brał prysznic, sesese.
#2 |theo & florian|
- Gość
- Gość
- Post n°201
Re: #2 |theo & florian|
florek pewnie siedział na samych gaciach i tak też zostanie wyprowadzony na komisariat! ten oto mundurowy nie znał bowiem litości. nic dziwnego, skoro był zaręczony z pigułą! trzeba im zrobić ślub, całe miasto się zleci, fader ted im go udzieli. <3 i theo myślał całkiem logicznie, bo samemu policjantowi czasami się wydawało, że nim nie jest, tylko jest striptizerem w jego przebraniu! zapewne marzył o takiej ścieżce kariery, ale mu się nie udało i był tylko jakimś dzielnicowym.
- i za zniewagę policjanta! - dodał szybko. - macie prawo zachować milczenie, wszystko, co powiedziecie, może zostać użyte przeciwko wam! - wyrecytował, bo się nauczył z filmów policyjnych.
- i za zniewagę policjanta! - dodał szybko. - macie prawo zachować milczenie, wszystko, co powiedziecie, może zostać użyte przeciwko wam! - wyrecytował, bo się nauczył z filmów policyjnych.
- Gość
- Gość
- Post n°202
Re: #2 |theo & florian|
jesteś głupia z tym ślubem xd
- jestem francuzem! nie mogę być karany waszym prawem! - schował się momentalnie za theo, bo strach go oblał. poza tym musiał schować swojego stojącego fiuta, bo tak się właśnie stało na widok przyszłego męża svetlany ; d
- jestem francuzem! nie mogę być karany waszym prawem! - schował się momentalnie za theo, bo strach go oblał. poza tym musiał schować swojego stojącego fiuta, bo tak się właśnie stało na widok przyszłego męża svetlany ; d
- Gość
- Gość
- Post n°203
Re: #2 |theo & florian|
theo był mimo wszystko inteligentnym człowiekiem.
- Spierdalaj. - mruknął do floriana który się zanim chował bo nie chciał czuć jego fiutka na sobie! Przestraszył się go bardzo.
- Ale o co ci chodzi człowieku! Nic nie zrobiliśmy nie wiem kto ci naopowiadał takich pierdolonych głupot! Szukasz nie tych ludzi co trzeba! - warknął w jego stronę.
- Myślisz że to narkotyki?! - wskazał na jakieś zielsko które ten wyciągnął. - Przecież to zwykła herbata z rumiankiem i melisą, niedouczony psie. Florian musi to pić bo jego pieprzone francuskie podniebienie nic innego nie zniesie! - westchnął zrezygnowany.
- Pomyliłeś sobie kogoś z nami. - dodał
- Spierdalaj. - mruknął do floriana który się zanim chował bo nie chciał czuć jego fiutka na sobie! Przestraszył się go bardzo.
- Ale o co ci chodzi człowieku! Nic nie zrobiliśmy nie wiem kto ci naopowiadał takich pierdolonych głupot! Szukasz nie tych ludzi co trzeba! - warknął w jego stronę.
- Myślisz że to narkotyki?! - wskazał na jakieś zielsko które ten wyciągnął. - Przecież to zwykła herbata z rumiankiem i melisą, niedouczony psie. Florian musi to pić bo jego pieprzone francuskie podniebienie nic innego nie zniesie! - westchnął zrezygnowany.
- Pomyliłeś sobie kogoś z nami. - dodał
- Gość
- Gość
- Post n°204
Re: #2 |theo & florian|
theo jaki waleczny! ale nic im to nie pomoże, niestety. i tak mają szczęście, że nie są dilerami i będą mieli mniejszą karę, niż kenny! a florkowi pewnie stanął na widok bezwstydnego wymachiwania swoją pałą przez policjanta! xd ten za to roześmiał się głośno na tłumaczenie theo i otworzył torebeczkę z ziołem i powąchał co jest w środku. miał psi węch!
