd troche by byl przypal. powiesilby sobie go nad lozkiem xd - chcialbys sie nauczyc? - byl ciekawy czy chlopak byl tym zainteresowany czy po prostu tylko lubil sluchac.

pierwsza i ostatnia impreza xd
nie był w k-popie, tylko w boysbandzie z jednym pokazowym azjatą xd największy przypał by był, jakby miał plakat z erikiem i by go nie rozpoznał xd
zaśmiał się w odpowiedzi na jego pytanie, ale tylko on wiedział, co go tak rozbawiło w tej sytuacji, która była dla niego niedorzeczna po wielu latach ciężkiej pracy.
- dzięki, ale to nie dla mnie - udawał, że dlatego to było takie zabawne. - to twoje hobby czy praca? - zainteresował się.

mozliwe xd
haha to jedno I to samo xd gdyby mial jego plakat to pewnie by go rozpoznal I fangirlowal.
usmiechnal sie, ale mial confusion czy nie zrozumial czegos xd - hobby - tez nie chcial mowic o pracy. specjalnie zrobil przerwe zeby miec czas sie zastanowic.

niestety jego zespół nie reprezentował takiego poziomu, żeby zasługiwać na plakat na ścianie ansela xd
oboje się okłamywali od początku. muzyka była dla nich codziennością, a jednocześnie najtrudniejszym tematem. ciekawe, czy eric się wkurzał, słysząc jak ansel ćwiczy i specjalnie zamykał wszystkie okna jak grumpy old man xd
- to dobrze - odpowiedział zrozumiale tylko dla siebie. wiedział, jak praca w muzyce potrafi wyciągnąć z tego całą przyjemność, więc mógł tylko zazdrości anselowi, że nadal potrafił ją odczuwać. poklepał go po ramieniu i poszedł gadać z kimś innym.

moze gdyby byl kilka lat mlodszy xd
nie dogadali sie, ale pomyslal, ze to moze przez bariere jezykowa jak z ming xd

w ramach drinking games czymś rzucała i zbiła telewizor. teraz klękała nad częściami i próbowała gołymi rękami go poskładać.

może to wkurzenie na annie spowodowało to, ale dani obserwowała całą sytuację i było jej żal ming. dlatego podeszła i chwyciła ją za ramiona żeby wstała - już nic z tym nie zrobisz - chciała żeby się przewietrzyła i otrzeźwiała.

Marcusa ominela cala akcja I nie zwrocil uwagi na ming. byl tez dosc pijany I zauwazyl tylko siostre bo chcial sie jej pochwalic, ze jednak nie potrzebuje wazektomii bo znalazl inny sposob xd - zgadnij co! - szedl do dani.

dani taka wkurzona na annie, że szukała sojuszników w niespodziewanych miejscach.
- to ni ja! - wykrzyknęła obronnie, kiedy tylko szwagierka do niej podeszła, bo bała się jej i jej reakcji. już myślała, że danielle wyrzuci ją z imprezy i z kraju. ale wtedy pojawił się marcus i zasłoniła twarz rękami. - nie ma mi - szepnęła do dani w konspiracji. też była pijana xd

tak samo jak ruby xd zaraz będą najlepszymi przyjaciółkami z ming.
świetnie że oboje byli pijani, dani jako jedna z nielicznych trzymała fason xd - nieważne, na imprezach czasem psują się rzeczy - co oczywiście nie usprawiedliwiało tego, że rozwaliła anselowi telewizor. może tak na prawdę nie był mu potrzebny hehe. dobrze, że marcus od razu nie wypalił co zrobił - to że jesteś pijany tak samo jak ming? - nie udawała, że jej tu nie ma.

haha przynajmniej ming na tym skorzysta xd
dani musiala nadrabiac za reszte towarzystwa. ansel bedzie wdzieczny, ze ktos pomaga mu ogarnac xd
wykrzyczenie tego co robil zeby poinformowac cala impreze byloby w jego stylu, dobrze, ze sie ogarnal I chcial to tylko przekazac siostrze. - ja jestem trzezwy - wypial klate.

