plaża

była obrazona na rosie, więc unikała jej cały wyjazd i teraz opalała się na plaży sama.

nie skumala, ze jasmine byla obrazona I dziwila sie, ze jej nie widzi. przynajmniej miala wiecej czasu na spedzanie z drew. - hej, nie mowilas, ze idziesz na plaze - zaczela sie rozkladac obok niej.

przeglądała vogue i nie zauważyła nadchodzącej rosie, więc nie miała jak się ukryć.
- bo nie chciałam, żebyś szła ze mną - powiedziała chłodno i obserwowała piorunującym wzrokiem, jak rosie się rozkłada.

rozlozyla kocyk I spojrzala na nia z niezadowolona mina. - co? - skrzywila sie. myslala, ze sie przeslyszala. przygladala sie jej twarzy, zastanawiajac sie dlaczego nagle jest niemila.

- nie powinnaś teraz spędzać czasu z drew? - wyrzuciła jej to od razu. nie była pewna, czy rosie udaje głupią czy naprawdę taka jest xd nie mogła uwierzyć, że przyjaciółka poleciała na jej durnego przyszywanego brata i w dodatku tak się z tym obnosiła.

- juz sie dzisiaj z nim widzialam - nie wyczula, ze jasmine nie chciala widziec jej w towarzystwie drew. albo moze inaczej, nie obchodzilo jej to. - o to jestes zla? - prychnela. sama tez by byla wkurzona pewnie, ale nie widziala nic zlego w swoim zachowaniu.

prychnęła, słysząc bezczelne słowa rosie. tylko pogarszała swoją sytuację. rosie była zaślepiona seksowną klatą i już nie przejmowała się tym, co myśli jasmine. rosie ma słabość do braci swoich przyjaciół, którzy jej to odradzają xd
- przecież wiesz, że go nie znoszę - od razu jej zarzuciła, że działa przeciw niej z premedytacją.

mial za dobra klate zeby odpuscila. jasmine nie wiedziala czy moze nie rozwitnie miedy rosie a drew piekna milosc xd ona byla romantyczka I nie chciala przegapic szansy na love tylko dlatego, ze przyjaciolce sie to nie podobalo.
- I dlatego, ze ty go nie znosisz to ja nie moge sie z nim dogadywac? - nie podobal jej sie taki uklad.

jasmine nie próbowała nawet sobie wyobrażać żadnego uczucia między rosie a drew. nie rozumiała, jak przyjaciółka może w ogóle na niego lecieć i co widzi w tym bucu.
- tak! bo jest moim wrogiem, a ty moją przyjaciółką, więc automatycznie ty też go nie znosisz - wyjaśniła jej zasady przyjaźni.

- ugh! - tylko to z siebie wydala. pozbierala rzeczy I poszla gdzies indziej. musiala sie w samotnosci zastanowic co ma zrobic xd

ten brak elokwencji ze strony rosie sprawił, że jasmine tylko się bardziej zdenerwowała. przynajmniej mogła się dalej wylegiwać na plaży.