- składasz fałszywe zeznania! tylko pogorszasz swoją sytuację, młody człowieku! - oznajmił, wrzucając zioło do torebki z dowodami, razem z tym bejsbolem. weźmie sobie do domu. - o tym przekonamy się na posterunku! - odszczeknął mu (rzeczywiście pies z niego...), bo dopiero tam zostaną zasypani pytaniami. zmierzył go wzrokiem, a potem przeniósł wzrok na florka, który mu pewnie wpadł w oko.xd poza tym ci ładni chłopcy mieliby ciężkie życie w więzieniu.... a raczej byliby tam baaardzo lubiani! ;o
- składasz fałszywe zeznania! tylko pogorszasz swoją sytuację, młody człowieku! - oznajmił, wrzucając zioło do torebki z dowodami, razem z tym bejsbolem. weźmie sobie do domu. - o tym przekonamy się na posterunku! - odszczeknął mu (rzeczywiście pies z niego...), bo dopiero tam zostaną zasypani pytaniami. zmierzył go wzrokiem, a potem przeniósł wzrok na florka, który mu pewnie wpadł w oko.xd poza tym ci ładni chłopcy mieliby ciężkie życie w więzieniu.... a raczej byliby tam baaardzo lubiani! ;o
- Gość
- Gość
- Post n°205
Re: #2 |theo & florian|
- putain! peut-être mieux de fuir? - jęknął do theo po francusku, bo kiedyś dla zwały go uczył tego języka. i o dziwo theo był całkiem pojętny. ten cały funkcjonariusz wyglądał na takiego, co to wcale nie umie porzadnie gadać po angielsku, a co dopiero po francusku.
- à travers une fenêtre ou sous ses pieds? - złapał za spodnie i je założył na zadek a zaraz później spojrzał krzywo na to, że zabiera mu jego pałę! co za cham.
- à travers une fenêtre ou sous ses pieds? - złapał za spodnie i je założył na zadek a zaraz później spojrzał krzywo na to, że zabiera mu jego pałę! co za cham.
- Gość
- Gość
- Post n°206
Re: #2 |theo & florian|
Theo odwrócił się w stronę Floriana i uśmiechnął nieznacznie bo w ogóle wzięło w nim teraz górę jakieś ogromne rozbawienie. Chyba trochę bał się tego że rzeczywiście pójdzie siedzieć. Tak reagował na ogromny stres. Śmiał się. chociaż najchętniej by płakał ale nie w towarzystwie Florka.
- Nous avons baisé - jęknął do niego i pokręcił głową. Nie wiedział co robić.
- nous ne pouvons pas étrangler les menottes. Mais je ne peux pas arriver à la maison de redressement putain! - powiedział z takim przerażeniem, że sam się sobą zdziwił.
- Nous avons baisé - jęknął do niego i pokręcił głową. Nie wiedział co robić.
- nous ne pouvons pas étrangler les menottes. Mais je ne peux pas arriver à la maison de redressement putain! - powiedział z takim przerażeniem, że sam się sobą zdziwił.
- Gość
- Gość
- Post n°207
Re: #2 |theo & florian|
- pieprzone dzieciaki! - warknął, bo nic nie rozumiał, ale na szczęście to on tutaj miał władzę, a oni nie byli w stanie uciec. - porozmawiacie sobie na posterunku.... z policją! - dodał, starając się wyglądać groźnie, chociaż nie bardzo mu to wyszło, bo... błagam, jaką on ma mordę. xd wyprowadził ich z tego pokoju i cały akademik mógł podziwiać, jak chłopaków zabiera policja! - dołączycie do swojego koleżki hollywooda! - oznajmił, kiedy wsadził ich do radiowozu. gwizdał sobie pod nosem, zadowolony, że rozbił całą bandycką szajkę i w dodatku zdobył tyle zioła! i zawiózł ich na posterunek i ogólnie wesoło.
- Gość
- Gość
- Post n°208
Re: #2 |theo & florian|
- Hollywood! Je savais que cela est foutu! tuer bite! vous tuer! - wykrzyczał na wzmiankę o kennym i pewnie pojechali tam i trzymali w celi. xd
- Gość
- Gość
- Post n°209
Re: #2 |theo & florian|
no to jazda. wrócili wczoraj do akademika, a od tamtego czasu florian się do niego nie odzywał. teraz znowu go wkurwiał. bo oczywiście nie potrafi założyć pierolonych słuchawek na uszy, tylko słucha wszystko na fulla! - pierdol się, johnson! - rzucił w niego jakims pluszowym słonikiem, którego theo dostał od ruby na 16 urodziny. czy coś takiego xd wstał jednak z miejsca i złapał za jego komputer, by wyłączyć go i zamknąć z trzaskiem.
- Gość
- Gość
- Post n°210
Re: #2 |theo & florian|
theo odkąd wrócili chodził wkurwiony jak nikt inny! Bardzo się irytował wszystkim co się działo naokoło i jeszcze nie widział się w Rene, więc teraz słuchał sobie jakiejś chorej techniawy, która ryła mu mózg jeszcze bardziej. Trafił go słonikiem w oko więc warknął w jego stronę jakies przekleństwo a kiedy zamknął jego komputer odłożył go i wstał by chwycić florka za koszulkę. - Spierdalaj Bedard! - odepchnął go mocno że poleciał na łóżko. - Jebany francizuk. - warknął.