w końcu ming się ułoży xd
- popsuło się - kiwała głową, próbując sobie ułożyć, czy dani naprawdę jest miła czy ming coś źle rozumie. hahaha, aż dziwne, że marcus nie krzyczał na całą imprezę o swoich odkryciach i podbojach. - ja tiż - odsłoniła ręce, żeby nie być gorsza od marcusa i pokazać się w pełnej trzeźwości. - bierę rozwoda! - wykrzyknęła do niego. - mam nowy małż - pochwaliła się xd

i klata i przyjaciółki xd
- jasne, nie twoja wina - chciała ją odciągnąć od tej rozwalonej elektroniki, bo zbytnio zwracała na siebie uwagę, tak samo jak marcus który nie krzyczał xd - może byliście, ze cztery godziny temu - mogła ich oceniać bo była najtrzeźwiejsza - nie możesz mieć nowego małża skoro nie wzięłaś rozwodu, nie ma tu poligamii - w sumie co ją to obchodziło, albo może dopiero teraz zaczęła wspierać ming. uznała, że lepsza ming, aniżeli inne lafiryndy marcusa.

doczekala sie xd
- jeszcze nie dokonczylem drinka - poinformowal dani, ze zostalo jeszcze duzo alkoholu, ktory planowal wypic. chcial ignorowac ming, ale nie mogl kiedy na niego krzyczala. - to bierz, nie obchodzi mnie to! - udawal, ale oburzyl sie jeszcze bardziej kiedy powiedziala o mezu. - znalazlas go kiedy jeszcze bylismy razem? - oskarzyl ja. tak to sobie wyobrazal!

wymarzone życie xd
kręciła głową na słowa dani, bo używała trudnych słów i ming nie rozumiała, więc trzymała się dalej swojej wersji.
- ni, przed chwilem - dalej się chwaliła. chciała utrzeć nosa byłemu mężowi xd - tam - wskazała w randomowym kierunku, bo nie miała juz orientacji, gdzie znajduje się taras. kyle pewnie był tym łebkiem, który zasnął nad kiblem i tyle z romantycznej historii xd

hehe może kiedyś dojdzie do skutku!
mógł być tym który zasnął i którego właśnie usuwał ansel i ted hehe. to jak się zachowywali było dziecinne więc dani chwyciła pod ramię marcusa, a z drugiej strony ming - rozstaliście się i macie zachowywać się jak dorośli ludzie! - nakrzyczała na nich - ty idź do kolegów - wskazała na kręcącego się nico - a ty idziesz ze mną - pociągnęła ming do kuchni i pilnowała jej żeby wypiła herbatę, a nie alkohol. jednak była dla niej miła xd

haha moze.
zdziwil sie, ze dani poszla z ming, ale skorzystal z okazji, ze pozwolila mu isc dalej sie upijac xd

cofnijmy się w trochę czasu do momentu, do którego marcus zemdlał z wrażenia z powodu nico xd możliwe że ruth to widziała i ruszyła mu z pomocą i zaczęła go oklepywać po twarzy - haloooooo - była pijana więc nie miała racjonalnego podejścia do sytuacji. z jednej strony miała wodę, ale z drugiej kawałek pizzy i nim machała nad nosem marcusa żeby go ocucić xd

zaginamy czasoprzestrzeń xd peggy pewnie właśnie widziała marty'ego z jakąś laską i jej wkurwienie na świat urosło do potęgi milionowej.
- już w ogóle wstydu nie masz - skrzywiła się na widok ruth i marcusa, bo z daleka myślała, że siostra go ujeżdża na środku salonu xd

zapach pizzy pewnie go ocucil. - nico jest w ciazy! - wykrzyknal jak sie obudzil. chwycil pizze, ktora ruth machala mu przed nosem I zaczal jest. z tego wszystkiego zglodnial. spojrzal zdezorientowany na siostry. - jest ciebie dwie? - przestraszyl sie I myslal, ze widzi peggy podwojnie.

pizza najlepsze lekarstwo xd
- z biologicznego punktu widzenia nie może - zaśmiała sie bo myślała, ze to jakiś żart hehe. dobrze, że pizza zadziałała, była z siebie dumna teraz - bo ogarniam marcusa który źle się poczuł? - mruknęła do peggy, nie miały dobrego vibe'u - nie jestem peggy - podkreśliła bo to było bardzo ważne.

podeszła bliżej. musiała być bardzo zdesperowana, skoro chciała brać udział w tej konwersacji. wiedziała, ze ten wieczór już nie może być tak bardzo gorszy.
- bo za dużo wypiliście i wypaliliście i wciągaliście? - już ją oskarżała o imprezę na ostro i bóg wie co xd - nie jesteśmy podobne - powiedziała z naciskiem, bo nie chciała być porównywana do ruth xd