- Gość
- Gość
- Post n°211
Re: #2 |theo & florian|
- nie dotykaj mnie, gówniarzu jebany! - chociaż nie wiem w sumie nawet, który jest młodszy. pewnie florek, bo to głupek jest. kiedy upadł na łóżko ścisnął pięść i wstał momentalnie. złapał theo za koszulkę i pchnął na ścianę, a później uderzył go z pięści w brzuch. - żeby cię, kurwa, zamknęli z tym pojebanym hollywoodem! - krzyczał na niego. dodam jeszcze, że drzwi były zamknięte. tak na wszelki wypadek i w ogóle. gdyby jakiś wielebny czy ktoś inny chciał tu zajrzeć. ; o - najpierw pierdolisz o tym, że trzeba go zabić, a później udajesz wielkich przyjaciół! jesteś hipokrytą! - nie wiem, skąd zna takie słowa, ale jeszcze go gdzieś tam uderzył.
- Gość
- Gość
- Post n°212
Re: #2 |theo & florian|
- Jestes pierdolnięty!! - krzyknął i zgiął się ogromnie kiedy go uderzył w brzuch. Mało co nie upadł bo wiadomo że nie ma go co tam chronić! Zacisnął mocno zęby, nie miał nawet na tyle siły by mu oddać. - Nic nie mówiłem o żadnym przyjaźnieniu się z hollywoodem! Nie mam zamiaru się tylko kurwa ciągle bić! Ale nie oczywiście ty sobie interpretujesz jak chcesz i potem ja jeszcze kurwa obrywam! - warknął i kiedy znów go uderzył osunął się po ścianie w sumie bezwładnie.
- Gość
- Gość
- Post n°213
Re: #2 |theo & florian|
- wstawaj, cieniasie! kurwa! wstawaj! - nawet podskoczył jak na jakimś ringu bokserskim i złapał go za koszulkę, by podciągnąć wyżej. - tyle masz siły, johnson? mogłbym cię teraz zabić - wycedził przysuwając swoją twarz blisko tej jego. przycisnął go mocniej do ściany trzymając za koszulkę gdzieś na ramionach. - sam jesteś pierdolnięty... - mruknął już łagodniej, bo chyba zagapił się w jego ładne oczka i zaciągnął perfumami theodora. był taki biedny i smutny... i aż florkowi zrobiło się go żal. oby nie popłakał się z tego powodu!
- Gość
- Gość
- Post n°214
Re: #2 |theo & florian|
- Spierdalaj ode mnie idioto! Nie mam kurwa siły na ciebie już! - warknął i spojrzał na niego smutnym wzrokiem, bo nie wiedział dlaczego Florian go tak poniewiera jak mu nic nie zrobił! Chciał tylko dobrze!Nie chciał się wiecznie lać i kłócić bo to do niczego nie prowadziło! Chciał spokojnie żyć z Renesikiem! Zacisnął szczęki i wargi i ledwo stał. Gdyby go Florian nie trzymał to by upadł!
- Gość
- Gość
- Post n°215
Re: #2 |theo & florian|
- ja ci kurwa dam, spierdalaj i idiotę! - wkurzył się znowu i złapał go mocniej, a później uderzył jego plecami o ścianę. kiedy potylica theo wydała zduszony huk o ścianę, ten przysunął się do niego mocniej i działając pod wpływem impulsu przyłożył swoje wargi do niego. przymknął oczy i przesunął po nich nieco swoimi. a kiedy się opamiętał odsunął od niego na krok. wtedy pewnie theo upadł w końcu na tą ziemię osuwając się po ścianie. za to florian gapił się na niego przerażony, jakby to ten wydał ostateczny cios. trzymał opuszki swoich paluszków na wargach.
- Gość
- Gość
- Post n°216
Re: #2 |theo & florian|
Kiedy walną nim o ścianę był prawie bezwładny, więc huk był większy. Natomiast kiedy musnął jego wargi przestraszył się niemiłosiernie tego i opadł na podłogę przywalając dupą o parkiet. Wstał jednak zaraz i to on przycisnął go do ściany. - Jesteś pokurwiony, Louis! - warknął groźnie. - Nie waż się tak więcej robić psycholu! Trzymaj ode mnie swoje pedalskie łapska z daleka! - warknął i przywalił nim mocniej o ścianę.
- Gość
- Gość
- Post n°217
Re: #2 |theo & florian|
był w tej chwili taki bezradny, że poleciał na tą scianę i stracił przytomność ;c pewnie theo go zabił! o nie, o nie... pójdzie siedzieć za morderstwo!
- Gość
- Gość
- Post n°218
Re: #2 |theo & florian|
Przestraszył się mimo wszystko więc zaraz przy nim kucnął. - Florian do cholery! - jęknął bezradnie i poklepał go lekko po buźce. - Otwórz te jebane pedalskie oczy i to w tej chwili bo cię uduszę! - warknął na niego groźnie bo się bał o niego ogromnie! Mimo tego co przed chwilą zrobił theo dalej uważał go za przyjaciela.
- Gość
- Gość
- Post n°219
Re: #2 |theo & florian|
jasne, bał się o swoją dupę tylko! florian usłyszał jego głos i się skrzywił. - nie dotykaj mnie! - bał się w tej chwili sam siebie. - i nie jestem pedałem! - wzdrygnął się nieznacznie, by spojrzeć mu głęboko w oczy, z jakąś większą czułością. jego serduszko zabiło szybciej na widok twarzy theo, która była tak blisko! co wywołało jeszcze większą falę jego przerażenia. - kurwa, głowa mnie boli - powiedział cicho.
- Gość
- Gość
- Post n°220
Re: #2 |theo & florian|
Odetchnął z ulgą. o swoją dupę też się bał przecież to jasne! - Jasne kurwa nie jesteś. - prychnął. - Gdybyś nie był to byś tego nie zrobił matole! - warknąl w jego stronę. Patrząc na rozczulony wzrok Floriana sam mu taki posłał i szybko pokręcił głową z przerażeniem. - Idiota! - zostawił go na tej ziemi i usiadł na łóżku. Pewnie po drodze Florian rozwalił jakąś szklankę jak spadł a Theo w nią wlazł i jęknął ze szkłem w nodze bo nie nosił butów w pokoju!
- Gość
- Gość
- Post n°221
Re: #2 |theo & florian|
- co ci jest?! - przestraszył się słysząc jego jęk. pomyślał, że theo umiera. dlatego nie zważając na swój ogromny ból głowy podniósł się. on akurat nie wszedł w tą szklankę, bo robił trzy razy większe kroki od theo. - kurwa! krew. - powiedział przerażony i zaraz klęknął przed nim, by obejrzeć tą jego nagą stopę. zmrużył oczy i złapał ją w dwie ręce. - nie ruszaj się... wyjmę to szkło - mruknął głosem człowieka, co to się na tym zna. ale gówno o tym wiedział. o wyjmowaniu szkła z nogi.
- Gość
- Gość
- Post n°222
Re: #2 |theo & florian|
- Zostaw to zostaw to! - jęczał bo się bał jak cholera. mojemu ojcu weszła drzazga z blatu pod paznokieć właśnie fuj fuj fuj fuj . az mnie trzepie na samą myśl. Zamknął mocno oczy kiedy florian chwycił jego stópkę. Pewnie to była jego ulubiona prawa stopa! i co?! Był takim panikarzem że pewnie jęczał pod nosem cały czas, że straci nogę.
- Gość
- Gość
- Post n°223
Re: #2 |theo & florian|
dobrze, że go nie kopnął. bo wtedy nie dość, że florian straciłby nos to jeszcze plecy, bo za nim akurat było to szkło! westchnął i wyjął mu to szkiełko (jak w fantazji xd) bezboleśnie i teraz dmuchał na jego rankę. - zagoi się, theo. nic już nie masz. przykleić ci jakiś plsterek? - zapytał uśmiechając się z czułością i nie zwrócił nawet uwagi na to, że użył jakieś pierdolone zdrobnienie xd
- Gość
- Gość
- Post n°224
Re: #2 |theo & florian|
No miał Florian szczęście. Theo przeklął kiedy Florian wyciągał szkło to było okropne! Spojrzał na niego smutno i zacisnąl mocno usta. - Nie chcę nic. - odpowiedział z miną obrażonego dziecka. Przyglądał się florianowi przez jakiś czas, stanowczo zbyt długi po czym szybko odwrócił głowę, żeby nie było! Westchnął ciężko i spuścił wzrok.
- Gość
- Gość
- Post n°225
Re: #2 |theo & florian|
- nie musisz na mnie drzeć mordy, kurwa. jakbym chciał to bym cię teraz pchnął w to szkło, żeby ci się w jebaną dupę wbiło! - ale jabana dupa to chyba nie był najlepszy pomysł w tych okolicznościach, dlatego wstał momentalnie i rzucił szkiełko na podłogę w stronę tamtych już leżących odłamków. - ogarnij się, człowieku - prychnął siadając na swoim łóżku.
|
|